ariaprimo Napisano 13 września 2023 Autor #651 Napisano 13 września 2023 Sa beczki na deszczowke. Ten zajefajny niebieski kolorek chetnie bym czyms zakamuflowala. Myslalam o przeslonach na ploty czy balkony, z trzciny, albo wikliny itp. Niestety, nie znalazlam ich w odpowiednich rozmiarach, najkrotsze maja 3 m, ale z kolei sa za niskie. A boje sie kupic dluzsze i przeciac, bo chyba cala plecionka by sie rozplotla . Bede jeszcze glowkowac, a gdyby ktos mial jakis pomysl, to moze nim bez wahania sie podzielic... Z innej beczki Czy jest jeszcze sens podlewac pomidory ? Na niektorych sa jeszcze male owocki, a wszystkie krzaki jeszcze kwitna. Tak prawde powiedziawszy, to watpie, zeby te malutkie kiedys dojrzaly, a co do kwiatow, to watpie bardzo. Moze poczekac, czy cos tam sie zawiaze, jak przekwitna ? Jak juz o roslinka mowa, to @drzanudz dal mi kiedys bardzo dobra rade, jesli chodzi o jagody kamczackie i borowki amerykanskie. U mnie one maja duzo slonca, i bardzo sie przykladalam do podlewania - kwitly pieknie i mialy duzo owocow. I te owoce zaczely znikac, jak sobie zdalam z tego sprawe i poszlam z koszyczkiem, to juz nic nie bylo... I nie wiem, gdzie szukac winnego - wsrod ptakow, slimakow, mrowek ? Ale w nastepnym sezonie bede miala domek i bede pilnowac
retrofood Napisano 13 września 2023 #652 Napisano 13 września 2023 Dnia 13.09.2023 o 17:46, ariaprimo napisał: Sa beczki na deszczowke. Rozwiń Przy większych opadach taka beczka szybko się napełni i co? Ano woda będzie zalewać Ci ścianę. One muszą zostać odsunięte od domu, albo musisz zastosować jakieś inne zabezpieczenie przed przekroczeniem poziomu cieczy w beczce. Dnia 13.09.2023 o 17:46, ariaprimo napisał: a gdyby ktos mial jakis pomysl, to moze nim bez wahania sie podzielic... Rozwiń A jaki to problem upleść takie coś samemu? Łozy nad rzekami rośnie od groma. Dnia 13.09.2023 o 17:46, ariaprimo napisał: I nie wiem, gdzie szukac winnego - wsrod ptakow, slimakow, mrowek ? Rozwiń Tak, z dwoma nogami. 1
animus Napisano 13 września 2023 #653 Napisano 13 września 2023 Dnia 13.09.2023 o 17:46, ariaprimo napisał: Sa beczki na deszczowke. Ten zajefajny niebieski kolorek chetnie bym czyms zakamuflowala. Myslalam o przeslonach na ploty czy balkony, z trzciny, albo wikliny itp. Rozwiń To jest ta sama beczka po modernizacji. Podnosimy teraz poprzeczkę i ........beczka z kranikiem, zbieraczem wody deszczowej, zasyfonowanym i pokrywą. 1
ariaprimo Napisano 13 września 2023 Autor #654 Napisano 13 września 2023 Dnia 13.09.2023 o 18:10, retrofood napisał: Przy większych opadach taka beczka szybko się napełni i co? Ano woda będzie zalewać Ci ścianę. One muszą zostać odsunięte od domu, albo musisz zastosować jakieś inne zabezpieczenie przed przekroczeniem poziomu cieczy w beczce. Rozwiń Jak sie dobrze przyjrzysz, to w gornej czesci beczki zauwazysz odplyw. Do niego bedzie doprowadzony waz (ktory mam zamiar nabyc jutro), i tym wezem bedzie splywac nadmiar wody (gdzies tam, miedzy drzewami). Dnia 13.09.2023 o 18:10, retrofood napisał: A jaki to problem upleść takie coś samemu? Łozy nad rzekami rośnie od groma. Rozwiń Chyba mam bardzo slaby wzrok, bo nie widze, no, nie widze siebie, otoczonej tymi lozami i splatajacej otulinki dla moich beczek . Dnia 13.09.2023 o 18:10, retrofood napisał: Tak, z dwoma nogami. Rozwiń Ale kto ?! To byla twestia bodajze 2 dni i, w tym czasie oprocz mnie nikogo na dzialce nie bylo... Lunatyczka nie jestem, zreszta, nocami tam sie nie wlocze @animus Modernizacje nader udane, te oslony sa po prostu piekne. Ale to juz wyzsza szkola jazdy, cos w tym rodzaju moglabym wykombinowac w przyszlym roku. Chociaz, ten syfon z bialej rurki wydaje mi sie troche problematyczny . Chyba, ze to jest tylko rurka laczaca beczke z rynna, a prawdziwy syfon jest gdzie indziej. Inna rzecz - nie chcialam sztywnego, stalego polaczenia beczek z rynnami. W przypadku wichury wolalam, zeby wiatr przesuwal tylko beczke, i nie pociagala ona za soba rynny i byc moze kawalka dachu. Ciagle mam przed oczyma oberwane konary na dzialce i przewrocone drzewa. A jak beczka poleci sama, to wielkich szkod nie narobi.
retrofood Napisano 13 września 2023 #655 Napisano 13 września 2023 Dnia 13.09.2023 o 19:23, ariaprimo napisał: Jak sie dobrze przyjrzysz, to w gornej czesci beczki zauwazysz odplyw. Do niego bedzie doprowadzony waz (ktory mam zamiar nabyc jutro), i tym wezem bedzie splywac nadmiar wody (gdzies tam, miedzy drzewami). Rozwiń Nie zauważyłem, ale to znaczy, że wiesz o co chodzi i temat znasz. Dnia 13.09.2023 o 19:23, ariaprimo napisał: Chyba mam bardzo slaby wzrok, bo nie widze, no, nie widze siebie, otoczonej tymi lozami i splatajacej otulinki dla moich beczek . Rozwiń Po to ludzkość wymyśliła turystykę, żeby się nie kisić w swoim własnym sosie, lecz jeździć tam, gdzie można znaleźć coś interesującego. Zapraszam więc w moje, niedalekie strony. CENTRUM WIKLINIARSTWA W RUDNIKU NAD SANEM Dnia 13.09.2023 o 19:23, ariaprimo napisał: Ale kto ?! To byla twestia bodajze 2 dni i, w tym czasie oprocz mnie nikogo na dzialce nie bylo... Rozwiń Chyba Ci się tylko tak wydaje... 1
demo Napisano 14 września 2023 #656 Napisano 14 września 2023 Dnia 13.09.2023 o 19:23, ariaprimo napisał: . Chyba, ze to jest tylko rurka laczaca beczke z rynna, a prawdziwy syfon jest gdzie indziej. Rozwiń Coś w rodzaju syfonu jest w rynnie, to tzw. rynnowy łapacz wody. Beczka jak się napełni to woda leci tylko rynną w dół. 1
animus Napisano 14 września 2023 #657 Napisano 14 września 2023 Dnia 13.09.2023 o 19:23, ariaprimo napisał: Chociaz, ten syfon z bialej rurki wydaje mi sie troche problematyczny . Rozwiń To zbieraczem wody deszczowej. 1
ariaprimo Napisano 14 września 2023 Autor #658 Napisano 14 września 2023 Dnia 14.09.2023 o 10:31, animus napisał: To zbieraczem wody deszczowej. Rozwiń Bardzo pomyslowy ten zbieracz wody. Ogladalam troche roznych systemow, ale gotowe mialy dla mnie z reguly dwie niedogodnosci: 1. Jak pisalam wczesniej, sztywne (albo stale) polaczenie z rynna 2. System antyprzelewowy deszczowki z beczki. Jak beczka jest pelna, to woda z rynny do niej juz nie wplywa, tylko dalej leci rynna. I tu sa dwie mozliwosci - albo rynna jest podlaczona do kanalizacji czy jakiegos systemu burzowego, albo woda jest rozprowadzana na terenie dzialki. Jezeli jest rozprowadzana, to tez sa potrzebne jakies rurki albo cos, co by oddalalo te wode od domu. U mnie moze byc tylko rozprowadzana, wiec po prostu w gorze beczki zostal zainstalowany zwykly waz ogrodowy ktory usuwa nadmiar wody gdzies tam miedzy drzewami... W koncu rynny a przed ta gietka rurka wsunieta do beczki majster umiescil lejek z filtrem, ktory latwo sie zdejmuje do czyszczenia. Troche przasnie to wyglada, troche à la MacGyver czy Adam Slodowy, ale mam nadzieje, ze bedzie dzialac. Jak budowa bedzie skonczona i dzialka ogarnieta, pomysle o lepszym zorganizowaniu uzywania tej wody. Ale, to chyba dopiero na wiosne, teraz juz tak czy owak, nie bardzo jest co podlewac.
Buster Napisano 15 września 2023 #659 Napisano 15 września 2023 Dnia 14.09.2023 o 21:00, ariaprimo napisał: Troche przasnie to wyglada Rozwiń Mniej przaśnie wygląda studnia chłonna...ale to chyba byłby przerost formy nad treścią na tym terenie
animus Napisano 15 września 2023 #661 Napisano 15 września 2023 Dnia 14.09.2023 o 21:00, ariaprimo napisał: Bardzo pomyslowy ten zbieracz wody. Ogladalam troche roznych systemow, ale gotowe mialy dla mnie z reguly dwie niedogodnosci: 1. Jak pisalam wczesniej, sztywne (albo stale) polaczenie z rynna 2. System antyprzelewowy deszczowki z beczki. Jak beczka jest pelna, to woda z rynny do niej juz nie wplywa, tylko dalej leci rynna. I tu sa dwie mozliwosci - albo rynna jest podlaczona do kanalizacji czy jakiegos systemu burzowego, albo woda jest rozprowadzana na terenie dzialki. Jezeli jest rozprowadzana, to tez sa potrzebne jakies rurki albo cos, co by oddalalo te wode od domu. U mnie moze byc tylko rozprowadzana, wiec po prostu w gorze beczki zostal zainstalowany zwykly waz ogrodowy ktory usuwa nadmiar wody gdzies tam miedzy drzewami... W koncu rynny a przed ta gietka rurka wsunieta do beczki majster umiescil lejek z filtrem, ktory latwo sie zdejmuje do czyszczenia. Troche przasnie to wyglada, troche à la MacGyver czy Adam Slodowy, ale mam nadzieje, ze bedzie dzialac. Jak budowa bedzie skonczona i dzialka ogarnieta, pomysle o lepszym zorganizowaniu uzywania tej wody. Ale, to chyba dopiero na wiosne, teraz juz tak czy owak, nie bardzo jest co podlewac. Rozwiń U Ciebie nie ma takiej potrzeby stosować takich długich węży, grunt piaszczysty chłonny, dobrze odprowadza wodę, wystarczy odsunąć się z przelewem metr od fundamentów i zrobić spadek terenu od budynku. Powiem więcej, nawet jak z beczek lało by się po ściankach, to i tak niczego nie zmienia, to grunty grupy A, grunty niewysadzinowe, bezpieczne w każdych warunkach wodnogruntowych i klimatycznych; masz grunty z pospółki i piasku. Jedynie elewacja mogła by ucierpieć. Kupujesz dwa kawałki takiego drena to jest tanie: ,on jest podzurkowany i zakopujesz w piasku, do niego tylko odpływ wsadzasz przy beczce, nic nie leży w trawie, można kosiarką jeździć, nie przeszkadza. 2
ariaprimo Napisano 15 września 2023 Autor #662 Napisano 15 września 2023 Dzieki Animus za zadanie sobie trudu i wyszukanie tego weza , ale umknelo Twojej uwadze jedno slowo w moim poscie: Dnia 14.09.2023 o 21:00, ariaprimo napisał: pomysle o lepszym zorganizowaniu uzywania tej wody Rozwiń Z jej wsiakaniem nie ma zadnego problemu, mi chodzi o to, zeby tej deszczowki nie marnowac. I to, co nie miesci sie w beczce, chce przeslac dalej, miedzy rozne krzaczki jagod czy czarnych porzeczek. Albo malin . W tej chwili to nie ma znaczenia, bo juz po zbiorach, wiec zajme sie ogarnianiem terenu jak budowa bedzie zakonczona. Mysle, ze potem doprowadze weze w miejsce docelowe i, byc moze, nawet je przykryje cienka warstwa ziemi. A moze nie, zeby przypadkiem nie zamknac swiatla weza. Moze dam jakies rurki i waz dopiero na koncu, zeby byl jakis margines manewru jesli chodzi o miejsce ujscia wody. Nie wiem jeszcze, mam cala zime na rozkminianie problemu.
retrofood Napisano 15 września 2023 #663 Napisano 15 września 2023 Dnia 15.09.2023 o 20:00, ariaprimo napisał: mi chodzi o to, zeby tej deszczowki nie marnowac. I to, co nie miesci sie w beczce, chce przeslac dalej, Rozwiń No problem, kawałek węża ogrodowego i taka pompka na wiertarkę, którą to (wiertarkę) przecież masz. POMPKA DO WODY NA WIERTARKĘ WKRĘTARKĘ 1
animus Napisano 15 września 2023 #664 Napisano 15 września 2023 Dnia 15.09.2023 o 20:00, ariaprimo napisał: Dzieki Animus za zadanie sobie trudu i wyszukanie tego weza , ale umknelo Twojej uwadze jedno slowo w moim poscie: Z jej wsiakaniem nie ma zadnego problemu, mi chodzi o to, zeby tej deszczowki nie marnowac. I to, co nie miesci sie w beczce, chce przeslac dalej, miedzy rozne krzaczki jagod czy czarnych porzeczek. Albo malin . W tej chwili to nie ma znaczenia, bo juz po zbiorach, wiec zajme sie ogarnianiem terenu jak budowa bedzie zakonczona. Mysle, ze potem doprowadze weze w miejsce docelowe i, byc moze, nawet je przykryje cienka warstwa ziemi. A moze nie, zeby przypadkiem nie zamknac swiatla weza. Moze dam jakies rurki i waz dopiero na koncu, zeby byl jakis margines manewru jesli chodzi o miejsce ujscia wody. Nie wiem jeszcze, mam cala zime na rozkminianie problemu. Rozwiń Myślę, że musisz się z jeden sezon tak przemęczyć, żeby dojść do wniosku, że to, co chcesz robić, nie ma sensu. Jak chcesz wykorzystywać jeszcze wodę z przelewu beczek, to powinnaś zakopać jeszcze kilka beczek do połowy w piasku, przy grządkach, żeby wygodnie czerpać z nich wodę w trakcie podlewania i nie nosić wody aż spod rynny. Ale do tego potrzeba większej średnicy rurek, tym wężem niewiele się przeleje, woda raczej będzie się przelewać z beczki pod domem na ziemię. Można iść krok dalej i kupić większy gabaryt zwijany na zimę. https://allegro.pl/oferta/zbiornik-na-deszczowke-wode-500l-pvc-skladany-12458533978 2
Buster Napisano 16 września 2023 #665 Napisano 16 września 2023 Ja proponuję coś takiego Ten króciec co już leje do beczki można by zrobić tak że strumień byłby skierowany do beczki albo obok. Jeden ruch ręką. Na króciec można by też naciągnąć wąż
podczytywacz Napisano 16 września 2023 #666 Napisano 16 września 2023 Dnia 15.09.2023 o 21:02, retrofood napisał: taka pompka na wiertarkę Rozwiń Ciekawym, czy pompowałeś coś kiedyś takim czymś? A po zdjęciu od Bustera przypomniała mi się praska - z tej Pragi czeskiej - fontanna: Zdjęcie z sieci... ja nie zrobiłem w czasie swojej wycieczki... Przewodnik zwrócił uwagę na zarys fontanny... U nas by to nie przeszło...
retrofood Napisano 16 września 2023 #667 Napisano 16 września 2023 Dnia 16.09.2023 o 10:49, podczytywacz napisał: Ciekawym, czy pompowałeś coś kiedyś takim czymś? Rozwiń Nie, ja mam pompkę od pralki. Tę od wypompowywania wody. Tym niemniej eksperymenty robiłem i taką pompkę mam. Dnia 16.09.2023 o 08:48, Buster napisał: Ja proponuję coś takiego Rozwiń W tej beczce to są ogórki?
podczytywacz Napisano 16 września 2023 #668 Napisano 16 września 2023 Dnia 16.09.2023 o 13:28, retrofood napisał: taką pompkę mam. Rozwiń Syn też ma... właściwie MIAŁ... pompowała z pięć minut... i przestała...
animus Napisano 17 września 2023 #669 Napisano 17 września 2023 A co tu pompować jak beczka przy rynnie stoi na podwyższeniu, a ta w innym miejscu wkopana, to grawitacyjnie nalejesz.
ariaprimo Napisano 27 września 2023 Autor #670 Napisano 27 września 2023 Jak juz w koncu moglam przy porannej kawce usiasc do kompa, to wcielo mi prawie wszystko, co napisalam. Wiec teraz duzy skrot: @Buster i @podczytywacz masz racje, w Polsce to nie przejdzie . @retrofood Bardzo podoba mi sie ta pompka . Zupelnie nie wiem, czy mi sie do czegos przyda, ale mam wielka ochote ja nabyc. @animus Dnia 15.09.2023 o 21:52, animus napisał: https://allegro.pl/oferta/zbiornik-na-deszczowke-wode-500l-pvc-skladany-12458533978 Rozwiń Filmik jest bardzo instruktywny i pozyteczny, i szalenie mi sie spodobal. Zwlaszcza od 5'30", gdzie pan Planta (to chyba jego nazwisko ?) radzi, jak zrobic w beczce odplyw nadmiaru deszczowki. I to jest dokladnie tak, jak jest u mnie, czyli waz 1/2 . Jesli chodzi o zakopywanie beczki w okolicy upraw, to jest to sprawa do rozpatrzenia. Do wiosny troche czasu jest, pewnie cos tam zakopie. Glownie chodzi mi o to, zeby jesli juz woda ma sie lac, to niech nie podlewa sosen, tylko raczej moje krzaczki. Pomidory: Bedzie cos z tych kwiatkow ? Bo ja te pomidorki podlewam i podlewam... Zeby nie wyszlo tak, jak w starym dowcipîe o pociagach... Zwierzatka: Krety chyba maja sie dobrze, w kazdym badz razie, dzialaja. Na starych kopczykach widac swieza ziemie, wiec jakos sobie radza. Moze bedzie mniej pedrakow na wiosne ? 1
podczytywacz Napisano 27 września 2023 #671 Napisano 27 września 2023 Dnia 27.09.2023 o 10:22, ariaprimo napisał: @retrofood Bardzo podoba mi sie ta pompka . Zupelnie nie wiem, czy mi sie do czegos przyda, ale mam wielka ochote ja nabyc. Rozwiń Nabądź... wiele nie stracisz... butelka wina... Dnia 16.09.2023 o 20:45, podczytywacz napisał: Syn też ma... właściwie MIAŁ... pompowała z pięć minut... i przestała... Rozwiń Nabądź - jest ryzyko (że szlag ją trafi - jest zabawa 1
animus Napisano 27 września 2023 #672 Napisano 27 września 2023 Dnia 27.09.2023 o 10:22, ariaprimo napisał: @animus Filmik jest bardzo instruktywny i pozyteczny, i szalenie mi sie spodobal. Zwlaszcza od 5'30", gdzie pan Planta (to chyba jego nazwisko ?) radzi, jak zrobic w beczce odplyw nadmiaru deszczowki. I to jest dokladnie tak, jak jest u mnie, czyli waz 1/2 . Jesli chodzi o zakopywanie beczki w okolicy upraw, to jest to sprawa do rozpatrzenia. Do wiosny troche czasu jest, pewnie cos tam zakopie. Glownie chodzi mi o to, zeby jesli juz woda ma sie lac, to niech nie podlewa sosen, tylko raczej moje krzaczki. Pomidory: Bedzie cos z tych kwiatkow ? Bo ja te pomidorki podlewam i podlewam... Zeby nie wyszlo tak, jak w starym dowcipîe o pociagach... Rozwiń Wszystko zależy od pogody, ale w tym roku ostatnio tyle słońca, że i arbuzy by urosły.
retrofood Napisano 27 września 2023 #673 Napisano 27 września 2023 Dnia 27.09.2023 o 10:22, ariaprimo napisał: Krety chyba maja sie dobrze, w kazdym badz razie, dzialaja. Na starych kopczykach widac swieza ziemie, wiec jakos sobie radza. Moze bedzie mniej pedrakow na wiosne ? Rozwiń Może. Ale kretów będzie więcej na pewno.
ariaprimo Napisano 28 września 2023 Autor #674 Napisano 28 września 2023 Dnia 27.09.2023 o 17:48, podczytywacz napisał: Nabądź... wiele nie stracisz... butelka wina... Rozwiń Tej akurat mi nie szkoda, juz od dawna nie pijam bialego wina (nie mam do czego ). A poza tym, to nie jest sluszna butelka - podobno ta firma nalezy do jakiegos rosyjskiego oligarchy. Dnia 27.09.2023 o 18:15, retrofood napisał: Może. Ale kretów będzie więcej na pewno. Rozwiń Ty to potrafisz podtrzymac na duchu ! Dnia 27.09.2023 o 17:59, animus napisał: Wszystko zależy od pogody, ale w tym roku ostatnio tyle słońca, że i arbuzy by urosły. Rozwiń No, to jade na dzialke - majac nadzieje, ze pogoda sie utrzyma...
retrofood Napisano 28 września 2023 #675 Napisano 28 września 2023 Dnia 28.09.2023 o 08:22, ariaprimo napisał: Ty to potrafisz podtrzymac na duchu ! Rozwiń Bo rozmnażanie się to podstawowa przyjemność, nie tylko ludzka.
ariaprimo Napisano 7 października 2023 Autor #676 Napisano 7 października 2023 Drewutnia sie robi, plytki sie klada, czyli budowa w toku, i zyje swoim rytmem, zaleznym od pogody i innych takich. Mam moment zeby pogadac o rzeczach nieistotnych, a potem postawic male pytanko. Zaczne od roslinek - pomidorki ciagle kwitna, nawet zawiazuja owocki, ale nie sadze, zeby te wisienki zdazyly dorosnac i dojrzec. A wczoraj myslalam, ze zjadam ostatnia truskawke, kiedy okazalo sie , ze i truskawki tez gdzieniegdzie rozkwitaja. Chyba to rowniez bedzie daremny trud... Jest troche nowych kretowisk i tak sie zastanawiam: te ich korytarze sa jednak dlugie, i chyba niezbyt szerokie. Czym one tam oddychaja ? Nie widzialam zadnych otworow wentylacyjnych, a ich praca wymaga chyba dobrego dotlenienia ? Pora na male pytanko. Poczatkowo mialam zamiar zainstalowac przeplywowe podgrzewacze wody, ale skutecznie mnie przekonaliscie, ze bojler bedzie lepszy. Chyba by mi wystarczyl maly, na 40 l, a moze nawet taki 30 l. Ale, wlasnie w opisie tych 30l jest: "Mozliwosc zbudowania zestawu do zasilania trojfazowego - nie". Czy nalezy przez to rozumiec, ze nie mozna go podlaczyc do instalacji trojfazowej ? Bo nie mam zamiaru budowac jakichs tam zestawow, wiec taka mozliwosc mnie nie interesuje, i jej brak nie ma dla mnie zadnego znaczenia. Bylabym bardzo wdzieczna za rozwianie moich watpliwosci w tej materii .
retrofood Napisano 7 października 2023 #677 Napisano 7 października 2023 Dnia 7.10.2023 o 18:45, ariaprimo napisał: Zaczne od roslinek - pomidorki ciagle kwitna, nawet zawiazuja owocki, ale nie sadze, zeby te wisienki zdazyly dorosnac i dojrzec. Rozwiń Dlatego w dawnych czasach robiło się z nich sałatkę z zielonych pomidorów (na occie). Do gorzały jak znalazł. Dnia 7.10.2023 o 18:45, ariaprimo napisał: Chyba by mi wystarczyl maly, na 40 l, a moze nawet taki 30 l. Ale, wlasnie w opisie tych 30l jest: "Mozliwosc zbudowania zestawu do zasilania trojfazowego - nie". Czy nalezy przez to rozumiec, ze nie mozna go podlaczyc do instalacji trojfazowej ? Rozwiń To się podłącza zwykłą wtyczką do zwykłego gniazdka 230 V. Po co Ci więcej wiedzy? Pewnie, że 40 l Ci wystarczy, ja mam taki w domu całorocznym i wystarcza A też się czasem myję. 1
ariaprimo Napisano 7 października 2023 Autor #678 Napisano 7 października 2023 Dnia 7.10.2023 o 20:14, retrofood napisał: To się podłącza zwykłą wtyczką do zwykłego gniazdka 230 V. Po co Ci więcej wiedzy? Rozwiń Dzieki Retro za odpowiedz, jesli po prostu wlacza sie go do gniazdka, to wiecej wiedzy mi nie trzeba. Po co w opisie bylo o jakims zestawie do zasilania trojfazowego ? Dla zmylenia przeciwnika ? .
retrofood Napisano 7 października 2023 #679 Napisano 7 października 2023 Jakiś tfurca tego opisu chciał błysnąć elokwencją.
animus Napisano 8 października 2023 #680 Napisano 8 października 2023 Dnia 7.10.2023 o 18:45, ariaprimo napisał: do zasilania trojfazowego - Rozwiń Trójfazowe to najlepsze są przepływowe podgrzewacze, ale do takich domków to trzeba rozwiązać jeszcze pozostawienie na zimę takiego urządzenia, trzeba spuścić wodę albo cały czas podgrzewać bo rozsadzi go mróz. Trzeba też pamiętać o instalacji wodnej, jak zamarznie to lipa będzie, potrafi nawet wodomierz rozwalić.
ariaprimo Napisano 9 października 2023 Autor #681 Napisano 9 października 2023 Dnia 7.10.2023 o 21:57, retrofood napisał: Jakiś tfurca tego opisu chciał błysnąć elokwencją. Rozwiń To ta informacja byla dla mnie bardzo niejasna. Ale jest przeciez tyle innych bojlerow... Dziwi mnie tylko fakt, ze te 50 l sa tansze od 30 l. I chyba tez kupie 40 l, nie ma sensu dla jednej osoby trzymac w gotowosci bojowej 50 l wody. @animus Spuszczanie wody na zime bylo przewidziane od samego poczatku. Do tej pory wystarczylo zamknac doplyw w studzience, teraz bedzie troche wiecej zachodu, z cala instalacja, ale to tylko raz w roku. Do ogarniecia .
retrofood Napisano 9 października 2023 #682 Napisano 9 października 2023 Dnia 9.10.2023 o 19:56, ariaprimo napisał: jDziwi mnie tylko fakt, ze te 50 l sa tansze od 30 l. Rozwiń Widocznie nigdy nie pracowałaś w handlu, ani nie znasz ekonomiki przedsiębiorstw. 50-litrowe sprzedają się w setkach tysięcy, 30-litrowe w tysiącach. Czyli koszty stałe w firmie rozkładają się na zupełnie różne ilości w serii. To jest podstawowa przyczyna. Dla porównania - telewizory produkuje się w milionach sztuk, więc kosztują kilkaset złotych. Natomiast mierniki instalacji, sprzęt mniej skomplikowany, a najwyżej podobnie, ale produkowany w setkach sztuk, a nie w milionach, kosztuje tysiące, albo dziesiątki tysięcy. Złotych, oczywiście.
vlad1431 Napisano 9 października 2023 #683 Napisano 9 października 2023 Dnia 9.10.2023 o 20:15, retrofood napisał: Widocznie nigdy nie pracowałaś w handlu, ani nie znasz ekonomiki przedsiębiorstw. 50-litrowe sprzedają się w setkach tysięcy, 30-litrowe w tysiącach. Czyli koszty stałe w firmie rozkładają się na zupełnie różne ilości w serii. To jest podstawowa przyczyna. Dla porównania - telewizory produkuje się w milionach sztuk, więc kosztują kilkaset złotych. Natomiast mierniki instalacji, sprzęt mniej skomplikowany, a najwyżej podobnie, ale produkowany w setkach sztuk, a nie w milionach, kosztuje tysiące, albo dziesiątki tysięcy. Złotych, oczywiście.Tak jak cukier po 5kg czy masło po 10kg wychodzi drożej niż 1kg×5 i 50 kostek masła po 200gr. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
podczytywacz Napisano 10 października 2023 #684 Napisano 10 października 2023 Dnia 9.10.2023 o 20:46, vlad1431 napisał: Tak jak cukier po 5kg czy masło po 10kg wychodzi drożej niż 1kg×5 i 50 kostek masła po 200gr. Rozwiń A Ty to piszesz poważnie, czy żartujesz? Pytam jak najbardziej poważnie... W marketach np olej rzepakowy w trzylitrowej butli jest trochę tańszy, niż trzy butelki litrowe... oczywiście przy sprzedaży bez jakichś promocji...
vlad1431 Napisano 10 października 2023 #685 Napisano 10 października 2023 Dnia 10.10.2023 o 06:41, podczytywacz napisał: A Ty to piszesz poważnie, czy żartujesz? Pytam jak najbardziej poważnie... W marketach np olej rzepakowy w trzylitrowej butli jest trochę tańszy, niż trzy butelki litrowe... oczywiście przy sprzedaży bez jakichś promocji...Oczywiście że poważnie, sam sprzedaje hurtowo. Też się dziwiłem na początku i klienci do dziś też się dziwią. W przypadku oleju jest akurat inaczej, bo pety ze względu na plastik są drogie. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
podczytywacz Napisano 10 października 2023 #686 Napisano 10 października 2023 Dnia 10.10.2023 o 07:39, vlad1431 napisał: sam sprzedaje hurtowo Rozwiń Kto sprzedajE hurtowo?
retrofood Napisano 10 października 2023 #687 Napisano 10 października 2023 Bywają dziwolągi z punktu widzenia ekonomiki, ale marketing tego wymaga. Na przykład chleb z piekarni kosztuje w sklepie firmowym 5,20 PLN. A tan sam chleb, u mnie na wsi, czyli po dołożeniu kosztów transportu, kosztuje 5,00 PLN.
vlad1431 Napisano 10 października 2023 #688 Napisano 10 października 2023 Dnia 10.10.2023 o 08:16, podczytywacz napisał: Kto sprzedajE hurtowo? Tak, ja sprzedaje osobiście.Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
podczytywacz Napisano 10 października 2023 #689 Napisano 10 października 2023 Dnia 10.10.2023 o 09:04, vlad1431 napisał: Tak, ja sprzedaje osobiście. Rozwiń A powinno być "sprzedajĘ" osobiście... Wiem, że jestem w tym upierdliwy, zwracają mi na to uwagę, aleeee.... wqurwia mnie ten błąd - jak i wiele innych - okropnie i nic na to nie poradzę
vlad1431 Napisano 10 października 2023 #690 Napisano 10 października 2023 Dnia 10.10.2023 o 09:18, podczytywacz napisał: A powinno być "sprzedajĘ" osobiście... Wiem, że jestem w tym upierdliwy, zwracają mi na to uwagę, aleeee.... wqurwia mnie ten błąd - jak i wiele innych - okropnie i nic na to nie poradzę Ale przyznam Ci rację. Nie piszę już na tym forum, gdzie 9 na 10 użytkowników zwraca na to uwagę, tam ich nazywają gramarazzi. To jest tak jak z punktem widzenia, ja siedzę i widzę, ale patrzący z boku już tego nie widzą, tak jak ja. A na większości innych forów, nawet ci, o których wiem że są inteligentni, ale są niestety inteligentni "inaczej", w ten sposób podkreślają swoje indywiduum, chcą po prostu by ich zauważono, zwracają na siebie w ten sposób uwagę, np pisząc cały tekst bez ani jednej kropki, przecinka, czy dużej litery. Także niestety człowiek w tej masie takich ludzi, jak ten kruk zaczyna krakać jak oni. Ale uważam że mowa polska, pisana czy wypowiedziana ma być poprawna, bo to jest jedno z najważniejszych, co może nas wyróżniać i z czego moglibyśmy być dumni. Takie małe coś, ale według mnie bardzo ważne. I druga sprawa to szacunek do czytającego, o którym już tu kiedyś pisałem. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka 1
ariaprimo Napisano 16 października 2023 Autor #691 Napisano 16 października 2023 A ja tez bylam przekonana, ze w hurcie taniej . Zreszta, czasami sa promocje, ze jak sie kupuje czegos 3 czy cztery sztuki, to cena jest nizsza, niz jak tylko jedna. Ale, to szerszy temat... Ustalilismy z majstrem, ze na razie nie bedziemy instalowac bojlera. Moge go kupic, ale zamontuje sie na wiosne. Teraz juz nie warto, wkrotce tak czy owak bedzie spuszczana woda i kranik zamkniety. A taki bojlerek moze byc smakowitym kaskiem dla ewentualnych nieproszonych gosci. Zawitalo na dzialke cos takiego: Pozostaje go zaimpregnowac i skombinowac jakis blaszany daszek na daszek
retrofood Napisano 16 października 2023 #692 Napisano 16 października 2023 Dnia 16.10.2023 o 17:56, ariaprimo napisał: Pozostaje go zaimpregnowac i skombinowac jakis blaszany daszek na daszek Rozwiń Najważniejsze to podpisać umowę z jakimś szambowozem Dnia 16.10.2023 o 17:56, ariaprimo napisał: A ja tez bylam przekonana, ze w hurcie taniej . Zreszta, czasami sa promocje, ze jak sie kupuje czegos 3 czy cztery sztuki, to cena jest nizsza, niz jak tylko jedna. Rozwiń Teoretycznie tak jest, Ale ekonomiści potrafią udowodnić (ja też, chociaż ekonomistą nie jestem), że czasami o wiele korzystniej jest kupić od kogoś towar po 30 zł sztuka, chociaż samemu można go łatwo zrobić po 10 zł sztuka. Czyli ekonomia ma swoje tajniki.
ariaprimo Napisano 16 października 2023 Autor #693 Napisano 16 października 2023 Dnia 16.10.2023 o 18:22, retrofood napisał: Najważniejsze to podpisać umowę z jakimś szambowozem Rozwiń Szambowoz do slawojki ? W ROD-ach, to i owszem, ale nie w lesie. Moze, dla tych dzikow i sarenek, ktore sobie upodobaly okolice mojej dzialki, to jakies szambo by sie przydalo...
ariaprimo Napisano 5 listopada 2023 Autor #694 Napisano 5 listopada 2023 Dnia 3.09.2023 o 15:02, podczytywacz napisał: U Ciebie w domku, w kąciku w domku wystarczą ze dwa koszyki na bieżące palenie... Rozwiń Przypomnialo mi sie, ze sporo dyskutowalismy na temat drewutni, a jej nie pokazalam. Oto wiec ona, moja drewutenka: Bo to nie bedzie tak, jak myslal podczytywacz, ze drewno na biezace palenie bede trzymac w domku. A w zyciu ! Skad moge wiedziec, jakie bestiole w nim siedza i beda sie rozlazic po domku ? Jak mnie latem cos dziabnelo w noge, to stan zapalny trwal ponad miesiac, a kostke mam lekko spuchnieta do dzis (podejrzewam jakas mrowke, bo zajmowalam sie truskawkami, a one w nich mieszkaja). Tak wiec drewno bedzie sie spokojnie sezonowac w stertach, a dosuszane bedzie w drewutni. To naprawde nie jest za daleko, zeby nie moc wyskoczyc po kilka szczapek i od razu wrzucic je do kozy. A na kibelku robi sie blaszany daszek Poza tym plytki na podlodze prawie skonczone, plyta miedzy blatem a gornymi szafkami przyklejona, plytki za rura do kozy rowniez. Kuchnia bylaby juz gotowa, ale w paczce nie bylo pleckow do jednej szafki, i dna szuflady. Maja dorobic w ciagu miesiaca. Bo w Casto byla promocja na szafki kuchenne, 5 szafek za 398 PLN. Wiec sie nie oparlam I w ten sposob kuchnie mam z glowy (no, prawie). I to prawdziwa kuchnie, a myslalam postawic tylko ze trzy szafki na zlew, kuchenke elekryczna i na naczynia. I takie tam drobiazgi na tematy rozne: Zastanawiam sie, czy krety przemieszczaj sie tylko pod ziemia ? Bo te kopce to pokazaly sie w pewnym momencie, tak znienacka, prawie posrodku dzialki. Podobniez wychodza czasami na powierzchnie, to moze przeszly tedy ? Bardzo mnie to intryguje... Mam nadzieje, ze sezon grzybowy jeszcze sie nie skonczyl, bo u mnie to bieda z nedza... Lacznie, do tej pory, bylo 19 (slownie: dziewietnascie) grzybow, z czego siedem do wyrzucenia. Podejrzewam, ze latem grzybnia tak sie wysuszyla, ze odbuduje sie dopiero moze w przyszlym roku. A szkoda, bardzo lubie usmazyc grzybki z cebulka, w duzej ilosci tluszczu. Potem je odcedzam, a tluszczyk o przepysznym smaku grzybowym uzywam do podsmazania filetow z kurczaka, poledwiczki itp. 1
podczytywacz Napisano 5 listopada 2023 #695 Napisano 5 listopada 2023 Dnia 5.11.2023 o 19:28, ariaprimo napisał: Skad moge wiedziec, jakie bestiole w nim siedza i beda sie rozlazic po domku ? Rozwiń No, wiesz... jakby tu powiedzieć - wlazłaś nie pytana do "domu" tych bestioli, więc albo jakoś musicie współżyć, albo ktoś kogoś wygoni, albo wyeliminuje... A drewutnia jest przepiękna
ariaprimo Napisano 21 listopada 2023 Autor #696 Napisano 21 listopada 2023 Drewutnia bardzo sie cieszy, ze sie podoba . Dnia 5.11.2023 o 20:18, podczytywacz napisał: wlazłaś nie pytana do "domu" tych bestioli Rozwiń Moze i wlazlam, ale zajelam tylko te trzydziesci pare metrow kwadratowych. A w zamian pobudowalam im nowe. I to nie takie tam zwykle domy, ale bardzo porzadne, prawie palace. Ktore zasiedlily jeszcze w trakcie budowania. Zrobilam kiedys maly filmik, bo akurat trzymalam telefon w reku, kiedy zerknelam pod nogi. 20230612_182442.mp4 99.54 MB · 95 downloads Dnia 5.11.2023 o 20:18, podczytywacz napisał: albo jakoś musicie współżyć, albo ktoś kogoś wygoni, albo wyeliminuje... Rozwiń To sa zwierzeta, wiec prawa dzungli nie powinny byc im obce...
animus Napisano 21 listopada 2023 #697 Napisano 21 listopada 2023 Dnia 5.11.2023 o 19:28, ariaprimo napisał: Zastanawiam sie, czy krety przemieszczaj sie tylko pod ziemia ? Bo te kopce to pokazaly sie w pewnym momencie, tak znienacka, prawie posrodku dzialki. Podobniez wychodza czasami na powierzchnie, to moze przeszly tedy ? Bardzo mnie to intryguje... Rozwiń Proponuję zawiesić kamerkę do monitorowania, to powinno rozwiązać kto buduje te kopce.
podczytywacz Napisano 22 listopada 2023 #698 Napisano 22 listopada 2023 Taką kamerkę 360 stopni na samym środku działki, obejmującą wszystkie zakamarki działki... chyba...
ariaprimo Napisano 1 grudnia 2023 Autor #699 Napisano 1 grudnia 2023 Jakis tam system monitorowania jest przewidziany, ale to dopiero na wiosne. Moja ciekawosc, co porabiaja krety na dzialce (i nie tylko one), nie jest az tak wielka, zeby teraz siebawic w zakladanie kamerek. Trzeba bedzie dokladnie przemyslec, gdzie i jakie. Obawiam sie, ze jedna w srodku dzialki nie zalatwia sprawy,, bo chyba musialaby byc strasznie wysoko. Zreszta, jest za duzo drzew, ktore przeslaniaja pole widzenia. Kolejna sprawa do przemyslenia tej zimy. Jest ich tyle, ze az mi sie myslec odechciewa .
ariaprimo Napisano 20 grudnia 2023 Autor #700 Napisano 20 grudnia 2023 Dnia 1.12.2023 o 20:21, ariaprimo napisał: Jakis tam system monitorowania jest przewidziany, ale to dopiero na wiosne. Rozwiń A tymczasem nabylam w wyprzedazy atrape kamery, za cale 35 PLN. Wyglada calkiem prawdopodobnie, moze ja zawiesze jeszcze w tym roku... Bylo juz tak pieknie, zimowo Niestety, przyszly deszcze i ocieplenie, i po sniegu nie ma sladu. A mialy na tych i innych sosenkach zawisnac bombki Ale nie zawisna. Jak byl snieg, to ladnie otulil cala dzialke, i nie bylo widac tego calego, nazwijmy to delikatnie, rozgardiaszu budowlanego. A teraz, to one tam po prostu nie pasuja... Nic to, rok szybko minie . Wlasnie zajadam cos tak pysznego, ze nie moge sie nie podzielic (niestety, tylko opisem). Otoz, znajomi maja winorosl, ktora latos wyjatkowo obrodzila. Co mogli, to zjedli, rozdali, zagospodarowali. Ale jeszcze zostalo, a nikt juz nie mial mocy przerobowych do robienia wina. I tu doznalam iluminacji : przeciez moj robot ma specjalna przystawke do robienia przecieru pomidorowego. Dlaczego nie sprobowac z winogronem ? Sprobowalam... To jest cos wspanialego, do czesci dodalam troche alkoholu - zeby sie nie zepsul . Lody czekoladowe, polane tym przecierem, to pychotka. Raj w pysku, niebo w gebie... Byc moze, ktos juz to robil, i znow wynalazlam kolo, ale dla mnie to bylo wielkie odkrycie. Wszyscy juz sie szykuja na przyszloroczne zbiory...
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się