bajbaga

Strona urzędu gminy - MPZP http://bip.miedzna.pl/?c=102 Przy czym - jak dobrze oceniłem, dla tego terenu na którym chcesz budować MPZP nie obowiązuje, ale urbanista i wójt, będą się na tych zapisach wzorowali przy wydawaniu WZiZT "podziałowego". Być może dla tego terenu jest Studium, ale nie chciało mi się szukać. Ps. Jeśli droga nie jest oddzielną działką, to do powierzchni działki, ten pasek jest też wliczany Ps. A przy okazji luknij tu: http://bip.miedzna.pl/?a=1021

Jak kogoś interesuje - nowela PB po podpisaniu przez Prezydenta: http://orka.sejm.gov.pl/proc7.nsf/ustawy/2710_u.htm

Poszperałem. Dla tego terenu (w tej gminie) określono minimalną powierzchnię działki (pod zabudowę) na 600m2, ale z tolerancją -15%, czyli minimalna (z minimalnych) działek nie może mieć mniej jak 510m2. Ps. to -15% dla "uzasadnionych przypadków" - ale autorzy nie pisali co mieli na myśli. Być może w tym przypadku będzie to dobra wola wójta (bo furtkę ma).

Teoretycznie można wybudować obiekt małej architektury ogrodowej, jakim jest pergola - nawet bez zgłoszenia. Pierdyknąłbym w kształcie litery L - jednym bokiem przy ogrodzeniu.

Jeszcze raz. Jeśli właściciel działki nie podpisał wniosku o podział, lub nie udzielił w tym zakresie pełnomocnictwa geodecie, to cały ten podział jest do d... (znaczy odbytu). Do czasu aż nie pokaże wam zgody wójta na podział - nie płać mu, nie pisz, nie dzwoń do niego - zapomnij.

Tylko i wyłącznie właściciel tej działki może decydować - właściciel działki. Jeśli nie podpisał się pod wnioskiem o podziale działki, czy jakimkolwiek zezwoleniem na działanie geodety - geodeta działał (działa) bezprawnie. Masz jakąś umowę z geodetą ? A może właściciel działki ma ? Jak jest MPZP dla tego terenu, to faktycznie wójt (imiennie) jest dysponentem takiej decyzji - o ile zapisy w MPZP dopuszczają do podziału dla tak małej działki. Jak nie ma MPZP, to o wydaniu WZiZT decydują też inni urzędnicy (np. urbanista), a na podstawie ich decyzji wójt podejmuje decyzję o możliwości podziału działki.

Zwróć uwagę jednak na to, że w zasadzie wszystkie "opinie" są zgodne co do obecności bufora, przy takiej "konfiguracji" (kocioł z podajnikiem, kocioł gazowy)

Przypominam: Wychodzi na to, ze nie ma takiej zgody na podział i podejrzewam, że geodeta wpuszcza Cię na minę - bo on może wytyczyć, zakopać, narysować, itp. co chce i oczywiście skasować za to, ale nie jest to "podział prawny". Równie dobrze możesz sam sobie tak zrobić - efekt "prawny" taki sam - czyli nic nie ma. Aby Ci przybliżyć obowiązujące procedury: U Ciebie realizowany jest tylko pkt. 8 - przy czym (najprawdopodobniej) bezprawnie, bo nie jesteś właścicielem działki. dopisałem: Ps. Ad.pkt.1. Jeśli w gminie nie ma obowiązującego MPZP, to występuje się o wydanie WZiZT tzw. podziałowe - zapewne to miała na uwadze pani z gminy, bo chyba ta gmina (ten teren) MPZP nie posiada.

I tak mnie naszło. Koszty inwestycyjne - toć wykonanie tej (takiej jak w projekcie) kotłowni nie będzie dużo niższe, niż wykonanie kotłowni w oparciu tylko o pompę ciepła (do CO i CWU)

Pozwolenie na budowę - bo to nie jest altana, tylko zadaszenie tarasu. I uwaga - odległość tarasu (i "daszku") od granicy, nie może być mniejsza jak 1,5m.

Miałem trochę czasu - wnioski: - konia z rzędem temu, kto przyzna że zrozumiał ten schemat i napisze o co autorowi chodziło, - jedna awaria jednego czujnika bądź siłownika i w domu zimnooooooooooo, a kąpiel bez CWU, - zlokalizowanie ewentualnej usterki będzie graniczyło z cudem, - każdy instalator, który będzie wzywany do ewentualnej usterki (a nie był autorem tego projektu), będzie dokładał swoje "patenty" aby układ uruchomić, a za kilka lat ktoś powie - trzeba robić od nowa. Wnioski: Wydaje się, że optymalnym rozwiązaniem dla tego przypadku będzie kotłownia oparta o: - kocił na paliwo stałe (z podajnikiem) z zasobnikiem na CWU, - kocił gazowy dwufunkcyjny np. ecoTEC VCW plus, z przepływowym grzaniem CWU, w okresie pozagrzewczym, oraz funkcją "awaryjną" i przejściowym dogrzewaniem pomieszczeń. Dlaczego nie uwzględniłem PCi do CWU ? Bo sumarycznie, straty (w proponowanym projekcie), mogą przewyższać zyski z eksploatacji PCi - już pomijając niedogodności obsługi proponowanego układu. Oczywiście - moim zdaniem. Ps. Oczywiście przy założeniu, że gaz jest z rury i w zasięgu działki (bez nadmiernych kosztów za przyłącz).

Może po 5 latach, czegoś się nauczyli

Bo sprzedają też bufory ?

A ja jeszcze raz pytam - skąd ten bufor ? Niech rzeczony zapoda, czym chce grzać "wiodąco" - bo jak rozumiem, to tylko CWU jest problemem, poza okresem grzewczym. Niech zapoda również schemat (projekt) tej (takiej) instalacji - będzie łatwiej dyskutować. Jak tam ma być np. kocioł z podajnikiem, to po kiego bufor? Jaka rolę ma pełnić gaz ? (i ewentualnie po co gaz?). Ps. Tak mi się widzi, że w postaci takiej, jaką wymyślono, instrukcja obsługi takiego systemu, będzie liczyła kilkadziesiąt stron. A gdyby po schemacie instalacji, puścić dżdżownicę, to albo się połamie, albo zawiąże w supełek.

Grzejnik łazienkowy, to tylko grzejnik i jako taki spełnia swoje zadanie (jak jest dobrze dobrany). Funkcja "suszarki" (ręczników), jest tylko miłym dodatkiem - "wymuszonym" przez jego kształt.

W zasadzie wszędzie powinno być tak samo (takie same wymogi obowiązujące na dzień budowy). Reguluje to Rozporządzenie w sprawie WT od par.14. Nie ma zależności od ilości budynków. Jezdnia nie może mieć mniej jak 3m, a ciąg pieszo jezdny mniej jak 5m, a dojście (będące jednocześnie dojazdem) nie mniej jak 4,5m. Nie sądzę aby dojazd był (dla tych warunków) jakąkolwiek przeszkodą w uzyskaniu PnB.

Mam pytanie. Podział tej działki jest już zatwierdzony przez wójta ?

Mnie martwi coś innego. To o czym wspomina mhtyl Założenia co do kosztów mogą być realne ale: - jak na razie to "budowanie" zamku na piasku, - nie wiadomo co i czy można tam wybudować (MPZP a jak nie ma to WZiZT), - nie wiadomo, czy istnieje możliwość wydzielenia takiej małej działki pod budowę nowego domu, - dostawy mediów muszą być zapewnione na etapie uzyskania pozwolenia na budowę, - nawet jak wejdzie w życie nowe PB, to i tak powyższe trzeba będzie spełnić. Czyli, zacząć od wymaganych kwitów, a dopiero po ich uzyskaniu, dostosować swoje założenia do panujących tam (na tej działce) warunków.

Nie wiem jaka to kraina naszego pięknego Kraju. Ale wychodzi na to, ze to jakieś straszne zadupie, gdzie takie wynalazki cywilizacji jak gwarancja, rękojmia czy niezgodność z umową, jeszcze nie dotarły. Jak projekt skopany - to koszty idą z OC projektanta - też nie dotarło do was ? Zwołajcie Radę Plemienia, niech wyślą kogoś kumatego do najbliższej osady, w której urzęduje jakiś "szaman" od prawa - powinien gusła odczynić. Ps. Jakoś nie widzę podstawy, aby inwestor obciążał was kosztami niesprawnej, źle dobranej, źle zainstalowanej (niepotrzebne skreślić) pompy, instalacji, itp. Ale to szaman tez podpowie.

Na własne potrzeby - styknie pirometr.

Ja znalazłem dodatkowe 1/4 etatu - mimo, że CWU z ciepłowni

A grzałka jakiej mocy ? Ps. Teraz już wiem skąd TB czerpał inspiracje

Tiaa. Rodzinka zbiera punkty za "coś", a zwycięzca dnia, ma prawo jako pierwszy do kąpieli. Ps. I wyrabia się jak nic, stare porzekadło ludowe - częste (długie) mycie, skraca życie.

A ja mam wątpliwości. 4 osoby, wody na około 10 - 15 min. Czas podgrzania 1 - 3 godziny. Przy dobrej organizacji kąpieli - styknie od bidy.

Ładność tkwi w prostocie - zwłaszcza drewnianej.