Skocz do zawartości

Przemieszczenie drzwi w ścianie nośnej


Recommended Posts

Witam, chciałbym przemieścić drzwi które są w scianie nośnej, chciałbym je przesunac o jakiś metr. Tyle że jest to ściana nośna, i nie wiem czy moge bez ryzyka wykłóć kolejną dziurę, ewentualnie czy najpierw zamurować tamte drzwi i dopiero kłóć? zamieszczam obrazek który pokazuje o co mi chodzi

salon.jpg

Link do komentarza
7 minut temu, Elfir napisał:

zrobić najpierw nadproże

Najpierw to opowiedz nam coś o budynku i materiału, z którego masz wybudowany budynek, położenia okien i innych drzwi...

 

Gdzieś niedawno podobny temat był opisywany - pierwsze piętro w wieżowcu, lokal na fotoatelier... czy coś podobnego...

Link do komentarza

Ja zapytam czy jest to parter czy piętro? Ile jest kondygnacji w domu? Tak na szybko to ja osobiście poza nadprożem do nowego otworu dałbym jeszcze wzmocnienie w postaci słupa wylanego w miejscu starego otworu tak aby nadproże również na nim spoczęło (to nadproże od starego otworu).

Kolejna ważna rzecz jest taka, abyś znalazł lokalnego budowlańca z doświadczeniem, który rzuci na to okiem, bo rysunek w paincie nie odda wszystkich szczegółów.

Link do komentarza

To śmiało możesz zrobić jak radzi Elfir, według opisu w poście #2.

Wykuj  i wmuruj belki i po związaniu betonu możesz robić otwór na drzwi.

Najpierw belka z jednej strony ściany, wykuć, umocować, zabetonować, a potem, z drugiej strony ściany.

Link do komentarza
1 godzinę temu, theme napisał:

szedłbym w stronę tego słupa

Słup pozostanie w przestrzeni pomiędzy obecnym, a przyszłym otworze drzwiowym, a obecny otwór trzeba zamurować - również cegłami - a nie zasłonić np. płytą g/k... poniekąd powstanie nowy ceglany słup...

Link do komentarza
1 godzinę temu, uroboros napisał:

Słup pozostanie w przestrzeni pomiędzy obecnym, a przyszłym otworze drzwiowym, a obecny otwór trzeba zamurować - również cegłami - a nie zasłonić np. płytą g/k... poniekąd powstanie nowy ceglany słup...

Nie musi zamurowywać starego otworu drzwiowego, jeśli między nowym a starym będzie przenajmniej ok. 80 cm tego nowego "słupa" . Może wykorzystać stary otwór drzwiowy na np. wnękę zabudowaną, albo zostawić stare drzwi. Wg mnie oczywiście.

Link do komentarza
50 minut temu, uroboros napisał:

wszak te 80 cm, a nie np 75, czy 93 cm skądś wziąć się musiały, przecież nie z sufitu :icon_mrgreen:

tak myślę...

dobrze myślisz, wszak  napisałem:

1 godzinę temu, zenek napisał:

przenajmniej ok. 80 cm tego nowego "słupa"

ok. = około

34 minuty temu, aru napisał:

no właśnie

ciekawe czy cegłę trza kroić po te 80 centów

Część cegły trzeba ukroić - bo pewnie nie są murowane równo w pionie na sobie, tylko na zakładkę

Link do komentarza
Dnia 30.03.2018 o 15:38, uroboros napisał:

Słup pozostanie w przestrzeni pomiędzy obecnym, a przyszłym otworze drzwiowym, a obecny otwór trzeba zamurować - również cegłami - a nie zasłonić np. płytą g/k... poniekąd powstanie nowy ceglany słup...

To ja z doświadczenia zapytam o nadproże jeszcze, bo kilka razy spotkałem się z nadprożem z ościeżnicy, która była jednocześnie częścią konstrukcji muru. Ościeżnica oczywiście z litego bala jakieś 20x20cm. Usunięcie czegoś takiego = katastrofa. To samo przy wybiciu drugiego otworu zamin nie załata się pierwszego. Tyle mojego zrzędzenia. 

Link do komentarza
Dnia 26.03.2018 o 18:00, uroboros napisał:

To śmiało możesz zrobić jak radzi Elfir, według opisu w poście #2.

Wykuj  i wmuruj belki i po związaniu betonu możesz robić otwór na drzwi.

Najpierw belka z jednej strony ściany, wykuć, umocować, zabetonować, a potem, z drugiej strony ściany.

Cytat

 Wykuj  i ... belki

Nie!!! Tego się nie wykuwa lecz wycina!!! A dalej prawidłowo, najpierw osadzenie belki, a później wycinanie otworu na drzwi. Kucie proszę pozostawić kowalom.

 

Link do komentarza

My cały czas uogólniamy i ogólnie doradzamy, bo przecież nic nie wiemy o budynku - zabytek, czy nie, jaka jest ościeżnica w "niepotrzebnych" drzwiach -, o usytuowaniu otworów, o konstrukcji odrzwi, wiemy tylko tyle, że ściana jest z czerwonej cegły i pytającemu nie pasują drzwi w tym miejscu i wymyślił  przeniesienie ich o ileśtam centymetrów obok...

 

Wykuć ma bruzdę nad miejscem planowanych drzwi po jednej stronie ściany, tzn naciąć obrys belki (ok 30 cm dłuższej, niż szerokość otworu na ościeżnicę) i wykuć miejsce na tę belkę (ściana jest nośna, więc ma pewnie taką grubość, że "stojący" dwuteownik jest cieńszy, niż połowa grubości ścianki. Osadzić tę belkę, zabetonować, po dwóch, trzech dniach powtórzyć z drugą belką po drugiej stronie ściany, po kolejnych dwóch, trzech dniach naciąć otwór 4 do 5 cm szerszy, niż szerokość nowej ościeżnicy i wykuć cegly z tego naciętego miejsca...

 

Lepiej???

 

Zresztą jest rysunek w cytowanym przez Elfir artykule...

 

Jak ściana jest gruba i jest z czerwonej cegły, to nie znam możliwości wycięcia otworu... mogę szlifierką kątową naciąć na głębokość ok 10 cm z jednej, 10 cm z drugiej strony, nawiercać na wylot co parę cm wiertłem np fi 10 mm i wykuwać cegły kawałek po kawałku... Dlatego piszę o wykuwaniu...

Link do komentarza

Własnie to "wykuwanie" pozostaje ludziom w głowie jesli się go jasno nie odrzuci już na początku. A przecież cegły nie są kładzione jedna na drugiej całą powierzchnią, więc "wykuć" bruzdę, otwór, czy cokolwiek daje się jedynie z naruszeniem pozostałej powierzchni ściany (która jest nośną)! I to właśnie jest błędem. Dlatego tak ważne jest podkreślanie wycinania bruzdy, otworu czy czegokolwiek. Bo wtedy usuwamy jedynie to co zbędne, nie naruszając konstrukcji części pozostającej.

3 godziny temu, uroboros napisał:

Jak ściana jest gruba i jest z czerwonej cegły, to nie znam możliwości wycięcia otworu... mogę szlifierką kątową naciąć na głębokość ok 10 cm z jednej, 10 cm z drugiej strony, nawiercać na wylot co parę cm wiertłem np fi 10 mm i wykuwać cegły kawałek po kawałku...

 

Możesz naciąć i właśnie nacinasz! Z obydwu stron! Nawiercanie również przydatne, a kawałek po kawałku cegły to nie jest wtedy wykuwanie. Bo ten fragment cegły który pozostaje w ścianie, ma nie być "odbity", ma zostać osadzony tak, jak był przed wycinaniem.

Link do komentarza

widzę, że cała filozofia z tym kuciem i wycinaniem

to bym poradził  - skoro ściana z cegły, to najlepiej zaznaczyć sobie miejsce nadproża, odkuć troche tynku, zobaczyć, gdzie jest spoina pozioma między cegłami, rozwiercić spoinę (można naciąć, a jakże)i wyłuskać cegłę pierwszą - najlepiej młotkiem udarowym. A potem to już leci jedna za drugą, chyba że na zaprawie cementowej i pełna - to wtedy cięższa praca. 

Młotkiem udarowym bardzo dobrze się odspaja cegły, wibrując spoinę, jak już ma się te pierszą warstwę usuniętą.

Dobrze się też odcina części cegieł.

Aha - de facto to jest kucie, nie cięcie - bo albo dłutkiem, albo majzlem albo młotkiem udarowym.

 

Są piły do cięcia muru do izolacji poziomej np - ale to inna sytuacja :14_relaxed: chyba

 

 

 

Link do komentarza
9 minut temu, zenek napisał:

widzę, że cała filozofia z tym kuciem i wycinaniem

to bym poradził  - skoro ściana z cegły, to najlepiej zaznaczyć sobie miejsce nadproża, odkuć troche tynku, zobaczyć, gdzie jest spoina pozioma między cegłami, rozwiercić spoinę (można naciąć, a jakże)i wyłuskać cegłę pierwszą - najlepiej młotkiem udarowym. A potem to już leci jedna za drugą, chyba że na zaprawie cementowej i pełna - to wtedy cięższa praca. 

Młotkiem udarowym bardzo dobrze się odspaja cegły, wibrując spoinę, jak już ma się te pierszą warstwę usuniętą.

Dobrze się też odcina części cegieł.

Aha - de facto to jest kucie, nie cięcie - bo albo dłutkiem, albo majzlem albo młotkiem udarowym.

 

Są piły do cięcia muru do izolacji poziomej np - ale to inna sytuacja :14_relaxed: chyba

 

 

 

Za młot udarowy przy wycinaniu otworów to się u mojego szwagra (projektanta konstruktora) wylatywało z budowy bez prawa powrotu. Tyle.

Link do komentarza
Przed chwilą, retrofood napisał:

Za młot udarowy przy wycinaniu otworów to się u mojego szwagra (projektanta konstruktora) wylatywało z budowy bez prawa powrotu. Tyle.

1. A czym wycinali i jak?

2. mlotek udarowy to kombinacja dłuta i młotka. Tak jak zapałka i zacierka to nowocześniejsza kombinacja dwóch kawałków drewna. Jednym i drugim zrobisz to samo - tyle, że jednym się namordujesz, drugim nie. 

Aha - są oczywiście różne młotki udarowe - nie miałem na myśli tych do wyburzania, tylko bardziej subtelny.

Wracając do porównania z zapałkami - miotaczem ognia nie zapalam w kuchence gazowej, wystarczą zapałki :14_relaxed: lub podpalarka.

Link do komentarza

niby  to tylko nowe drzwi , i niby to nic wielkiego .

osobiście do takich zabaw chciałem mieć papier mówiący od konstruktora .

w papierze zawsze było co - jak - czym - kiedy.

znając pomysłowość ludzką może się okazać że pan ma zamiar drzwi w kominie wykonać .

Czyli powtórzę mantrę .

Konstruktor to nie wydatek - to wymóg i bezpieczeństwo , a brak konstruktora = brakowi zdrowego rozsądku , że o łamaniu przepisów budowlanych tylko wspomnę

Link do komentarza
3 godziny temu, MTW Orle - osuszanie budynków napisał:

niby  to tylko nowe drzwi , i niby to nic wielkiego .

osobiście do takich zabaw chciałem mieć papier mówiący od konstruktora .

w papierze zawsze było co - jak - czym - kiedy.

Oczywiście że tak. Sądziłem, że to jasne. U mnie w mieszkaniu na przykład, nawet szwagier, który miał papiery projektanta konstruktora, sam ściągnął swojego kolegę, również konstruktora i z nim omawiali technologię robót oraz scenariusz uzyskania papierów. Na niby zwykłe wykonanie otworu drzwiowego w innej ścianie, obydwie były nośne. Ludzie którzy mają świadomość czym to może grozić nie lubią szarżować niczym barany na przeszkodę.

1 godzinę temu, uroboros napisał:

A jaki przepis w domku piętrowym, swoim domku ceglanym, łamię - nie wiem...

Zmiana konstrukcyjna. Nad ścianą z planowanym otworem osadzona jest ściana na piętrze. Post #4 red. Wernera.

Link do komentarza
19 godzin temu, uroboros napisał:

Niby masz rację, niby zgadzam się z Tobą, ale z tym kominem ciut przesadziłeś...

Chciałbym - tylko przyjmuję że pomysłowość ludzka nie zna granic - umówmy się że nie bez podstaw

 

Cytat

 

A jaki przepis w domku piętrowym, swoim domku ceglanym, łamię - nie wiem...

Jeżeli w czasie przebudowy bądź po niej dojdzie do wypadku - "katastrofy budowlanej" to znajdzie się specjalista w zakresie tego , aby wszystkie naruszone przepisy określić i wyłuszczyć jeden po drugim , w stosownym dokumencie powszechnie zwanym aktem oskarżenia - po co to komu za parę stówek oszczędności ???? - NIE WIEM

Czy wiem o czym piszę ?

Umówmy się że na tyle by opinia konstruktora nie była dla mnie zaskoczeniem - "kilka" przeróbek w tym zakresie już za mną , z kilku po odkryciu "nowych" okoliczności inwestorzy się wycofali bo były mało wykonalne , a przynajmniej nie w sposób przewidziany przez architekta i piszę tu tylko o powiększeniu istniejącego otworu drzwiowego .

Czyli porady zaoczne są o kant kuli roztrzaść .

 

W/g mnie informacja wykonalne jest prawdziwa i prawidłowa , ale zamiast się rozwodzić nad tym jak to wykonać ( zaocznie ) , należy wskazać kogoś , kto ma stosowne możliwości i wiedzę aby w omawianym przypadku podjął decyzję CZY ? i JAK ? , wystawił stosowne dokumenty i wziął za to odpowiedzialność - nawet jeżeli obywatel ma zacięcie zrobić to sam , to będzie mu prościej i bezpieczniej - bo dostanie precyzyjne wytyczne i będzie tylko musiał słuchać i wykonywać jak mu karzą .

Czyli podsumowując odsyłamy do inż. z uprawnieniami w zakresie konstrukcji .

Edytowano przez MTW Orle - osuszanie budynków (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Nie wnikam w istotę sporu ale czasem warto mieć papiery.

Ze 20 lat temu pożyczyłem kumplowi ciężki Bosch-owski młot do kucia. Kuł otwór drzwiowy w wielkiej płycie, lączył na 13 chyba piętrze mieszkanko z pomieszczeniem obok (pralnia cy cóś)

W przyległych mieszkaniach w wielu miejscach pokazały się łączenia płyt,popękały.

Ale był kryty bo miał papiery na podstawie których spółdzielnia wyraziła zgodę.

Link do komentarza
Dnia 2.04.2018 o 07:04, Buster napisał:

Nie wnikam w istotę sporu ale czasem warto mieć papiery.

Ze 20 lat temu pożyczyłem kumplowi ciężki Bosch-owski młot do kucia. Kuł otwór drzwiowy w wielkiej płycie, lączył na 13 chyba piętrze mieszkanko z pomieszczeniem obok (pralnia cy cóś)

W przyległych mieszkaniach w wielu miejscach pokazały się łączenia płyt,popękały.

Ale był kryty bo miał papiery na podstawie których spółdzielnia wyraziła zgodę.

No nie wiem, chyba to nie takie proste. Miał papier na wykucie - ale nie każdym sposobem. Co innego wykuwać drzwi - co innego wyburzać ruderę. Można kuć  15 kg młotem (lub ciężkim Boschem - jw.) i wstrząsać połową kondygnacji - - ale też można użyć lekkego młotka udarowego z szybką wibracją i nie powodować rezonansów w dalszej odległosci.  

Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...

Jak widzę połowa tematu upłynęła na znalezieniu odpowiedniego słowa / techniki zrobienia dziury w ścianie. Nie róbcie z gościa debila. Jak będzie miał młot Boscha to go użyje na pewno. Jak będzie miał tylko młotek 2kg i przecinak to tym sobie też poradzi (może wyjdzie 2 miesiące dłużej ale da radę). Problem polega na tym aby się gościowi to na głowę nie zwaliło.

Liczę, że nie zrobicie z tego burzy. Chcę tylko nakierować wątek z powrotem na poradzenie człowiekowi (i innym odwiedzającym ten wątek za sto lat) jak zrobić sobie nowy otwór bez zrobienia sobie i nieruchomości krzywdy :).

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Sposoby na wyłączenia fotowoltaiki. Jak skutecznie obniżyć napięcie w instalacji PV Marzec jest pierwszym miesiącem w roku kiedy fotowoltaika pokazuje swoją moc. Niesie to za sobą poważne konsekwencje.  Wyraźnie wzrasta napięcie w sieci, ale za to spada  cena energii od prosumentów w net-billingu (RCE)    Obydwa zjawiska są niekorzystne dla posiadaczy paneli fotowoltaicznych. Zjawiska te będą tylko narastać, ponieważ nowa dyrektywa budynkowa narzuca obowiązek montażu fotowoltaiki na każdym domu oddawanym do użytku już od 2030r. Jednak do tak gwałtownego przyrostu mocy w fotowoltaice nie zdążyły i raczej do 2030 roku nie zdążą przygotować się sieci energetyczne które były projektowane do przesyłu energii od elektrowni poprzez sieci wysokiego i  średniego napięcia do sieci niskich napięć i odbiorcy końcowego. i Jednak rozwój energetyki rozproszonej sprawił że w słoneczne dni energie trzeba kierować w przeciwnym kierunku. W dzielnicach w których fotowoltaika jest popularna pojawił się problem wysokich napięć i w konsekwencji wyłączanie się mikroinstalacji fotowoltaicznych. Sytuacja z roku na rok będzie jeszcze gorsza, przerwy w ciągu dnia będą coraz dłuższe, a problem zacznie się już w ostatnim miesiącu zimy i potrwają do późnej jesieni. Częste wyłączanie mikroinwertera ma negatywny wpływ na jego żywotność, a co gorsze nie mamy własnej produkcji akurat w czasie kiedy powinna być najwyższa. Jak się przed tym chronić, co zrobić aby nasze instalacje w słonecznie dni produkowały prąd a nie tylko szpeciły dachy. O tym w dalszej części. Wersja dla nie lubiących czytać: Sposoby na wyłączenia fotowoltaiki. Jak skutecznie obniżyć napięcie w instalacji PV Optymalny  poziom napięcia w sieci, powinien wynosić  230V i może wahać się maksymalnie o 10%, czyli w przedziale 207-253V. Zgodnie z tymi parametrami ustawiane są również falowniki, czyli główne urządzenia w instalacjach fotowoltaicznych, które przetwarzają prąd. Falownik wyłączy się jeżeli  napięcie w sieci przez 10 minut przekracza  253 V , a wyłączy się natychmiast jak przekroczy 264V natychmiast. Falownik trójfazowy wyłączy sią nawet jeśli napięcie choćby jednej z trzech faz przekroczy dopuszczalną normę.  Problem ten powstaje najczęściej, gdy wiele instalacji PV jest podłączonych do jednej linii energetycznej. Nasila się on podczas słonecznej pogody, kiedy panele fotowoltaiczne produkują najwięcej energii. Jeżeli moc zainstalowana fotowoltaiki w obrębie stacji tansformatorowej znacznie przekracza moc transformatora, to problemy są niemal pewne. Ponadto problem występuję często w domach, które są daleko od transformatorów i w mniejszych miejscowościach.     Co możemy zrobić z problemem wysokich napięć? Jeżeli napięcie w sieci jest stale wysokie to można zgłosić problem do ZE, wysyłając specjalny druk RPV. Może to skutkować obniżeniem napięcia na transformatorze, jednak jeżeli napięcie za transformatorem już jest większe niż zadane, to zabieg ten nie przyniesie spodziewanego efektu.  Po drugie transformatory teoretycznie są dwukierunkowe,  ale nie we wszystkich przypadkach tak jest.  Całkowite rozwiązanie problemu zazwyczaj wymaga wymiany transformatora na trafo o większej mocy, montaż większej ilości transformatorów na danym obszarze, a czasem i wymianę przewodów na grubsze.  Jak wiemy Operatorzy Systemów Dystrybucyjnych (OSD) mają ograniczone budżety, więc zazwyczaj pozostaje nam samodzielnie poradzić sobie z problemem.  Mamy tu kilka opcji do wyboru.      Najprościej jest  zwiększyć autokonsumpcję produkowanej energii. W tym celu musimy zmienić swoje przyzwyczajenia. Wiele urządzeń elektrycznych uruchamiamy często wieczorem lub po zachodzie słońca.   Obecnie większość takich urządzeń jak zmywarki, pralki, suszarki do ubrań, bojlery, systemy nawadniania,  pompy ciepła czy klimatyzatory wyposażona jest w programatory czasowe lub timery pozwalające uruchomić urządzenie po określonym czasie. W naszym przypadku celujemy w godziny w których napięcie w sieci zbliża się do krytycznego. Wówczas inwerter będzie miał mniej energii (nadwyżki) do „wypchnięcia” na zewnątrz, a więc napięcie nie będzie tak intensywnie podbijane. Ponadto w domu mamy wiele urządzeń na baterie które należy ładować, jak np odkurzacze automatyczne, laptopy, tablety, latarki,  elektronarzędzia, rowery elektryczne i powoli pojawiają się samochody elektryczne.  Większość z nas w godzinach południowych jest albo w pracy albo w szkole, więc powstaje problem z włączeniem  ładowarek.  Tutaj z odsieczą przychodzą systemy zarządzania energią, a zwłaszcza  inteligentne gniazdka, które możemy zaprogramować aby włączały przesyłanie prądu o dowolnej porze, możemy też sterować nimi zdalnie.  Gniazdka te pozwalają także na automatyzację, czyli możemy określić warunki w jakich zostanie uruchomiony przepływ prądu. Można np zadać warunek że prąd zaczyna lub przestaje płynąć po osiągnięciu określonego napięcia np 250V.    Link do takiego gniazdka podam w opisie filmu. Warto też do autokonsumpcji prądu w szczycie produkcji namówić sąsiadów, bo tylko wtedy to przyniesie wyraźny spadek napięcia w sieci i zwiększy produkcję prądu przez nasze instalacje.     Co jeżeli nawet to nie pomaga?  Wtedy rozsądne będzie obniżenie napięcia w sieci przez włączenie funkcji Q(U) i P(U) w inwerterze. Wiele inwerterów ma funkcję Q(U) oraz P(U) [czytaj - "Q od U" i "P od U"]. Gdy uruchomiona i właściwie skonfigurowana, powoduje ona, że po przekroczeniu 250 V, falownik zmniejsza moc (konkretnie moc czynną wytwarzając w zamian nieco mocy biernej). Skutkiem tego falownik nie sięga granicy 253 V i dalej działa. Pomimo że instalacja działa z nieco mniejszą mocą, to i tak lepsze niż ciągłe wyłączanie i włączanie się całej instalacji. Bardziej radykalnym krokiem jest włączenie elektrycznego grzejnika także za pomocą inteligentnego gniazdka które uruchomi go tylko jak napięcie będzie na maksymalnym poziomie.  W ten sposób zmarnujemy część energii, ale możemy uchronić instalację przed wyłączeniem. Tutaj ważne jest zdiagnozowanie najbardziej obciążonej fazy.  Coraz popularniejszym rozwiązaniem jest magazynowanie nadwyżek energii w akumulatorach. Dzięki temu nie obciążamy sieci niezużytą energią a odebrać ja możemy w dowolnym momencie. Minusem rozwiązania są ceny akumulatorów do magazynowania energii, koszt baterii o pojemności 10 kWh to ok 20 tysięcy złotych. Cenę obniżymy dotacjami np z programu Mój Prąd. Ceny akumulatorów w długoletniej perspektywie spadają o ok 20% rocznie. W chwili obecnej z ekonomicznego punktu widzenia magazyny energii są mało opłacalne, ale za lat kilka ich zakup może być bardzo opłacalny, a nawet niezbędny w przypadku przeciążonej sieci energetycznej. Na każdy kWp instalcji PV niezbędne jest minimum 1 kWh pojemności magazynu energii.  Plusem instalacji hybrydowej jest to iż w przypadku awarii sieci nasza instalacja się nie wyłączy, będzie nadal zasilała nasze urządzenia elektryczne. Taniej wychodzą magazyny ciepła.  Woda w bojlerze o odpowiedniej pojemności może być zagrzewana gdy napięcie zbliża się do krytycznego. Tu znów korzystamy z inteligentnych gniazdek.  Podobną funkcję spełnia klimatyzacja którą możemy uruchamiać w szczycie produkcji prądu, aby po powrocie domowników do domu była już optymalna temperatura.  Nietypowym rozwiązaniem, które może się sprawdzić w niektórych przypadkach jest zastąpienie falownika trójfazowego  trzema falownikami  jednofazowymi podpiętymi do trzech różnych faz.  Jak wiadomo falownik trójfazowy wyłączy się jeżeli napięcie na dowolnej fazie przekroczy normę. Takie rozwiązanie ma wiele zalet: Różnice napięć między fazami przestają mieć znaczenie – każdy falownik działa niezależnie. W razie awarii/wyłączenia falownika 2/3 instalacji wciąż działa. W razie zaniku jednej fazy pozostałe dwa inwertery działają. Minusem jest wyższy koszt instalacji: trzy osobne falowniki kosztują więcej niż jeden trójfazowy, ponadto dochodzi zwielokrotnione okablowanie i zabezpieczenia. Podobny efekt osiągniemy montują mikroinwertery podpięte do różnych faz.    Jeżeli jesteśmy przed montażem instalacji fotowoltaicznej, to musimy zadbać o wydłużenie czasu własnej produkcji prądu za pomocą instalacji Wschód zachód, co pozwoli rozciągnąć swoją produkcję prądu poza czas szczytu produkcji z większości instalacji w okolicy które zazwyczaj są skierowane na południe. Do przekroczenia dopuszczalnego napięcia nie dochodzi ranem ani wieczorem, a w południe. Należy przyjąć że już wkrótce od godziny 10 do 14 a w niektórych miejscach nawet przez 8 godzin na dobę, i to aż przez ponad pół roku sieć będzie przeciążona i większość instalacji PV będzie wyłączona.  Dodatkowym plusem tego rozwiązania jest wzrost własnej autokonsumpcji poprzez własny prąd od wschodu słońca, aż do zachodu, a nie tylko w południe kiedy jesteśmy w pracy. W nowym systemie rozliczeniowym zwanym netbilingiem taki układ paneli jest niemal konieczny. Obecnie ceny paneli Fotowoltaicznych niesamowicie spadły. Można już nabyć zestaw 10kWp wraz z falownikiem za około 10 tyś zł. Warto też wiedzieć że mała instalacja 3,3kWp wraz z montażem to koszt 15-18 tyś zł, zaś instalacja o 3 krotnie większej mocy (10kWp) kosztuje niecałe 2x więcej, czyli około 30 tys zł. Koszt kwp w małej instalacji to około 6 tys złotych, zaś w dużej to około 3000zł. Duże instalacje 50 kWp to koszt około 100 tys zł, więc koszt kWp to zaledwie 2000zł. Instalatorzy proponują obecnie drogie  małe instalacje argumentując to bardzo wysoka  autokonsumpcją co pozwoli szybko zwrócić koszt inwestycji.  Jest to prawda, ale niestety taka instalacja nie obniży znacznie naszych rachunków. Montując jeden panel 300W w domu o dużych rachunkach za prąd osiągniemy niemal 100% autokonsumpcje, szybki zwrot inwestycji, jednak nie zauważymy tego w rachunkach za prąd.  Warto więc pomyśleć o instalacji o dużo większej mocy niż proponują o obecnie monterzy. Zaletą będzie duży wzrost produkcji prądu w miesiącach o słabym nasłonecznieniu, oraz w pochmurne dni i zaraz po wschodzie i przed zachodem słońca. Jak wiemy w samo południe jest duże ryzyko że wyłączone zostaną zarówno małe jak i duże instalacje PV. taki układ pozwoli też na sprzedaż prądu w lepszych cenach, bo jak wiadomo w południe są one bardzo niskie.  Oczywiście nie polecam zmiany ustawień falowników podnosząc górny próg napięcie, ponieważ jest to szkodliwe dla urządzeń elektrycznych podpiętych do sieci w naszej okolicy.   Jestem ciekaw czy macie jakieś własne sposoby na obniżenie napięcia w sieci.
    • Dlatego trzeba wygiąć pod odpowiednim kątem wcześniej i dopiero przykręcić profil. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Tylko warunek, że po zamocowaniu profilu nie mogą się prostować. 
    • Te Esy możesz wyginać jak chcesz, tego spadu tam nie ma na tyle żeby sobie Esami nie poradzić. Wygniesz, dokręcisz pchełkami i będzie ok. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Oczywiście. To jest wieszak regulowany. Wiercisz w suficie i mocujesz haczyk na dyblu i ten wieszak na nim. Tymi sprężystymi blaszkami regulujesz wysokość zawieszenia mocowania.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...