Skocz do zawartości

bajbaga

Moderator
  • Posty

    16 346
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    420

Wszystko napisane przez bajbaga

  1. Warto przedtem odtłuścić powierzchnię.
  2. Domek dwurodzinny, ale jak "podzielony" ? Chodzi o to czy kanały wentylacyjne są wspólne.
  3. Oglądając fotki i czytając co piszesz, mam dylemat - za co bardziej Cię podziwiać, za kunszt monterski, czy barwność opisow (języka). Szlag - nie lubię takich dylematów Cyba jednak za obie "przywary", bo rura z opisem zaczyna żyć swoim życiem jako osobny element całości, tej literackiej opowieści "samorodnego" instalatora.
  4. Ale musisz przyznać, że to stwierdzenie: jest ewenementem - zwłaszcza, że to sprzedawca pisze, a wiadomo im większa moc, tym wyższa cena (zazwyczaj).
  5. I dobrze że Cię korciło. Polecam też lekturę tego : http://www.kominek.org.pl/technologie/arty...e-ogrzewac.html , bo uzupełnia to temat mocy kominka - może ktoś czytając zrozumie, że współczesny dom nie potrzebuje kominków dużych, że mały 6kW też sprawnie ogrzeje 150m2 dom - nawet jako jedyne źródło ogrzewania.
  6. Jedruś, bo napisałeś belejak Trza było bardzo prosto - producent kominka określa minimalne wymiary przewodu komina spalinowego (niby to samo, ale jak genialnie sformułowane ) poprawiłem: ewidentnego babola
  7. Heniu, albo sztuka, albo komfort - to jest dylemat. Jeśli kominek ma być sztuką, to jego moc nie ma znaczenia - jak mi się podoba jakaś "sztuka" to jej "moc" nie ma znaczenia (no "niemoc" może mieć ) Jak zaczniesz traktować kominek jako element wystroju, czy zrealizowania pragnień, to wszystko Ci się "rozjaśni", a priorytet mocy (i marketingu) nie będzie górował nad parytetem. Niech moc będzie z Tobą (to jest priorytet)
  8. Jakoś u nas dobierają trochę inaczej. Moc jest ostatnim kryterium i raczej patrzy się aby była najmniejsza z możliwych wybranych, jako ostatnie kryterium wyboru - chyba, że kominek ma być głównym "kotłem" grzewczym (ale w większości przypadków nie jest) bo wtedy dobiera się moc "kotła" a nie kominka jako takiego. Już pomijam to, że istnieją kominki otwarte. Ps. Zbyt często ulegamy marketingowi prowadzonemu przez producentów i zbyt czesto ten marketing przysłania zdroworozsądkowe myślenie.
  9. A dlaczego materiały i technologie tylko "tradycyjne" ? Są przecież dostępne duże płyty warstwowe lub jednorodne do ocieplania od wewnątrz, o dobrych parametrach "ociepleniowych". A dlaczego nie zastosować YTONG Panel ? Teoretycznie rozwiązanie droższe od tradycyjnych - zwłaszcza materiałowo, ale sumarycznie już niekoniecznie powalające. Równie dobrze zamiast wełny przy rozwiązaniu "tradycyjnym", można zamiast wełny, zastosować maty termiczne np. Vapreflex (to tylko przykład bo jest wiele innych)
  10. Kominek (w tym jego moc) dobiera się do przewidzianej funkcji jaką ma pełnić. Kominek nie może być głównym (jedynym) źródła ciepła w domu - ta więc jego moc ...... Kominki w większości to jednak relaksacja i ozdoba, którą "należy mieć" . Powiedziałem
  11. Tak sobie myślę i myślę...... - i chyba nie napiszę co mi przyszło do głowy, po przeczytaniu niektórych wypowiedzi. Nie płacz Ewka, bo tu przyczyn brak. 1. Może i szczyty runą, a może i nie runą - nie ma co rozpatrywać, bo mleko wylane a ewentualna strata znikoma - bo bloczki z "odzysku" a robocizna gratis. 2. Nawet jak runą, to pod względem bezpieczeństwa są spełnione wymagania co do odległości ogrodzenia, od ewentualnego "zagrożenia". 3. Odpowiedzialność karną i zawodową za bhp ma wpisaną ustawowo kierownik budowy - inwestor ma tylko dopilnować aby był kierbud (po to też go zatrudnia). 4. Pełną odpowiedzialność za to co na budowie, "przechodzi" na inwestora tylko w okresie kiedy nie ma kierbuda (zatrudnionego, bo np. wstrzymana jest budowa). Finito - w tym "zagadnieniu".
  12. Wszystko co ma działać kosztuje - wentylacja grawitacyjna, wykonana poprawnie, wcale nie jest tańsza od mechanicznej. Wykonanie komina wentylacyjnego, nie jest równoznaczne z działającą wentylacją. Wentylacja grawitacyjna też jest "obsługowa" i to w większym zakresie niż WM. Zapodaj rzuty kondygnacji - pomyślimy.
  13. Może nie mieć, bo to zależy od sposobu "naświetlenia" sprawy. Proponuję te wspomniane wyżej negocjacje, ale tylko ustne - końcowy wynik na piśmie.
  14. Ależ ten budynek jest zabezpieczony przed czynnikami atmosferycznymi, w stanie takim jakim być powinien na tym etapie budowy (opinia rzeczoznawcy ...........) No można postawić namiot nad domem, ale inwestorka nie chciała ponieść kosztów zakupu (wypożyczenia)
  15. Jeszcze jako advocatus diaboli w tej sprawie. Jeśli w tej umowie figuruje tylko słowo zabezpieczenie (bez określenia jakiego typu) to wszystko wskazuje na to, ze chodziło o to, że zabezpieczenie dotyczy terenu budowy - co wynika z przepisów Prawa Budowlanego. Teren budowy został zabezpieczony poprzez ................... Późniejsze "zobowiązania" wykonawcy nie dotyczą terminu zakończenia robót, wynikaja tylko z dobrej woli wykonawcy, który mając na uwadze ....................... Przeto wnoszę o zapłatę + koszty zastępstwa procesowego + koszty ekspertyz A widzisz - masz kartę przetargową. Jeśli wykonawca zainkasował kasę bez F-ry, a Ty masz pokwitowania odbioru kasy, to polecam drogę nacisku pośredniego. Zaproponuj mu, że Ty nie doniesiesz do US, a on w zamian "uzna" karę umowną w wys. ......(?) Czyli wzajemna rekompensata roszczeń stron
  16. 1. Pisałaś do tej pory o "zabezpieczeniu przed zimą" (tak jest w umowie ?) - albo ja źle odczytałem. 2. A co to jest (w zakresie obowiązujących przepisów i "sztuki" budowlanej) zabezpieczenie przed czynnikami atmosferycznymi na takim etapie budowy? 3. Znajdzie się sporo biegłych i rzeczoznawców (jeśli nie wszyscy), którzy dowiodą, że ten budynek (w takim stanie) albo jest zabezpieczony przed wpływami atmosferycznymi, albo że nie potrzebuje takich zabezpieczeń. 4. Tylko budynek skończony jest zabezpieczony przed czynnikami atmosferycznymi. 5. Nie jest ważne jak czynności zostały nazwane w korespondencji - ważne jest to co zawarto w umowie. 6. Kwestia większych wydatków (naliczonych przez wykonawcę), brak F-ry itp są zupełnie innym zagadnieniem niż naliczanie kary umownej. 7. To co napisałem nijak się ma do sprawiedliwości "społecznej" - obrazuje tylko czym może się "zająć" sąd (w każdym kraju).
  17. Kwestia tego, co to znaczy zabezpieczyć przed zimą. W zasadzie można powiedzieć, że powinno się: Daleki jestem od tego, aby gloryfikować wykonawcę, ale byłbym ostrożny w interpretacji umowy, że nie dotrzymał terminu (co do zabezpieczenia przed zimą) - z różnych powodów. Zapewne, gdyby doszło do rozprawy przed sądem, ten zasądziłby wypłatę na rzecz wykonawcy. Takie pierwsze z brzegu - "zabezpieczenie przed zimą" dotyczy zimy kalendarzowej czy rzeczywistej. Wykonawca może wykazać (poniekąd słusznie), że zbyt wczesne np. położenie folii spowodować mogło jej uszkodzenie i nie spełnienie swoich zadań w zimie, a on (wykonawca) mając na uwadze dobro inwestora (który mieszka daleko poza budową), chciał oszczędzić mu dodatkowych wydatków związanych z poprawą "eksploatacyjną" zrobionego zabezpieczenia. Bo retoryczne pytanie jest takie (proszę Wysokiego Sądu) czy miałem zrobić w terminie (i czy terminem jest ogólna data, czy też "przed zimą"), czy skutecznie - tak wiec wnoszę o zasądzenie należnej kwoty z odsetkami + koszty zastępstwa procesowego. Sprawiedliwie i logicznie (wytrącając powyższy argument) jest naliczenie opóźnienia od "przyjścia" zimy do zakończenia prac zabezpieczających.
  18. Teoretycznie problem może wystąpić niezależnie od nas. Brak energii elektrycznej - mając na uwadze zarówno awarie "aurowe" jak i ewentualne i przyszłe "technologiczne". Raczej miałem na uwadze "ochronę" zalanych rurek (podłogówki) w części "mieszkalnej" (zamieszkałej)
  19. Widząc (znając) jak i z czego budował, to nawet przy -20 (nieustannej) na zewnątrz, kilka dni (a może nawet kilkanaście) przetrzyma bez problemu (bez pracy pomp obiegowych i grzania). dopisałem: to co w nawiasach
  20. Dodam tylko, że również potencjalne źródło (początek?) ewentualnego zamrożenia.
  21. I bardzo dobrze, tyle, że to 0 ma +10 stopni C. Ps. Bo to 0 to delta t, a nie temperatura. Ps.2 To tylko dowód na to, że powinno się liczyć w stopniach Kelwina - w obliczeniach stopnie Celcjusza potrafią dobrze namieszać.
  22. Trochę nie w temacie. Ja tylko dodam, że garaż jest ogrzewany, a to wiąże się z tym, że musi być w nim wentylacja co najmniej grawitacyjna.
  23. Prościej 1750Wh dzielone przez 55,8W = 31,36h To dla temperatury zewnętrznej 0 stopni C. Bo deltę w baniaku liczysz do zera a powinieneś do temperatury zewnetrznej
×
×
  • Utwórz nowe...