Skocz do zawartości

zenek

Uczestnik
  • Posty

    9 344
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    108

Wszystko napisane przez zenek

  1. ciekawe, jak no odczucie "uciekania ciepła" wpływa wykonczenie podłogi? I sądze że gołe drewno jest tu całkiem miłe.
  2. Ale ma własności izolacyjne wzgl. ciepła, jak beton i styropian - skrajnie rzecz biorąc. I twardsze drewno będzie "zimniejsze" czyli szybciej odprowadzać ciepło np. z bosej nogi, niż "cieplejsze" miększe. Ale to nie będą jakieś porażające różnice. Znaczy zależy od delikatności nogi I pewno są dodatkowe niuanse prócz twardości. Czyli kwestia we wrażeniach i raczej przy bosych nogach, albo cienkich skarpetach. Ale - wolę twardsze drzewo ze względu na praktyczność użytkowania.
  3. Chyba że mi się wzrok popsuł ale portu USB nie dostrzegłem w modelu GLM 50 C. Ale chętnie się dowiem od Szanownego przedstawiciela, gdzie jest to gniazdo USB, chociażby najbardziej micro.
  4. Ładnie powiedziane...
  5. U nas się specyficznie prywatyzowało dotąd - tak że ani Naród, ani gospodarka niewiele z tego miała. Więc i z prywatyzają lasów będzie pewnie podobnie. Dlaczego tak jest? Bo to zależy od władzy - a u nas tradycja władzy i stosowania prawa jest dość "specyficzna". Dlatego przykład Norwegii nie jest dobry. Tym bardziej, że ta sama władza rządzi Lasami, ta sama władza by je prywatyzowała (i nie piszę tu tylko o aktualnej) - a więc jedno i drugie zrobi na tym samym poziomie. Natomiast jeśli chodzi o Puszczę - no są tam jednak całe połacie zniszczone przez szkodniki - i jest dyskusyjne, czy należy zostawić na dziesiątki, setki lat olbrymie tereny, by sie same "naprawiły" wg praw przyrody, skoro te prawa przyrody już dawno obalono przez cywilizację, gospodarkę leśną, zanieczyszczenie środowiska, itd. Może jednak lepiej działać, byle mądrze. Można nic nie robić - ale czy taak samo robimy z ludźmi. Nie - wykorzystujemy naukę. To dlaczego ekolodzy walczą o zupełną bezcczynność człowieka w Puszczy w obliczu jednak jej cześciowego wymierania?
  6. To super - b. oszczędnie.
  7. ale pisaleś wyżej o piecu akumulacyjnym - to jest, czy go nie ma? Jakie tam masz konkretnie te źródła ciepła - tylko ten jeden piec kaflowy?
  8. powietrze ciepłe idzie górą - zimne dołem. Kuchnie masz na drugim koncu mieszkania w stosunku do pieca, więc cyrkulacja jest utrudnione. Możesz pomyśleć o nawiewnikach ciepłego powietrza do kuchni z dużego pokoju.
  9. 1. Może daj fotkę tej ściany - będzie łatwiej radzić. 2. Są fajne płytki portalowe wykładzinowe imitujące kamień, lub boniowania, różne rodzaje kamienia.
  10. No to czekamy na pozostałe możliwości - bo wysokość jest niemała.
  11. 1. Może komin jest za niski? 2. Czy wentylacja nawiewna w piwnicy jest zetowa - tzn. ma wlot do piwnicy blisko podłogi? 3. Być może nawiew w piwnicy 14x 14 może byc zbyt mały przy np. czynnym kotle. Widzę, że masz duży kanał dymowy - a więc być może że tego nawiewu w stosunku do wywiewów jest jednak mało, a więc za słaba grawitacja w kominie. Jednak komin bez przestrzału był bardzo podatny na wtłaczanie z powrotem do komina. Ciekaw jestem końcowego wyniku.
  12. Ja bym robił ocieplenie ze szczeliną wentylacyjną. Jeśli ze styropianem - to między styropianem a ścianą zewnętrzną - i tu jest to dyskusyjne, bo brak konkretnych sstemów. Jeśli z wełną mineralną to między wełną na ścianie zewnętrznej a osłoną (rodzaj do wyboru) - i tu systemów trochę jest.
  13. Jaka tradycja uszanowania życia i polowanej zwierzyny. O czym ty gadasz. Wymachiwanie częściami trupa, pozowanie nad trupami - to jest poszanowanie dla życia. To jest raczej nędzny triumfalizm, bardzo niskich uczuć. Przypomnij, kto się w czase wojny w takich pozach fotografował, i kto służył za zwierzę. Powtórzę - strzelanie do żywego zwierzecia, czerpanie z tego przyjemności, dla trofeów - to zboczenie. To jest dokładnie taka sama różnica, jak między płatnym do wynajęcia najemnikiem, który lubi sie strzelać, zabijac, imponuje mu to i czerpie z tego satysfakcję - a żołnierzem, ochotnikiem, który broni Ojczyzny i też zabija. Pierwszy to zboczony bandyta godny potępienia - drugi to godny podziwu i uznania bohater.
  14. Wystarczy 15 sek w necie - i już mam bohaterów ratujących przyrodę: Oto foto z Polowanie zbiorowe obw. 226 4.12.2016: wiecej: http://www.orlikszczecin.pl/index.php?mact=Gallery,mf3a70,default,1&mf3a70dir=Polowanie-zbiorowe-obw-226-4-12-2016%2F&mf3a70returnid=18&page=18 A oto następne 30sek w necie i mamy inne kółko miłośników zwierząt: wzruszająca fotka pilnującego przyrost naturalny w lesie: a tu wychowanie młodzieży w tym duchu - taki inny pluszak - fajny, bo martwy: tutaj trofea - i grunt to widok surowego mięsa - podniecający dla niektórych widać - w końcu kadrował: Lisem, jak widać nie pogardził - pewnie z obowiązku Rok 2013 - oto Supermen i trup : Jest tego w necie od metra - więc starczy, bo inne są zbyt drastyczne. W każdym razie nie chcę takich ludzi na mojej działce.
  15. Ze składek i dobrych chęci. Oraz ze wspierania działalności z grantów itp - to ci zorganizowani w klubach, organizacjach. No i są ci też niestety dyspozycyjni - to wiadomo. Ci, z ktorymi czasem działam - to albo pracownicy z kilku uczelni (a więc związani zawodowo - czyli zawód + hobby), kilku ma patne funkcje w organizacjach - reszta dorywczo, od czasu do czasu - jak ja - za frico, bo coś im się nie podoba w aktualnym czasie. Mhtyl - nie pytaj - za co. A za co się zakładało np. Komitety obywatelskie, a za co się zakładało (może daalej się zakłada) komitety kanalizacji, wodociągowe, telefoniczne. Za frico. U mnie w ulicy tak wybudowaliśmy gaz, telefony (ba - razem z głównym kablem kopanym łopatami ileś kilometrów - raptem w 1 dzień) , z osadzaniem słupów, kanalizacja (tu czynności organiacyjne). Ba - uczestniczyłem nawet w pewnej nowej partii, nie powiem jakiej - kilkanascie lat w tył temu - wszystko za składki - i powiem, że wtedy było najuczciwiej, bez dotacji. Potem im więcej pieniędzy - tym gorzej - niestety.
  16. Jak w każdym srodowisku - mają swoje parszywe owce. Ale większość to uczciwi i za frico działający ludzie. Są też wśród nich oszołomy oczywiscie. Są też wykorzystywani - przez politykow i in. instrumentalnie - to przykre. Ale też czasem to oszołomstwo jest eksponowane przez nich samych. Widać to przy antysmogu - dużo bezsensownych argumentów i demagogii. W Krakowie miasto wycina drzewa pomniki, ale rozgłos nadano wyciętym drzewom na paru działkach, pisano o Krakowie w trocinach. O 10 tys drzew legalnie wycinanych ani słowa o trocinach. Gazety w tym uczestniczą. Aktywnie. Tak więc mało w tym sensu i logiki - dużo oszołomstwa i demagogi. Ogólnie w ekologii ze wszystkich stron - nie tylko ekologów. No to popatrz, kto tam pracuje - prawdziwi działacze czy znajomi królika? I komu robią dobrze, a komu nie? Ale to nie znaczy, że należy ich wszystkich łotać. Sam uczestniczyłem z kolegami w obronie drzew koło błoń krakowskich i udało się ich uratować czterysta - pieknych starych - parę lat temu. Kilka wymieniono reszta stoi. I ci ludzie naprawdę sa społecznikami od lat - znam ich od dawna.
  17. Oczywiście - i właśnie - nieświadoma - a mysliwy czerpie satysfakcję, radość z zabijania. Poza tym człowiek ma świadomość zadawania bólu - zwierzę pewnie nie. masz rację - jem, nawet mi smakuje - ale jw - nie czuję przyjemności w chwytaniu, osaczaniu, ściganiu, wreszcie dopadnięciu i zabiciu zwierzaka - nawet komara zabijam, bo muszę - i nie cieszę się tym. Nie widzę przyjemności w trofeach typu rogi na ścianach, wypchane zwierzki. Czuję żal, wstręt. Nie widzę żadnej chwały w gościu, który idzie dumny jak paw, że ma indyki przytroczone za szyję do paska - mało, mam mu ochotę napluć w ten głupi pusty ryj. Uznaję myśliwych którzy polują żeby żyć, tak jak chłopów chodujących świnie na rzeź - choć bym się za to nie zabrał - jednak przyjemności w polowaniu na lisa w 100 koni i 200 psów - nie widzę - widzę pustych, durnych pacanów, z których 99.9% nigdy by nie poszło na niedźwiedzia z włócznią (patrz Pan Tadeusz), na lwa z dzidą i tarczą (jak to robią w Afryce chyba Zulusi. I takich ludzi rozumiem i cenię - natomiast wprawianie w przerażenie zwierzę tylko po to by go dogonić i zabić, a jeszcze wcześniej rzuca sę na niego kilkanaście psów - wybacz - rzygać mi się chce na taką degenerację człowieczeństwa. Oczywiście są nawiedzeni ekolodzy, przekupieni oszuści też wśród nich - ale ja tu myśliwych lubiących zabijać i chwalących się tym. Odnośnie wegetarian - szanuję - i gdyby ode mnie zależało, że nie je się mięsa - to bym się zdecydował od razu.
  18. Teraz wyobraź sobie 500 takich urządzeń, z ktorych przynajmniej 20% może "zareagować". Kurs samoobrony niewystarczy! Już Windows 10 mnie wkurza - robi co chce - a jak chcę wrocić do poprzednich ustawień - okazuje się, że skasowano tę możliwość. Nie mówiąc o "wielkim Bracie", który nie wiadomo czego pilnuje i co mu się nie podoba. Paranoja, jak u Kafki.
  19. Ciekaw jestem, czy uważasz, , że nabijanie zywej ryby, robaka, żaby na hak - że to ryby, robaka nie boli - czy cię to nie obchodzi?
  20. Nie chcę. Nie chcę na swojej ziemi ani sadystów, ani degeneratów. Dla mnie zamiłowany myśliwy, to rodzaj sadysty lub degenerata. Inni to zazwyczaj zwyczajne snoby lub polują dla towarzystwa. Dlaczego sadysta, degenerat - innemu raczej nie sprawia przyjemności zabijanie, sprawianie strachu, bólu żywej istocie, zwierzęciu. Nagonka, pogoń za lisem, polowanie z psami - czysty sadyzm i degeneracja. To nie kwestia ekologii, to kwestia etyki i dobra i współczucia, niewyrządzania bólu. Takiego zwyczajnego. Mieszkam koło lasu, ale w mieście - sarny często widzę, dziki nie, ale ryją. Myśliwych nie widziałem, nie pokazują się - może dlatego, ze to teren spacerowy miejski. Dowiem się, czy to teren łowiecki i postaram się wyłączyć. Wędkarzy też nie rozumiem - łowić dla przyjemności - czyli nabijać dżdżownicę na hak, żywą rybę na hak - potem ją (tą znęconą) (dużą najpierw zmęczyć) wyławiać - nie rozumiem satysfakcji.
  21. Inteligentne, to dla mnie "samomyslące", czyli same ustawiające pewne sytuacje - np. dostosowanie temperatury, zamykanie okiennic, rolet w razie burzy, mocnego wiatru, itd - samoistne reagowanie na pojawiające się czynniki. W artykule opisano raczej sterowanie bezprzewodowe za pomocą komórki, tabletu - zdalne sterowanie. Zagrożenia ostatnio opisano - niebezpieczeństwo zawirusowania - nawet od lodówki z bluetooth , lodówki sąsiada, zeby było straszniej. To tylko przykładzik. Kradzież samochodu z wykorzystaniem kluczyków zbliżeniowych - itd, itd. Przejęcie kontroli naszego domu przez wejście na nasze łącze. Wystarczy - żeby się zastanowić, na ile to ma pomóc, na ile zagrozić. 500 urządzeń w każdym domu bezprzewodowych - 500 towarów do kupienia (koszt), 500 możliwości awarii, - trochę duzo niewiadomych
  22. Nie ma konkretnych norm do każdego sprzętu i skosu. Są ogólniki. W internecie znajdziesz wiele takich ergonomicznych sytuacji z wymiarami. Ale możesz to sobie sprawdzić na modelu - kilka listew drewnianych i tektura - i masz skos twego dachu - model. Na tym modelu sprawdzisz i wstawanie z wanny, WC-etu, korzystanie z szafy - itd. Odnośnie wanny, to zależy, jak jest ustawiona - musisz liczyć dno wanny, stanąć i jeszcze mieć trochę luzu. Pod skos bym pchnął prędzej szafkę, pralkę, WC np z dolnopłukiem, niż prysznic czy wannę - i też ostrożnie. Bezpieczna wys. netto - tzn stojąc przed powierzchnią pionową jest średnio ok 190 cm - chyba że jesteś ponad-średnio wyższy. Ale - wypada mieć jakąś rezerwę. Część wysokości w skosie możesz zabudować głębszymi szafami, półkami. Tzn - pod ścianą jest niżej - ale z frontu jest już "normalna", czyli użytkowa wysokość. Najprościej i najefektywniej uzyskać wysokość i powierzchnię przebudowując dach, zmieniając kąty, dodając jaskółki, lub zmieniając formę dachu - ale to już jest przebudowa, projekt zgodny z miejscowym planem, czynności urzędowe - no i koszty. Najlepiej, jakbyś pokazał ten dach, może jest jakiś projekt tego domu, albo może potrafisz go - nawet z uproszczeniem narysować. Rzut, przekrój, wymiary. Wtedy jest materiał, konkrety - i można coś pomyśleć, dać jakieś alternatywy.
  23. 1. Tak - ale w takim wypadku meble by nie mogły stać wzdłuż ścian i dzieci bawić się w środku - a tak opisał tematodawca. 2. Tematodawca nie zgłosił innych wymiarów. 3. A przede wszystkim przyjąłem najbardziej prawdopodobny wymiar.
  24. No proszę - berek, że zacytuję stałego bywalca forum. Zapamiętam dźwięczne h w abstrahuję. Dzięki. punkcik dla ciebie. Sciany w metrach już wyjaśniłem - takie skrótowe liczenie. Oczywiście z powierzchni w metrach wynikają dlugości ścian, a z nich suma długości.
×
×
  • Utwórz nowe...