Kamil79 Napisano 25 lutego 2011 Udostępnij #201 Napisano 25 lutego 2011 Cytat przykro mi stokrotka że pracujesz w takim beznadziejnym szpitalu. U nas już obowiązują zupełnie inne standardy. Tylko powiedz gdzie tak jest żeby wszyscy omijali. No i myśle że jesli widziałaś to zgłosiłas to odpowiednim osobom. Takie polskie realia. Niestety! Co do opcji, która otwierała post. To jest to świetny pomysł Link do komentarza
Barbossa Napisano 25 lutego 2011 Udostępnij #202 Napisano 25 lutego 2011 Cytat przykro mi stokrotka że pracujesz w takim beznadziejnym szpitalu. U nas już obowiązują zupełnie inne standardy. Tylko powiedz gdzie tak jest żeby wszyscy omijali. No i myśle że jesli widziałaś to zgłosiłas to odpowiednim osobom. można by powiedzieć, że zgodnie z pierwszą zasadą ptactwa (pewnie oprócz zniewolonego), nie robi się koopy do własnego gniazdatakże nie wszystko jest wszystkim wiadome Link do komentarza
the_piotr Napisano 25 lutego 2011 Udostępnij #203 Napisano 25 lutego 2011 budowlanka to nieustanny stres.---------------................................................................................poprostu dbali o siebie Link do komentarza
Draagon Napisano 26 lutego 2011 Udostępnij #204 Napisano 26 lutego 2011 Ja tam jak sie wymordowałem na budowie to z przyjemnością browara piłem..I nie ma co porównywać budowlańców do chirurgów, ba nawet kierowców. Link do komentarza
kropeczka_ns Napisano 26 lutego 2011 Udostępnij #205 Napisano 26 lutego 2011 reasumując z postów wynika że jest jednak sporo osób dających przyzwolenie na picie na budowie. No więc skoro jest przyzwolenie nic dziwnego że co poniektorzy korzystają. Ale zastanówcie się nad tym bo mnie naparwde się wydaje że zasada nie picia w pracy powinna obowiązywać wszystkie zawody. I nie mówię to o jednym piwku na upale. (choć w wielu zawodach taka ilośc też jest niedopuszczalna) ale o tym że szef ekipy remontującej dom mojej teściowej był zawieziony karetką do szpitala nieprzytomny tak był pijany..... Link do komentarza
bajbaga Napisano 26 lutego 2011 Udostępnij #206 Napisano 26 lutego 2011 To nie jest przyzwolenie, to jest źle pojęta tolerancja. Ja tępię picie w pracy w sposób zdecydowany i bezwzględny – chcę czas spędzić z rodziną, a nie w kryminale.A przypominam, że jednym z obowiązków inwestora jest zapewnienie bezpieczeństwa na budowie – to nie jest tylko domena firmy budującej, czy tylko kierbuda! Link do komentarza
Draagon Napisano 26 lutego 2011 Udostępnij #207 Napisano 26 lutego 2011 Hmm... Faktycznie najlepiej mi się piło jak było 38'C - 2 piwka i młody Bóg - natomiast w październiku nawet mi się zerknąć nie chciało w stronę puszki.Co innego napicie sie piwa jak jest upał, a co innego urżnięcie się gorzałą czy wińskiem.Aha i mówię tu o sobie - inwestorze - jakby mi murarz pił to bym wywalił... ą że wiem że piją to zakasam rękawy Link do komentarza
daggulka Napisano 26 lutego 2011 Udostępnij #208 Napisano 26 lutego 2011 Cytat reasumując z postów wynika że jest jednak sporo osób dających przyzwolenie na picie na budowie. Zbyt daleko posunięte uogólnienie. Nie daję przyzwolenia na chlanie , zataczanie się i narażanie na niebezpieczeństwo. Daję przyzwolenie (ba, sama kupowałam) na jedno piwo dziennie na budowie .... a to jest duża różnica.Inna sprawa - czy ekipa na tyle uczciwa, że nie zakwestionują tej ilości i sami się nie dozaopatrzą? Link do komentarza
vega1 Napisano 26 lutego 2011 Udostępnij #209 Napisano 26 lutego 2011 przyzwolenia może nie być. Ale inwestor wcale nie musi wiedzieć że budowlaniec pije. Nie ma co uogólniać dyskusji. Każdy przypadek jest inny. Czy wywalicie ekipe u której poczujecie alkohol a która Wam zajebiście buduje wiedząc że nie łatwo o taką? A z drugiej strony, jak będziecie mieć ekipę która partaczy (a nie pije), a 100 metrów dalej u Kowalskiego będą budowlańcy co piją ale robią zarąbiście, to czy nie zamienicie ich? Wiem że na forum można się napinać i pieprzyć że 0 alkoholu bezwzględnie. Ale po co to , skoro jest jednak inaczej i są to raczej tylko nasze życzenia nie mające nic z rzeczywistością. Link do komentarza
the_piotr Napisano 26 lutego 2011 Udostępnij #210 Napisano 26 lutego 2011 Cytat reasumując z postów wynika że jest jednak sporo osób dających przyzwolenie na picie na budowie. No więc skoro jest przyzwolenie nic dziwnego że co poniektorzy korzystają. Ale zastanówcie się nad tym bo mnie naparwde się wydaje że zasada nie picia w pracy powinna obowiązywać wszystkie zawody. I nie mówię to o jednym piwku na upale. (choć w wielu zawodach taka ilośc też jest niedopuszczalna) ale o tym że szef ekipy remontującej dom mojej teściowej był zawieziony karetką do szpitala nieprzytomny tak był pijany..... eeech nie dziw sie robie na budowach i powiem ci że ostatnio moja inwestorka mając grupę budowlańców od siebie z okolicy nakupiła harnasia w promocji rozdzelając po trzy dziennie miała gwarancję że chłopy przyjdą na drugi dzień i coś kolwiek będą robić (kanadyjczyk --po polsku, stawiany był ) haa haaato się nazywa sztuka perswazji , prof batko mógłby sie schować ze swoimi metodami manipulacji (tutaj mam podziw dla p. małgosi nie krzykiem , nie walką a sposobem , a jak i im sztachety na bramie nie grały ........wiecie okazało sie że ktoś .... brame zle zespawał bo jedna sztacheta .... wychodziła na pół ......... to na trzeci dzień sie pokazali że oni tu te sztachety przesuną i bedzie git malina jak "przyjechaL harnaś" na budowę to padło stwierdzenie ............................łooooł tyle harnasia !!!!!!!!!!!!!!!uczcie się sztuki perswazji boto pomaga w życiu pozdrawiam jak bede sam stawiał ,,,,,,,,,,wiem co robić Link do komentarza
kropeczka_ns Napisano 26 lutego 2011 Udostępnij #211 Napisano 26 lutego 2011 u nas to chyba jednak był inny świat, i inny poziom tez tych ludzi którzy nam budowali. Mój kierownik budowy, wyjątkowo kulturalny i inteligentny pan koło 50 tki po pierwsze przyjeżdzał samochodem. No myślę że to samo w sobie wyklucza picie chyba nie mówimy tu o przestępstwie czyli prowadzeniu po pijanemu ? (mam pytanie czym przyjeżdzają te ekipy które po 3 harnasie?) W pracy był w 100% profesjonalistą. Wszystkie prace były objęte pisemną gwarancją więc solidność ich była w ich samych interesie. W czasie budowy był niewielki wypadek- jeden z pracowników zranił sobie rękę- był normalnie ubezpieczony, miał za to odszkodowanie jako NW. Po wypadku kierownik zawiózł go do ambulatorium chirurgicznego. Chcę tylko napisać że SĄ takie ekipy. Kosztują sporo, czeka się na nie po 2 lata, są rozrywane ale są. Można mieć takich ludzi do budowy domu- prawidziwych profesjonalistów a nie prymitywów.pa jak to czy przyjda na drugi dzień???? Umowa jest podpisana chyba nie ma się czego obawiać? Link do komentarza
vega1 Napisano 26 lutego 2011 Udostępnij #212 Napisano 26 lutego 2011 ale to tak jak napisałem. Na taką ekipę musi być Cię stać. Ciebie było. Ale jak ktoś liczy każdy grosz (a takich jest jednak większość) to gwarantuje Ci że wybrzydzał nie będzie. I jak zwykle wychodzi że wszystko się rozchodzi o kasę. Tego oszukać się nie da. Link do komentarza
the_piotr Napisano 26 lutego 2011 Udostępnij #213 Napisano 26 lutego 2011 Cytat W czasie budowy był niewielki wypadek- jeden z pracowników zranił sobie rękę- był normalnie ubezpieczony, miał za to odszkodowanie jako NW. Po wypadku kierownik zawiózł go do ambulatorium chirurgicznego. Chcę tylko napisać że SĄ takie ekipy. Kosztują sporo, czeka się na nie po 2 lata, są rozrywane ale są. Można mieć takich ludzi do budowy domu- prawidziwych profesjonalistów a nie prymitywów.pa jak to czy przyjda na drugi dzień???? Umowa jest podpisana chyba nie ma się czego obawiać? witam kropeczka , może stąd ten wypadek, że robili na suchonie pochwalam picia , ale znam przypadek że "robotnik" spadł z drabiny że był po piwku otrzepnął sie robił dalejtrzeżwy pewnie by sobie coś zrobił..................................... powszechnie wiadomo że piwko rozlużnia mięśnie i dzięki tej wiotkości robotników są oni odporniejsi //naukowe//druga sprawa zwróciłas uwagę , że sine nosy co pilnują spożywczaków żaden w zimie nie zakaszle a ty czy ja kupujesz leki i zamawiasz wizyty u lekarzapozdrawiam Link do komentarza
kropeczka_ns Napisano 26 lutego 2011 Udostępnij #214 Napisano 26 lutego 2011 tylko wiesz vega jak mojemu znajomemu "tania" ekipa spartaczyła dach i uciekła to dopiero popłynał z kosztami po bandzie... dajmy na to na małym domku różnica w koszcie robocizny będzie 10 tys. I masz gwarancję, i śpisz spokojnie. Ja jestem sknera oszczędna z natury i to bardzo ale nie wahaliśmy się czy zapłacić trochę więcej pewnej ekipie, tu akurat nie- i nie zrobiliśmy błędu. Jakbym miała połowe mniejsze możliwości dom miałby najwyżej 100 m2, miałby blachę a nie dachówkę, miałby pewnie tańsze to czy tamto- i kosztowałby połowe ale ekipa byłaby najlepsza możliwa. Najlepszy przykład to teraz ta sama firma ma budowac znajomym tani bardzo prosty mały domek - i wycena jest napawrde przyjazna a koszty robocizny o połowe niższe niż nasze. Link do komentarza
vega1 Napisano 26 lutego 2011 Udostępnij #215 Napisano 26 lutego 2011 tylko wiesz kropeczka, nikt z góry nie zakłada że ekipa mu spartoli robotę tylko dlatego że jest tania. Link do komentarza
kropeczka_ns Napisano 26 lutego 2011 Udostępnij #216 Napisano 26 lutego 2011 piotr poporstu żyjemy w innym świecie. My na pewien typ wykonawców nawet byśmy nie spojrzeli i po pierwszej rozmowie pożegnalibyśmy się na zawsze. Inwestujemy w dom wszystko co mamy i bierzemy kredyt na wiele lat. Nie mozemy tego zaryzykować. Link do komentarza
daggulka Napisano 26 lutego 2011 Udostępnij #217 Napisano 26 lutego 2011 ekipa jest albo dobra , albo do doopy ..... to, że wśród jednych i drugich zdarzają się sytuacje że budowlańcy lubią przy robocie piwko, dwa wypić - raczej potwierdza, że nie ma co generalizować.... Link do komentarza
the_piotr Napisano 26 lutego 2011 Udostępnij #218 Napisano 26 lutego 2011 zgadzam się ale mnóstwo ludzi jak mówi vega1 biorąc kredyt godzi się na to by tanio wybudować i jeszcze żeby zostało na samochód dla małzonkipowiem ci że nawet lekarze budują tanio i jest to spora grupa , nie każdy przywiązuje się do domu a druga sprawa zauważyłem że pojawiła się grupa budujących których to bawi wiesz na zasadze coś wesołego się dzieje na budowie jest o czym w towarzystwie pogadać i trzecia może nieprawdopodobna to rola takich ludzi jako społeczników dają tym ludziom zarobićktoś kiedyś powiedział na tką ekipę . panie piotrku z krzywymi ścianami da się żyć ..........tylko przytaknąłem Link do komentarza
bobiczek Napisano 26 lutego 2011 Udostępnij #219 Napisano 26 lutego 2011 Cytat szef ekipy remontującej dom mojej teściowej był zawieziony karetką do szpitala nieprzytomny tak był pijany..... to już jest extrema - nie zdarza się na co dzień, a co dopiero na budowie.......nie,nie, extrema...... Link do komentarza
kiwaczek Napisano 26 lutego 2011 Udostępnij #220 Napisano 26 lutego 2011 (edytowany) jestem zdania ze jesli "robota idzie" i jest dobrze wykonana to nic nie stoi na przeszkodzie wypic piwko czy dwa w pracy.Chetnie sam postawie a po pracy chocby "ucho" jezeli jestem z efektow zadowolony.Jezeli dochodzi do sytuacji ze ekipa "robi fikolki" w pracy a robota spartaczona to wypad.Alkohol jest dla ludzi ale "pic trzeba umiec".Z doswiadczenia znam tylko jednego w tym fachu ktory zawsze odmowi kieliszka-jest nim moj kuzyn.pozdrawiam wszystkich budowlancow Edytowano 26 lutego 2011 przez kiwaczek (zobacz historię edycji) Link do komentarza
the_piotr Napisano 26 lutego 2011 Udostępnij #221 Napisano 26 lutego 2011 dziękuję czuję się pozdrowiony i również pozdrawiam .............aaaave............ Link do komentarza
Szalonymax Napisano 1 marca 2011 Udostępnij #222 Napisano 1 marca 2011 No to Twój kuzyn musi mieć naprawdę silną wolę, ja osobiscie nigdy nei psotkałem się z przypadkiem odmowy, tym bardziej jak robota dobrze idzie:) Link do komentarza
retrofood Napisano 1 marca 2011 Udostępnij #223 Napisano 1 marca 2011 Cytat nigdy nei psotkałem się z przypadkiem odmowy, no bo wódki oraz kobietom się nie odmawia! Niektórzy nawet pacierz do tego dokładają. Link do komentarza
Barbossa Napisano 1 marca 2011 Udostępnij #224 Napisano 1 marca 2011 ale co zrobić, jak dekarz, bez obalonej szklany boi się wejść na dach Link do komentarza
daggulka Napisano 1 marca 2011 Udostępnij #225 Napisano 1 marca 2011 Cytat no bo wódki oraz kobietom się nie odmawia! hm .... naprawdę??? kompletnie nigdy? o cokolwiek poproszą? Link do komentarza
retrofood Napisano 1 marca 2011 Udostępnij #226 Napisano 1 marca 2011 Cytat ale co zrobić, jak dekarz, bez obalonej szklany boi się wejść na dach No ba! A tapetowałeś kiedyś? Spróbuj przeciągnąć w winklu nożem prosto, bez wypitej setki! Cytat hm .... naprawdę??? kompletnie nigdy? o cokolwiek poproszą? Jak proszą??? Oczywiście! A nawet jak tylko... proponują! Link do komentarza
damiank Napisano 1 marca 2011 Udostępnij #227 Napisano 1 marca 2011 (edytowany) Jak już chcecie stawiać budowlańcom to umówcie się, że jak skończą robotę bez zastrzeżeń to zorganizujecie im zakrapianego grilla. Picie w czasie pracy to głupota, tych co robią i tych co przyzwalają. Tak samo na kacu.P.S. Ile to ja już puszek po piwie znalazłem w ściankach działowych. Edytowano 1 marca 2011 przez damiank (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Wladko Napisano 2 marca 2011 Udostępnij #228 Napisano 2 marca 2011 Według mojego zdania picie alkoholu podczas wykonywania wszelkich prac budowlanych, a zwłaszcza na wysokości jest naganne. Następstwa picia alkoholu mogą być w skutkach tragiczne. Rzuca cień na wizerunek firmy lub "fachowca". Link do komentarza
Jani_63 Napisano 12 maja 2011 Udostępnij #229 Napisano 12 maja 2011 I co?... jak dopił już szło lepiej? Link do komentarza
forest999 Napisano 5 czerwca 2012 Udostępnij #230 Napisano 5 czerwca 2012 Ostatnio gadałem ze znajomym i gadał, że jak dobrze robota idzie to własciciel wozi, są i tacy co roboty nie ruszają jak nie wypiją sznapsa. W dzisiejszych czasach z zdziwieniem pytam?! TAK ... Ostatnio jeden znajomy mówił, że mieli ekipę świadków Jechowych - nic nie pili , aż pani w sklepie zdziwiona... Ni piwka ni winka - dziwni jacyś!... Jak bede budował kupie alkomat i na umowie bedzie, że jak coś wskaże to potrącam... Tak jak niemieckie firmy : na umowach z pracownikami: spóźnienie 3% z pensji Link do komentarza
Aleister Napisano 17 czerwca 2012 Udostępnij #231 Napisano 17 czerwca 2012 Pomysł z płaceniem pracownikom "bezalkoholowego" to geniusz! Pierwszy raz się z tym spotykam Link do komentarza
Gość gawel Napisano 17 czerwca 2012 Udostępnij #232 Napisano 17 czerwca 2012 w teorii 5 Link do komentarza
henk Napisano 20 czerwca 2012 Udostępnij #233 Napisano 20 czerwca 2012 Uważam, że profesjonalna firma budowlana w odpowiedni sposób podchodzi do swojej pracy. Pracownicy na budowie są tak samo w pracy jak i księgowa w swoim biurze. Nie rozumiem dlaczego mielibysmy stosować wyjątek i jedni mogliby wypić piwko bądź dwa a ksiegowa cały dzień siedzieć o "suchym pysku". Link do komentarza
LozkaWodne Napisano 25 lipca 2012 Udostępnij #234 Napisano 25 lipca 2012 Żeby wszyscy dorzucali tyle kasy to na pewno nawet typowy alkoholik nie piłby w pracy! ;) niestety, rzadko tak jest , dlatego zdarza się mnóstwo wypadków w pracy, co rusz się słyszy, że jakiś koleś spadł z rusztowania! Głupota! Link do komentarza
LazienkiABC Napisano 31 lipca 2012 Udostępnij #235 Napisano 31 lipca 2012 Rzeczywiście rzadko zdarzają się trzeźwi budowlańcy. Mówię z własnego doświadczenia, remont mojego mieszkania to koszmar. Już nigdy nie zatrudnię pojedynczych pracowników, a całą firmę. Pomysł z tym dodatkiem może fajny, ale jeżeli komuś zależy na pracy to nie powinien myśleć o piciu. Link do komentarza
retrofood Napisano 31 lipca 2012 Udostępnij #236 Napisano 31 lipca 2012 Cytat Rzeczywiście rzadko zdarzają się trzeźwi budowlańcy. Mówię z własnego doświadczenia, remont mojego mieszkania to koszmar. Już nigdy nie zatrudnię pojedynczych pracowników, a całą firmę. Pomysł z tym dodatkiem może fajny, ale jeżeli komuś zależy na pracy to nie powinien myśleć o piciu. Jasne, bo inni nie piją! Wszystkie inne zawody to sami trzeźwi! Nawet kierowcy autokarów, którzy wiedzą, że autokar będzie kontrolowany przed odjazdem.Tak samo zresztą, piszący tutaj to sami abstynenci. Wiem, bo z postów nie czuje się chuchu. Link do komentarza
tomek731 Napisano 31 lipca 2012 Udostępnij #237 Napisano 31 lipca 2012 Cytat Ostatnio gadałem ze znajomym i gadał, że jak dobrze robota idzie to własciciel wozi, są i tacy co roboty nie ruszają jak nie wypiją sznapsa. W dzisiejszych czasach z zdziwieniem pytam?! TAK ... Ostatnio jeden znajomy mówił, że mieli ekipę świadków Jechowych - nic nie pili , aż pani w sklepie zdziwiona... Ni piwka ni winka - dziwni jacyś!... Jak bede budował kupie alkomat i na umowie bedzie, że jak coś wskaże to potrącam... Tak jak niemieckie firmy : na umowach z pracownikami: spóźnienie 3% z pensji Masz rację, traktuj budowlańców jak niemieckie firmy. Proponuję zacząć od wynagrodzenia. Myślę że jakieś 10-12 euraków na godzinkę wystarczy. Link do komentarza
AgregatyElem Napisano 31 lipca 2012 Udostępnij #238 Napisano 31 lipca 2012 Wtedy niewątpliwie poziom by wzrósł,jednak u nas jest to mało realne,a co do alkoholu na budowie to też nic innego jak często stereotypy. Szanująca się firma nie pozwala sobie na coś takiego. Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się