Skocz do zawartości

Uszkodzony wodomierz - wyciek wody


Recommended Posts

Napisano

Dzień dobry, przede wszystkim życzę wszystkim na forum spokojnych świąt! Nasze święta nie są spokojne, bo w Wigilię w domku letniskowym wybuchl nam wodomierz i lała się woda w pomieszczeniu gospodarczym. 

 

I tu przychodzę z pytaniem do Państwa z prosba o opinię. 

 

Otóż jest to domek letniskowy całoroczny, ocieplony ale nie ogrzewany ciągle, tylko wtedy gdy spadnie temperatura. Wodomierz jest w pomieszczeniu nieogrzewanym. Zawór główny nie był zakręcony. Co warto powiedzieć to to że w tamtym roku w sezonie zimowym również było tak samo. Mamy już nauczkę na przyszłość, ale co się stało to się nie odstanie. 

 

Podejrzenie rodziny jest takie że wodomierz zamarzł. Jednakze w mazowieckim w ostatnim czasie nie było aż takich przymrozków a w poprzedniej zimy nic takiego się nie działo a były jeszcze większe mrozy. 

 

Czy są w stanie Państwo pomoc w postawieniu hipotezy jaka mogła byc przyczyna? Czy jest szansa że wodomierz był wadliwy? Wychodzi nam na to że wylało się 84m3 wody ale nie wiemy przez jaki czas ta woda się mogła lać. 

 

Pozdrawiam

Joanna

received_483102673944660.jpeg

received_2035958116614836.jpeg

received_1607051673087019.jpeg

Napisano
15 minut temu, Joanna Grzywacz napisał:

 

Czy są w stanie Państwo pomoc w postawieniu hipotezy jaka mogła byc przyczyna?

Nie da rady bez znajomości całej instalacji. Czy jest w niej naczynie przeponowe? Czy jest ciepła woda? Jak ogrzewana? Jakie zawory zwrotne, zwór bezpieczeństwa, i gdzie, itd., etc. Wiele  czynników mogło się złożyć.

Napisano
1 godzinę temu, Joanna Grzywacz napisał:

Dzień dobry,

Podejrzenie rodziny jest takie że wodomierz zamarzł. 

Czy są w stanie Państwo pomoc w postawieniu hipotezy

Są dwie możliwości jedną Pan podał, druga to destrukcyjne ciśnienie przed licznikiem, czyli co Pan tam ma  hydrofor?     

Napisano (edytowany)
2 godziny temu, Joanna Grzywacz napisał:

Czy jest szansa że wodomierz był wadliwy?

Nie ma żadnej szansy, wodomierz rozwalony nie ma oczym dyskutować. :bezradny:

Ale gdybyście jednak się uparli, to zawsze jest możliwość wybudowania wodomierza i poddanie go analizie rzeczoznawcy.

23 minuty temu, animus napisał:

druga to destrukcyjne ciśnienie przed licznikiem, czyli co Pan tam ma  hydrofor?   

Nie ma takiej możliwości, dlatego że sam hydrofor po pierwsze ma zawór bezpieczeństwa a też i zwrotny, a po drugie za licznikiem, czyli między nim a hydroforem jest zawór antyskażeniowy, który jest też zaworem zwrotnym.

Więc nie ma mowy o jakimkolwiek ciśnienieu zwrotnym.

Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Napisano

Wydaje nam się, że woda jak tryskała do góry to odbijała się od gniazdka na wifi, do którego podłączona jest terma i woda zlatywała po ścianie. 

54 minuty temu, animus napisał:

Są dwie możliwości jedną Pan podał, druga to destrukcyjne ciśnienie przed licznikiem, czyli co Pan tam ma  hydrofor?     

Bezpośrednio podłączeni jesteśmy do wodociągu.

Napisano
2 minuty temu, Joanna Grzywacz napisał:

Wydaje nam się, że woda jak tryskała do góry to odbijała się od gniazdka na wifi, do którego podłączona jest terma i woda zlatywała po ścianie. 

Bezpośrednio podłączeni jesteśmy do wodociągu.

Może wodociągi przesadziły z ciśnieniem, jakaś awaria.

Napisano
33 minuty temu, animus napisał:

Może wodociągi przesadziły z ciśnieniem, jakaś awaria.

To trzeba sprawdzić czy u wszystkich sąsiadów też porozrywało.:icon_razz:

 

Napisano
3 godziny temu, Joanna Grzywacz napisał:

w ostatnim czasie nie było aż takich przymrozków

A w przedostatnim czasie były? Kiedyś zamarzło penkło a na cieple teraz rozmarzło i popłyneło.

Rozbierz licznik i zobacz skąd woda płyneła.

Napisano
55 minut temu, Appleowner napisał:

A w przedostatnim czasie były? Kiedyś zamarzło penkło a na cieple teraz rozmarzło i popłyneło.

Jej chodzi o to że poprzedniej zimy były większe mrozy i nic nie zamarzło. 

No i niby racja i można mieć wątpliwości czy to na pewno było zamarznięcie.

Tyle że nie wiadomo czy poprzedniej zimy w czasie mrozów nie występowały w budynku korzystniejsze warunki termiczne wnętrza, częstsza bytność gospodarzy albo inne jakieś o których nie wiemy.

 

 

Napisano

Przy mrozie jest tak, że on nie wybiera samego licznika, zamarza wszystko, trzeba przepatrzeć też wszystkie zawory, elementy metalowe, mosiężne kulowe zawory szybko pękają,  mikropęknięcia niewskazane, trzeba wtedy powymieniać, nowe zalanie powiększy koszty. 

Napisano
16 minut temu, animus napisał:

Przy mrozie jest tak, że on nie wybiera samego licznika, zamarza wszystko,

To prawda że wszystko zamarza, ale nie wszystko pęka.

Pierwszy pęknie najsłabszy element i pewnie w tym przypadku był nim ten licznik.

Napisano

Zakręcony został zawór przed wodomierzem i nowego wycieku nie ma, więc zakładamy, że rury nie pekly. 

Jutro ma być Pan z wodociągów zamontować nowy wodomierz, może on będzie w stanie coś więcej powiedzieć. 

Napisano
4 minuty temu, Joanna Grzywacz napisał:

Zakręcony został zawór przed wodomierzem i nowego wycieku nie ma,  

 

Być nie może, skoro dopływ wody został odcięty. A więc czy jest jeszcze inny wyciek, dowiecie się dopiero po założeniu nowego wodomierza i otwarciu zaworu głównego.

Napisano

Na Mazowszu akurat były w tym roku duże mrozy w połowie grudnia. Wtedy mogło zamarznąć, zaś woda zaczęła się lać później, dopiero kiedy wszystko odtajało. 

Koniecznie do sprawdzenia szczelność instalacji za wodomierzem - rury, baterie itd. Po wymianie wodomierza trzeba zamknąć wszystkie baterie i gdy spłuczka WC się już napełni obserwować czy wodomierz wskazuje jakikolwiek pobór wody. Niestety, przy małym wycieku na wodomierzu może to być niewidoczne na wodomierzu. Na tę instalacje trzeba uważać, bo zamarzająca woda mogła osłabić jakiś element. W efekcie na razie nie stracił on jeszcze szczelności, ale nie wytrzyma za jakiś czas. Dlatego proszę zakręcać zawór główny wyjeżdżając z domku.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • https://koperrt.com/products/16072304607348528752213120?utm_source=ad&utm_medium=google&utm_origin=shopline&utm_campaign=636491&utm_content=23181985177&adset_id=187535772916&utm_term=780698919071&aatid=4779585835&gad_source=2&gad_campaignid=23181985177&gclid=CjwKCAiA3fnJBhAgEiwAyqmY5WFmWVEn9SZthO88c8_HxQVL0demJEIHMSolG6Kq14QQ2evmHAjg1RoC4UMQAvD_BwE    
    • Witam wszystkich forumowiczów!   Mam stary budynek, w którym ściany zewnętrzne są już ocieplone, ale dach pozostaje nieocieplony i przez niego ucieka dużo ciepła. Planuję na wiosnę ocieplić dach od góry styropianem EPS 100 (styropian dach/podłoga) o łącznej grubości 23 cm. Dach jest płaski z lekkim nachyleniem, powierzchnia około 100 m², pokryty papą, która zachowała się w całkiem dobrym stanie – nie jest uszkodzona, nie planuję jej zrywać, tylko oczyścić i zostawić jako podłoże.Na styropianie ma być położona papa termozgrzewalna (jedna lub dwie warstwy). Montaż styropianu będę wykonywał samodzielnie (klejenie + kołkowanie), a papę zgrzewalną zlecić fachowcowi, który się na tym zna.Mam kilka wątpliwości i pytań – bardzo proszę o Wasze opinie na podstawie doświadczeń: 1. Grubość i układanie styropianu: Czy lepiej położyć jedną warstwę 23 cm, czy podzielić na dwie warstwy (np. 11 cm + 12 cm) układane na mijankę? Wiem, że dwie warstwy lepiej eliminują mostki termiczne, ale to więcej pracy. Pomijając aspekt czasu i wysiłku – czy takie rozwiązanie naprawdę ma sens i daje zauważalną różnicę w izolacyjności?   2. Montaż i mocowanie styropianu: Dach nie będzie dodatkowo obciążony (tylko papa na wierzchu, bez chodzenia czy tarasu), ale ważne jest solidne mocowanie, żeby wiatr nie oderwał warstw. Planuję kleić styropian (klejem bitumicznym lub poliuretanowym) + kołkować.Dla grubości 23 cm – jakie kołki polecacie? Czy wystarczą o długości ok. 30 cm (żeby wystawały trochę w podłoże betonu)? Czy lepiej stosować metodę z otwornicą – wyciąć otwór w styropianie, włożyć kołek, a potem zatkać wyciętym krążkiem (żeby kołek nie wystawał i nie tworzył mostka)? Jeśli dwie warstwy: Czy wystarczy kołkować tylko dolną warstwę (do podłoża), a górną tylko przykleić do dolnej? Czy kołki muszą przechodzić przez obie warstwy dla lepszej stabilności?   3. Warstwa separacyjna na styropianie pod papę: Czytałem różne opinie – jedni polecają geowłókninę polipropylenową (200-300 g/m²) jako ochronę przed wysoką temperaturą palnika i separację, drudzy grubą folię PE (0,2 mm). Geowłóknina wydaje mi się lepsza (przepuszcza parę, nie topi się tak łatwo). Czy zgadzacie się, że geowłóknina to najlepsze rozwiązanie w takim przypadku, czy polecacie coś innego (np. folię PE)?
    • Zupełnie nie mam pojęcia gdzie to pęknięcie Od strony grzejnika? od strony zasilania? na korpusie zaworu?
    • Cześć, jak samodzielnie zabezpieczyć lekkie pęknięcie na rurce z termostatem? Jest to mikroskopijne pęknięcie bo moze z kropla dziennie sie wydostaje:)   Zalaczam zdjęcie, do lepszego nie mam dostępu. Ps. Pęknięcie jest na ten najszersze części 
    • Komentarz dodany przez Tomek: zdecydowanie odradzam.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...