-
Posty
9 343 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
108
Wszystko napisane przez zenek
-
Protestuję! Dlaczego Redakcja wpisał nowy temat "Czy każdy różdżkarz to oszust" - skoro taki wątek zaczął "Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne". Jak się coś zaczyna, to trzeba brać za to odpowiedzialność! Oto jego przedmiotowy post nr. 3 z tematu "Studnia na działce": "To pytanie do firmy studniarskiej, która zrobi badanie na miejscu odpowiednim sprzętem. Tylko od razu proszę sobie dać spokój z różdżkarzami." I post nr 8: "Różdżkarze, niestety, pletą kompletne bzdury. Dokładność ich wskazań nie jest lepsza od zupełnie przypadkowego rozrzutu statystycznego wyników. Polecam materiały dotyczące eksperymentu znanego jako "operacja stodoła"." Zdecydowamie rządam sprostowania tej sytuacji. Kontrowersję pt: "Czy każdy różdżkarz to oszust" wywołał i rozpoczął "Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne" przez skrajnie negatywny dla różdżkarzy wpis. Proszę z łaski swojej brać odpowiedzialność za to, co się pisze, a nie szukać kozłów ofiarnych. Poza tym w pewnym momencie dyskusja dotyczyła tolerancji i poszanowania cudzych racji, i można było go zostawić jako taki - mało - tu bym akurat nie protestował, że miałem udział w rozpoczęciu takiego tematu. Chyba Redakcja nie doczytała - co, kto, kiedy i dlaczego napisał.
-
Protestuję! Dlaczego Redakcja wpisał nowy temat "Czy każdy różdżkarz to oszust" - skoro taki wątek zaczął "Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne". Jak się coś zaczyna, to trzeba brać za to odpowiedzialność! Oto jego przedmiotowy post nr. 3 z tematu "Studnia na działce": "To pytanie do firmy studniarskiej, która zrobi badanie na miejscu odpowiednim sprzętem. Tylko od razu proszę sobie dać spokój z różdżkarzami." I post nr 8: "Różdżkarze, niestety, pletą kompletne bzdury. Dokładność ich wskazań nie jest lepsza od zupełnie przypadkowego rozrzutu statystycznego wyników. Polecam materiały dotyczące eksperymentu znanego jako "operacja stodoła"." Zdecydowamie rządam sprostowania tej sytuacji. Kontrowersję pt: "Czy każdy różdżkarz to oszust" wywołał i rozpoczął "Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne" przez skrajnie negatywny dla różdżkarzy wpis. Proszę z łaski swojej brać odpowiedzialność za to, co się pisze, a nie szukać kozłów ofiarnych. Poza tym w pewnym momencie dyskusja dotyczyła tolerancji i poszanowania cudzych racji, i można było go zostawić jako taki - mało - tu bym akurat nie protestował, że miałem udział w rozpoczęciu takiego tematu. Chyba Redakcja nie doczytała - co, kto, kiedy i dlaczego napisał.
-
Sam przeczytaj to zdanie jeszcze raz. Może zrozumiesz, że oprócz lekceważenia, wyśmiania - nie ma w nim żadnego argumentu. Nie przeczytałeś nawet tego fragmentu Biblii tylko uprościłeś do tego, co ci pasuje. Nie wiem czy profanacja i atak - na pewno chęć poniżenia i poczucie wyższości. Jak się z tym dobrze czujesz - no to cóż ci mam powiedzieć. Oczywiście - ale szczęśliwie. Nie znikła - jest - Ludzkości nie zmiotło. Reszta kolizji w kosmosie na razie nas nie zniszczyła. Więc pudło, ta twoja odpowiedź. A to ciekawe, bo nowa w-ce przewodnicząca Parlamentu Europejskiego, dr. E. Kopacz twierdz, ża na dinozaury ludzie szli z kamieniami i dotąd rzucali, aż się przewróciły. Myślę, że macie wspólne sympatie polityczne, to i lektury podobne. No jak to - przecież wielki wybuch i jakos poszło - skoro nie Bóg. Przy tym sie upierasz, prawda? Znowu mania wielkości, poczucie wyższości i lekceważenie dla rozmówcy. Cóż - to się nazywa brak kultury i ogłady. A tutaj co mamy: Wcześnie pisałeś o "legendach starożytnych żydków". Ty nie tylko lekceważysz mnie, ale i Świadków Jehowy, i Żydów. Masz chyba problem nie tylko z poszanowaniem cudzych poglądów, ale w ogole z poszanowaniem bliźniego. Doucz się, kto to jest "funkcjonariusz" ze słownika. Papież jest funkcjonariuszem Państwa Watykan, ale przede wszystkim najwyższym zwierzchnikiem duchowym Kościoła Katolickiego. Funkcjonariusz to funkcja państwowa, urzędnicza, zupełnie inna niż zwierzchnika Kościoła. To mniej więcej taka różnica, jak między żarciem a degustowaniem potrawy, tylko na innym poziomie świadomości - taki trochę przyziemny przykład myślę że by się Papież nie obraził. Nie wiem czy to ogarnia twoj materialistyczny sposób myślenia? Mhtyl - my tu nie rozmawiamy, czy wiara przetrwa (choć widać, że niektórych uwiera, jaka by nie była - aż dziw bierze, z jaką zaciekłością - PRL to, poza stalinizmem i wczesnym Gomółką, to sielanka w stosunku do teraźniejszości). My tu rozmawiamy o tym, że na Forum dyskutanci powinni wykazać się minimum kultury, a to zakłada poszanowanie cudzych poglądów, brak inwektyw i personalnych oskarżeń czy zawiści, przedstawianie logicznych argumentów i wzajemny szacunek dla dyskutantów. Bez względu na temat. I dobrze by było - żeby taka świadomość zaistniała. Bez względu na temat
-
Prowadzić działalność ma się tak, by nie pogarszało warunków życia sąsiadów. Nie wolno zarabiać kosztem sasiadów. Albo należy im płacić za uciążliwość Chce mieć dużą działalność - to nie wśród domów jednorodzinnych. Do tego są biurowce, strefy gospodarcze - albo odpowiednio duża własna działka. Zresztą - dlaczego nie zrobił parkingu w całości na własnej działce?
-
Są naturalnie cudowne uzdrowienia - lekarze zaświadczają. Kto chce - wierzy, kto nie chce - nie wierzy. Są i inne przykłady, np. Ojca Pio i jego stygmatów, ale też jego historia pełna ciekawych epizodów - znowu, kto chce, wierzy, kto nie chce - nikt go nie zmusza. Jest i przykład zdolności Ojca Klimuszko. Ale są też przykłady bynajmniej nie z Kościoła ludzi o nadzwyczajnych właściwościach - np. Prezydent Reagan posiłkował się opiniami człowieka o zdolnościach wizjonerskich. Takie przykłady można mnożyć.. Mój umysł to przyjmuje jako możliwe, skoro tyle odkryto już różnych zjawisk zupelnie nie znanych choćby 100 lat temu. Są ludzie, którzy potrafią poruszać przedmiotami (czasem nieświadomie), nie dotykając ich - i to jest udowodnione empirycznie, ale nie wiadomo, jak to się dzieje. Telepatia też jest niezbadana. Ludzi o róznych nieprawdopodobnych możliwościach jest wielu. Są wypadki samospalenia się (nie samopodpalenia) - niewyjaśnione. Są ludzie, ktorzy nagle zaczęli grać świetnie na instrumencie, nie mając z nim wcześniej styczności, mowić starożytnymi językami. Zajmują się nimi instytuty naukowe, służby specjalne mocarstw - a tam raczej nie wierzą w cuda, jak wierzy w nie analfabeta. Tam dopusczaja paranormalne zdolności i zdarzenia - mało, chętnie by to wykorzystali np. do zabijania przeciwnika. Wracając do "tamtych czasów" - może wtedy to było potrzebne, teraz nie. I nie wydarzały się one tak często - te cuda Chrystusa były krótko - potem go ukrzyżowali, nastąpiło Zmartwychwstanie i koniec. A więc nie tak co chwilę. Wrzucilaś wszystko ze starego i nowego Testamentu chyba. A szkielet Mieszka jest przykładem, że nie na wszystko są niezbite dowody, a wiadomo, że kronikarze bardzo często kolorowali rzeczywistość wg włąsnych przekonań i intencji, albo wg wskazań swych mocodawców. Dlaczego nie czynił cudów - pewnie, jak wielu, nie miał takich zdolności. Nie łamał też podków gołymi rękami, jak August Mocny - i co to ma dowodzić. No i teraz mi odpowiedz, jakie masz dowody, że to było kłamstwo, ze mu wmawiano, i dlaczego nikt nie kwestionował, że jednak wtedy był? Nie kwestionuje sięp rzekazu, że był - kwestionuje resztę? Jednak oszołomów przez 2 tysiące lat było tysiące, i tylko Chrystus przetrwał do dziś. Wytłumacz ten wyjątek. Jakiej czarnej magii - uzdrowienia niewytłumaczalne są również teraz, a inne niewytłumaczalne zjawiska stara sie tlumaczyc nauka. A może powiedz, skąd matematycy mają taki pogląd, że prawa matematyczne się odkrywa, bo one istnieją. Od zawsze. Czary - mary? A może powiedz mi, jak to jest zrobione, że Ziemia istnieje miliony lat, i mimo jej stałego ruchu i wielu innych ciał niebieskich - jakoś nie uległa kolizji. Czary - mary? Człowiek jako wyjatek tworzący cywilizacje wśród milionów innych istnień. Czary mary? Dla mnie to są większe "cuda", niż zamiana wody w wino. Ale tamte były na ten czas wystarczające i potrzebne. Nie były robione tylko dla pokazu, ale i z potrzeby. I mój mózg, rozum przyjmuje to jako rzeczywistość - choć ich nie rozumiem. Tak jak nie rozumiem o wiele bardziej prozaicznych zjawisk, zależności, np. dlaczego jedna piosenka zostaje przebojem, a inna nie, albo dlaczego akurat taki a nie inny typ urody jest popularny w danej chwili, albo dlaczego akurat jednemu jeden zapach śmierdzi, a innemu pachnie. I co z tego że nie rozumiem - ale one są. -
-
Pod jakim znakiem Krzyża. Bandery na statkach konkwistadorów były różne, bynajmniej nie papieskie. Ale jak stawiasz argument : No to każdy pretekst dla ciebie jest dobry, byle dowalić Kościołowi, nawet najbardziej nonsensowny. choć to może wyrwane z kontekstu i - wg ciebie zafałszowane przeze mnie - to ty napisałeś i to jest TO!!! Co by nie mówić - to jest całkiem wyraźne sfałszowanie przez ciebie mojej wypowiedzi. Paskudne zachowanie godne pogardy. Bo ja tak napisałem: Powtarzam, żeby sobie każdy mógł ocenić twoje zachowanie. Tak - i dalej to robią, nie bacząc na Pismo (jeśli myślisz o tym Piśmie, to z dużej litery). Albo inne Pisma. I nieważne, przez kogo są namaszczani. I nie ważne, jak siebie określają - ważne, kim naprawdę są. I jakie mają cele. A rozgrzeszanie? Jak niezawisły sąd uniewinni bandytę - czy przestaje być bandytą? Nie. Za to sąd staje się bandycki, jeśli zrobił to świadomie. Prawda się nie zmienia. To proste
-
Musisz wejśc na stronę firmy i znajdziesz tam zaprawę naprawczą odpowiednią dla twego problemu, przy okazji się doszkolisz. Zwykle były dwie zaprawy: czepna i naprawcza. Tą pierwszą powleka się (pędzlem) wstępnie oczyszczone zbrojenie i odpylony beton, a tą drugą nakłada się szpachelką i uzupełnia braki w betonie.
-
Moja tolerancja jest OK. Nie powiedziałem tu nikomu, że jak jest ateistą, tzn że jest bezrozumny i nie używa rozumu. Przyjmuję że taki ma pogląd , światopogląd i OK. Nie wykazuję mu bezsensu takiego rozumowania, nie wykazuję mu swej wyższości nad nim. Bronie sie tylko, że też mam prawo do innego światopoglądu. Myślę że to taka uniwersalna prawda dostosownia na Forum. Każdy ma prawo do prezentowania swych myśli bez obawy o hejt. Czy ty wiesz, czego szukali odkrywcy, konkwistadorzy? ZŁOTA, SREBRA, terytoriów, niewolników, innych towarów do sprzedania w Europie. Nie pogan do nawrócenia. Krzewienie wiary to był tylko wygodny pretekst do kolonializmu, ludobojstwa, niewolnictwa i zagarniania cudzych ziem. I rywalizacji w tym między monarchiami Europy.Tylko pretekst. Mniej więcej tak wiarygodny - jak np. prowokacja gliwicka, która miała udowodnić, że to Polska napadła na Niemcy. Naprawdę uważasz, że hordy bandytow, zabijaków wojennych uganiały się za poganami, bo nie byli chrześcijanami???? Czyli zakładasz, że byli ideowi na swój sposób? Natomiast to złoto, tego Eldorado to tak przy okazji szukali? Cała Kubę Hiszpanie wycięli z Indian, a resztka wyginęła w kopalniach - stąd tyle tam czarnych, bo czarnych niewolników ściągęli z Afryki, bo wytrzymywali mordęgę w kopalniach. Gdzie ty tam widzisz choć odrobinę chęci krzewienia wiary, nawet przymusowej. Tylko chciwość i zaborczość - tym powodowały się monarchie europejskie. Żadna wiara. Wiara to była wartość wczesnego średniowiecza najwyżej - ale też w konfrontacji z islamem. Ale nie potem - gdy zaczęło się Oświecenie. No właśnie - Oświecenie. A to paskudne! Brak argumentów zastępujesz fałszowaniem cudzych wypowiedzi, zmieniając ich sens. B. brzydka praktyka. Ja napisałem: I to było adresowane do twoich wypowiedzi - uroboros. Myślę, że to taki dobry przykład, jak nie powinno się mianipulować treścią, szczególnie oponenta - na Forum.
-
Ja nie nawracam, nigdy tego nie robię - ja się bronię przed zarzutem, że używam mózgu do wierzenia zamiast do myślenia. To bardzo poważny i podstępny zarzut. Bo z człowieka podmiotu robi przedmiot. Z wolnego człowieka robi zniewolonego - tylko dlatego, ze wierzy w Boga. Przyznasz, że to nie jest w porządku. I nie jest oznaką tolerancji.
-
Cała historia to przekazy - różne. Które przeszły przez wiele rąk. I twardych dowodów tam mało. Nie znajdziesz np. szkieletu Mieszka I - czy to znaczy że nie istniał? Twardych dowodów nie ma - tylko kroniki, przekazy. A im dawniej, tym ciemniej. Wiele jest kwestii, których nauka nie potrafi wyjaśnić - nawet pogodę zaledwie na parę dni potrafią przewidzieć naukowcy i ich komputery. Masz hipotezę ewolucji - i jak to się stało, że tylko człowiek stworzył cywilizację, kulturę - miliony innych stworzeń nie wsród milionów lat. Dlaczego jest takim wyjątkiem - przecież ewolucja powinna była wykształcic wiele równie zdolnych, rozumnych istot - przez miliony , miliardy lat. No ale uczeni ich nie znaleźli - no to pewnie nie było. Jakieś ślady by zostały. Dziwna ewolucja z jedynym rozumnym osobnikiem pośród milionów innych. A przecież formuła, prawo - zwykle odnosi się do ogółu, a nie do wyjatków. Pewnie powiesz, że wyjątek potwierdza regułę. No to co - ewolucja nie odnosi sie do człowieka? A to checa dopiero... Przecież o ewolucję człowieka była awantura. Spytaj uczonych - dlaczego ten wyjątek? Jakie to wartości inne niż dawniej? Wymień, proszę. Doprawdy? Rozumiem, że kiedy światli ateiści bolszewiccy burzyli cerkwie i kościoły, mordowali popów i księży - to zasypywali podziały. Stertami trupów. Kiedy koloniści cywilizowali ludy Azji i Afryki oraz Ameryki - to działali tolerancyjnie. Hitlerowcy robiąc II wojnę światową oczywiście też byli nieskłóceni z nikim. I wiara jakakolwiek tam nic nie znaczyła - terror i ludobójstwo były efektem ideologii i chęcią zysku i panowania. Chcę przez to powiedzieć, że jak ktoś chce dzielić, zniszczyć, zapanować nad drugim, zdobyć jego majątek - to znajdzie powód i pretekst. I jednym z tych pretekstow może być wiara. Ale również demokracja, wolność, cywilizowanie, itp. Ale tylko pretekstem, nie prawdziwym powodem. A obecnie jest walka o "nowy porządek". Jednym z warunków jego jest obalenie starych wartości i zastąpienie ich nowymi. I tu jest sedno problemu. Ale jeśli poczytamy, jaki przekaz niesie chrześcijaństwo (o innych wiarach sie nie wypowiadam, bo nie znam) - to będziemy wiedzieć, jakie niesie wartości, promuje. I żaden zdegenerowany zakonnik, czy ochrzczony nie jest dowodem na negatywność tych wartości, a najwyżej na to, że się ich zaparł. Ja nie znajduję negatywnych wartości, począwszy od dekalogu. Oprócz może trudności ich sprostania.
-
Ha ha ha - a to dopiero nam się myśl oświecona pojawiła. Jak na coć nie ma dowodów nakowych - to nie istnieje! Brawo demo! To jst postawienie hurtem wszystkich uczonych i instytucji do szeregu naciągaczy, jeśli chcą jakieś pieniążki na odkrycia. Skoro dotąd nie istniało - to skąd ma się pojawić teraz lub w przeszłości. Czyli to banda oszustów - wg ciebie - bo stara się odkryć coś, czego nie ma! Jeszcze takiego poglądu nie słyszałem - brawo za inwencję. To się niestety ale wyklucza. Może jesteś wyszczekany i potrafisz czasami celnie ripostować, ale wcale nie musi to oznaczać że jesteś jakimś myślicielem. Wg twego myślenia się wyklucza, wg mego nie. Typowa sytuacja różnicy zdań - dopuszczalna w procesie myślenia. W indoktrynacji i demagogii - nie. Nie jestem myślicielem - dialoguje na Forum budowlanym Ale nic to nie ma do kwestii istnienia i wiary w Boga. myślę że nie - do śmietnika pójdą inwektywy i wulgaryzmy
-
Ha ha ha - a to dopiero nam się myśl oświecona pojawiła. Jak na coć nie ma dowodów nakowych - to nie istnieje! Brawo demo! To jst postawienie hurtem wszystkich uczonych i instytucji do szeregu naciągaczy, jeśli chcą jakieś pieniążki na odkrycia. Skoro dotąd nie istniało - to skąd ma się pojawić teraz lub w przeszłości. Czyli to banda oszustów - wg ciebie - bo stara się odkryć coś, czego nie ma! Jeszcze takiego poglądu nie słyszałem - brawo za inwencję. To się niestety ale wyklucza. Może jesteś wyszczekany i potrafisz czasami celnie ripostować, ale wcale nie musi to oznaczać że jesteś jakimś myślicielem. Wg twego myślenia się wyklucza, wg mego nie. Typowa sytuacja różnicy zdań - dopuszczalna w procesie myślenia. W indoktrynacji i demagogii - nie. Nie jestem myślicielem - dialoguje na Forum budowlanym Ale nic to nie ma do kwestii istnienia i wiary w Boga. myślę że nie - do śmietnika pójdą inwektywy i wulgaryzmy
-
1. Nie chodzi o o ilość - chodzi o jakość! Jak ktoś nie chce, No to nie. To jednak różnica, bo ateistyczne komunie chodziło , i ateistycznej Europie chodzi o to, by jednak narzucic taki - a nie inny światopogląd. 2. Urodziłeś się, bo zdecydowali rodzice. Chodziłeś do szkoły z okreslonym programem, bo zdecydowało Państwo. Jesteś Polakiem, bo tak wyszło. Masz taki stan zdrowia, bo tak wyszło. itditp. Teraz zdecydowałeś mysleć i nie wierzyć w Boga. A ja myslę - i dlatego wierzę w Boga. Tak się zastanawiam, Uroboros - tobie się wszystko pomyliło. Ty chyba myslałeś, że jak cię ochrzcili, to ci kazali wierzyć w Watykan i księdza. A Watykan i ksiądz to instytucja, która ma swoje błędy, skrzywienia i przestępstwa - bo to ludzie. A jest przykazanie - Nie bedziesz miał innych Bogów przede mną. Więc wierzy się w Boga, nie w instytucje, nawet jeśli go jakoś tam reprezentuje. I w niej są ludzie, tak samo błądzący, jak inni. Poza tym wyszukujesz, co się da, przeciw Kościołowi. A w nim przecież też jest trochę ukrytych ateistów i podżegaczy, karierowiczów i oszustów. No ale jak się ma złą wolę - to się widzi tylko ich w Kosciele. No i któż to wydał? Agora. Rekomendacja oczywista. Intencje i ideologia też. Znajdź coś jeszcze z Sorosza. Pewnie twój guru albo Biedroń....z nową akcją turystyczno-towarzyskich zarobków dla Polek (takie "inne" równouprawnienie). Też deklaruje się jako ateista - no to myśli po twojemu chyba...
-
No proszę, dokładnie taki pogląd mieli bolszewicy - i unikalne metody jej leczenia - łagry, zsyłki i strzał w tył głowy. No cóż - terminologia lewaków i bolszewików. Nie wiem dlaczego takiej używasz. Czy wiesz, ile osób zakonnych zginęło z rąk hitlerowców i bolszewikow. I ilu zwykłych ludzi zginęło i cierpiało za to że mieli tzw. święty obrazek w domu? A to, że niektórzy biskupi błogosławili i namaszczali za korzyści. Co to ma do wiary i Boga. Przeróżne idee ludzie zdradzali, zarabiali na nich - mało to fałszywych politykow, zbrodniczych sędziow, skorumpowanych urzędników, łapowkarzy lekarzy, dyspozycyjnych dziennikarzy, ba profesorow, etyków, moralistów i ideotwórców i wszelkiej maści intelektualistów. Wszyscy oni mają dzialać przecież w imię wyższych celów i pelno wśród nich walczących ateistów. Nawet wydaje się, że ten walczący ateizm to jest to, co robią jedynie bezinteresownie, choć i to się opłaca. Znowu bez sensu - wszysko, co zostało napisane - było przez kogoś tam i kiedyśtam napisane. W ten sposób można zakwestionować każdy dowód. Taki mierny relatywizm. Raczej urobić ROZUM, zindoktrynować, zideologizować - i podporządkować cialo W tego samego pewnie, tyle, że błądzą niestety... A Światem obecnie nie rządzą bynajmniej wierzący - Ani Papież, ani Kościoły, ani wiary - są więksi, bogatsi, lepiej wyekwipowani w środki masowej zagłady i do których należy większość dóbr świata. I mają taki sam stosunek do Boga, jak ty. Mało - uważają, że sami niebawem będą mogli tyle, co mityczny i oczywiście ciemnogrodzki dla nich Bóg. Nie usprawiedliwiam zła. Zło to zło. To było działanie przeciw Bogu w wielu przypadkach. Natomiast nie mieszaj okresu wojen łupieżczych - a takie były to wojny - z szukaniem pretekstu w krzewieniu wiary. Cała masa zbrodni na świecie popelniana jest TERAZ z pretekstem krzewienia demokracji, równości i wolności. I nie robi tego Kościoł chrześcijański. Mieszasz kolonializm - czyli jedną z cech kapitalizmu, jedną z pierwszych jego cech - z wiarą w Boga? Co ma piernik do wiatraka. Mieszasz ludobójstwo indian w Ameryce Płn. z wiarą w Boga? I w Ameryce Płd. z konkwistą. Co ma piernik do wiatraka. Chodziło o kasę, o łupy, tereny i niewolników - nie o wiarę. Co ma wspólnego wiara w Boga z eksterminacją i wymordowaniem Aborygenów w Australii. Brytyjska kolonia karna, plus osadnicy wymordowali tubylców w imię własnej swobody i dobrobytu. Gdzie tu kwestia Boga i wiary? Co ma współnego wiara w Boga z niewolnictwem i wyzyskiem Afryki i 2/3 świata przez Europę, już wtedy w większości zeświedczonej i ateistycznej. Co ma z wiarą w Boga wspolnego fakt, że przed wojną Egipt i parę innych kolonii było eldoradem dla pedofilów i zboczeńców z Europy, a kolonialne rządy doprowadzily do degeneracji narody okupowanych krajow a rasizm rozkwitał z aprobatą elit intelektualnych i finasowych Europejskich i amerykańskich. Pokaż mi w Biblii nauki, które by do tego prowadziły. Nauczały tego. Sugerowały. Natomiast masz pełno intelektualistów, również obecnych - którzy to wszystko usprawiedliwiają walką o wolność, równość, demokrację, oraz, co pewnie ci bliskie, uświadomienie ciemnych ludów. Uroboros skomentował: Tak podaje tzw Pismo Święte, napisane przez kogośtam i kiedyśtam... No tak - ale gdyby w Biblii była zachęta do morderstw, rasizmu i wszelkiego innego zła - to byś tu napisał to wszsytko jako o niezbitym dowodzie na to, że to zbrodnicza doktryna i bynajmniej żadnych korekt na plus byś nie brał pod uwagę. Mało - broniłbyś taką biblię przed "zafałuszowaniem" prawie jak własnej. Typowa demagoia i zła wola. Oczywiście używana w erystyce w przypadku braku prawdziwych i realnych argumentów. Poza tym - nie wierzę w to, co jest napisane w Biblii, tylko wierzę temu, co tam jest napisane z uwzględnieniem kontekstu czasowego i miejsca. A wierzę w Boga. A od 2 tysięcy lat jeszcze wiele było innych faktów i dowodow dot. tych kwestii. To jest taka różnica między wierzyć w coś i wierzyć czemuś. Poza tym ja ciebie, Uroboros, nie przekonuję do wiary w Boga. To Forum budowlane i czasem poszerzone i inne tematy. Więc to nie miejsce, a ja nie mam takiego powołania. Mnie się nie podoba twój brak tolerancji i lewacko-bolszewickie wyśmiewanie się z ludzi wierzących w Boga. Bo to jest tak samo niebezpieczne, jak kiedyś narzucanie wiary siłą i dyktat ideologów Kościola, zamiast prawdziwego pokojowego krzewienia wiary. Na końcu jest zniewolenie i terror, zamiast wolności i zgody.Teraz nawet bardziej niebezpieczne, biorąc pod uwage obecne możliwości kontrolowania ludzi. To chyba podobnie jak Józef Stalin. No i co z tego? Dzierżyński, polski szlachcic - pewnie też. Widać - ludzie się zmieniają. Poza tym człowiek uczy się, czego chce, i przyjmuje to, co chce. Ma prawo wyboru. I tylko tyle wynika z tego, że kiedyś chodziłeś na religie, że masz pojęcie. Kwestia - jakie? Natomiast z tego: wynika, że masz poczucie wyższości intelektualnej na tymi, którzy wierzą. Czyli masz przeświadczenie o niższości intelektualnej tych, co wierzą. Oczywiście w stosunku do ciebie, jaśnie oświeconego. Taka filozofia smerfa Ważniaka. Gratuluję.
-
Ty nie rozumiesz słów, jakich używasz. Albo rozumiesz - i świadomie użyłeś. Z PWN: https://sjp.pwn.pl/szukaj/tolerancja.html I. tolerancja «poszanowanie czyichś poglądów, wierzeń, upodobań, różniących się od własnych» II. tolerować 1. «odnosić się z pobłażaniem do nagannych zachowań lub zjawisk» 2. «godzić się na obecność jakiejś osoby mimo braku aprobaty dla niej» Piszę, bo teraz pełno wojujących ateistów. Ty atakujesz ogólnie wiarę w Boga, nie konkretnie moją. I too nie jest argumentacja, tylko marny hejt. Następna porcja ideologii na poziomie aparatczykowskiego brukowca. I oczywiście wg ciebie to jest pokaz twej TOLERNCJI? Wg ciebie - to księża wywoływali wojny. Hitler był księdzem?, Stalin też?, nawet Beria pewnie był przechrztą?, a jeżeli nie, to ich księża tak wychowali. Każdy ateista to chodzacy wzór człowieka , a jeśli drań, to dlatego, że się zraził do wiary. Typowa ideologiczna sieczka i demagogia rozparzonych pseudofilozofów próbujących zniszczyć wszelkie tradycyjne wzorce etyczne, wszelkie wartości, łamiąc narodom kręgosłup moralny, etyczny, swiadomość wspólnoty - w imię światowego pokoju . A na końcu totalitarny system, jedynie słuszny i najlepszy. Znamy to, znamy....z autopsji prawie. A to, że ktoś się nie stosuje do zasad - że jest draniem - to akurat jest przynależne ludziom bez znaczenia, do której wiary czy niewiary należy. To że ktoś krzywi dobrą ideę nie znaczy, że idea jest krzywa. Mówisz o wierze? I o to chodzi! A niby co by miało być więcej. Chrystus mówił że co boskie, to Bogu, a królom, co ziemskie (tak mniej więcej pamiętam). Natomiast totalitaryści chcą wszystko - i duszę i ciało. Chcą panowania nad człowiekiem w całości, indoktrynacji totalnej. I dowolnie sobie wyznaczać wartości, podobnie jak np. płeć (podobno już się doliczyli 58 płci różnych). Tylko najpierw trzeba skopać dotychczaswe wzorce (tak jak np. hitlerowcy i komuniści palili książki, mordowali intelektualistów, elity, również duchownych, niszczyli instytucje) - a potem wsadzić, wdrożyć swoje - bo natura nie znosi próżni. Oczywiście Kościół też uległ kiedyś takiej pokusie, często też byl wykorzystywany np w kolonialiźmie i raczej przejechał się sromotnie na tym odstępstwie od wiary - ale to nie znaczy, że teraz będzie mi się to samo podobało w wykonaniu wojujących ateistów i psedoetyków. Tym bardziej, że obecnie to oni są w natarciu, i to brutalnym - a najbardziej na świecie są prześladowani chcrześcijanie. Wiem - jak się zaczną skraplać chmurki
-
Prezentujesz tekst, którego styl ma pokazać, że autor jest tym oświeconym intelektualnie ateistą - a adresowany jest do, wg niego, niewątpliwie zacofanego, ewentualnie naiwnego wierzącego - i jest to paskudne, obraźliwe, nietolerancyjne, mało, homofobiczne. Pokazujesz , kolego - ograniczenie i lekceważący, wyśmiewczy stosunek do innego, niż twój, światopoglądu. Również mojego. I nie ważne, że masz inny światopogląd - ważne, że nie tolerujesz cudzego i brutalnie to pokazujesz. Poza tym stnienie Boga zostało przyjęte przez o wiele więcej ludzi, niż ateizm. I to w wielu różnych wiarach tego samego Boga. A szkoły są różne dla różnych wiar. I ta wiara trwa tysiące lat. Ludzie pokładająinną wiarę również w wiele innych wartości, i też nie udowodniono, że są to wymierne wartości. Mimo to są uznane. Wiele wartości zostało uznane przez naukowców, udowodnionych, potem obalonych. Więc to nie argument. No tu żeś bąka puścił. Kopernik też był księdzem - napisał O obrotach sfer niebieskich, jeśli dobrze pamiętam. No ale to ksiądz - więc, wg ciebie, newiarygodny. Czyli płaskoziemianie mają rację ? Kopernik kłamał? Oczywiście najpierw wynaleźli licznik Geigera, później dopiero było promieniowanie, które liczy - prawda Uroboros. Gdyby nie było licznika, to byś nie uwierzył, bo przecież go nie widać. I tak można mnożyć. Dla psa też wielu kolorów nie ma, bo widzi inaczej niż człowiek. No to są te kolory, Uroboros, czy nie ma. A zapachy - w tym pies jest o wiele lepszy niż człowiek. Ale Uroboros uzna tylko te, które czuje. A jak ma katar - to w ogóle mało tych zapachów jest. Więc nie wierzy, że są. Wierzy, że są , jak mu katar przejdzie. I TO JEST TWOJA SIŁA WIARY - Uroboros. Albo niewiary. Co jakiś czas naukowcy znajdują nowe prawa, pierwiastki. Uroboros - to są te prawa i pierwiastki, czy dopiero zaistnieją, jak je naukowcy znajdą, odkryją, wyliczą, zmierzą. Wg ciebie nie istnieją - taka logika niedowiarka! czasem trzeba dyskutować - dla sprawy i w obronie wartości. Serio!
-
Jak to - nie wiesz - Elfi podała link - w słynnej stodole to był kawałek rynny z wodą. A poszczególne warstwy geologiczne zastępowało powietrze. Takie naukowe uproszczenie tematu. Nie martw nic był czas, kiedy tłum wiedział i jego uczeni, że Ziemia jest płaska, a niedawno - że margaryna jest cacy, a masło be Życie....
-
Nie - moja studnia ma 9 m i 2m rurę - razem 11 m. Ta rura jest dlatego, że studniarze trafili na skałę - przewiercili się przez nią i doszli do wody (czy też warstwy wodonośnej. A Skałki są też wyżej mojej działki i potem kilkaset m dalej wychodzą z ziemi i jest to zalesione wzgorze. Jak widzisz Skałki są nie kilka kiometrów pod - ale na powierzchni terenu i schodzą pod. No i jeszcze jedno - Elfir - czy liczne kamieniołomy w Polsce znajdują się kilka km pod powierzchnią terenu ???.
-
Zbiornik betonowy na deszczowke
temat odpisał na pytanie zenek w kategorii Kanalizacja i odwodnienie
No to skoro masz tam wodę na 1.5m - to wyciągnij trochę kamienia kamienia (lub cały), zasyp na dno żwir (jako filtr), połącz tą studnię ze zbiornikiem na wysokości powiedzmy 1,2 m. Czyli zbierał będziesz wodę ze studni już bez osadów i będzie to działać na zasadzie naczyń połączonych. Wydajność? - nie wiem. Oczywiście możesztez pogłebić studnię - wtedy wody może byc więcej. -
cytat z : https://eszkola.pl/geografia/budowa-geologiczna-polski-6763.html " Współczesna rzeźba obszaru Polski oraz charakter skał podłoża (jak również występujące w Polsce surowce mineralne) wynikają z długiej i skomplikowanej historii geologicznej. Na powierzchni dominują (zwłaszcza w Polsce północnej i środkowej) skały najmłodsze, związane ze zlodowaceniami plejstoceńskimi (w Polsce północno-wschodniej ich grubość osiąga 200 m) i współcześnie zachodzącymi procesami geomorfologicznymi. Zalegające pod nimi skały są dużo bardziej zróżnicowane, zarówno pod względem wieku, jak i pochodzenia. Polska wyróżnia się w na tle innych krajów europejskich pod względem budowy geologicznej, gdyż na jej terytorium stykają się trzy główne (różnowiekowe) struktury geologiczne Europy: - prekambryjska platforma wschodnioeuropejska na wschodzie, - hercyńska/waryscyjska (paleozoiczna) platforma zachodnioeuropejska na zachodzie i alpejski kenozoiczny łańcuch Karpat na południowym wschodzie. Granica między platformą wschodnioeuropejską i platformą zachodnioeuropejską nazwana została strefą Teisseyre’a-Tornquista. Skały starsze niż plejstoceńskie odsłaniają się na powierzchni właściwie tylko w południowej Polsce. Najstarsze odsłaniające się skały w Polsce, gnejsy i migmatyty wieku proterozoicznego występują w Górach Sowich w Sudetach Środkowych. Jako przykłady skał najmłodszych można wskazać: iły tworzące aluwia rzeczne, czy pokłady torfu tworzące się na obszarach podmokłych. Względnie młode są też utwory plejstoceńskie: piaski równin sandrowych, glina zwałowa wysoczyzn morenowych, czy peryglacjalne lessy pochodzenia eolicznego." Źródło: Tomorrow Sp. z o.o., licencja: CC BY 3.0. Skały zalegają pod ziemią najczęściej jako warstwy, które mogą być różnie uformowane jak widzisz - skały, czy warstwy nieprepuszczalne to nie powierzchnia gładka i wypoziomowana jak stół - mnie to nie dziwi. Analogicznie do powierzchni ziemi.