Mathir Napisano 6 sierpnia 2009 Udostępnij #1 Napisano 6 sierpnia 2009 T. Brzęczkowski oburza się w jednym z tematów na ludzi myjących samochody na podwórkach. Co sądzicie o takich praktykach?! Link do komentarza
KAROI Napisano 7 sierpnia 2009 Udostępnij #2 Napisano 7 sierpnia 2009 Jak woda po myciu jest odprowadzona do kanalizacji, to nie widzę problemu. Link do komentarza
Mathir Napisano 9 sierpnia 2009 Autor Udostępnij #3 Napisano 9 sierpnia 2009 I co? Cisza? Szkoda Link do komentarza
Jan_13 Napisano 10 sierpnia 2009 Udostępnij #4 Napisano 10 sierpnia 2009 To, że jest tu tak cicho, to brak zainteresowania forumowiczów, czy wyrzuty sumienia??? Link do komentarza
acia Napisano 10 sierpnia 2009 Udostępnij #5 Napisano 10 sierpnia 2009 Ja będę miała na podjeździe specjalnie zamontowane odwodnienie (rynienki ściekowe), połączone z oczyszczalnią, żeby ścieki z mycia auta szły do oczyszczalni, a nie w grunt, więc nie widzę problemu.Pozdrawiam Link do komentarza
Marcin123 Napisano 11 sierpnia 2009 Udostępnij #6 Napisano 11 sierpnia 2009 Ja nie widzę nic złego w myciu samochodu na podwórku (czy zostanę zlinczowany). Do tego celu zużywam niewielkiej ilości Ludwika i dużej ilości wody. Z kolei pamiętam jak ze względu na oszczędności miejsca w szambie moja rodzina praktykowała wylewanie miski z pomyjami na podwórko. Było to normalne, robili to co dziennie, a teraz wszyscy tacy ekologiczni, ech. Link do komentarza
ifra Napisano 11 sierpnia 2009 Udostępnij #7 Napisano 11 sierpnia 2009 Też nie widzę w tym nic złego.Lepiej na swoim podwórku myć niż jechać za miasto i np. zanieczyszczać rzekę. Link do komentarza
KAROI Napisano 12 sierpnia 2009 Udostępnij #8 Napisano 12 sierpnia 2009 Cytat Ja nie widzę nic złego w myciu samochodu na podwórku (czy zostanę zlinczowany). Do tego celu zużywam niewielkiej ilości Ludwika i dużej ilości wody. Z kolei pamiętam jak ze względu na oszczędności miejsca w szambie moja rodzina praktykowała wylewanie miski z pomyjami na podwórko. Było to normalne, robili to co dziennie, a teraz wszyscy tacy ekologiczni, ech. Z mojej strony lincz ci nie grozi. Uważam, że ekologiczne podejście nie oznacza szaleństwa. Sądzę, że mycie samochodu na swoim podwórku z zachowaniem pewnych zasad, o których wspominałem wcześniej, nie przynosi większej szkody przyrodzie. I teraz ja zostanę, zapewne, zlinczowany Link do komentarza
nadgob Napisano 13 sierpnia 2009 Udostępnij #9 Napisano 13 sierpnia 2009 Nie wiem co pisze T.Brzęczkowski.W tym temacie przede wszystkim nie dajmy się zwariować!Co to znaczy mycie samochodu?Kiedy po przyjeździe przed garażem co parę dni polewam auto strumieniem wody spłukując kurz, piasek itp to robię coś złego, szkodzę przyrodzie?A jak to samo dzieje się na skutek deszczu padającego na setki, tysiące aut to nic złego się nie dzieje?A jak to samo dzieje się na skutek śniegu czy błotka najpierw przyklejającego się np do nadkoli itp a potem gdzieś indziej po drodze albo na postoju odpadającego np z nadkoli itp z setek, tysięcy aut to nic złego się nie dzieje?Ahaaaa! Może nie powinno się zostawiać aut na deszczu żeby nie daj Boże deszcz nie spłukał z nich powierzchownych brudów albo nie używać aut w niepogodę bo są one narzędziem przenoszenia błota i brudu ?A proszę zastanowić się dokąd i którędy płynie woda deszczowa jak tylko raczy wylądować na dachu dowolnego auta. Zanim trafi do kanalizacji deszczowej(!) po drodze nie tylko spłucze nie jedno auto (nie wybierając czy jest czyste, brudne, zadbane czy nie zadbane np z wyciekami olejów) ale i chodnik, asfalt a niekiedy i trawnik (przy obfitszym deszczu).Ogólnie: do myjni nie jeżdzę, wosków ani innej chemii na lakier nie używam, z przegubów, misek olejowych itp nie mam wycieków oleju i smarów a co jakiś czas owszem rozpuszczam w misce parę kropel Ludwika do mycia karoserii (przy okazji rozmiękczam zaschnięte na szybie owady itp) a potem już tylko spłukuję auto wodą. Wydaje mi się, że wszelkie zanieczyszczenia jakie przy tej okazji spływają z auta to związki organiczne a z tym natura zdaje się daje sobie radę(?) Link do komentarza
NOTO Napisano 13 sierpnia 2009 Udostępnij #10 Napisano 13 sierpnia 2009 A ja własnie zamierzam w lecie sobie myć autko. Gdyby mi plamiło to miałbym brzydki podjazd (kostka betonowa). Tak nie jest więc uważam że to w miarę czyste mycie auta. Link do komentarza
Jan_13 Napisano 14 sierpnia 2009 Udostępnij #11 Napisano 14 sierpnia 2009 NOTO, nadgob jak dobrze, że się odezwaliście! Widzę, że "partia" ludzi rozsądnie podchodzących do ekologii rośnie w siłę. Ufff... Jak się cieszę Link do komentarza
adamis Napisano 14 sierpnia 2009 Udostępnij #12 Napisano 14 sierpnia 2009 Ja też myję na podwórku, ale samą wodą. Szampony nie wiele dają, a samochód błyszczy po umyciu i tak bardzo krótko.Odnoszę jednak wrażenie, że zachodnie zwariowanie ekologiczne zaleje i nas. Musimy się tylko nauczyć wyrażać jasno swoje zdanie i zachować zdrowy rozsądek. Trzeba jednak przyznać, że Polacy strasznie śmiecą i pod tym względem mamy sporo do nadrobienia. Link do komentarza
Super B Napisano 18 sierpnia 2009 Udostępnij #13 Napisano 18 sierpnia 2009 Także uważam, że umycie samochodu na podjeździe do garażu nie spowoduje tragedii ekologicznej Link do komentarza
adamis Napisano 18 sierpnia 2009 Udostępnij #14 Napisano 18 sierpnia 2009 Znajomy pracuje w Norwegii. Trochę bywał w Europie, ale jak twierdzi, takich śmieciarzy jak Norwedzy nie spotkał nigdzie. Link do komentarza
Mathir Napisano 25 sierpnia 2009 Autor Udostępnij #15 Napisano 25 sierpnia 2009 Cytat Znajomy pracuje w Norwegii. Trochę bywał w Europie, ale jak twierdzi, takich śmieciarzy jak Norwedzy nie spotkał nigdzie. To ma poprawić polską samoocenę Link do komentarza
Super B Napisano 26 sierpnia 2009 Udostępnij #16 Napisano 26 sierpnia 2009 Zapewne. Ale z kolei tradycyjna czystośc Niemców budzi moje kompleksy Link do komentarza
Mathir Napisano 27 sierpnia 2009 Autor Udostępnij #17 Napisano 27 sierpnia 2009 Stereotypy! Zwyczajne stereotypy! Nie wierzę, że jedna nacja jest czysta, inna mądra, a jeszcze inna głupia i brudna. To ludzie tacy bywają. Ale narody? Link do komentarza
Tobi_ Napisano 27 sierpnia 2009 Udostępnij #18 Napisano 27 sierpnia 2009 Sam myję na posesji i używam wody z szamponem biodegradowalnym ale... to lokalne przepisy - uchwała Rady Miasta lub gminy określa, czy mycie jest zgodne z prawem czy nie. Przeważnie myć nie można w miejscach do tego nieprzystosowanych (czyli w każdym oprócz myjni). Nawet samą wodą. To jest kwestia prawna, a nie obyczajowa. A mandacik wystawia najczęściej straż miejska (~500 zł). Link do komentarza
KAROI Napisano 28 sierpnia 2009 Udostępnij #19 Napisano 28 sierpnia 2009 To ja mam w du... żym poważaniu takie prawo... Teraz już z pewnością będę mył. Link do komentarza
Jan_13 Napisano 30 sierpnia 2009 Udostępnij #20 Napisano 30 sierpnia 2009 Słusznie KAROI! Nie można dać się zwariować Link do komentarza
KAROI Napisano 31 sierpnia 2009 Udostępnij #21 Napisano 31 sierpnia 2009 Cytat Słusznie KAROI! Nie można dać się zwariować Wyrazy poparcia z satysfakcją przyjęte Link do komentarza
Mathir Napisano 12 stycznia 2010 Autor Udostępnij #22 Napisano 12 stycznia 2010 Przypominam Link do komentarza
Super B Napisano 13 stycznia 2010 Udostępnij #23 Napisano 13 stycznia 2010 Cytat Przypominam Ale po co? Wszystko już było powiedziane Link do komentarza
Slawku Napisano 17 marca 2010 Udostępnij #24 Napisano 17 marca 2010 Ja tam też myję - nie tylko samochódale i czasem kostkę spłukuje - od tego trawa na granicy kostki mocniej rośnie- czy to też nieekologiczne ?może ta trawa nie rośnie zgodnie z normami i wytycznymi UE ?pozdrawiamSlawkup.s.a dodatkowo podlewam trawnik - to też ingerencja w ekosystem - może nie można ?może według ECO wu mnie przed domem powinny rosnąć same chwasty a nie trawa? Link do komentarza
Supersaxo Napisano 17 marca 2010 Udostępnij #25 Napisano 17 marca 2010 Cytat Jak woda po myciu jest odprowadzona do kanalizacji, to nie widzę problemu. dokladnie !!! Nie trzeba byc zadnym wielkim inteligentem ,zeby wiedziec ,ze myjac samochod woda - nie tylko sama woda splywa do Ziemi ... (bleee !) (deszcz nam tak nie umyje samochodu ,jak dobry prysznic Pana Kowalskiego )Troszke pylku tutaj ,oleju, ludwika... i za kilkanascie lat widac mega konsenkwencje...a pozniej placz i lament ,ze woda brudna i skazona ... :-/logiki tu juz nie szukam w coniektorych argumentach ale moze estetyka wystarczy,byscie zmienili tok myslenia...Czy sprzedawca w spozywczymmoze miec obsrane rece !? To co mi nimi poda mi nie zaszkodziale czy to normalnie wyglada (?)Tak samo jest z pluczeniem brudnych samochodow na waszych pieknych posesjach Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 6 kwietnia 2010 Udostępnij #26 Napisano 6 kwietnia 2010 Najczęściej to na myjni,ale niekiedy i na podwórku mi sie zdarzyło... Ale to chyba nie jakieś przestępstwo jak sie umyje jeden samochód raz na jakiś czas..Co innego gdybym prywatną - nielegalną myjnie otworzyła i zanieczyszczała okolicę notorycznie ... Link do komentarza
kropeczka_ns Napisano 6 kwietnia 2010 Udostępnij #27 Napisano 6 kwietnia 2010 mam odprowadzenie wody z podjazdu do oczyszczalni, podobnie jak całej innej wody z pralki, zmywarki itp. Od wprowadzenia sie do domu ani razu nie byłam na myjni. I cieszy nas ta oszczędnośc:) Kostkę tez myjemy karcherem. Nie widze róznicy miedzy wodą z dodatkiem szamponu samochodowego a wodą z proszkiem do prania z pralki. Obie te wody odprowadzamy do oczyszczalni:) Link do komentarza
dzempel Napisano 6 kwietnia 2010 Udostępnij #28 Napisano 6 kwietnia 2010 mój samochód rzadko myję raz na myjce raz na podwórku . Może i tak się nie powinno ale trudno tak robie. A co do tego że my Polacy jesteśmy narodem brudasów (może i tak ) ,ale w porównaniu z innymi narodami mamy po prostu gorszą służbę porządkową i ot cała prawda Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 7 kwietnia 2010 Udostępnij #29 Napisano 7 kwietnia 2010 Cytat A co do tego że my Polacy jesteśmy narodem brudasów (może i tak ) ,ale w porównaniu z innymi narodami mamy po prostu gorszą służbę porządkową i ot cała prawda Wcale nie uważam,że jesteśmy narodem brudasów,wystarczy sie udać do Hiszpani,czy na południe Włoch a wtedy sie wydaje,że u nas w Polsce jest wręcz sterylnie czysto Link do komentarza
animus Napisano 7 kwietnia 2010 Udostępnij #30 Napisano 7 kwietnia 2010 Cytat Wcale nie uważam,że jesteśmy narodem brudasów,wystarczy sie udać do Hiszpani,czy na południe Włoch a wtedy sie wydaje,że u nas w Polsce jest wręcz sterylnie czysto Można na przykład postarać się trochę oszczędniej z tą wodą i umyć samochód jedną łyżką wody http://www.youtube.com/watch?v=5UYmrpEt0tc...feature=related Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 7 kwietnia 2010 Udostępnij #31 Napisano 7 kwietnia 2010 Po takiej "łyżce" to moje maleńkie Ka,by całkiem sie rozkraczyło Link do komentarza
bobiczek Napisano 7 kwietnia 2010 Udostępnij #32 Napisano 7 kwietnia 2010 Nie po to mam swoje podwórko i plac przed swoim domem, żeby jeszcze targały mna jakieś wątpliwości.Dzisiaj płyny używane do mycia są prawie wszystkie neutralne dla środowiska (ja używam od lat z firmy Voight) - inna sprawa że jak umyję samochód 3 razy w roku to pobiję swój własny rekord życiowy składający się z 2-ch do tej pory................ Link do komentarza
norbiwolow Napisano 7 kwietnia 2010 Udostępnij #33 Napisano 7 kwietnia 2010 a ja myje pod domem - na myjnie bardzo sporadycznie bo szkoda mi lakieru auta i agresywnych środków do mycia na moją bellę - jak myje pod domem to karcher - woda i szampon z woskiem biodegradowalny - na razie myje na pseudo podjeżdzie trawniku - trawa dalej rośnie nic się z nią nie dzieje - w planach przy nowym domku - podjazd z kostki plus odwodnienia liniowe do kanalizacji podpięte - jak umyje auto to woda z resztkami szamponu umyje mi kostke w okolicach auta - potraktowana karcherem dopłynie do kanalizacji - jakie to ma znaczenie czy spłynie u mnie bezpośrednio do kanalizy szampon biodegradowalny czy auto myjnia spłucze woda aktywną piane która tez spłynie do kanalizy ????a mycie auta i dopieszczanie to dla niektórych sama przyjemność Link do komentarza
janekbo Napisano 7 kwietnia 2010 Udostępnij #34 Napisano 7 kwietnia 2010 A ja mam gdzieś konwenanse- jak trawnik żyje to znaczy nic złego się nie dzieje. Link do komentarza
Elfir Napisano 7 kwietnia 2010 Udostępnij #35 Napisano 7 kwietnia 2010 A co z olejami, smarem, który spływa do gleby z mytego samochodu?Dlatego zgodnie z większością regulaminów porządkowych gmin, mycie samochodów na własnych podwórkach jest dozwolone, o ile nie odprowadza się wody do gruntu tylko do zbiorników, gdzie będzie gromadzona jako odpad szkodliwy dla środowiska.Fakt , ze trawa rośnie o niczym nie świadczy. Trawa rośnie też przy autostradach i torowiskach. Ale jaka jest zawartość metali ciężkich w jej komórkach? Link do komentarza
Deamos Napisano 7 kwietnia 2010 Udostępnij #36 Napisano 7 kwietnia 2010 Na samochodzie jest wiecej olowiu z ulic niz olejow i smarow, trzeba by myc silnik by na nasz trawniczek splywaly te oleje i smary. A szampony samochodowe nie sa biodegradowalne?, groznymi detergentami chyba ich nie myjemy... Jak dla mnie to przegiecie z tym, ze to taki szkodliwe. To tak jak z tym ociepleniem naszego klimatu, slonce przez ostatnie lata mocniej daje a ekolodzy wyja, ze to przez nas. Za kilkanascie lat slonce zmniejszy swoja aktywnosc a co sie nakrzyczeli i wydebili kasy od rzadow to ich. Link do komentarza
Supersaxo Napisano 7 kwietnia 2010 Udostępnij #37 Napisano 7 kwietnia 2010 Cytat A co z olejami, smarem, który spływa do gleby z mytego samochodu?Dlatego zgodnie z większością regulaminów porządkowych gmin, mycie samochodów na własnych podwórkach jest dozwolone, o ile nie odprowadza się wody do gruntu tylko do zbiorników, gdzie będzie gromadzona jako odpad szkodliwy dla środowiska.Fakt , ze trawa rośnie o niczym nie świadczy. Trawa rośnie też przy autostradach i torowiskach. Ale jaka jest zawartość metali ciężkich w jej komórkach? ...niektorym mozna by tak w nieskonczonosc tlumaczyc ,udowadniac,itd.itp. -a i tak nie zakumaja o co biega i zrobia po swojemu... Cytat a ja myje pod domem - a mycie auta i dopieszczanie to dla niektórych sama przyjemność taaa...dobrze by bylo ,gdyby niektorzy faceci dbali tak o swoje kobiety i rodziny jak o wlasne autko Link do komentarza
janekbo Napisano 7 kwietnia 2010 Udostępnij #38 Napisano 7 kwietnia 2010 Cytat A co z olejami, smarem, który spływa do gleby z mytego samochodu?...Fakt , ze trawa rośnie o niczym nie świadczy. Trawa rośnie też przy autostradach i torowiskach. Ale jaka jest zawartość metali ciężkich w jej komórkach? Starego grata z cieknącym olejem to chyba nie ma potrzeby myć. Jak mi zacznie cieknąć to mi kostkę upapra więc nie tędy droga do przekonania.I prawidłowo - o trawę mi tylko chodzi. Jej zawartość metali ciężkich nic nie zmienia. Link do komentarza
acia Napisano 7 kwietnia 2010 Udostępnij #39 Napisano 7 kwietnia 2010 Cytat taaa...dobrze by bylo ,gdyby niektorzy faceci dbali tak o swoje kobiety i rodziny jak o wlasne autko Podobno wizytówką kobiety jest jej dom, a mężczyzny samochód. Mnie tam nie przeszkadza jak mój mężuś pucuje autko, przynajmniej jeżdżę czystym Link do komentarza
Deamos Napisano 7 kwietnia 2010 Udostępnij #40 Napisano 7 kwietnia 2010 Cytat taaa...dobrze by bylo ,gdyby niektorzy faceci dbali tak o swoje kobiety i rodziny jak o wlasne autko Kobiety dbaja o dom i ognisko domowe a mezczyzni o samochod... i garaz Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 7 kwietnia 2010 Udostępnij #41 Napisano 7 kwietnia 2010 Moja żabka najładniej po myjni wygląda ,więc często jeżdzimy by woskowanie zaliczyć ...Zwłaszcza,że tankując zbieram punkty na myjnię...Pod domem też mi sie zdarza autku kąpieli zadać Link do komentarza
retrofood Napisano 7 kwietnia 2010 Udostępnij #42 Napisano 7 kwietnia 2010 Cytat Moja żabka najładniej po myjni wygląda Wiadomo, nie ma się co chwalić ... Link do komentarza
Supersaxo Napisano 7 kwietnia 2010 Udostępnij #43 Napisano 7 kwietnia 2010 Cytat Podobno wizytówką kobiety jest jej dom, a mężczyzny samochód. a to , jak kto woli wizytowka mezczyzny moze byc tez jego kobieta... krawat ,garnitur, itd.itp. Link do komentarza
animus Napisano 7 kwietnia 2010 Udostępnij #44 Napisano 7 kwietnia 2010 Cytat Podobno wizytówką kobiety jest jej dom, a mężczyzny samochód. Mnie tam nie przeszkadza jak mój mężuś pucuje autko, przynajmniej jeżdżę czystym Ma też znaczenie jak wygląda wnętrze samochodu a nie tylko lakier Link do komentarza
acia Napisano 8 kwietnia 2010 Udostępnij #45 Napisano 8 kwietnia 2010 Cytat Ma też znaczenie jak wygląda wnętrze samochodu a nie tylko lakier No ja o tym też mówię bo lakier to szybko się brudzi, zwłaszcza po wizycie na budowie,nasze autko jest odkurzone, wytrzepane, niepalone, ma regularnie praną tapicerkę (to już moja zasługa), wybłyszczone itp. Kiedyś jak jeszcze nie było dzieciaków, albo jak D. był zbyt mały to pucowałam cztery kółka razem z mężusiem, ale teraz D. to robi więc ja jestem już free. Link do komentarza
norbiwolow Napisano 8 kwietnia 2010 Udostępnij #46 Napisano 8 kwietnia 2010 Ja dbam a swoje Belle !!!!!!! Tyle że żonka sama portafi się umyć a alfa już nie Chociaż jak mam być szczery to wolę myć żonkę Zadbane auto i piękna kobieta - czego chcieć wiecej ( poza wybudowaniem domu ) Link do komentarza
janekbo Napisano 8 kwietnia 2010 Udostępnij #47 Napisano 8 kwietnia 2010 Zbaczając, do budowy to ja sobie specjalne autko kupiłem ~5k PLN... Lepiej się rozmawia z wykonawcami, że tak powiem startując z "ich" poziomu". Link do komentarza
stokrotka.35 Napisano 9 kwietnia 2010 Udostępnij #48 Napisano 9 kwietnia 2010 Cytat Zbaczając, do budowy to ja sobie specjalne autko kupiłem ~5k PLN... Lepiej się rozmawia z wykonawcami, że tak powiem startując z "ich" poziomu". No nie wiem..ja bym raczej powiedziała jaki fachowiec takie auto Link do komentarza
Deamos Napisano 9 kwietnia 2010 Udostępnij #49 Napisano 9 kwietnia 2010 Cytat Moja żabka najładniej po myjni wygląda ,więc często jeżdzimy by woskowanie zaliczyć ...Zwłaszcza,że tankując zbieram punkty na myjnię...Pod domem też mi sie zdarza autku kąpieli zadać Myjnia automatyczna?, nie zazdroszcze zabce... strasznie niszczy lakierOstatnio zaczalem sie rozeznawac jak moja perelke wypolerowac, cudnie wyglada jak go umyje, chce to spotegowac do lusterka polerkujac dobra pasta i porzadnym woskiem Link do komentarza
Orestes Napisano 10 kwietnia 2010 Udostępnij #50 Napisano 10 kwietnia 2010 moja działka, mój podjazd, mój samochód i moja przyjemność jego rozpoznania po umyciu a szkodnik (strażnik miejski) nie ma prawa wejść na moją ziemięjeszcze dojdzie do tego, że pozwolenie na ścinanie trawnika będzie potrzebne bo zagrażam naturalnemu rozsiewaniu trawy, którą sam sadziłem Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się