Wszystko prawda, ale po co utrudniać sobie życie zamiast ułatwiać? Nawet tak prozaiczna kwestia jak kurz i opadłe liście z blachy trapezowej będą łatwiej spływały niż z blachodachówki A te opory z czasem będą się tylko powiększały.
A jeszcze mniej tłoczona jest blacha na płytach warstwowych. Natomiast o kwestii ozdobnej Autorka nie wspominała.
Na dachach o małym spadku blachodachówkę daje się głównie właśnie dla ozdoby. Przecież i tak w takiej sytuacji nie rzuca się zbytnio w oczy.
Gnicie łat pod blachodachówką to skutek marnej wentylacji tej przestrzeni. Rzeczywiście często jest z tym problem, bo wymianę powietrza można zapewnić tylko dzięki zrobieniu otworów na przeciwnych krańcach dachu. W praktyce to wiatr zapewnia wówczas przewiew. Działa to inaczej, niż w dachach o wiekszym spadku, gdzie mamy odczuwalną różnicę wysokości pomiędzy okapem i kalenicą.
Głębokości tłoczenia blachodachówki też nie ma co demonizować. Dzisiejsze standardy są takie, że żadna z nich nie ma naprawdę głębokiego tłoczenia.
Recommended Posts