Skocz do zawartości

Droga gminna przy domu


Recommended Posts

Napisano
Dnia 18.11.2017 o 21:37, Leszek4 napisał:

W odpowiedzi na nadesłane dnia 19 marca 2010 r. pocztą elektroniczną pytanie w sprawie stosowania destruktu, przekazujemy wyjaśnienia:

Według rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 27 września 2001r. w sprawie katalogu odpadów (Dz. U. Nr 112, poz. 1206), odpady asfaltów, smół i produktów smołowych mogą być kwalifikowane jako:

-     odpady niebezpieczne - asfalt zawierający smołę (kod 17 03 01*).

-     odpady inne niż niebezpieczne – asfalt inny niż wymieniony w 17 03 01 (kod 17 03 02).

1.    Odpady o kodzie 17 03 01* i 17 03 02 nie zostały uwzględnione w rozporządzeniu Ministra Środowiska z dnia 21 marca 2006r. w sprawie odzysku lub unieszkodliwiania odpadów poza instalacjami i urządzeniami (Dz. U. Nr 49, poz. 356). Wynika z powyższego, że odpady te nie mogą być wykorzystywane do utwardzania powierzchni terenów, budowy wałów, nasypów drogowych, podbudów dróg i autostrad.

http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20060490356

uznany za uchylony, data uchylenia: 2015-06-27

jest coś innego w temacie?

 

a co do utwardzenia to już widzę jak Gmina rzuca się aby utwardzić drogę dojazdową do jednego "gospodarstwa" nawet po odbiór tak drogocennych śmieci, no może gorzej z pogotowiem lub strażą pożarną, ale tu trzeba dostać zawału lub podpalić chałupę, tylko po co potem utwardzać jak interwencja się nie uda :icon_rolleyes:

pisanie na Berdyczów więcej da i jak widać - "okazje" się mszczą

"płacę podatki" - super argument:icon_lol:

Napisano

Tak, uchyliło go to rozporządzenie.

O ile dobrze pamiętam:

Destrukt asfaltowy o kodzie 17 03 01 (zawierający smołę) jest odpadem niebezpiecznym. Nie można stosować do odzysku poza specjalistycznymi instalacjami do odzysku.

Destrukt 17 03 02 można stosować na podbudowy po uprzednim badaniu na obojętność dla środowiska.

W praktyce u nas jest tak: gruz asfaltowy odwozisz do firmy, która daje ci papier o odbiorze odpadu o takim kodzie. Sam go wykorzystać nie możesz.

Odbiorca gruzu wrzuca to na kruszarki i sprzedaje jako frez. Wcześniej poddaje go badaniom na obojętność.

 

Co do utwardzenia. Jedyną nadzieją było, że to jest gminne. Teraz trzeba zawalczyć o zamieszczenie w budżecie gminy na 2018 r. projektu drogi twardej o nawierzchni nieulepszonej. Da się.

  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Dnia 21.11.2017 o 17:41, Leszek4 napisał:

 

Argumenty: musicie mieć dojazd dla szambiarki, śmieciarki, a także dla służb ratunkowych. 

Myślę że to odpowiedni kierunek. Wasz komfort dojazdu do posesji (a raczej jego brak) mało kogo będzie interesował. Ale już zagrożenie dla życia, zdrowia, środowiska - prędzej. A to dlatego że potencjalne kłopoty mogłyby spaść na urzędnika który zgłoszone pisemnie sprawy zaniedbał. Dbając o swoje własne siedzisko, przy okazji zadba o Wasze  .

  • 3 tygodnie temu...
Napisano
18 minut temu, Agnieszka Bogdańska-nocuń napisał:

Co mam teraz zrobić? 

Oddzwoń i zapytaj czy wystawią Ci zwolnienie z pracy (i zapłacą za czas stracony) a dzieciom ze szkoły, bo ty się też zakopujesz a żyć trzeba. I Czy będą Ci dostarczać żywność helikopterem. No i zażądaj rekompensaty finansowej za tonięcie w śmieciach.

Napisano
50 minut temu, Agnieszka Bogdańska-nocuń napisał:

Co mam teraz zrobić? 

Nic.

Śmiecie są "własnością" gminy.

Nie Twój cyrk, nie Twoje małpy.

 

Ps. Telefonicznie to można się na randkę umawiać - gmina to robi celowo, nie pozostawia śladu (chyba, że nagrywałaś).

Niech Ci wypowiedzą, pisemnie - ale nie wypowiedzą bo nie mogą.

Ps. Na stronie gminy powinien być REGULAMIN UTRZYMANIA CZYSTOŚCI I PORZĄDKU - zapoznaj się z nim, szczególnie z tym co tam pisze o odbiorze odpadów.

Napisano

Powiedziałam tej Pani że jestem po operacji guza głowy,mąż wraca pozniej i sama nie dam rady worków ze smieciami nosić 400 metrów do samochodu.(propozycja tej Pani może powinniśmy te smieci zbierac w tym czasie do miasta)propozycja padła przed moją odpowiedzią.Pani proponowala żeby przez święta przemyśleć i dać znać.

Napisano

Dobra, domniemam, że rozmowy takiej nie było.

Urzędniczka jest po rozmowach:

- z wywoźnikiem odpadów- zakopała się śmieciarka lub kierowca nie podjął ryzyka wjazdu i zgłosił to swojemu dyspozytorowi, a ten poinformował gminę, że nie będzie w tym zakresie realizował umowy, bo ta nie zapewniła przejezdności drogi.  Te kwestie (odbiór z nieruchomości, do których prowadzą drogi gruntowe) wynikają z umowy pomiędzy gminą a wywoźnikiem.

 

- z wójtem. Wskazuje na to omówienie sposobu rozwiązania problemu. Rozwiązania, które przekracza kompetencje zwykłej komórki „śmieciowej”.

 

Proponuję zadzwonić jutro do tej samej urzędniczki i poprosić o wskazanie tego zadania w projekcie budżetu gminy na 2018 rok (poda dział, rozdział, paragraf klasyfikacji budżetowej) - wytyczenie i utwardzenie.

Jeśli nie poda, to znaczy, że chcą to zrealizować  z tzw. pozostałych wydatków. Wtedy napiszemy tu wspólnie pismo do gminy.

Na nie będą musieli odpowiedzieć. Proszę zawczasu poznać imię i nazwisko tej urzędniczki, bo powołamy się na tę rozmowę (tu nie musi go Pani upubliczniać). Zapytamy też o nieczystości ciekłe i takie tam… :D

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

Zebrać podpisy od mieszkańców i napisać małą petycje i załączyć udokumentowany stan jezdni oraz na moje oko jest to już szkoda majątkowa, niech chociaż dosypią żwiru dopóki nie zrobią kanalizacji

  • 2 miesiące temu...
Napisano

Witam ponownie droga o której pisałam jest wkońcu wytyczona biegnie trochę w innym miejscu niż powinna .Geodeci wbili pale pomalowali je i sprawa stanęła w miejscu to było w tamtym tygodniu.Dzisiaj odwiedziłam gminę z zapytaniem co dalej.Po śmieci w tym miesiacu nikt nie był a teraz pewnie nie beda bo te słubki utrudniaja wjazd.Pani w gminie powiedziała ze nie mają teraz funfuszu na naprawe drogi bo to jest wazna inwestycja i robią te drogi przy ktorych mieszka wiecej osób a ja mam do domu iść od samochodu 400 metow albo nie wiem chyba naprawiać ja sama.(taczką)

 

 

Napisano
Dnia 23.04.2018 o 19:46, Agnieszka Bogdańska-nocuń napisał:

No dobra a co zrobic z drogą?

Sami się ustosunkują - i wtedy zobaczysz co napiszą na temat drogi.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Szlifować czy nie szlifować? To pytanie pojawia się regularnie u właścicieli drewnianych podłóg, którzy planują ich odświeżenie olejem. Prawda jest taka: wszystko zależy od stanu powierzchni.  Kiedy szlifowanie jest konieczne? Gdy warstwa starego wykończenia (np. lakier) całkowicie zamknęła pory drewna. Gdy podłoga ma głębokie zarysowania, przebarwienia lub ślady po wodzie. Gdy chcemy zmienić kolor wykończenia na zupełnie inny.  Kiedy można sobie darować szlifowanie? Gdy podłoga była wcześniej olejowana Osmo i po prostu wymaga odświeżenia. Gdy powierzchnia nie ma poważnych uszkodzeń, tylko straciła blask. W takim przypadku wystarczy dobrze umyć podłogę preparatem Osmo 8019 ( środek do intensywnego mycia ) i nanieść cienką warstwę Osmo Wosk Twardy Olejny lub Osmo Środek do regeneracji.  Wskazówka eksperta: Zawsze warto zrobić próbę w mało widocznym miejscu – czasem wystarczy minimalna interwencja, by drewno znowu wyglądało świetnie! Masz pytania? A może szukasz konkretnego produktu do swojej podłogi? Pisz śmiało w komentarzach, chętnie pomożemy dobrać najlepsze rozwiązanie!
    • Mam nadzieję, że te papiery wypełniają ludzie, którzy mają pojęcie o tym. I mam nadzieję, że te papiery są mniej skomplikowane niż te z Czystego Powietrza. Bo tu są po prostu takie kruczki, że zwykły Kowalski nie ma szans na poprawne wypełnienie. To nawet nie są kruczki, bo to po prostu na chłopski rozum jest nie do zrozumienia. Po prostu trzeba w tym siedzieć, jak moja koleżanka w gminie i trzeba mieć jeszcze chęci, żeby iść na skróty i wiedzieć co przejdzie a co nie. Poza tym wydaje mi się że jak to jest wysyłane przez Urzęd Gminy, to oni chyba inaczej do tego podchodzą niż do wniosku od Kowalskiego. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Właśnie nie. To jest zwyczajny zestaw dokumentów technicznych, które wystawiają głównie wykonawca i operator energetyczny, A tam są ludzie, którzy takich papierów tworzą dziesiątki, więc dla nich to nic skomplikowanego. Tu są papiery jednorodne, więc nie ma wielkiego pola manewru.
    • Jak te wnioski są tak zawiłe i skomplikowane jak w Czystym Powietrzu, to obstawiam, że jak ludzie sami piszą, to większa połowa może być na wstępie cofana. Ja bym już nie miał z czego osiwieć, ale nie ma bola samemu bez pomocy urzędnika np z gminy wypełnić dobrze ten wniosek. Zwrot za pianę PUR już sobie odpuściliśmy, bo za 4tys zwrotu stwierdziliśmy że szkoda się babrać. A jeszcze niestety byłem ograniczony czasowo, bo mieliśmy to bardzo rozciągnięte w czasie, bo najpierw okna i drzwi, w międzyczasie pokrycie dachu, elewacja i dopiero piana. Za 24tys, które odzyskaliśmy w zasadzie w ostatniej chwili, bo za 2 tygodnie już środki się skończyły, to naprawdę zakrawa na skórkę za wyprawę. Bo nerwów i straconego czasu nas to bardzo sporo kosztowało. A kuriozum było to, że musiałem zamontować na szybko grzejniki na nieocieplonym poddaszu, bo wstrzymaliby całą wypłatę tylko za dwa okna na poddaszu. A to, że nieocieplone to już ich nie interesowało, grzejniki mają być. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Przecież błędnych wniosków nie przyjmują. Poza tym nigdzie nie ma informacji ile wniosków zaakceptowano w ciągu 2024 roku, ani ile rozpatruje się miesięcznie w roku bieżącym. To jest chore. Składa się ludziom obietnice na podstawie których ci ludzie podejmują decyzje o dużym wpływie ekonomicznym na sytuację rodzinną, a potem państwo wypina się zadem na tych ludzi. A spróbuj człowieku jeden dzień spóźnić się z opłaceniem paru złotych należności... Mnie skarbówka ścigała za 20 groszy (tak, tak, 0,20 PLN, kiedyś nie było zaokrąglania w podatkach) niedopłaty w PIT ileś tam. Dwie dniówki tłumaczeń mnie to kosztowało, a ile pracownicy skarbówki stracili czasu, tego nie wiem. Sto razy taniej by było jakby któryś wyjął 20 groszy z kieszeni i dopłacił za mnie. Ale nie, musiała być pokazówka.   PS. Te dwadzieścia groszy to już była suma ogólna z karnymi odsetkami, nie pamiętam ile wynosiła należność pierwotna. Do dzisiaj mam uczulenie na pracowników skarbówki.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...