-
Posty
9 344 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
108
Wszystko napisane przez zenek
-
jeśli to jedna szpara - to jest kwestia zeszlifowania nadmiaru. jeśli pióro i wpust są dobrze zrobione - to podłoga będzie nadal pasować w płaszczyźnie. Jak mówiłem - nie jestem stolarzem - a zrobiłem. To nie wielka filozofia. Tylko żmudne i nieprzyjemne. Taka durna robota. Jak to z poprawkami. Tomo - weź dwie deski zwykłe - masz może jakieś kawałki - potrenuj na nich i zobaczysz, czy to trudne czy nie. A dałbyś fotkę całości.....
-
bajbaga - chodzi o detal, przypadkowe określenie - nie fachowe określenie. Nie o murze oporowym była mowa - "opornik" to też nie fachowe określenie wydaje mi się. Bardziej obrazowy slang. A każde ogrodzenie na jakimkolwiek spadku ma charakter muru oporowego - nikt tego tak nie nazywa, ale jak widzisz wychylone ogrodzenie, tzn że siła naporu ziemi nie była odpowiednio zrównoważona przez ogrodzenie - czyli co w tym wypadku? - mur oporowy. A prawo odnosi się do trochę poważniejszych wyzwań i naporów. Niemniej - jak nie pomyslisz o tym przy głupim płocie - o nim jako "murku oporowym" (murku - bo mała stosunkowo siła) ,czyli głębiej zafundować, może odpowiednio fundament ukształtować i zrobić odpowiednią grubość i kształt podmurówki - to ci się po pewnym czasie pochyli. I dalej nikt z nadzoru nie będie mówił o tym jak o murze oporowym, tylko pokiwają głowami i już. Bo to nie jest katastrofa, tylko przypadłość A w temacie to chyba choci o opór przeciw wodzie opadowej i tyle - i może mu trochę błota spłynęło. Zresztą milczy ....
-
musi być prąd dlaczego gazowy - alternatywny, z niezależnym paliwem - czyli węgiel, drewno, koks, palet - to co możesz mieć niezależnie od sieci. zdaje się, że znalazlem kocioł gazowy nowoczesny kondensacyjny do otwartego systemu (taki mam) - więc ten argument by odpadł Nie tylko wojna - mogą być inne kłopoty. Poza tym dodatkowy kocioł nie jest jedyną alternatywą możliwą - jeszcze kominek, piec, prosty nawiew elektrycny ciepłego powietrza (ale wtedy potrzebna niezależna elektryka - np z własnych paneli foto). I zniszczysz sobie elewację i w wypadku wojny kozę kupisz pewnie w cenie super kotła albo lepiej. Nie lepiej mieć to już! Poza tym np. w kominku przyjemnie sobie zapalić - w mokre letnie a zimne dni.
-
Nie na murek, tylko na mur. Pokaż mi takie pojęcie w prawie "murek". Napisałem o tym w kontekście tych"opornikow" - o których pisał tematodawca. Ale po co dzielicie wlos na czworo. Chodzi o sens, nie o słówka. A sens jest o granicy i miejscu ogrodzenia w stosunku do niej - nie o murku - jakimkolwiek!
-
słupy nie - ale nie widzę tam wejścia, tylko okno.... Problemem jest ten daszek - jeśli betonowy. Można iść za propozycją Elfir. Można zostawić słupy betonowe - balkon zmienić na drewniany. Można też zrobić tak jak jest - ale zdylatować balkon- daszek od ściany z ociepleniem - i zostawić jako konstrukcję samonośną wspornikowo-słupową.
-
Pierwsza warstwa bloczków pod ścianę z silikatów.
zenek odpisał bojka777 w kategorii Stan surowy zamknięty
coś takiego znalazłem na hasło "bloczki eenergooszczędne": "Najcieplejszym materiałem dedykowanym na ściany jednowarstwowe są bloczki Ytong Energo+, które spełniają najwyższe wymagania termiczne przy wytrzymałości na ściskanie 2 N/mm2. Dostępne są w dwóch grubościach: 36,5 i 48 cm. Elementy o grubości 36,5 cm pozwalają wznosić mury, które bez dodatkowej izolacji spełniają aktualne normy cieplne dla budynków mieszkalnych. Natomiast Ytong Energo+ o grubości 48 cm nie wymagają ocieplenia nawet przy budowie domów energooszczędnych, gdzie współczynnik przenikania ciepła U musi być mniejszy lub równy 0,20 [W/(m2K)]" https://www.ytong-silka.pl/pl/ytong_energo_plus.php Jest też Termalika - i pewnie inne też.... -
Pierwsza warstwa bloczków pod ścianę z silikatów.
zenek odpisał bojka777 w kategorii Stan surowy zamknięty
To powinieneś mieć w projekcie. Napisałem o możliwie najlepszym sposobie ocieplenie muru, kondygnacji do spodu. Wtedy wszystko "stoi" na warstwie ocieplenia. Natomiast jeżeli to jest już w trakcie budowy - z tego, co pamiętam, są bloczki szczegolnie energooszczędne - ale na ile są skuteczne - musisz sprawdzić w specyfikacji. -
Pierwsza warstwa bloczków pod ścianę z silikatów.
zenek odpisał bojka777 w kategorii Stan surowy zamknięty
chcesz zminimalizować straty ciepła przez ściany - oddziel je - i cały poziom zerowy - od podłoża warstwą izolacji termicznej. -
cytat z artykułu: "Generalnie opór zewnętrznych warstw powinien być niski – żeby wilgoć mogła odparować, a wewnętrznych wysoki – wtedy mniej pary wodnej w ogóle wniknie w ściany lub dach. Doskonałą ilustracją tej zasady jest typowy układ warstw w połaciach dachu: od wewnątrz folia paroizolacyjna (szczelna); wełna mineralna (paroprzepuszczalna); folia wstępnego krycia o niskim oporze dyfuzyjnym (paroprzepuszczalna)." Gdyby to zastosować do muru zewnętrznego ? Tylko czy to działa w każdej porze roku - także wtedy, gdy w domu jest chłodniej, a na zewnątrz ciepło i wilgotno - w upalne i mokre lato?
-
No nie - czy ja piszę o wybuchu domu???? Kilka domów pękło - ale reszta nie miała gazu przez miesiąc. O tym trzeba pomyśleć. Nie ma alternatywy - alternatywne źródło ciepła czy grubszy styropian. Jest kwestia ubezpieczenia się od awarii. Ale naturalnie niekoniecznie trzeba tak zrobić - kwestia osobista. I nie chodzi o drugą kotłownię, tylko np. drugi kocioł (np. lektryczny, na drewno), kominek czy piec. Nawet dom pasywny potrzebuje trochę energii. Ale oczywiście masz rację - teraz powinno się budować domy pasywne. Jednak - każdy ma w domu latarkę, świece - na wypadek. to nie panika - to przezorność. Dlaczego nie piec lub kominek? A tak na koniec - gdyby zabrakło gazu i elektryki - mogę palić kominkiem. A gdybym nie mial - co byś mi radziła po 2, 3 tygodniach braku energii??? Hotel?
-
nie wypada. Deski mają to do siebie, że się takie rzeczy robią. Ja deski szlifowałem troszkę ręcznie (papierem ściernym na rękojeści) i strugiem elektrycznym, ew. szlifierką, niestety taśmową mam taką ciężką, czołg i on jeest zdecydowanie niedobry do krawędzi deski. Jak wytyczałem linię: 1. najpierw sprawdzałem gdzie jest dobrze, gdzie źle. 2. trzeba albo po trochu jednej i drugiej, jeśli obie krzywe, albo tylko jednej - tej krzywej - - i zanaczyć sobie kreską linię. Oczywiście łatwiej jest tam znbierać gdzie wpust - gorzej - gdzie pióro - ale to nie powinno przesądzać. 3. I bardzo ostrożnie zbierać - ja miałem deskę sosnową, miekką - ty pewnie coś twardszego - węc może jednak szlifierką do kreski. I może powtorzę - zaznaczyć kreskę i do tej kreski - to najważniejsze. Na koniec czasem trzeba troszkę pióro też spiłować.
-
1. Nie wszystkie domy są nowe - a energooszczędne - 3, 4% może. A reszta? 2. Jak nie po dwóch dniach - to po kilku - rozumiem, bajbago, że ty gwarantujesz, ze wszelkie awarie są usuwane zanim cokolwiek zw domu zamarznie. Gwarantujesz to jako guru - tak? Ręczysz!. Ja znając życie nie! I wiem, że tak, jak w miarę szybko usuwa się awarie dot bloków - tak domki akurat władzy wiszą. Mała ilość wyborcow, bogaci - więc sami se poradzą, itd 3. Poza tym to nie rury są ważne - a ludzie. Patrz post 3. EEE - no to nie trzeba alternatywnego ogrzewania - przy 5 st małe dzieci szybciej będą się ruszać, a stary wejdzie pod kołdrę, i nie będzie labiedził. Fajna filozofia - ja yam wole swoją - dlatego mam kominek jako alternatywę, a i piec węglowy stary w jednym pokoju ojciec kiedyś na wszelki wypadek wybudował. I sie przydał - a jakże. A nie było jeszcz sytuacji tzw. krytycznych.
-
w razie czego doklejenie uciętej "obrączki"- taki "awaryjno domowy" sposób jest dopuszczalny?
-
Nie ważne - co kiedyś. Masz ogrodzenie sąsiada na fundamentach punktowych - pod słupki. Taki fundament (jaki każdy inny) powinien zaczynać się , jeśli to ogrodzenie sąsiada, od linii jego granicy. I to jest podstawa. Reszta, słupki, siatka, krata, murek oporowy, co tam jeszcze jest - też wtedy , muszą być, po jego stronie. Odrębną kwestią jest, czy murek oporowy jest odpowiednio osadzony, czy - jeżeli jest skarpa - ogrodzenie jest odpowiednio osadzone, żeby się nie pochylić, czy woda się nie przelewa przez nie w czasie ulewy.
-
No dobrze - ale jeśli utopią - nie ma innego sposobu poprawienia tego - tylko wydłubanie puszek i osadzenie na nowo, już odpowiednio w licu tynku?
-
Myślę że majster dobrze prawi. "Dobrze ocieplony dom" to nie pasywny - a przy wielkich mrozach (własnie wtedy lubi zdarzyć się awaria) może być klopot. Po ilu godzinach - zależy od pogody i stopnia ocieplenia budynku. Jest jeszcze jeden faktor - np. osoba chora lub wrażliwa na zimno w domu, małe dzieci - dla nich spadek temp, np. do 12 st. w domu może być katastrofą. A przecież nie tylko o awarię w domu chodzi - są jeszcze awarie zewnętrzne, klęski pogodowe i klęski "polityczne". Osobiście uważam , że alternatywne źrodło ciepła na całość, albo choćby w części domu jest potrzebne - kominek, piec - właśnie takie źródła najprostsze - są potrzebne, ba nawet powinny być wymagane. Zastanawiam się, co zrobią nasi "jajogłowi" rządzący w momencie jakiegoś większego kataklizmu sieci ciepłowniczej w blokach przy 25 st. mrozie. Oczywiście sami się wyżywią, ogrzeją, schronią - to znamy - a reszta??? "Sorry, taki klimat" Też znamy! W Krakowie w nowych budynkach podobno nie pozwalają na alternatwy (w ramach antysmogu). Oby się to nie skończyło kiedyś tragediami. Bo wtedy, myślę, polecą baranie głowy. A więc brawo majster - ubezpieczony lepiej chroniony - dotyczy to również grzania.
-
ja się odniosłem do tego czy zatynkować puszki czy nie - czy mają być widoczne. A jak są źle osadzone - no to trzeba poprawić. to nie jest jakaś wielka robota, choć pracochłonna.
-
słusznie - skoro są niech będa dostępne wystarczy raz i ściana wygląda gorzej, niż jak się puszkę pomaluje. właśnie a tak prawdę mówiąc, co wam te puszki przeszkadzają? gniazdka nie przeszkadzają, kaloryfery nie, nawietrzniki nie, wentylacje nie - nagle puszki tak. Jak estetycznie założone i wykończone, to co, że widoczne. Starałbym sę najwyżej żeby byly np. pionow nad gniazdkiem, wyłącznikiem, na jednej wysokosci - jakaś konsekwencja i wystarczy.
-
Jeśli będzie listwa maskująca przypodłogowa - to zależy od jej grubości - ile przykryje - pewnie 1.5 cm zakryje. Ale wyśrodkowanie jest perfekcyjniejsze
-
Nie wiem czy ogarniam - nie śledzę od początku - ale z tą szparą. Wydaje mi się że odstęp podłogi, stopni drewnianych od ściany - szpara - jest OK. Nawet powinna być. Zdrowo dla drewna. Z góry powinna dojść listwa przypodłogowa - czy jak tam ją zwał. 1.5 cm to nie dużo. Ewentualnie możesz troszkę zmniejszyć pióro na 1 cm. Ale nie wiem czy pomogłem - - jakby co, to nie ja....
-
to jest wymiar długości części murłaty, która wystaje poza mur. czyli część murłaty działająca jako wspornik. xbox - Była prośba - żebyś dał fragment tego opisu z rysunkiem. mhtyl - to by się nazywało "wysięg wspornika krokwi" chyba prawidłowo