Skocz do zawartości

piła łańcuchowa - elektryczna lepsza niż spalinowa


zenek

Recommended Posts

To w kontekście ogrodu przydomowego.

Dawniej miałem łańcuchówkę spalinową - dobrej firmy. Kosztowała ok 1100 zł. Ale miałem z nią kłopoty - paliwo - benzyna +olej, odpalenie ręczne - to dodatkowe kłopoty. Noszenie co jakiś czas do regulacji, czyszczenia (bo na silniku spalinowym się nie znam), w międzyczasie wysiadło sprzęgło, koszt, potem pompa paliwowa, koszt. Więcej się zmachałem odpalaniem, niż cięciem.

Wreszcie na promocji kupiłem za 240 zł łańcuchówkę elektryczną. Rok temu. Odetchnąłem. Jest tylko olej do łańcucha i tyle. Bałem się że będzie brakowało mocy. Nic podobnego. Tnie niegorzej niż tamta. Pozostałe czynności te same - ostrzenie łańcucha, czyszczenie o wiele prostsze, tylko komory łańcucha z paprochów.

Konieczność stosowania kabla w ogrodzie okazała się niekłopotliwa. Na drabinie też. 

Ciekawe, jakie macie doświadczenia w tej kwestii - co lepsze - spalinówka czy elektryczna łańcuchówka? 

Link do komentarza
5 godzin temu, Buster napisał:

Ale szkoda,mogliśmy trochę pośmiać się.Nie bierz tego tak do siebie,zresztą podszedłeś z humorem do tego co tutaj pisaliśmy. "Dopadliśmy" Cię ,troszkę poszarpaliśmy i jest ok.

I nie ma co przepraszać za "przesłowienie",humor to zdrowie ;):) 

Buster masz za dobre serce.

Link do komentarza
Przed chwilą, zenek napisał:

A może, zamiast plotkowania, masz jakieś swoje zdanie w konkretnym temacie - chodzi o piłę - przypominam - Doktorze Smoku :14_relaxed: bo znowu pewnie Moderator wyrzuci śmieci 

A owszem, mam. Elektryczna tańsza jest, mniej zabiera czasu z obsługą, bo: łatwiej łańcuch regulować, nie smrodzi i lżejsza jest. Nie ma problemu z tajemniczym nieodpalaniem i brakiem benzyny, oleju do mieszanki. Do łańcucha od biedy zwykły silnikowy można wlać 10 lub 15W40. A więc tu przewaga elektrycznej. Nie można jej za to włożyć do auta i zabrać na outdoor, nie wciągnie się jej też na wysokie drzewo. Czyli jest jak zawsze: zastanów się chłopie/babo do czego będziesz używać.

Link do komentarza
3 godziny temu, stach napisał:

A co piły, zaszkodziło coś?

Stachu - doceniam twój humor - ale przepychanie się przez posty niemerytoryczne w poszukiwaniu odpowiedzi (tak jak np. o pile stary temat 134 postów pełnych docinków awantur i trochę merytoryki) może być niestrawne dla szukającego odpowiedzi nt.

Proszę o konkretny opis twych doznań z piłą łańcuchową - dla obecnych i potomnych - bo jak wiesz, w necie nic nie ginie :14_relaxed:

Link do komentarza
3 godziny temu, zenek napisał:

 

Proszę o konkretny opis twych doznań z piłą łańcuchową - dla obecnych i potomnych - bo jak wiesz, w necie nic nie ginie :14_relaxed:

stach,tylko dokładny opis ,ze szczegółami !!!

bo o różnych fetyszach słyszałem ale o pile łańcuchowej jako taki przydatny erotyczny gadżet jeszcze nie :D

A tak serio to ja nie mam szczególnych doznań,miałem dwie spalinówki, jedną marki husqvarna pożyczyłem i nie wróciła,druga była noname i rozleciała się.Od lat używam elektrycznej ale kabla zawsze było u mnie chwatit więc i w odległości 200 m od domu ciąłem.Reszta doznań tak jak racer napisał.

Link do komentarza

Ogłaszam zamknięcie tematu:   "piła łańcuchowa - elektryczna lepsza niż spalinowa"

Podsumowanie:

We wszystkich merytorycznych postach stwierdzono, że piła łańcuchowa elektryczna jest pod wieloma względami wygodniejsza i użyteczniejsza dla posiadacza przydomowego ogrodu, niż spalinowa.

Tym samym teza zawarta w opisie tematu została w 100% poparta!

Dzięki za uczestnictwo !

Link do komentarza
11 minut temu, zenek napisał:

Ogłaszam zamknięcie tematu:   "piła łańcuchowa - elektryczna lepsza niż spalinowa"

Podsumowanie:

We wszystkich merytorycznych postach stwierdzono, że piła łańcuchowa elektryczna jest pod wieloma względami wygodniejsza i użyteczniejsza dla posiadacza przydomowego ogrodu, niż spalinowa.

Tym samym teza zawarta w opisie tematu została w 100% poparta!

Dzięki za uczestnictwo !

:takaemotka::takaemotka::takaemotka:

Moderator zenek zamknął po otrzymaniu kilku postów z akcentem humorystycznym stwierdził, że piła elektryczna jest kul.

Boże chroń tych co będą się sugerować opinią zenka przy wyborze pilarki.

Link do komentarza
3 minuty temu, mhtyl napisał:

Moderator zenek zamknął po otrzymaniu kilku postów z akcentem humorystycznym stwierdził, że piła elektryczna jest kul.

Boże chroń tych co będą się sugerować opinią zenka przy wyborze pilarki.

Nie moderator - tylko autor tematu. :14_relaxed:

Cóż - nie ma sensu ciągnąć tematu, w którym na 16 postow, tylko 4 było na temat. Nie można czytelnika narażać na przepychanie się przez dziesiątki postów z dyrdymałami, skoro szuka pewnie konkretów. Nie było postów przeciwnych, wszyscy merytoryczni stwierdzili, ze piła elektryczna jest bardziej użyteczna. Więcej zainteresowanych w pisaniu postów nt nie ma, to podsumowalem - a posty i tak można przeczytać. 

Jak chcesz - mhtyl - możesz skierować chętnych na stary temat o pile. Tam jest 130 postów, w tym większość szarpaniny i personalnych napaści - jak ktoś chce się przez to przepchać i jest odporny na tego typu literaturę - to sobie poczyta.

A tu oczywiście Moderator zrobi, co uważa. Ja zapodałem temat, wg mnie użyteczny, dałem swoje uzasadnienie oparte o kilka lat użytkowania spalinówki i dwa elektrycznej - i wystarczy. Temat wąski - to i dyskusja krótka! :14_relaxed:

21 minut temu, mhtyl napisał:

Boże chroń tych co będą się sugerować opinią zenka przy wyborze pilarki.

Możesz oczywiście napisać swoją opinię - która opcja piły jest lepsza w przydomowym ogrodzie - nie wątpię, że z autorytatywnym uzasadnieniem. Zapraszam.

Link do komentarza
Dnia 17.04.2017 o 00:22, zenek napisał:

 

Jak chcesz - mhtyl - możesz skierować chętnych na stary temat o pile. Tam jest 130 postów, w tym większość szarpaniny i personalnych napaści - jak ktoś chce się przez to przepchać i jest odporny na tego typu literaturę - to sobie poczyta.

 

Ja nie muszę nikogo kierować, kto chce to znajdzie a o poczytalności tamtego tematu świadczy choćby ilość wejść/odsłon  na niego. I powiedz/pokaż gdzie jest ta szarpanina w tamtym temacie, no chyba że mowa o tępym łańcuchu który jak tępy to szarpie.

Dnia 17.04.2017 o 00:22, zenek napisał:

 

A tu oczywiście Moderator zrobi, co uważa. Ja zapodałem temat, wg mnie użyteczny, dałem swoje uzasadnienie oparte o kilka lat użytkowania spalinówki i dwa elektrycznej - i wystarczy. Temat wąski - to i dyskusja krótka! :14_relaxed:

Możesz oczywiście napisać swoją opinię - która opcja piły jest lepsza w przydomowym ogrodzie - nie wątpię, że z autorytatywnym uzasadnieniem. Zapraszam.

Kolego, ja ponad dwadzieścia lat pracuje z pilarkami i to w niektórych okresach roku praktycznie dzień w dzień. Kierowcami jesteśmy prawie wszyscy, ale być kierowcą a KIEROWCĄ to dwie wielkie różnice.

Cytat

Dawniej miałem łańcuchówkę spalinową - dobrej firmy. Kosztowała ok 1100 zł. Ale miałem z nią kłopoty - paliwo - benzyna +olej, odpalenie ręczne - to dodatkowe kłopoty. Noszenie co jakiś czas do regulacji, czyszczenia (bo na silniku spalinowym się nie znam), w międzyczasie wysiadło sprzęgło, koszt, potem pompa paliwowa,

Jak przeczytałem twoje śmieszne argumenty to odechciało mi się udziela w tym temacie, pomijam juz argumenty bez sensu że kłopot to było paliwo, odpalanie ręczne (mogłeś sobie zamontować rozrusznik elektryczny:D) to dodatkowy kłopot:zalamka:, sprzęgło że wysiadło ( w domu mam pilarkę która ma prawie dwadzieścia lat i sprzęgła nie wymieniałem) a jedynie co to kosz sprzęgłowy i zębatkę pływającą wymieniałem kilkanaście razy, a już wypominanie o pompie paliwowej to fakt który świadczy że nie masz zielonego pojęcia. Pokaz mi gdzie w pilarce spalinowej jest pompa paliwowa?

Dnia 17.04.2017 o 00:22, zenek napisał:

Temat wąski - to i dyskusja krótka! :14_relaxed:

 

Zenek, temat wąski dla kogoś kto nie zna się, dla mnie temat o eksploatacji i użytkowaniu  pilarek spalinowych czy elektrycznych to temat rzeka.

Dnia 17.04.2017 o 00:22, zenek napisał:

 

Możesz oczywiście napisać swoją opinię - która opcja piły jest lepsza w przydomowym ogrodzie - nie wątpię, że z autorytatywnym uzasadnieniem. Zapraszam.

Mogę oczywiście napisać, ale ciebie i tak nie przekonam, więc po co?

I jeszcze tak doprecyzuję, pokaz mi kolego kto w tym temacie opowiedział się stanowczo że pilarka elektryczna jest lepsza od spalinowej do ogrodu, bo ja takiego czegoś tu nie zauważyłem.

Ale jeżeli lubisz z dziesiątkami kabla zakończonym pilarką elektryczną latać po ogrodzie to ja Ci tego nie zabronię.

Link do komentarza

Wy serio zaśmiecacie temat. Już pomijając zasadność jego utworzenia. Jeżeli został zdublowany, to administracja powinna go połączyć ze starym zgodnie z czyimś wskazaniem. Kpicie z samowoli budowlanych, sami wykazując się "szeryfowaniem" i naginaniem regulaminu forum...

W sumie gdyby nie Zenek, to ruchu na stronie prawie by nie było. Pomijając pytania z formularza, na które zadający już nie odpowiada :icon_rolleyes:

Link do komentarza

Wszystko zależy od tego kto, do czego i jak często ma używać pilarki. Na korzyść elektrycznej, również moim zdaniem, przemawia łatwość obsługi. W pełni rozumiem Zenka, bo amator użyje piły raz na miesiąc albo i tego nie. Szczególnie, jeżeli potrzebna jest na parę minut , to przy spalinowej dłużej będziemy robić całą resztę niż ciąć.

Intensywne, częste użytkowanie i do tego jeszcze na dużej działce to zupełnie inna sprawa. Do tego jeszcze zasadnicza różnica pomiędzy kimś, kto ma w obsłudze pilarek doświadczenie (post #20).  Mhtyl napisał, że pilarek używa od 20 lat i to intensywnie. Do sporadycznego użycia przez Zenka ma się to nijak. W amatorskim użytku niekłopotliwa obsługa, lekkość i niska cena przemawiają na korzyść elektrycznych. Spalinowe maja większe możliwości ale to sprzęt dobry dla bardziej zaawansowanych i tam gdzie elektryczne zasilanie jest kłopotliwe.

Argumenty mogą być różne. Przykładowo, mieliśmy teraz wichury, powalone drzewa  i tysiące ludzi było bez prądu. Pilarki spalinowe w takiej sytuacji górą. Ale można też dojść do wniosku, że przeciętnemu Polakowi, który na małej działce ma ledwie kilka drzew, zamiast pilarki wystarczą dobre piły ręczne - do gałęzi, płatnica i kabłąkowa. 

 

Link do komentarza

Dokładnie. Sam co sezon mam trochę metrów do przerobienia. Ale jest możliwość rozładowania pod domem. I dwa dni pracy pilarki. Dwa lata temu przerzuciłem się ze spalinowej na elektryczną. Prawie połowę lżejsza, nie ma takich drgań i gdy puszczam, staje się cisza. Nie wiem kto ma jakie przeroby, ale po spalinowej tydzień czułem ramiona i barki.

Wydaje mi się, że analogicznie wybieramy kosiarki do trawy. Obszar do koszenia, kształt działki i cena zakupu.

Link do komentarza

Z całym szacunkiem do wszystkich tu się wypowiadających, jak wspomniałem temat pił spalinowych czy elektrycznych to temat rzeka. Ale poz kryterium wyboru danej pilarki do swoich potrzeb jest takie coś jak umiejętność posługiwania się sprzętem. Ja rozumiem, że nie wszyscy są szpecami z pilarek ale jeżeli taki zenek udaje że zna się na pilarkach a pisze takie bzdury (pomijam jego kryteria dlaczego odrzucił spalinową) że pilarka spalinowa ma pompę paliwową to wybaczcie ale jak tu nie ripostować. Są przypadki gdzie elektryczna będzie górowała nad spalinową jak są tez sytuacje gdzie będzie na odwrót, ale niech nikt a w szczególności zenek nie wpiera że elektryczna jest najlepsza do wspomnianego ogrodu dla wszystkich. Jeżeli twierdzi że wybór elektrycznej jest wg niego słuszny i uzasadni to w sensowny sposób tak jak zrobili koledzy Razmes i Jarek z Redakcji BD to miło aż poczytać i podyskutować:icon_biggrin: Co do wagi/ciężaru pilarek to spalinowe o mocy 1,8-2,2 kM nieco więcej ważą od elektrycznych, a różnica bierze się przede wszystkim że jest zbiornik paliwa i jest większa  obudowa i przeważnie dłuższa prowadnica wraz z łańcuchem. Inna kwestia to jeszcze cena i porównuje tu pilarki znanych marek a nie pilarka spalinowa firmy np Stihl a elektryczna noname, i tu przy pilarkach małej mocy spalinowych cena nie jest dużo większa niż elektrycznych np elektryczna Stihl MSE 170 C-Q o mocy 1,7 kW i wadze 4,2 kg(z prowadnica i łańcuchem tnącym) kosztuje  839 zł a spalinowa Stihl MS 211 o mocy 1,7 kW i wadze 4,3 kg(bez prowadnicy i łańcucha tnącego) kosztuje 1229 zł    Można iść jeszcze krok dalej, są na rynku pilarki akumulatorowe zasilane  baterią litowo-jonową i wspomniana wyżej firma ma takie w swojej ofercie, ale cena to już znacznie przebija spalinową i dla porównania pilarka aku Stihl MSA 120 C-BQ, z akumulatorem i ładowarką o wadze  2,5 kg (bez akumulatora, prowadnicy i łańcucha tnącego) a kosztuje 1299 zł. Duża oferta w/w firmy ale innych renomowanych liczących się na rynku firm świadczy o zapotrzebowaniu na takie pilarki, czyli inaczej każda pilarka ma swojego nabywcę, w innym razie produkowano by tylko jeden rodzaj.:icon_biggrin:

Link do komentarza
Dnia 20.04.2017 o 16:49, mhtyl napisał:

jeżeli taki zenek udaje że zna się na pilarkach

Kolego mhtyl

Temat jest do dyskusji - gdybym twierdził jako ekspert że jest coś najlepsze - to bym nie dyskutował! na tym polega ekspertyza! 

Ja napisałem lepsza - z mojej perspektywy. Zenka. Użytkownika w przydomowym ogrodzie. Opisałem swoje doświadczenia i tyle. I z tej perspektywy wolę piłę elektryczną  w ogrodzie przydomowym. Ogrodzie - nie lesie, farmie wierzby energetycznej czy innej tego typu.

i dałem pytanie:

Ciekawe, jakie macie doświadczenia w tej kwestii - co lepsze - spalinówka czy elektryczna łańcuchówka?

Pompka - może chodziło olejową do łańcucha - nie pamiętam. 

Piłę spalinową miałem Makitę - nie pamietam całej nazwy - ale był to model za ponad 1100 w Castoramie i miałem ją kilka lat. Być może nie był to najlepszy egzemplarz.

Teraz mam elektryczną PartnerP818 : partner_p818.jpg.60352a647561675f99fa7fb4d7c7bc23.jpg

Przedtem nie pisałem jaką, żeby nie było reklamy - ale widzę, że piszcie, no to proszę. teraz widzę droższa trochę.

Do plusów dodam brak spalin (zapachu) - co na drabinie i rożnych kątach ma czasem znaczenie. I - co dla mnie ważne - cichsza, niż tamta.

Mówisz o rozruszniku elektrycznym - ale tu nie ma tego samego problemu, co w narzędziach akumulatorowych, że powinno sie czesto akumulator używać (a w ogrodzie piłe żywa sie okresowo). 

Jeśli idzie o przerób - ogród przydomowy nie tartak ani las - więc to nie są setki kubikow i wycinanie dziesiatkow drzew co sezon. Czasem wiecej.

Mam kabel 40m. Do tego przedłużkę 20. W zapasie jeszcze jedną. Wszędzie sięgnę bez trudu, nawet klucząc. Gdy potrzebuję uciąć jedną gałąź czy wilki - mam sekatory i piłkę ogrodniczą (poręczniejsze na chwilę). Jasne, że wygodniej iść ze spalinówką kilkadziesiąt metrów, niż ciągnąć kabel i potem włączyć piłę elektr. Ale to chwilowy kłopot, a gniazdko mam na zewnątrz i planuję w przyszłości w ogrodzie jeszcze ze dwa.

Ale gdy tnę przygotowane pnie, konary - to najważniejszy jest naostrzony dobry łańcuch - a różnic w szybkości cięcia dużych nie widzę. Przy tej ilości nieważne.   

Kolego mhtyl - to moje spostrzeżenia po kilku latach używania spalinowki i półtora elektrycznej. Nie testów eksperckich, tylko używania przeciętnego "ogrodnika" amatora. 

 

 

Link do komentarza
14 minut temu, zenek napisał:

Kolego mhtyl

 

Ja napisałem lepsza - z mojej perspektywy. Zenka. Użytkownika w przydomowym ogrodzie. 

 

 

Dnia 16.04.2017 o 23:47, zenek napisał:

 

Podsumowanie:

We wszystkich merytorycznych postach stwierdzono, że piła łańcuchowa elektryczna jest pod wieloma względami wygodniejsza i użyteczniejsza dla posiadacza przydomowego ogrodu, niż spalinowa.

Tym samym teza zawarta w opisie tematu została w 100% poparta!

Dzięki za uczestnictwo !

Gwoli wyjaśnienia,a kto to stwierdził? Jakoś nie zauważyłem abyś zaznaczył że to z Twojego punktu widzenia,a tezy nikt nie popierał wcześniej że elektryczna jest lepsza od spalinowej w przydomowym ogrodzie.

22 minuty temu, zenek napisał:

 

Mówisz o rozruszniku elektrycznym - ale tu nie ma tego samego problemu, co w narzędziach akumulatorowych, że powinno sie czesto akumulator używać (a w ogrodzie piłe żywa sie okresowo). 

 

 

 

O rozruszniku było pisane jako żart, żadna pilarka spalinowa nie posiada rozrusznika elektrycznego. Natomiast kwestia  pilarek aku to napisałem wyraźnie że są one zasilane bateria litowo-jonową i te baterie nie muszą być używane często jak również nie musza być ładowane dopiero po całkowitym rozładowaniu, te baterie nie maja pamięci. Ale widzisz, jak chce się o czymś pisać a się an tym nie zna to albo się nie odzywać albo zanim się coś napisze sprawdzić w necie.

 

Dodam, że ja tez kiedyś, kiedyś byłem żółtodziobem w pilarkach ale pomimo tego od początku spalinowa miała u mnie uznanie i nie miałem problemów z eksploatacją pilarki, dlaczego? bo trzeba mieć jeszcze trochę "inteligencji technicznej" w sobie a nie "siła razy gwałt" przy takim podejściu żadna maszyna nie wytrzyma, bo maszyny nie są idotoodporne.

Link do komentarza

To jest tak - jak zenek napisał o pompce paliwowej zamiast olejowej - to brak wiedzy!

Jak mhtyl pisze o rozruszniku elektrycznym do piły spalinowej - to żart :zalamka:

Informuje o tym Tak oto:

Dnia 18.04.2017 o 17:55, mhtyl napisał:

Jak przeczytałem twoje śmieszne argumenty to odechciało mi się udziela w tym temacie, pomijam juz argumenty bez sensu że kłopot to było paliwo, odpalanie ręczne (mogłeś sobie zamontować rozrusznik elektryczny:D)

 

Dnia 21.04.2017 o 21:15, mhtyl napisał:

O rozruszniku było pisane jako żart, żadna pilarka spalinowa nie posiada rozrusznika elektrycznego.

Trzy dni widać zajęło szukanie w necie piły z rozrusznikiem elektrycznym - ale przecież "nieomylny" się nie myli - no to piszemy żart. Niepoważne.

Mnie nie sprawia kłopotu przyznanie do błędu. Mimo dzikiej satysfakcji niektórych.

No ale gdybym nie napisał w następnym poście o rozruszniku i bateriach (szczerze mówiąc zdziwiłem się, że nie ma piły z rozrusznikiem elektrycznym), to by o żarcie mhtyl nie wspomniał. I czytelnik wierząc w ekspercką rzetelność postu mógł szukać i szukać i nie znaleźć takiej piły.

Teraz mhtyl pewnie wyleje na mnie kubeł pomyj - jak zwykle - zamiast napisać - pomyłka, sorry, nie ma piły z rozrusznikiem elektrycznym!

Dnia 21.04.2017 o 21:15, mhtyl napisał:

Dodam, że ja tez kiedyś, kiedyś byłem żółtodziobem w pilarkach ale pomimo tego od początku spalinowa miała u mnie uznanie i nie miałem problemów z eksploatacją pilarki, dlaczego? bo trzeba mieć jeszcze trochę "inteligencji technicznej" w sobie a nie "siła razy gwałt" przy takim podejściu żadna maszyna nie wytrzyma, bo maszyny nie są idotoodporn

Dobra - stara wiertarka Celma też "ma u mnie uznanie " - i jest najlepsza czasem, ale sobie kupiłem jeszcze dwie, bo mają inne pozytywy - jedno nie wyklucza drugiego.

A jeśli idzie o rozrusznik "idiotoodporny" - cóż, nie każdy ma chęć umieć i czas wszystko naprawić i wyregulować - a dowodem jest m.in brak korby w samochodach - chociaż może i szkoda widoku kręcących damskich pup  -  i okazji dla Facetów chcących pomóc "intelektualnie technicznie kręcąc korbą..."

Oczywiście - to żart.... 

Link do komentarza

Pracowałem piłą elektryczną 2 kW i dawała radę. Należy pamiętać o napięciu łańcucha i o smarowaniu. Nie podam marki bo nie pamiętam, zakupiona w jednym z supermarketów budowlanych i poddała się po 3 latach. Cena  - cóż - tyle, co bak benzyny. 

Tyle, że pod ręką trzeba mieć gniazdko elektryczne albo przetwornicę potężną z 12/230.

 

Są też zwolennicy produktów znanych marek - nie koniecznie musi to być pomarańczowy produkt z reklamy TV, ale nie zmienia to faktu, że urządzenie dedykowane do określonego obciążenia (np. częsta przecinka czy regularne cięcie drewna na opał) za około 400 PLN będzie miało w naszym schowku na narzędzia prawdopodobnie "dożywocie" B|

Link do komentarza
1 godzinę temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Pracowałem piłą elektryczną 2 kW i dawała radę.

Nie bardzo rozumiem co to znaczy "dawała radę". Otóż wg mnie piła elektryczna ma przewagę nad spalinową jedynie w trzech sytuacjach, najlepiej występujących łącznie:

1. Praca w pomieszczeniach zamkniętych. Mniejszy hałas i brak spalin.

2. Praca w jednym miejscu. Jest wtedy możliwość przygotowania zasilania tak, aby kabel nie plątał się zbytnio pod nogami.

3. Częsta praca epizodyczna. Czyli spalinówki nie opłaca się odpalać.

 

Poza tym jej przewagi nie widzę, chociaż pociąć coś zawsze można. Ale to nie zaleta, bobry se same przegryzają drzewa jednak nikt nie mówi, że własne zęby są zaletą w stosunku do spalinówki.

Link do komentarza
1 godzinę temu, retrofood napisał:

Nie bardzo rozumiem co to znaczy "dawała radę". Otóż wg mnie piła elektryczna ma przewagę nad spalinową jedynie w trzech sytuacjach, najlepiej występujących łącznie:

1. Praca w pomieszczeniach zamkniętych. Mniejszy hałas i brak spalin.

2. Praca w jednym miejscu. Jest wtedy możliwość przygotowania zasilania tak, aby kabel nie plątał się zbytnio pod nogami.

3. Częsta praca epizodyczna. Czyli spalinówki nie opłaca się odpalać.

 

Poza tym jej przewagi nie widzę,

Wytłuszczenie moje.

A jaką widzisz pracę piłą w przydomowym ogrodzie, nawet większym, jak nie epizodyczną. Na dodatek nieczęstą.

Przecież piła nie jest podstawowym narzędziem ogrodnika amatora - nawet zawodowca.

Wyjątek - zawodowiec jeździ po ogrodach i przycina drzewa - wtedy oczywiście spalinowa, nawet dwie, a może i na wysięgniku trzecia.

A jeśli idzie o jakieś "zawodowe pilowanie", specyficzną uprawę, czy po prostu ścinanie drzew na okrąglo - no to pełna zgoda, tylko zawodowa spalinowka. Na ale kiedy ścinasz więcej niż kilka czy kilkanaście drzew w ogrodzie? To sporadyczne zajęcie - nie stałe. 

 

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
8 minut temu, retrofood napisał:

 

Skoro lubisz bieganie uwiązany na smyczy... Twój cyrk, Twoje małpy. Tylko nie wmawiaj innym, że na tym polega szczęście. Bo ludzie w większości zdecydowanie preferują wolność, a nie smycz.

 

Haha - ja tnę z musu, nie dla szczęścia. To kwestia mniejszego zła, nie szczęścia !

Ale brawo za nowe określenie definicji wolności. Brawo bez złośliwości :14_relaxed: Takiej nie słyszałem. 

Link do komentarza
4 godziny temu, zenek napisał:

To jest tak - jak zenek napisał o pompce paliwowej zamiast olejowej - to brak wiedzy!

Jak mhtyl pisze o rozruszniku elektrycznym do piły spalinowej - to żart :zalamka:

Informuje o tym Tak oto:

Dnia 18.04.2017 o 17:55, mhtyl napisał:

 

Jak przeczytałem twoje śmieszne argumenty to odechciało mi się udziela w tym temacie, pomijam juz argumenty bez sensu że kłopot to było paliwo, odpalanie ręczne (mogłeś sobie zamontować rozrusznik elektryczny:D)

Trzy dni widać zajęło szukanie w necie piły z rozrusznikiem elektrycznym - ale przecież "nieomylny" się nie myli - no to piszemy żart. Niepoważne.

Mnie nie sprawia kłopotu przyznanie do błędu. Mimo dzikiej satysfakcji niektórych.

 

Jeżeli nie zauważyłeś emotikonki " :D " na końcu mojej wypowiedzi co do rozrusznika to sorki. I nie musiałem czekać trzy dni aby coś udowodnić że popełniłem błąd. I gdybym Cię nie naprostował, że pompy paliwowej nie w  pilarce to do dziś byś twierdził, że ona w pilarkach spalinowych jest. Ot taka mała różnica między pisaniem z żartem a pisaniem na serio.

5 godzin temu, zenek napisał:

 

Teraz mhtyl pewnie wyleje na mnie kubeł pomyj - jak zwykle - zamiast napisać - pomyłka, sorry, nie ma piły z rozrusznikiem elektrycznym!

 

Żadnej pomyłki nie było, ale cóż jaka wiedza takie pisanie.

5 godzin temu, zenek napisał:

 

Dobra - stara wiertarka Celma też "ma u mnie uznanie " - i jest najlepsza czasem, ale sobie kupiłem jeszcze dwie, bo mają inne pozytywy - jedno nie wyklucza drugiego.

A jeśli idzie o rozrusznik "idiotoodporny" - cóż, nie każdy ma chęć umieć i czas wszystko naprawić i wyregulować - a dowodem jest m.in brak korby w samochodach - chociaż może i szkoda widoku kręcących damskich pup  -  i okazji dla Facetów chcących pomóc "intelektualnie technicznie kręcąc korbą..."

Oczywiście - to żart.... 

A co ma piernik do wiatraka? Co ma stara wiertarka do tematu pilarek?

Chcesz mi ale Ci nie wyszło, bo pisałem o maszynach idotoodpornych a nie o rozruszniku, i to nie był żart.

2 godziny temu, retrofood napisał:

Nie bardzo rozumiem co to znaczy "dawała radę". Otóż wg mnie piła elektryczna ma przewagę nad spalinową jedynie w trzech sytuacjach, najlepiej występujących łącznie:

1. Praca w pomieszczeniach zamkniętych. Mniejszy hałas i brak spalin.

2. Praca w jednym miejscu. Jest wtedy możliwość przygotowania zasilania tak, aby kabel nie plątał się zbytnio pod nogami.

3. Częsta praca epizodyczna. Czyli spalinówki nie opłaca się odpalać.

 

Poza tym jej przewagi nie widzę, chociaż pociąć coś zawsze można. Ale to nie zaleta, bobry se same przegryzają drzewa jednak nikt nie mówi, że własne zęby są zaletą w stosunku do spalinówki.

Do punktu 3 podpiąć można prace ciesielskie, gdzie odpalanie piły np. na wysokościach aby coś dociąć jest niebezpieczne aczkolwiek są specjalne pilarki spalinowe dedykowane do taki prac różnią się od innych sposobem odpalania/rozrusznikiem. W normalnych pilarkach przy próbie odpalenia ciągnąc za sznurek rozrusznika wyczuwa się tzw kompresję i to powoduje "szarpnięciem" operatora, natomiast u niej rozrusznik działa tak, że wyciągamy sznurek rozrusznika do końca bez żadnego oporu i gdy puszczamy sznurek wtedy następuje odpalanie pilarki. W tych pilarkach rozrusznik działa odwrotnie w stosunku do zwykłych pilarek.

 

1 godzinę temu, zenek napisał:

 

A jaką widzisz pracę piłą w przydomowym ogrodzie, nawet większym, jak nie epizodyczną. Na dodatek nieczęstą.

 

 

Przy rozciągniętym kilkudziesięciometrowym przedłużaczu przy uruchomieniu piły elektrycznej 2 kW nie masz pojęcia jakie jest obciążenie i spadek napięcia, a i piła przy takim długim przedłużaczu zapewne ledwo ziape na końcu takiego przedłużacza.

1 godzinę temu, zenek napisał:

 

Przecież piła nie jest podstawowym narzędziem ogrodnika amatora - nawet zawodowca.

 

 

Czy to kolejny żart? Zgodzę się z tym, że dla amatora nie koniecznie podstawowym narzędziem musi być pilarka, ale dla zawodowca? sądzisz, że zawodowiec będzie latał ze sekatorem i ręczna piłką? Są specjalne pilarki spalinowe do ludzi którzy pielęgnuje drzewa. Takimi pilarkami można operować jedna ręką i występują jako spalinowe  i na baterie liony a wyglądają tak, na aku pokazał wyżej bajbaga.

425%20e.jpg

Link do komentarza

O - na pewno.
Sam użytkuję pilarkę - spalinową.
Użytkuję od czasu do czasu. 
Kupiłem jak stawiałem wiatę.
Później to już tylko do cięcia gałęzi.
Nie narzekam. Ale powiem tak - nie wyobrażam sobie piły z kablem.
Choćby była lekka jak piórko i bezgłośna.


Piłom i kosiarkom  e l e k t r y c z n y m  mówię N I E!

Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Akurat co do piły łańcuchowej, to ja również nie wyobrażam sobie innej niż spalinowej i chodzi tutaj przede wszystkim o wygodę podczas jej użytkowania. Co jeżeli akurat potrzebna jest nam do pracy w lesie? Wtedy kabel kompletnie odpada, więc decydują względy praktyczne.

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...