Skocz do zawartości

zenek

Uczestnik
  • Posty

    9 273
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    107

Wszystko napisane przez zenek

  1. Pytałem, czy sąd będzie stał równo na straży mojej i sąsiada - w kwestii "naruszenia prawa własności". Bo gdy sadziłem drzewa, to nie było zakazu wycinki drzew - a teraz jest. Poza tym sąd się odniósł do naruszenia prawa własności, nie do wartości dendrologicznej drzewa i ustawy o chronie zieleni. A więc jak zwykle sąd sobie interpretuje jak chce prawo, i równie dobrze inny skład by wydał inny wyrok. Poza tym nie zamierzam nic wycinać. Co nie znaczy, że uważam ustawę za słuszną, bo Państwo i Miasto wycina co chce i ile chce - i oni są głównymi rębajłami w kraju. 1. Trudno czekać kilkadziesąt lat, żeby mieć drzewo wyrośnięte. Wcześniej też trzeba mieć trochę zieleni wkoło, nawet w młodniku drzewa się sadzi gęściej. Poza tym plany i gusta się zmieniają. Zagospodarowanie działki też. Przez kilkadziesiąt lat to Polska był pod zaborami, przeszła I wojnę, Odrodzenie, II wojnę i kawałek PRL. Kilka pokoleń - a ty chcesz do takiego okresu przymierzać ogród wkoło domu? Park, Rezerwat - ale nie dom z ogrodem. To się w tym czasie pokolenia zmieniają i gusta i mody i wszystko. 2. Dęba czy jodłę chcesz przycinać. To gdzie jakiś naturalny pokrój. Nie wszystko sie przycina. 3. Poza tym Państwo ani Miasto nie sadziło ani nie pielęgnuje mojego ogrodu, podatek pobiera - ale wpieprzać się do zagospodarowania bezpłatnie i nachalnie usiłuje, mało, zmusza. Mnie sie to nie podoba, bo mniej dba o przyrodę w kraju, niż ja w ogrodzie. I to co najmniej od tych kilkudziesięciu lat. Spekulacyjne, jak to u mnie Nie sadziłem przy domu - mam orzecha jedynie od południa i jest super - w lecie cień, w zimie słońce. I wiewiórki i dzięcioły przy balkonie W zimie orzechy jem ja i sikorki. Pełna symbioza ekologiczna w zagospodarowanej przyrodzie. No może rozpuszczonej - przy moim braku chęci i czasu do latania z kosiarką piłą i nożycami wokół domu. No co ty, demo, przecież ja tu mam opinię wszechspecjalisty nie mogę kopać własnej legendy i o tym myślałem już kilkadz iesiąt lat temu
  2. Przymocuj u góry i dołu - do stropu i do Stabilnej podłogi, lub stropu pod podłogą - zależy to też od ciężaru osoby używającej i ćwiczeń.
  3. Ciekawe, czy tak samo można załatwić sądownie wycięcie drzew we własnym ogrodzie dla siebie. Czy sąd to uwzględni, mimo ustawy o zakazie wycinki drzew?
  4. Właśnie - jeden absurd mniej. Bardzo dobrze. Nie wiem, dlaczego ktoś wymyślił tę różnicę, i to dużą - 15%. Przecież chodzi o to by wybrać najlepsze miejsce na posesji pod każdym względem, a często ustawienie dachu było niekorzystne. I żeby ludzi zachęcać, a nie zniechęcać - do instalacji fotowoltaicznych.
  5. Rzeczywiście - masz rację.
  6. No może w lecie na ciepłą wodę sie opłaca?
  7. Z tego co wiem, instalacje fotowoltaiczne na dachu miały 8% Vat, a na gruncie 23%Vat. Co to jest ta optymalizacja, jakie plusy i minusy ze stosowania?
  8. Podobno radzisz tylko wtedy, gdy na pewno wiesz A teraz serio: Z tego co czytałem wynika, że wszystkie panele muszą równomiernie pobierać energię, więc muszą byc wszystkie tak samo ustawione. Inaczej coś tam w reszcie instalacji szwankuje, albo trzeba dublować. System podążający na podstawie zmotoryzowanej jest - ale opinie są takie, że nie jest opłacalne. Chyba to zależy jednak od ilości paneli, im więcej, tym lepiej. Natomiast ważne jest, że instalacje na dachu i gruncie mają być tak samo ovatowane. Czasem trudno osiągnąć odpowiedni kąt na dachu i można wybrać grunt. I chyba taka obrotowa instalacja na gruncie też łatwiejsza do montażu.
  9. Forum jest dla takich problemów Słup jest wylewany razem ze stopą - więc tam i niżej też jest kłopot. Izolacja nie może przecinać zbrojenia.
  10. Poszukaj tematów dederta - i się zdziwisz, ile się dodrążył.
  11. Może jakiś rysunek poglądowy - bo tak z opisu trudno się zorientować. Przy okazji - każde wykroczenie poza obrys budynku zbudowaniem w zasadzie wymaga zezwolenia, procedury w urzędzie.
  12. Generalnie jest taka zasada, żeby izolacja przeciwwilgociowa stanowiła nieprzerwaną osłonę przed wilgocią. A więc trzeba ją projektować równocześnie z fundamentami - żeby wszystko razem było zgodne, co ważniejsze - żeby się to dało zrobić.
  13. No coż- drąży temat. W sumie lepiej przed - niż po fakcie
  14. Chyba za mał zrozumiale opisałeś temat.
  15. Może być i tak, i tak. Przecież to zależy od konkretnych mieszkań, konkretnego stanu (do remontu i koszty), konkretnego miejsca (atrakcyjność), ceny. A to, czy płyta, kamienica, domek, itd - to wtórna rzecz.
  16. moim zdaniem w suficie. I w koszcie i potem w dostępie do ewentualnych napraw, konserwacji.
  17. 1. Sprawdzić, jakie były zalecenia projektowe odnośnie odprowadzenia wód opadowych. 2. Jeśli sie da - to podniósłbym poziom terenu u siebie do wysokości odrobinę wyższej niż sąsiad - przecież chyba nie jest to miejsce na klepisko? 3. Sąsiad nie winien, że jest wyzej, ale nie ma prawa odprowadzać wody ze swojej działki na twoją. Jeszcze raz - w projekcie osiedla musiał być problem odprowadzenia wód opadowych rozwiązany!
  18. Na twoim miejscu zastanowiłbym się (koszty) nad żelbetowym ogrodzeniem z tej strony, wysokim i odpowiednio zazbrojonym - w razie czego powodem może być potencjale niebezpieczeństwo i uciążliwość. Budynku niestety to całościowo nie ochroni, ale częściowo tak. Choć - wszystko zależy od ewentualnej siły wybuchu. Chociaż trudno powiedzieć, czy to sensowna rada
  19. Zawsze nie - raz jakiś urzędnik wziął spychacz i zgarnął część osiedla. Głośna sprawa za PRL. Okrzyknięto go komuchem i bandytą. W Zakopanem - nie wiem, ale w Warszawie jednak rozbierają hotel. I ileś tam tych rozbiórek jest w Polsce rocznie Co prawda głównie dotyka to niestety biedaków. Najłatwiejszy cel - jak zwykle. Przy całej słuszności przymusu rozbiórki w skrajnych przypadkach.
  20. Ale stacje benzynowe chyba mają jakies normy odległości od sąsiednich budynków, nie 4 m.? Nie tak dawno wybuchły na samochodzie, który j rozwoził. Tu jest nt. butli - składowanie: https://www.prawo.pl/kadry/gazy-palne-mozna-magazynowac-na-wolnym-powietrzu,188257.html https://www.arslege.pl/skladowanie-butli-gazow-plynnych/k310/a29342/ a więc przepisy są b. łagodne.
  21. A po ilu latach całość wkładu ci się zwróciła?
  22. Pod warunkiem, że woda będzie w zbiorniku ZAWSZE! jeśli beton nie jest oszukany, to żelbet jest prawie wieczny. Jeśli "plastikowe" zbiorniki są 2 x większa od żelbbetowych - to nie ma się nad czym zastanawiać - kupuj żelbet. To prawda - poziom wody gruntowej wraz z tą okresową, po deszczu - należy wziąść pod uwagę - również przy betonach w skrajnych przypadkach. Zbiornik da się czyścić, jeśli zamontuje się włazy. Powietrze jest, jak się wlaz otworzy, ale mogą też być gazy gnilne itp, więc lepiej tam nie wchodzić. Zresztą po co, skoro można zbiornik oczyścić tak, jak każdy dół fekalny - czyli przyjeżdża samochód do opróżniania dołów fekalnych i za pomocą pompy wyciąga nieczystość - w tym przypadku osady - do beczkowozu. A jeśli chodzi o włazy, wentylacje, osadnik (lub bez osadnika), połączenia rurowe iędzy komorami - to zobacz sobie w necie "trójkomorowy dół fekalny" albo "trójkomowowy osadnik na fekalia) - i to będzie to. Z jednym zstrzeżeniem - fekalny ma zazwyczaj jeszcze dreny rozsączające w teren wodę z filtrem (choć obecnie może niezbyt akceptowalne). W twoim przypadku i tak musisz taki przelew zrobić na wypadek przepełnienia zbiornika - ale bez filtra, bo po co przy samej wodzie.
  23. Tekst jest zrozumiały - i wskazówki prawidłowe.
  24. U mnie jest też rura w kominie fi20. Na samej górze osadzili tę spalinową rurkę w rurze dymowej na piance i dali typową końcówkę z daszkiem. Działa.
  25. W Sevres to możesz miarkę sobie sprawdzić. A w Sanepidzie - fastfoody. Co by były świeższe - niż ty! kotwice używa sie do okrętów - do okien kotwy. To tak odnośnie śmiecenia.
×
×
  • Utwórz nowe...