-
Posty
9 280 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
107
Wszystko napisane przez zenek
-
Lepiej to wygląda. Jednak nadal kuchnia od południa to kłopot ze słońcem w kuchni. Garaż zasłania południe. I nadal przechodni salon do dalszej cz. domu. Moim zdaniem to błąd. Czy schowanie pod spód garażu wraz z zapleczem gospodarczym - to duży problem? A zwalnia miejsce na parterze, od południa, udostępnia lepszą funkcję w środku.
-
O, kurcze, grubo no to jak z szacunkiem, to proszę: Dach nie jest duży - ma rozpiętość 7.95m (rozpiętość jest ważna dla konstrukcji, a nie okapy!). Co oznacza, że mieści się w kategorii rozpiętości dla dachów "płatwiowo-kleszczowych z jednym stolcem" - którego rysunek zamieściłem wcześniej. No i ma kleszcze i płatwię - nie jętki! Na tej więźbie, której tylko rzut pokazałeś - a przecież sam się domagasz zawsze kompletnej dokumentacji, zresztą słusznie - wygląda że są poprawnie narysowane jętki (a dlaczego poprawnie narysowane - powiedz ) - więc skoro napisał i narysował - to są jętki. No i jeśli łaska, to wrzuć przekroje - chętnie spróbuję się wymądrzyć... Natomiast w dokumentacji KriX96 - napisał że jętki - a narysował i zastosował kleszcze! Ale to jeszcze betka, bo: Na przekroju tam widzę belki na których stoją stolce. Niestety nie ma opisu tych belek (przynajmniej nie widzę). I ta belka (belki dwie) słusznie na rysunku mają dużą wysokość - bo rozpiętość - jak na belkę, nawet stalową - prawie 8m to dużo. Wcześniej się nie przyczepiałem do tego, bo myślałem, że to może z 5, 6m. Ale 8m to dużo dla belki. Chciałbym się mylić, ale wygląda, że belka na fotkach ma skromny przekroj. W dodatku ta belka chyba leży bokiem, nie na storc. Więc, Panie KriX96 - pytanie, jakie ona w dokumentacji ma wymiary, a jakie w rzeczywistości ta na fotkach??? - bo obie obciążone w środku niosą ok. połowy ciężaru dachu wraz z ewentualnym śniegiem, a być może z podwieszonym stropem jeszcze i nie wiadomo jeszcze z czym.
-
Powiedzmy - mogą być równorzędne dla połączeń ciesielskich. Ale nie widzę na fotkach profesjonalnych łączników metalowych. Widzę zgięte płaskowniki i pojedyncze gwoździe itp. Musisz sprawdzić przekroje poszczególnych elementów. Do tego mocowania miedzy elementami, jak wyżej napisałem, są żadne. I sprawdź, czy masz murłaty są mocowane do wieńca. No i ta jętka, ktora nie jest jetką, tylko kleszczami. No wlaśnie to są kleszcze, nie jętka. To już pretensje do projektanta, nie do mnie. Rzeczywiście - dach duży - pisałem że fotki mogą mylić. Tym bardziej potrzebna opinia fachowca na miejscu. Moim zdaniem brakuje dodatkowego usztywnienia poprzecznego dla stolców. Aha - czy stolce są przymocowane do tych stalowych belek, czy tylko na nich stoją?
-
No nie jest to jakiś duży dach i dość płaskawy. Ale radzę ci wziąść konstruktora lub cieślę z prawdziwego zdarzenia, żeby ci to oglądnął i ocenił. Dla mnie to jest strasznie oszczędne i bałbym się pod tym stać, jak w zimie śnieg na to siądzie. Tam nie ma jednego pożądnego łącza (te blaszki to chyba żart), to jest jak wiata na wsi zbudowana przez amatora. Takie właśnie dachy latają po wsi przy mocniejszym wietrze. Ściany masz porządnie wymurowane, wieniec też jest ładny - a dach do d... sorry, ale takie mam wrażenie z tych fotek. Ciekawe, czy murłaty przymocowane do wieńca? Ale to fotki - mogę się mylić w przekrojach, ale jakieś one cienkie. Słupki rachityczne. Chyba za mało stężeń. Dla mnie o trochę słabo wygląda.
-
A może zrob na spoczniku - na środku. Jest tam, co prawda, okno - ale jednak może da się do jakoś ustawić? Łatwo dojść jednym biegiem - otworzyć drzwi - i wychodzisz już do siebie. A może jakaś ładna krata ozdobna - ażurowa, więc nie zasloni widoku, nie będzie tak agresywna jak drzwi - a skuteczna.
-
Nie jestem pewny, czy nie za wąska ta 110mm - ale u mnie rura 110 kanalizacyjna jest w pionach, natomiast rura pozioma wyjściowa jest po redukcji grubsza. Chyba właśnie 160. Ale nie upieram sie, że taka szersza powinna być.
-
Niewielka. Kwestia - czy producenci zachowują te dokładnie same standardy w każdej partii.
-
Kleszcze to nie jętka. Wszystkie części wieźby dachowej są wycięte z pniaka i tyle. Nie chodzi o cięcie, tylko jak pracują. Możesz zrobić jętkę z patyka i kleszcze z patykow, np. budując szałas z patykow.. Ważne gdzie i jak je zastosujesz. Ale oczywiście można zrobić kleszcze z jętki, a ze stolca to nawet kilka, jeszcze więcej z krokwi. A zmurłaty to chyba na cały dach. Tylko po co? OK - przez ą. A jaki wiązar - to widać na rysunku. Nie. Ja też napisałem, że pracują "na ściąganie". I dlatego nie mogą być jednocześnie jętką! Nie jętko-kleszcze - nie ma takich. To są kleszcze z platwią i krokwiami. Żadna hybryda. Normalna konstrukcja typowa. Właśnie przy malym nachyleniu się go stosuje i tyle. Proste jak cep. Tak - czyli w szczycie dachu, a podtrzymują ją kleszcze obejmując też krokwie. I nie są tam jętkami, bo są pod samym szczytem, więc nie mają co rozpierać. Ściskają ten cały węzeł konstrukcyjny. Oto kaman - by zrozumieć różnicę między dachem jętkowym i płatwiowym. Wiadomość dla retrofooda - to taka różnica, jak między przyciąganiem magnesu i odpychaniem - tak bliżej elektryki, choć nie wiem czy elektromagnes też tak działa może lepiej + i -.
-
A co ma piernik do wiatraka? Przede wszystkim kleszcze są konstrukcyjnym elementem więzara. (a jetka występuje na każdej parze krokwi - rozpierając je przeciwdziałają ich ugięciu, przenosząc też parcie wiatru na przeciwną krokiew). Kleszcze ściągają krokwie, nie rozpierają. obejmują też stolec w więzarze - więc, gdy krokiew jest węższa od stolca, to kleszcze powinny mieć wycięcia na szerszy stolec ( stolec też się docina). Dlaczego na krokwiach - dobrze zauważyłeś - nie wiem. Myślę, że chodzi o dodatkową sztywność połączenia. Śruba wtedy tylko ściska ten węzeł. Jak nie ma wycięć - no to trzeba więcej śrub lub łącza metalowe - one wtedy i ściskają, i mocują, i usztywniają elementy więzara. No i jeszcze jedno - te kleszcze są tuz pod szczytem dachu - jętkę nie daje się tak blisko szczytu, bo by była nieefektywna. Ją się daje gdzieś w 1/3 - no i raczej przy dachu jętkowym, ale przy kleszczowym też można jako dodatkowe podparcie krokwi. Ale nie pod samym szczytem. I przy jętce - nie ma płatwi szczytowej, bo co by ją podtrzymywało? Zależy od kąta dachu, co daje większe obciążenia - śnieg czy wiatr. I od pogody ale to różnie...
-
Zależy, jakie siły - np. parcie wiatru , a jest b. zmienne i bywa niebezpieczne - przy dachu paskim jest pomijalne. Odwrotnie przy 45 st nach. co to znaczy budowlaniec? Napisz lepiej: dla przeciętnego pracownika na budowie. Tak samo trudne dla przeciętnego pracownika na budowie, np pomocnika murarza może byćtrudne flizowanie, albo założenie centralnego ogrzewania. Krótko mówiąc - określenie budowlaniec nic nie znaczy, liczy się kwalifikacja. Tak jak lekarz - nic niie znaczy. Idziesz do danego specjalisty. No ale jeśli "budowlaniec wszystko umi"- no to buduje "jak umi".
-
To jest część projektu dachu - przekroje. Brakuje rzutu i widoku. Tylko nie wiem, czy sensownego. Albo tego samego. Poza tym przekroje nie pasują do siebie chyba - o czym niżej. I budowa nie pasuje do projektu. Z tymi krokwiami masz rację. Czyli taka pomieszana ta konstrukcja - kleszcze działające jak jętka. Belka kalenicowa podparta chyba słupkami. Na przekrojach. Na przekroju BB są widoczne słupy żelbetowe w przekroju - dziwne, bo nie robi się przekroju przez słupa, tylko słup jest widoczny w widoku. Natomiast nie widać jakiegoś wieńca, belki - spinających słupy. Co je trzyma w pionie - ten daszek????? I ten fundament pod łup zelbetowy - niewiele szerszy, niż dla ściany??? Na przekroju AA jest słup drewniany. I to od poziomu podłogi parteru. Nie widać zarysu fundamentu - stoi na podłodze???? Tu slupy żelbetowe, tam drewniany. Dziwne. Wszystko pomieszane - ktoś tu chyba sobie żarty robi. I: 1. Nie widać tych belek stalowych - a są na fotkach. 2. Nie widać tych słupow żelbetowych dochodzących do szczytu dachu - a są widoczne na przekroju. 3. Nie widac tych niby kleszczy - jętek na każdej parze krokwi na fotce - a na projekcie są. Więc albo źle czytam projekt i fotki -- albo są one niezgodne z sobą.
-
Masz rację, że spinają niżej w takiej jak przedstawiłeś konstrukcji. Ale ja napisałem wyżej o dachu prawie płaskim, w którym takie kleszcze są pod płatwią szczytową, kalenicową: To jest, wg mnie, konstrukcja kleszowa z naszego tematu.Tyle, że słupek powinien byc między tymi kleszczami - a jest obok. Ale to niedoróbka konstrukcyjna.
-
Kleszcze są są elementem więzara - spajają płatwie, krokwie i stolec (słupek). Pracują na rozciąganie. Jętki rozpierają krowie - pracują na ściskanie. Nie poprawiam waszych wypowiedzi - troszkę rozszerzam No cóż - jeśli te wymiary są takie w konstrukcji - no to są b. typowe. Na fotkach wyglądają chudsze - no ale z faktami się nie dyskutuje. No i jeśli są takie jak na dokumentacji - to też trudno dyskutować ich zasadność. A czy możesz zamieścić foto dokumentacji - rzut, przekrój więźby dachowej, widok dachu? Panowie! Zastanawiam się, czy mówicie o tej fotce i tych kleszczach. Jeśli tak - to to są kleszcze z platwią. Oczywiście płatwi w kalenicy, czyli szczycie dachu. Najczęście stosowne rozwiązanie w dachu płaskim (oczywiście umownie płaskim, czyli z małym spadkiem(ami)). Zwykle dalej krokwie sobie lecą do oparca na murłacie na ścianie zewn. I to wygląda na taki płaski dach - a konstrukcja stoi na belce (belkach) stalowej C . Taka trochę pobałaganiona jest ta konstrukcja - ale jeśli skala niewielka, to i obciążenia mniejsze różne. I raczej pionowe, niż boczne. No i wracając do meritum - jeśli dach jest niewielki i płaskawy, a te przekroje zbliżone do 8x16 - no to chyba może być - nawet przy tych niedoróbkach montażowych i gwoździach Apel do autora tematu - pokaż projekt więźby - inaczej szkoda dalej się zastanawiać i roztrząsać różne możliwości.
-
Na gorąco to takie zastrzeżenia, wady: 1. Korytarz (czyli duża cz. domu) nie ma połaczenia z wejściem. Salon jest przechodni. Do pomieszczenia gosp. też przechodzi się przez salon. 2. Kuchnia od południa i wydaje się b. mała - choć obok jest kącik jadalny. 3. B. ciasne wejście jak do domu jednorodzinnego wieloosobowego (kilka sypialni). 4. Dużo pow. domu od południa zajmuje garaż. 5. Garderoba w sypialni niefunkcjonalna - mało pakowna i niewygodna w użyciu. Lepsza by była zwykla szafa -garderoba w tej wnęce. To tak na wstępie.
-
Przecież to nie kwestia prostokątnego przekroju, tylko wymiarów. Przekroju i rozstawu. Łata też zwykle ma przekrój prostokątny. Poza tym nadmiernie oszczędnościowe wymiarowanie więźby dachowej (nawet jeśli spełnia wyostrzone w dół wymagania konstrukcji) może jest atrakcyjne przy zakupie, natomiast po latach ekspoatacji może skutkowac odkształcaniem połaci, odkształcaniem poszczególnych częścii innymi wadami. To samo z tanim gwoździowaniem zamiast profesjonalnego łączenia poszczególnych elementów. Łącznie z mocowaniem do wieńca zelbetowego . Następstwa są łatwo wyobrażalne. Jak w przysłowiu: Co tanie to drogie.