Bo standardowe już są energooszczędne, bo (jeśli) spełniają określone wymagania energooszczędności - przynajmniej z założenia. Ale to z tytułu szerokiej definicji energooszczędności jako takiej, bo nakazują stosowanie takich rozwiązań, które pozwalają zaoszczędzić energię, przy określonych parametrach budynku np. minimalna temperatura wewnątrz. Natomiast z definicji (ogólnej) domu (budynku) energooszczędnego wynika, że każdy budynek o parametrach niższych niż wymagane, będzie budynkiem (domem) energooszczędnym. dopisałem: Ps. Energooszczędność ma dwa oblicza, jedno to jak najniższe zużycie energii, a drugie jak najniższe zużycie energii pierwotnej - połaczenie tego nie jest łatwe