-
Posty
9 298 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
107
Wszystko napisane przez zenek
-
No bardzo piękne i oryginalne to robisz. Brawo. Jestem pod wrażeniem.
-
Przede wszystkim na twoim miejscu sprawdziłbym wymiary przekrojów poszczególnych części tej wieźby z projektem. Np. krokwie - jeśli dobrze odczytałem fotki - wydają mi się na zbyt słabe. I chyba różne. A to b. ważna część konstrukcji dachu. Kleszcze też wydają się co najmniej niszczyć membranę, a spinają krokiew o tak cienkich wymiarach - że ja bym to sprawdził. Ale też jest kwestia gęstości i rodzaju konstrukcji dachu - to warunkuje te przekroje. Więc nie da się miarodajnie ocenić nie będąc na miejscu i nie mając projektu. W kwestii więc łączeń, też chyba nie jest najlepiej, ale trudno to ocenić z kilku fotek. Najlepiej wziąść jakiegoś sprawdzonego cieślę na miejsce, albo konstruktora. Powie miarodajnie, co jest OK, a co poprawić.
-
Jest jeszcze kwestia różnicy poziomów - chyba można zmieniać poziom do ok. 0,5 m. bez zezwolenia.
-
20 cm minimum, nawet jesli to grafitowy. Jeśli biały - to nawet 25cm. Jeśli chodzi o fortunę - to koszt styropianu jest tylko częścią kosztu całej warstwy z klejami i tynkiem - więc 5, nawet 10 cm grubszy styropian nie czyni fortuny.
-
Spadek - fajna rzecz. Łatwo odchodzi np. woda opadowa. Ładnie wygląda. Masz tam drogę - lekka niwelacja terenu z niewielką skarpą + ogrodzenie z podmurówką + żywopłot = paraekran odbijający odgłosy drogi, pył, spaliny oraz , jeśli chcesz, osłonięcie widoku. Jest tam wjazd - to też musisz wziąść pod uwagę przy niwelacji + ew. miejsca parkingowe. Pas drogowy,zapis w pozwoleniu na budowę, gdzie możesz robić ogrodzenie (odległość od drogi) - to też ważne może być.
-
Czym grozi posiadanie nieszczelnego szamba?
zenek odpisał Pomocnik w kategorii Budujemy Dom - komentarze
Niemniej nieszczelności jest cale mnóstwo - choć w rurach kanalizacyjnych. Tak jaki w rurach wodnych. Może kiedyś będzie to dokładnie sprawdzane - na razie nie ma takich możliwości przerobowych. -
Dylatacja to rozdzielenie części budynku, czyli od fundamentów w górę. Można dać papę, folię, lub styropian. Wg mnie.
-
Przecież pisałem: Geowłókninę dajesz od stony gleby - czyli od spodu i od zbocza wykopu. Ona przepuszcza wodę, nie przepuszcza ziemi ogólnie mówiąc. Od ściany nie (tam nie ma przecież ziemi) - tam sypiesz tylko kamień . I nie na masę bitumiczną, tylko na tyropian fundamentowy XPS (tak mam u siebie). Ale na masę też można, jesli nie ocieplasz w tym miejscu. Aha - lepik (masę bit. ) musisz mieć taką, żeby nie rozpuszczała styropianu, jeśli nim ocieplasz mur. Na ten XPS sypałem warstwami drobny kamień (żeby go jak najmniej wgniatać) i wokół drenu z PCW - żeby jej nie wgniatać. Jak masz gdzieś przejść z rurą z budynku przez geowłókninę - no to przejdziesz, tylko trzeba to zrobić szczelnie, żeby ziemia z zewnątrz (piasek też) nie wszedł do kamienia. W sumie to wszystko jest proste, pod warunkiem dokładności wykonania. Jak wyżej. I ten grubszy to taki między 3.5 - 7 cm.
-
Tu masz przyklad różnych frakcji klińca, czyli syrowego kamienia: http://www.ksskleczany.pl/cennik.html Oczywiście musisz poszukać w necie - wpisz hasło: kliniec cena, kamieniołom kliniec frakcje, cena - itp. I analizuj. Ja przypomniałem sobie ze placiłem ok. 30 zł chyba za tonę - bez transportu. Ale pod kamieniolomem są tacy, co wożą.
-
Spróbuj w kamieniołomie, jeśli jest jakiś koło ciebie. NT kamieni kolejowych nic nie wiem. Ale na każdych ułożysz kostke, jest kwestia przygotowania podłoża. tak - przed każdą wodą, przede wszystkim z gruntu - pod warukiem odprowadzenia wody z drenażu.
-
Ja kupowałem w kamieniolomie. Mieli różne frakcje. Ale to było jakieś 10 lat temu. Najlepiej kupować u źródła, nie u pośrednika. No to niewiele.
-
Ja też nie. Choć dla mnie to oszustwo - pleść bzdury okłamując płacącego czyli zleceniodawcę, więc nie wiem co miałeś na myśli. Zabawę, żarty? Ale przypisywanie mi tematu z pejoratywnym tytułem jest co najmniej nadużyciem, tym bardziej, że prezentowałem odmienną i pozytywną opinię nt różdżkarzy. Więc z łaski swojej zrób coś z tym, skoro to sprowokowałes. Jeszcze raz: W ogóle co to za zwyczaj wstawiać pod cudzym nickiem nie jego temat - bez pytania o zgodę zainteresowanego. Nie znalazłem takiego zapisu w regulaminie. Ale jak nie jest zakazane, to może wolno? To co - ja też mogę wstawić temat - i podpisać jako temat Redakcji?
-
Protestuję! Dlaczego Redakcja wpisał nowy temat "Czy każdy różdżkarz to oszust" - skoro taki wątek zaczął "Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne". Jak się coś zaczyna, to trzeba brać za to odpowiedzialność! Oto jego przedmiotowy post nr. 3 z tematu "Studnia na działce": "To pytanie do firmy studniarskiej, która zrobi badanie na miejscu odpowiednim sprzętem. Tylko od razu proszę sobie dać spokój z różdżkarzami." I post nr 8: "Różdżkarze, niestety, pletą kompletne bzdury. Dokładność ich wskazań nie jest lepsza od zupełnie przypadkowego rozrzutu statystycznego wyników. Polecam materiały dotyczące eksperymentu znanego jako "operacja stodoła"." Zdecydowamie rządam sprostowania tej sytuacji. Kontrowersję pt: "Czy każdy różdżkarz to oszust" wywołał i rozpoczął "Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne" przez skrajnie negatywny dla różdżkarzy wpis. Proszę z łaski swojej brać odpowiedzialność za to, co się pisze, a nie szukać kozłów ofiarnych. Poza tym w pewnym momencie dyskusja dotyczyła tolerancji i poszanowania cudzych racji, i można było go zostawić jako taki - mało - tu bym akurat nie protestował, że miałem udział w rozpoczęciu takiego tematu. Chyba Redakcja nie doczytała - co, kto, kiedy i dlaczego napisał.
-
Protestuję! Dlaczego Redakcja wpisał nowy temat "Czy każdy różdżkarz to oszust" - skoro taki wątek zaczął "Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne". Jak się coś zaczyna, to trzeba brać za to odpowiedzialność! Oto jego przedmiotowy post nr. 3 z tematu "Studnia na działce": "To pytanie do firmy studniarskiej, która zrobi badanie na miejscu odpowiednim sprzętem. Tylko od razu proszę sobie dać spokój z różdżkarzami." I post nr 8: "Różdżkarze, niestety, pletą kompletne bzdury. Dokładność ich wskazań nie jest lepsza od zupełnie przypadkowego rozrzutu statystycznego wyników. Polecam materiały dotyczące eksperymentu znanego jako "operacja stodoła"." Zdecydowamie rządam sprostowania tej sytuacji. Kontrowersję pt: "Czy każdy różdżkarz to oszust" wywołał i rozpoczął "Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne" przez skrajnie negatywny dla różdżkarzy wpis. Proszę z łaski swojej brać odpowiedzialność za to, co się pisze, a nie szukać kozłów ofiarnych. Poza tym w pewnym momencie dyskusja dotyczyła tolerancji i poszanowania cudzych racji, i można było go zostawić jako taki - mało - tu bym akurat nie protestował, że miałem udział w rozpoczęciu takiego tematu. Chyba Redakcja nie doczytała - co, kto, kiedy i dlaczego napisał.
-
Sam przeczytaj to zdanie jeszcze raz. Może zrozumiesz, że oprócz lekceważenia, wyśmiania - nie ma w nim żadnego argumentu. Nie przeczytałeś nawet tego fragmentu Biblii tylko uprościłeś do tego, co ci pasuje. Nie wiem czy profanacja i atak - na pewno chęć poniżenia i poczucie wyższości. Jak się z tym dobrze czujesz - no to cóż ci mam powiedzieć. Oczywiście - ale szczęśliwie. Nie znikła - jest - Ludzkości nie zmiotło. Reszta kolizji w kosmosie na razie nas nie zniszczyła. Więc pudło, ta twoja odpowiedź. A to ciekawe, bo nowa w-ce przewodnicząca Parlamentu Europejskiego, dr. E. Kopacz twierdz, ża na dinozaury ludzie szli z kamieniami i dotąd rzucali, aż się przewróciły. Myślę, że macie wspólne sympatie polityczne, to i lektury podobne. No jak to - przecież wielki wybuch i jakos poszło - skoro nie Bóg. Przy tym sie upierasz, prawda? Znowu mania wielkości, poczucie wyższości i lekceważenie dla rozmówcy. Cóż - to się nazywa brak kultury i ogłady. A tutaj co mamy: Wcześnie pisałeś o "legendach starożytnych żydków". Ty nie tylko lekceważysz mnie, ale i Świadków Jehowy, i Żydów. Masz chyba problem nie tylko z poszanowaniem cudzych poglądów, ale w ogole z poszanowaniem bliźniego. Doucz się, kto to jest "funkcjonariusz" ze słownika. Papież jest funkcjonariuszem Państwa Watykan, ale przede wszystkim najwyższym zwierzchnikiem duchowym Kościoła Katolickiego. Funkcjonariusz to funkcja państwowa, urzędnicza, zupełnie inna niż zwierzchnika Kościoła. To mniej więcej taka różnica, jak między żarciem a degustowaniem potrawy, tylko na innym poziomie świadomości - taki trochę przyziemny przykład myślę że by się Papież nie obraził. Nie wiem czy to ogarnia twoj materialistyczny sposób myślenia? Mhtyl - my tu nie rozmawiamy, czy wiara przetrwa (choć widać, że niektórych uwiera, jaka by nie była - aż dziw bierze, z jaką zaciekłością - PRL to, poza stalinizmem i wczesnym Gomółką, to sielanka w stosunku do teraźniejszości). My tu rozmawiamy o tym, że na Forum dyskutanci powinni wykazać się minimum kultury, a to zakłada poszanowanie cudzych poglądów, brak inwektyw i personalnych oskarżeń czy zawiści, przedstawianie logicznych argumentów i wzajemny szacunek dla dyskutantów. Bez względu na temat. I dobrze by było - żeby taka świadomość zaistniała. Bez względu na temat
-
Prowadzić działalność ma się tak, by nie pogarszało warunków życia sąsiadów. Nie wolno zarabiać kosztem sasiadów. Albo należy im płacić za uciążliwość Chce mieć dużą działalność - to nie wśród domów jednorodzinnych. Do tego są biurowce, strefy gospodarcze - albo odpowiednio duża własna działka. Zresztą - dlaczego nie zrobił parkingu w całości na własnej działce?
-
Są naturalnie cudowne uzdrowienia - lekarze zaświadczają. Kto chce - wierzy, kto nie chce - nie wierzy. Są i inne przykłady, np. Ojca Pio i jego stygmatów, ale też jego historia pełna ciekawych epizodów - znowu, kto chce, wierzy, kto nie chce - nikt go nie zmusza. Jest i przykład zdolności Ojca Klimuszko. Ale są też przykłady bynajmniej nie z Kościoła ludzi o nadzwyczajnych właściwościach - np. Prezydent Reagan posiłkował się opiniami człowieka o zdolnościach wizjonerskich. Takie przykłady można mnożyć.. Mój umysł to przyjmuje jako możliwe, skoro tyle odkryto już różnych zjawisk zupelnie nie znanych choćby 100 lat temu. Są ludzie, którzy potrafią poruszać przedmiotami (czasem nieświadomie), nie dotykając ich - i to jest udowodnione empirycznie, ale nie wiadomo, jak to się dzieje. Telepatia też jest niezbadana. Ludzi o róznych nieprawdopodobnych możliwościach jest wielu. Są wypadki samospalenia się (nie samopodpalenia) - niewyjaśnione. Są ludzie, ktorzy nagle zaczęli grać świetnie na instrumencie, nie mając z nim wcześniej styczności, mowić starożytnymi językami. Zajmują się nimi instytuty naukowe, służby specjalne mocarstw - a tam raczej nie wierzą w cuda, jak wierzy w nie analfabeta. Tam dopusczaja paranormalne zdolności i zdarzenia - mało, chętnie by to wykorzystali np. do zabijania przeciwnika. Wracając do "tamtych czasów" - może wtedy to było potrzebne, teraz nie. I nie wydarzały się one tak często - te cuda Chrystusa były krótko - potem go ukrzyżowali, nastąpiło Zmartwychwstanie i koniec. A więc nie tak co chwilę. Wrzucilaś wszystko ze starego i nowego Testamentu chyba. A szkielet Mieszka jest przykładem, że nie na wszystko są niezbite dowody, a wiadomo, że kronikarze bardzo często kolorowali rzeczywistość wg włąsnych przekonań i intencji, albo wg wskazań swych mocodawców. Dlaczego nie czynił cudów - pewnie, jak wielu, nie miał takich zdolności. Nie łamał też podków gołymi rękami, jak August Mocny - i co to ma dowodzić. No i teraz mi odpowiedz, jakie masz dowody, że to było kłamstwo, ze mu wmawiano, i dlaczego nikt nie kwestionował, że jednak wtedy był? Nie kwestionuje sięp rzekazu, że był - kwestionuje resztę? Jednak oszołomów przez 2 tysiące lat było tysiące, i tylko Chrystus przetrwał do dziś. Wytłumacz ten wyjątek. Jakiej czarnej magii - uzdrowienia niewytłumaczalne są również teraz, a inne niewytłumaczalne zjawiska stara sie tlumaczyc nauka. A może powiedz, skąd matematycy mają taki pogląd, że prawa matematyczne się odkrywa, bo one istnieją. Od zawsze. Czary - mary? A może powiedz mi, jak to jest zrobione, że Ziemia istnieje miliony lat, i mimo jej stałego ruchu i wielu innych ciał niebieskich - jakoś nie uległa kolizji. Czary - mary? Człowiek jako wyjatek tworzący cywilizacje wśród milionów innych istnień. Czary mary? Dla mnie to są większe "cuda", niż zamiana wody w wino. Ale tamte były na ten czas wystarczające i potrzebne. Nie były robione tylko dla pokazu, ale i z potrzeby. I mój mózg, rozum przyjmuje to jako rzeczywistość - choć ich nie rozumiem. Tak jak nie rozumiem o wiele bardziej prozaicznych zjawisk, zależności, np. dlaczego jedna piosenka zostaje przebojem, a inna nie, albo dlaczego akurat taki a nie inny typ urody jest popularny w danej chwili, albo dlaczego akurat jednemu jeden zapach śmierdzi, a innemu pachnie. I co z tego że nie rozumiem - ale one są. -
-
Pod jakim znakiem Krzyża. Bandery na statkach konkwistadorów były różne, bynajmniej nie papieskie. Ale jak stawiasz argument : No to każdy pretekst dla ciebie jest dobry, byle dowalić Kościołowi, nawet najbardziej nonsensowny. choć to może wyrwane z kontekstu i - wg ciebie zafałszowane przeze mnie - to ty napisałeś i to jest TO!!! Co by nie mówić - to jest całkiem wyraźne sfałszowanie przez ciebie mojej wypowiedzi. Paskudne zachowanie godne pogardy. Bo ja tak napisałem: Powtarzam, żeby sobie każdy mógł ocenić twoje zachowanie. Tak - i dalej to robią, nie bacząc na Pismo (jeśli myślisz o tym Piśmie, to z dużej litery). Albo inne Pisma. I nieważne, przez kogo są namaszczani. I nie ważne, jak siebie określają - ważne, kim naprawdę są. I jakie mają cele. A rozgrzeszanie? Jak niezawisły sąd uniewinni bandytę - czy przestaje być bandytą? Nie. Za to sąd staje się bandycki, jeśli zrobił to świadomie. Prawda się nie zmienia. To proste
-
Musisz wejśc na stronę firmy i znajdziesz tam zaprawę naprawczą odpowiednią dla twego problemu, przy okazji się doszkolisz. Zwykle były dwie zaprawy: czepna i naprawcza. Tą pierwszą powleka się (pędzlem) wstępnie oczyszczone zbrojenie i odpylony beton, a tą drugą nakłada się szpachelką i uzupełnia braki w betonie.
-
Moja tolerancja jest OK. Nie powiedziałem tu nikomu, że jak jest ateistą, tzn że jest bezrozumny i nie używa rozumu. Przyjmuję że taki ma pogląd , światopogląd i OK. Nie wykazuję mu bezsensu takiego rozumowania, nie wykazuję mu swej wyższości nad nim. Bronie sie tylko, że też mam prawo do innego światopoglądu. Myślę że to taka uniwersalna prawda dostosownia na Forum. Każdy ma prawo do prezentowania swych myśli bez obawy o hejt. Czy ty wiesz, czego szukali odkrywcy, konkwistadorzy? ZŁOTA, SREBRA, terytoriów, niewolników, innych towarów do sprzedania w Europie. Nie pogan do nawrócenia. Krzewienie wiary to był tylko wygodny pretekst do kolonializmu, ludobojstwa, niewolnictwa i zagarniania cudzych ziem. I rywalizacji w tym między monarchiami Europy.Tylko pretekst. Mniej więcej tak wiarygodny - jak np. prowokacja gliwicka, która miała udowodnić, że to Polska napadła na Niemcy. Naprawdę uważasz, że hordy bandytow, zabijaków wojennych uganiały się za poganami, bo nie byli chrześcijanami???? Czyli zakładasz, że byli ideowi na swój sposób? Natomiast to złoto, tego Eldorado to tak przy okazji szukali? Cała Kubę Hiszpanie wycięli z Indian, a resztka wyginęła w kopalniach - stąd tyle tam czarnych, bo czarnych niewolników ściągęli z Afryki, bo wytrzymywali mordęgę w kopalniach. Gdzie ty tam widzisz choć odrobinę chęci krzewienia wiary, nawet przymusowej. Tylko chciwość i zaborczość - tym powodowały się monarchie europejskie. Żadna wiara. Wiara to była wartość wczesnego średniowiecza najwyżej - ale też w konfrontacji z islamem. Ale nie potem - gdy zaczęło się Oświecenie. No właśnie - Oświecenie. A to paskudne! Brak argumentów zastępujesz fałszowaniem cudzych wypowiedzi, zmieniając ich sens. B. brzydka praktyka. Ja napisałem: I to było adresowane do twoich wypowiedzi - uroboros. Myślę, że to taki dobry przykład, jak nie powinno się mianipulować treścią, szczególnie oponenta - na Forum.