Skocz do zawartości

Wybór ekipy budowlanej-trudny dylemat


Recommended Posts

Napisano
Witam, pytanie jak w temacie: czym kierować się przy wyborze ekipy budowlanej.
Jak "wyczuć pismo nosem"czy ekipa ta to prawdziwi fachowcy?????????????????????
Napisano
Cytat

Witam, pytanie jak w temacie: czym kierować się przy wyborze ekipy budowlanej.
Jak "wyczuć pismo nosem"czy ekipa ta to prawdziwi fachowcy?????????????????????



To aż tak trudno murarzy znaleść?
Napisano
Cytat

Witam, pytanie jak w temacie: czym kierować się przy wyborze ekipy budowlanej.
Jak "wyczuć pismo nosem"czy ekipa ta to prawdziwi fachowcy?????????????????????


Najlepiej jest brać ekipę, która budowała u znajomych (to są najlepsze referencje). Możesz ich poprosić o pokazanie budynków, które robili, albo jeszcze lepiej - właśnie robią - a potem pojechać pod wskazany adres i spytać sąsiadów: czy ostatnio tu coś robili? - od kiedy?, ile robili?,itp
Napisano
Witam
Zgadzam sie z tym jeszcze trzeba byłoby dodać co zostawili tacy fachowcy po sobie przede wszystkim czy nie zostawili pustaków czyli pustych butelek dookoła bo jak popijają to masz 50% pewności że coś zrobią nie tak i 50% że jej nie skończą robotę ,jaki posiadają sprzęt i czy znają się na planach .
Napisano
Cytat

To aż tak trudno murarzy znaleść?



O dobrych fachowców zawsze trudno. Dużo budowlańców nie przykłada się do roboty traktując budownictwo jednorodzinne jako fuchę - coś dodatkowego nie wymagającego wysiłku a dającego pieniądze. Stąd problemy.
Napisano
Cytat

Najlepiej jest brać ekipę, która budowała u znajomych (to są najlepsze referencje). Możesz ich poprosić o pokazanie budynków, które robili, albo jeszcze lepiej - właśnie robią - a potem pojechać pod wskazany adres i spytać sąsiadów: czy ostatnio tu coś robili? - od kiedy?, ile robili?,itp




No właśnie...bo mogło by się okazać,że adres referencyjny to dom ich szefa albo jakaś willa, której oni nigdy nie robili icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

O dobrych fachowców zawsze trudno. Dużo budowlańców nie przykłada się do roboty traktując budownictwo jednorodzinne jako fuchę - coś dodatkowego nie wymagającego wysiłku a dającego pieniądze. Stąd problemy.



Skoro budowa domu jednorodzinnego jest dla nich dodatkową fuchą, to co w takim razie jest dla nich opłacalne, budowa drugiego Pałacu Kultury?
Napisano
Z tymi referencjami też bywa różnie.Czasem polecający jest zadowolony,bo ma niewielkie wymagania,albo brak mu wiedzy o standardach w nowoczesnym budownictwie.
Czasem polecony fachowiec pasuje starszej osobie,bo robi tak,jak 30 lat temu,albo młodej,bo stawia tylko na nowoczesność,bajery,gadżety i ma gadanę.
Mi polecono super dokładnych fachowców do wymiany okien,a efekty są żałosne.A że nie potrafię się wykłócać,to i niewiele poprawek wywalczyłem.Obróbki okien zrobili tak,jakby to rękawicą wygładzali.A różnica w osadzeniu dwóch sąsiednich okien wynosi 1,5cm.
Najlepiej jest pojechać i obejrzeć ze 2,3 ich dokonania na miejscu i pogadać z właścicielami tych budynków.
Napisano
Cytat

Skoro budowa domu jednorodzinnego jest dla nich dodatkową fuchą, to co w takim razie jest dla nich opłacalne, budowa drugiego Pałacu Kultury?



Budowa Pałacu Kultury w pięć osób? Ciekawe ile by to trwało.
Napisano
Trzeba zawsze obejrzeć miejsca gdzie wcześniej fachowcy budowali - i oczywiście porozmawiać z wlaścicielami tamtego domu - bo nam brukarze pokazali miejsce w którym niby układali kostkę i okazało się że to nie oni jednak....
Napisano
Cytat

Trzeba zawsze obejrzeć miejsca gdzie wcześniej fachowcy budowali - i oczywiście porozmawiać z wlaścicielami tamtego domu - bo nam brukarze pokazali miejsce w którym niby układali kostkę i okazało się że to nie oni jednak....



Trzeba mieć tupet żeby tak kłamać. Wiadomo że po sprawdzeniu okaże się że to nie oni. Na co tacy ludzie liczą?
Napisano
Cytat

Trzeba mieć tupet żeby tak kłamać. Wiadomo że po sprawdzeniu okaże się że to nie oni. Na co tacy ludzie liczą?


Nie każdy sprawdza referencje ekipy budowlanej i Ci ludzie właśnie na to liczą!
Napisano
Cytat

Nie każdy sprawdza referencje ekipy budowlanej i Ci ludzie właśnie na to liczą!



Hmm.. Pierwsze przykazanie klienta: "nie ufaj fachowcowi swojemu" (no.. chyba że to adamis) icon_biggrin.gif
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Witam
Zgadzam sie z tym jeszcze trzeba byłoby dodać co zostawili tacy fachowcy po sobie przede wszystkim czy nie zostawili pustaków czyli pustych butelek dookoła bo jak popijają to masz 50% pewności że coś zrobią nie tak i 50% że jej nie skończą robotę ,jaki posiadają sprzęt i czy znają się na planach .



Właśnie, a co jest ważniejsze: ich umiejętności praktyczne, czy dobry sprzęt, którym dysponują?
Napisano
Cytat

Właśnie, a co jest ważniejsze: ich umiejętności praktyczne, czy dobry sprzęt, którym dysponują?



Najlepiej jedno i drugie. Ale pamiętaj, że ekipa z umiętnościami -5 na skali od 1 do 10 zepsuje wszystko konkursowo. Nawet jak będą mieli najlepszy sprzęt.
Napisano
Cytat

Najlepiej jedno i drugie. Ale pamiętaj, że ekipa z umiętnościami -5 na skali od 1 do 10 zepsuje wszystko konkursowo. Nawet jak będą mieli najlepszy sprzęt.


Wiedza i doświadczenie są najważniejsze - a dobry sprzęt może tylko ułatwić pracę.
Napisano
Cytat

Wiedza i doświadczenie są najważniejsze - a dobry sprzęt może tylko ułatwić pracę.



Jeśli ktoś jej nie ma to naprawdę nic mu nie jest w stanie pomóc.
Napisano
Cytat

Najlepiej jedno i drugie. Ale pamiętaj, że ekipa z umiętnościami -5 na skali od 1 do 10 zepsuje wszystko konkursowo. Nawet jak będą mieli najlepszy sprzęt.



Dokładnie tak właśnie będzie.Zdecydowana większość prac na budowie wymaga rzemieślniczego ich wykonania przez ludzi, którzy się na tym naprawdę znają. Dobry budowlaniec to naprawdę połowa sukcesu icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Dokładnie tak właśnie będzie.Zdecydowana większość prac na budowie wymaga rzemieślniczego ich wykonania przez ludzi, którzy się na tym naprawdę znają. Dobry budowlaniec to naprawdę połowa sukcesu icon_biggrin.gif



Rzadko teraz można znaleźć naprawdę dobrego rzemieślnika. Przecież zawodu trzeba się nauczyć a są tacy którzy myślą że wystarczy miesięczny kurs i już mogą budować domy.
Napisano
Cytat

Jeśli ktoś jej nie ma to naprawdę nic mu nie jest w stanie pomóc.



No tak, ale z kolei jak nie ma dobrego sprzętu na budowie, to może to doprowadzić do dużego opóźnienia prac- mimo tego,że doświadczenie i chęci do pracy są icon_sad.gif
Napisano
Cytat

No tak, ale z kolei jak nie ma dobrego sprzętu na budowie, to może to doprowadzić do dużego opóźnienia prac- mimo tego,że doświadczenie i chęci do pracy są icon_sad.gif



Czyli: dobra ekipa z super sprzętem. Tak, ja nawet wiem gdzie taką znaleźć.... w amerykańskiej telewizji. icon_sad.gif
Napisano
Cytat

Albo trzeba mieć po prostu szczęście icon_biggrin.gif



Jak ktoś ma szczęście to wygrywa w totolotka kupuje gotowy dom od dewelopera i jedyne o co się musi potem martwić to żeby go nie okradli. Zero problemów z ekipą. icon_lol.gif
Napisano
Cytat

Jak ktoś ma szczęście to wygrywa w totolotka kupuje gotowy dom od dewelopera i jedyne o co się musi potem martwić to żeby go nie okradli. Zero problemów z ekipą. icon_lol.gif



No ale wtedy z alarmem mogą być icon_wink.gif
Napisano
Cytat

Rzadko teraz można znaleźć naprawdę dobrego rzemieślnika. Przecież zawodu trzeba się nauczyć a są tacy którzy myślą że wystarczy miesięczny kurs i już mogą budować domy.


Witam
Zgadzam się z tym niestety w naszym szkolnictwie był przestój jestem cieślą od 17 lat i jak chodziłem do szkoły wyszło cztery roczniki ciesielskie nie znam kogoś z mojej klasy by pracował w budownictwie i w zawodzie .
Napisano
Cytat

Witam, pytanie jak w temacie: czym kierować się przy wyborze ekipy budowlanej.
Jak "wyczuć pismo nosem"czy ekipa ta to prawdziwi fachowcy?????????????????????


Mąż mówi że,najważniejszy w ekipie jest szef,jak on pracuje fizycznie równo z pracownikami to ma oko na wszystko i istnieje duże prawdopodobieństwo że robota będzie ok! icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Mąż mówi że,najważniejszy w ekipie jest szef,jak on pracuje fizycznie równo z pracownikami to ma oko na wszystko i istnieje duże prawdopodobieństwo że robota będzie ok! icon_biggrin.gif


Dokładnie tak. Tym sie kierowaliśmy wybierając ekipę . Cena robocizny jest wtedy znaznie niższa no i szef praktyk a nia teoretyk to większa gwarancja dobrego wykonania.
Napisano
Cytat

Dokładnie tak. Tym sie kierowaliśmy wybierając ekipę . Cena robocizny jest wtedy znaznie niższa no i szef praktyk a nia teoretyk to większa gwarancja dobrego wykonania.


Mąż mówi że,szef ekipy sam proponujący podpisanie umowy z terminami i kwotami to następny stopień wtajemniczenia. icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Mąż mówi że,szef ekipy sam proponujący podpisanie umowy z terminami i kwotami to następny stopień wtajemniczenia. icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif


No może nie tyle stopień wtajemniczenia co zaufania. Ja trafiłam dobrze a nawet bardzo dobrze. Grunt przygotowywaliśmy w połowie października. Ekipa z naszej A może raczej z braku odpowiedniego materiału w naszym regjonie miała przestój jednak nie zerwali umowy a dogadalismy się że jak załatwimy to zrobią to popołudniami i zrobili. Potem w listopadzie zrobiliśmy fundamenty, a teraz od kilku dni stawiaja mury. pogoda troche kapryśna ale idzie im to szybciutko. Po świętach chyba będzie robiony już strop.
Napisano
Cytat

No może nie tyle stopień wtajemniczenia co zaufania. Ja trafiłam dobrze a nawet bardzo dobrze. Grunt przygotowywaliśmy w połowie października. Ekipa z naszej A może raczej z braku odpowiedniego materiału w naszym regjonie miała przestój jednak nie zerwali umowy a dogadalismy się że jak załatwimy to zrobią to popołudniami i zrobili. Potem w listopadzie zrobiliśmy fundamenty, a teraz od kilku dni stawiaja mury. pogoda troche kapryśna ale idzie im to szybciutko. Po świętach chyba będzie robiony już strop.


Mąż mówi że,ufać i spisywać umowy. icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

No może nie tyle stopień wtajemniczenia co zaufania. Ja trafiłam dobrze a nawet bardzo dobrze. Grunt przygotowywaliśmy w połowie października. Ekipa z naszej A może raczej z braku odpowiedniego materiału w naszym regjonie miała przestój jednak nie zerwali umowy a dogadalismy się że jak załatwimy to zrobią to popołudniami i zrobili. Potem w listopadzie zrobiliśmy fundamenty, a teraz od kilku dni stawiaja mury. pogoda troche kapryśna ale idzie im to szybciutko. Po świętach chyba będzie robiony już strop.



gratulacje. To się czyta jak bajkę. icon_cool.gif
Napisano
Cytat

gratulacje. To się czyta jak bajkę. icon_cool.gif


Dziekuję. Miło ze czytaszto jak bajkę ale to prawda. Innych zawsze postrzegamy przez własny pryzmat. Jezeli jestes uczciwy to innych też tak będziesz postrzegać. Przeciez nie zakładacie że wszystcy Polacy to oszuści i cwaniacy.
Napisano
Cytat

To jest tylko jeden z obiecanych cudów przez pewnego przystojniaka. icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif


No prosze nie dość że przystojny to jeszcze przewidujacy i taktowny. ale to temat na inne forum. icon_lol.gif
Napisano
Cytat

No prosze nie dość że przystojny to jeszcze przewidujacy i taktowny. ale to temat na inne forum. icon_lol.gif




To zaczyna być interesujnące. Gdzie można poczytać ciąg dalszy? icon_smile.gif
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Cytat

Mąż mówi że,ufać i spisywać umowy. icon_biggrin.gif



Spisywanie umów zawsze pomaga. Nawet jeśli będzie trudno o rekompensatę lub poprawki gdy panowie coś napsują to bez umowy jest to w ogóle niemożliwe.
Napisano
Cytat

Mąż mówi że,szef ekipy sam proponujący podpisanie umowy z terminami i kwotami to następny stopień wtajemniczenia. icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif



Jak to?
  • 2 miesiące temu...
Napisano
I jeszcze:
Jeśli nie maja nić do pokazania - możesz dać im szansę (bo mogą sie postarać) .
Niech zrobią jakiś etap możliwie krótki budowy.
Napisano
Cytat

I jeszcze:
Jeśli nie maja nić do pokazania - możesz dać im szansę (bo mogą sie postarać) .
Niech zrobią jakiś etap możliwie krótki budowy.



Jestem przeciw. Jak coś źle zrobią to kto to będzie poprawiał?

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
    • Nie mam pojęcia, po co chcesz sobie skomplikować aż tak ten malutki kawałek instalacji  Użyjesz to kilka razy w ciągu pierwszych dni, a potem i tak będziesz światła używał lokalnie...   Ale wiem - to Twój wybór, Twoja decyzja...
    • Zwróć uwagę na ten fragment tekstu   Znajdziesz takie?
    • tak poproszę o taka rozpiskę, podoba mi się opcja gaszenia wszystkiego z łóżka 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...