Pewnie zaraz zleci się stado wron i mnie zakraczą, a i kruki pewnie przylecą, coby mnie podziobać. Druga strona medalu. Polska to wolny kraj, ale ta wolność ma, a w zasadzie powinna mieć, swoją cenę - za swoje decyzje odpowiadamy my sami, a nie państwo. Niestety prawo w Polsce chroni, niewypłacalnych, bo "sprawiedliwość społeczna" - co to $%#@! znaczy. Ma kredyt, nie płaci - ulica się kłania. Gdyby tak u nas było, kredyty byłyby duuuuuuuużo tańsze - zwłaszcza te pod hipotekę. Ma kredyt we frankach ? Przeca nie brał pod przymusem, doprowadzony przed urzędnika bankowego, przez zielonych ludzików. Był korzystny, mniej spłacał - czyli zarobił (w stosunku do kredytu w złotówkach). Podjął ryzyko - nie udało się, ale to było jego (indywidualne) ryzyko. Na tym polega wolny rynek - nie tylko dla przedsiębiorców. Warto to mieć na uwadze. Filozoficznie. Kiedyś (w okresie międzywojennym) przy rozwodzie dzielono majątek. Za PRL - dzielono się tylko dziećmi. Teraz - dzieli się długami (kredytami do spłacenia).