Skocz do zawartości

Jak zbudować małą szklarnię?


Gość

Recommended Posts

Chciałbym posadzic w przydomowym ogródku kilka pomidorów. Jak zbudować małą szklarnię? Czy może powstać ze satrych okien?
Jak dobrać ziemię, czy trzeba używać nawozu?
Czy w zimneijsze noce trzeba zakrywać szpary w takiej szklarni?
Link do komentarza
  • 3 lata temu...
Cytat

Chciałbym posadzic w przydomowym ogródku kilka pomidorów. Jak zbudować małą szklarnię? Czy może powstać ze satrych okien?
Jak dobrać ziemię, czy trzeba używać nawozu?
Czy w zimneijsze noce trzeba zakrywać szpary w takiej szklarni?



Materiał na pokrycie konstrukcji szklarni musi mieć dobre parametry cieplne np. można wykonać konstrukcję drewnianą z pokryciem dwukomorowymi płytami poliwęglanowymi o grubości 16mm.
Link do komentarza
  • 4 miesiące temu...
Cytat

Chciałbym posadzic w przydomowym ogródku kilka pomidorów. Jak zbudować małą szklarnię? Czy może powstać ze satrych okien?
Jak dobrać ziemię, czy trzeba używać nawozu?
Czy w zimneijsze noce trzeba zakrywać szpary w takiej szklarni?



Budowanie szklarni ze starych okien to nie ta droga. Szklarnia musi mieć stabilny szkielet i najlepiej jednakowej wielkości szyby. Szyby niedużych rozmiarów montowane w metalowe ramki - część szkieletu konstrukcji. Jeśli stary dobry kit jest jeszcze gdzieś do dostania, a tego nie wiem bo wszyscy stosują teraz piankę silikonową, to najlepiej uszczelniać szyby na kit. Tak nie będzie za dużo szpar. Pozdrawiam.
Link do komentarza
Cytat

A może tak kupić tunel zamiast szklarni?



ale można połączyc jedno z drugim tzn postawić drewniany szkielet na szklarnie a obić to folią taką jak na tunel - wsrodku będzie można rozciągnąć pionowo linki żeby pomidor mógł się piąć
ale potrzebne jest też małe okienko żeby od czasu do czasu przewietrzyć żeby pomidory nie gniły
Link do komentarza
Cytat

ale można połączyc jedno z drugim tzn postawić drewniany szkielet na szklarnie a obić to folią taką jak na tunel - wsrodku będzie można rozciągnąć pionowo linki żeby pomidor mógł się piąć
ale potrzebne jest też małe okienko żeby od czasu do czasu przewietrzyć żeby pomidory nie gniły



To dobry pomysł. Po sezonie można taką konstrukcję zdemontować i schować do piwnicy (lub garażu - dla tych co zrezygnowali z piwnicy budując dom).
Link do komentarza
Cytat

To dobry pomysł. Po sezonie można taką konstrukcję zdemontować i schować do piwnicy (lub garażu - dla tych co zrezygnowali z piwnicy budując dom).



Jeśli już to lepiej szklarnia. Z demontażem tunelu jest więcej zachodu niż z wymianą szybki wybitej podczas zimowej wichury.
Link do komentarza
Cytat

Chciałbym posadzic w przydomowym ogródku kilka pomidorów. Jak zbudować małą szklarnię? Czy może powstać ze satrych okien?
Jak dobrać ziemię, czy trzeba używać nawozu?
Czy w zimneijsze noce trzeba zakrywać szpary w takiej szklarni?



Jeśli masz miejsce zbuduj większą szklarnię. Nie tylko pomidory dobrze się hodują pod szkłem. A nawozy jak najbardziej. Najlepiej naturalne icon_lol.gif
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
  • 3 tygodnie temu...
  • 1 rok temu...
  • 4 lata temu...
Cytat

uważam ,że lepszy jest tunel foliowy icon_biggrin.gif



Moim zdaniem też lepszą opcją jest tunel foliowy sam mam taki w swoim ogrodzie, kupiłem go w sklepie internetowym wszystko ładnie w nim rośnie, jest wytrzymały i mam wrażenie, że posłuży mi jeszcze przez kilka lat, ponieważ jego złożenie i rozkładanie nie zajmują dużo czasu. Oczywiście można taki tunel zrobić samemu ale ja zdecydowałem się na kupno ponieważ przez obowiązki w pracy nie miałem czasu na jego budowę od podstaw :P Pozdrawiam icon_smile.gif
Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
wziąłem się też - i to ostro
Pomysł miałem taki - nie kupuję niczego prócz folii.
Muszę wykorzystać wszystko co sie po budowie uzbierało, co jest pochowane i poodkładane od kilku lat.
No i mam pomysł, realizuję, będę sukcesywnie się chwalił może, jak to powstaje.
Albo w dziale "złota rączka"
Chociaż sam zwrot Złota Rączka kojarzy mi sie róznie, niekoniecznie w związku z budowaniem - z majsterkowaniem prędzej choć i tak mało precyzyjnie icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Ja u siebie zrobiłem z okien po wymianie bo było i sporo, wymiary 2,5*5m i konstrukcja jest stabilna. Ramy okien połączone stalowymi łącznikami, wszystko stoi na stalowym profilu do którego też jest przytwierdzone. Dach jedynie jest pokryty folia, a ruszt dachu zrobiony z ram okiennych tylko bez szyb. Koszty wyszły niewielkie.
Link do komentarza
Cytat

Ja u siebie zrobiłem z okien po wymianie bo było i sporo, wymiary 2,5*5m i konstrukcja jest stabilna. Ramy okien połączone stalowymi łącznikami, wszystko stoi na stalowym profilu do którego też jest przytwierdzone. Dach jedynie jest pokryty folia, a ruszt dachu zrobiony z ram okiennych tylko bez szyb. Koszty wyszły niewielkie.



no to chwal się - może coś podejrzą zainteresowani
Ja chętnie podpatrzę jakie rozwiązania zastosowałeś(aś)
Link do komentarza
Cytat

no to chwal się - może coś podejrzą zainteresowani
Ja chętnie podpatrzę jakie rozwiązania zastosowałeś(aś)


Chwalić nie ma się czym i to nie moja natura. Wypowiedziałem się, tylko bo ktoś wyżej napisał że z okien to marny pomysł.
Zależy kto co chce osiągnąć i jaką ma zasobność portfela.

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg


DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Cytat

Solidnie
I inspekcik z boku nawet wyszedł dodatkowo.
Solidnie!
Podoba mi sie!

Co mnie lekko tylko niepokoi.
Odnawianie tego wszystkiego i konserwacja.
Te ramy drewniane potrzebują jednak żeby o nie co jakiś czas zadbać, poskrobać, pomalować.....



Dziękuje bardzo ;). Niestety to jest chyba jedyny madykament drewnianych konstrukcji.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
To może i ja z racji zakończonych prac - szybciutko przekażę jak powstał mój tunel foliowy.

Zacząłem od postanowienia że nie kupię niczego - prócz folii.
Tyle różnego badziewia leży od lat, że uznałem zakup jakiegokolwiek materiału potrzebnego do budowy za grzech.
I se tak chodziłem, chodziłem, myślałem - i wymyśliłem.
Miałem 2 worki rurek pozostałych po starych namiotach.
Rurki solidne, stalowe, pokryte jakąś oksydacją, w niezłym stanie.



Podstawy są - trzeba wybrać miejsce.
Wybrałem takie które jest za budynkiem i nie będzie przeszkadzało i straszyło jakby co.
Walka z chwaściorami od razu lekko stonowała na samym początku moją chęć posiadania tunelu na pomidorki



Wyrywanie tego badziewia z korzeniami za pomocą wideł okazało się fittnesem połączonym z siłownią i zawodami strong menów razem


Wywiozłem w sumie 4 takie kopce korzeni z pokrzyw i innych roślin ozdobnych.

Jako że naczytałem się o tym, że latem, w pełnym słońcu roślinki pod folia potrafią się nawet zaparzyć, wybrałem miejsce które ma słonko z rana do południa - później już w cieniu.
Ale
Ale
Ale jeśli miałoby okazać się że tego słonka jednak za mało jest - postanowiłem nie kotwiczyć niczego na zawsze.
Gdybym to jednak musiał za rok przenieść gdzie indziej - niech jest lepiej demontowane szybko i sprawnie.
Dlatego zrobiłem to na takich wbitych, grubych klocach z przykręconymi z boku deskami.



Wszystko oczywiście elegancko wypoziomowane.



Przy okazji wspomnę może że duża poziomica którą zakupiłem na początku budowy, to jedna z najlepiej zamortyzowanych pomocy budowlanych służących często do dzisiaj. Tylko taczka może się jeszcze pochwalić takim samym statusem

Deski wokół poprzykręcane na wkręty, można przykręcać rurki.
Miały takie stopki na dole, idealne bo z dziurkami na szpilki (te takie namiotowe) więc tylko zyg zyg wiertareczką z wiertełkiem fi2 i wkrętu, wkrętu i już



Rurki stalowe miały wysokość 115 cm, zaznaczyłem wszystkie na wys67cm i na te pozostałe centymetry nasadziłem idealnie pasujące odcinki rury PP która (a jakże) została również po tym jak wybudowałem już przyłącz wodociągowy i cierpliwe czekała przez te kilka lat w drewutni na jakieś zastosowanie


Warto nadmienić że fajne jest oznakowanie na tej rurce każdego metra, co również przydało się w trakcie późniejszej realizacji pomysłu.
Na rurce widać rok produkcji i właśnie ten symbol z oznaczenie długości.
Ciąłem więc równo po 4 metry i miałem pewność że przykręcając później rurę wzmacniającą konstrukcję wzdłuż mam idealnie te cyferki jako połowa długości.

Od nowa - bo za rozwleczone.
To tak - jak na jednym końcu rurki była cyferka 1 - na jej drugim końcu 5 - to idealnie przez ten szczytowy środek leciała cyferka 3. I tam sobie je potem idealnie co do milimetra wkręcałem.

No to rury ponasadzane - i pora na pierwszą Warkę Strong icon_smile.gif



Zamykanie tunelu z prętów zbrojeniowych, rurki namiotowe dalej i 1 elektroda cieniutka żeby nie wypalić dziur a połapać to razem w całość.


Góra usztywniona innym kompletem rurek (aluminiowe) z jeszcze starszego namiotu pozostałość, ale tych było tylko tyle że wystarczyły ledwie na jedną długość. Ale wystarczyły.
A na boki celem usztywnienia dodatkowego poprzykręcałem takie plastikowe listwy - ktoś tydzień wcześniej wystawił na śmietniku obok garażu osiedlowego do którego wpadłem po rocznej nieobecności w poszukiwaniu zgrzewarki do folii.
I zaczynamy foliowanie przodu.


Potem bierymy sie za tył.

Co tu gadać - najbardziej wkurzająca robota.
Prasowanie tej folii.
Nie jest straszne w momencie jak ma się 4 ręce. No bo jedna ręka musi od tyłu przytrzymywać coś sztywnego jako podkładka (u mnie 1/2 pozostałego po budowie panelu podłogowego)druga ręka przytrzymuje od przodu folię do zaprasowania, trzecia ręka trzyma żelazko a czwarta gazetę przez którą się te folie zgrzewa.
I się tak wkurzyłem - że otwarłem 2 Warkę Strong i zapaliłem 3 papierocha pod rząd! icon_smile.gif

A jako że piwo rozjaśnia umysł a papieros pomaga się skupić (mnie) to się skupiłem, skupiłem i wymyśliłem!
Wymyśliłem se tak - stara pobudowlana styrana robotą paca styropianowa, kawałek plastiku ze starego plastikowego autka Antka i klucz skręcany, też stary bo po moim ojcu pamiątka.
I od razu pooooooszłoooo!


Aż se z zadowolenia otwarłem kolejną Warkę Strong!!! icon_smile.gif

Do zgrzewania folii użyłem profesjonalnej zgrzewarki produkcji radzieckiej, której niechcący zapomniałem wywalić na złom


Niestety w trakcie wykonywanych prac zaczęło się coś dymić , zaśmierdziało lekko bakelitem i straciła moc grzewczą.
Musiałem podmienić na sprzęt który używany jest okazjonalnie w podróżach, ten zdał egzamin do samego końca.


I teraz już pozostało znaleźć odpowiednio dużo miejsca na rozłożenie płachty folii 6x5 metra i ładnie zgrzać na jej końcach sznurek, którym całość zostanie później solidnie naciągnięta na konstrukcji.
Chciałem przy okazji podziękować Pani z Marketu, która takimi pięknymi falowanymi nożyczkami mi ten kawał skroiła. Zrobiła to chyba złośliwie bo śmierdziałem jeszcze papierochami i jej dmuchałem.Mus zrobiła mi to specjalnie....


Pół godzinki później, przy akompaniamencie solidnej muzyczki z przenośnego radyjka, całość żagla zostaje wciągnięta na maszt.
Są oklaski, gratulacje, okrzyki zachwytu - no i oczywiście zasłużona Warka Strong!!!! icon_smile.gif
Jeszcze tylko porządnie naciągnąć sznurek na wbite wcześniej głęboko stare kawałki prętów zbrojeniowych z tyłu


później żagiel mocno naciągnąć i powtórzyć to samo z przodu



i już!!!!
I nareszcie można w końcu spokojnie napić się Warki Strong i zapalić! icon_smile.gif

Kosztowało mnie trochę kalorii, lekko oparzony kciuk, minimalnie wcurwu przy zgrzewaniu i 127zł za folię na obiekcie.
Bardzo dziękuję i pozdrawiam.
Jak co urośnie, to też pokażę Edytowano przez bobiczek (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Piękna robota icon_smile.gif


Cytat

Niestety w trakcie wykonywanych prac zaczęło się coś dymić , zaśmierdziało lekko bakelitem i straciła moc grzewczą.
Musiałem podmienić na sprzęt który używany jest okazjonalnie w podróżach, ten zdał egzamin do samego końca.


A wyrzut pary wyłączyłeś czy parowałeś przy zgrzewaniu? icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

[...]
i pora na pierwszą Warkę Strong icon_smile.gif

otwarłem 2 Warkę Strong i zapaliłem 3 papierocha pod rząd! icon_smile.gif

z zadowolenia otwarłem kolejną Warkę Strong!!! icon_smile.gif

no i oczywiście zasłużona Warka Strong!!!! icon_smile.gif

I nareszcie można w końcu spokojnie napić się Warki Strong i zapalić! icon_smile.gif



Bardzo podoba mi się opis - krok po kroku - wykonania małej "szklarni", najbardziej zaś te zacytowane "momenty" icon_mrgreen.gif

Cieszę się, że nie tylko ja lubię właśnie ten napój i że to właśnie ON dodatnio wpłynął na rozwój działań w trakcie powstawania foliowej "szklarni"

icon_mrgreen.gif icon_mrgreen.gif icon_mrgreen.gif

Trochę martwią mnie te papierosy icon_rolleyes.gif , ale to Twój wybór icon_rolleyes.gif
Link do komentarza
Cytat

Rurki stalowe miały wysokość 115 cm, zaznaczyłem wszystkie na wys67cm i na te pozostałe centymetry nasadziłem idealnie pasujące odcinki rury PP która (a jakże) została również po tym jak wybudowałem już przyłącz wodociągowy i cierpliwe czekała przez te kilka lat w drewutni na jakieś zastosowanie


Warto nadmienić że fajne jest oznakowanie na tej rurce każdego metra, co również przydało się w trakcie późniejszej realizacji pomysłu.
Na rurce widać rok produkcji i właśnie ten symbol z oznaczenie długości.
Ciąłem więc równo po 4 metry i miałem pewność że przykręcając później rurę wzmacniającą konstrukcję wzdłuż mam idealnie te cyferki jako połowa długości.



Ta rura PE/PP zastosowana to rozmiar 25 czy 32? Jakie wymiary tego tunelu foliowego wyszły bo nie mogę w opisie znaleźć...?
Link do komentarza
  • 10 miesiące temu...
Pamiętajcie że zanim przeniesiemy co nieco do naszych szklarni, siewki i nasiona warto już dzisiaj przygotować w domu na parapecie.
Ja w tym celu zrobiłem w tym roku takie szklarenki mini mini

nacinam piłką ten plastikowy łeb



nożykiem boki



wypalam dziury gwoździem



później tylko do środka ziemi, tacka pod spód zasypana żwirem żeby butelka miała od dołu czym oddychać przez te dziury wypalone, nasiona, podlewamy, zakręcamy, na parapet do słoneczka...

i już icon_smile.gif



Stoi już 5 takich obok siebie, produkcja kolejnych trwa!
Pozdrawiam icon_smile.gif



Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
Normalnie, bym mógł, to bym jeszcze raz plusy dał.
Za zakrętkę! Bo zakrętka robi jako trzymadło!
Ja nie mogę, jak Tyś to wymyślił?!

Cytat

później tylko do środka ziemi, tacka pod spód zasypana żwirem żeby butelka miała od dołu czym oddychać przez te dziury wypalone, nasiona, podlewamy, zakręcamy, na parapet do słoneczka...

i już icon_smile.gif


Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
Jako, że też stawiam szklarnię (skończyłem dzisiaj ławiczkę to już za kilka dni postawię na nią szkielet) chodzi mi po głowie system automatyczny nawodnieniowy.
Podzielę się pomysłem.
Mam zbiornik 1000L więc dałbym go bezpośrednia za szklarnią. Napełniam go wodą (wodą z wyciągiem z pokrzyw?)
i wkładam pompkę z pływakiem. Sterownik załącza pompkę rano i wieczorem na kilka chwil.
Woda do zbiornika może napływać sama (deszczówka) albo napełnię raz na tydzień.
Ze zbiornika daję dwie (?) rurki 1/2" przez całą szklarnię po lewej i prawej stronie.
Rurki podziurawię co 10cm.

Tutaj za bardzo nie wiem, czy te rurki zakopać w ziemię, czy lepiej dać na wierzchu?
Są jakieś słabe punkty pomysłu? Edytowano przez MrTomo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Zbiornik pomaluj na czarno, bo w białym woda zrobi się zielona, a w czarnym dodatkowo szybciej sie ogrzeje.
jakiej średnicy chcesz zrobić te dziurki?
Rurkę nawadniającą puściłbym nad gruntem, i nie potrzeba żadnej pompy (chyba że faktycznie ma to być zautomatyzowane), wystarczy jak dasz zbiornik na podwyższeniu a woda sama grawitacyjnie będzie spływać i nawadniać, minus tego rozwiązania to musisz sam to obsługiwać.
Link do komentarza
Cytat

Zbiornik pomaluj na czarno, bo w białym woda zrobi się zielona, a w czarnym dodatkowo szybciej sie ogrzeje.
jakiej średnicy chcesz zrobić te dziurki?
Rurkę nawadniającą puściłbym nad gruntem, i nie potrzeba żadnej pompy (chyba że faktycznie ma to być zautomatyzowane), wystarczy jak dasz zbiornik na podwyższeniu a woda sama grawitacyjnie będzie spływać i nawadniać, minus tego rozwiązania to musisz sam to obsługiwać.


Średnicy - 2mm?
Jak nie dam automatyki to woda będzie schodziła cały czas.
Link do komentarza
Cytat

Średnicy - 2mm?
Jak nie dam automatyki to woda będzie schodziła cały czas.


Dla czystej wody ta średnica wystarczy, przy wodzie z pokrzywami podejrzewam że będą się zapychać.
Nie będzie schodziła, warunek, będziesz musiał sam osobiście otwierać zawór i zamykać (te zbiorniki mają zawór spustowy) to jedyny minus tego rozwiązania, a plus, nie będziesz musiał inwestować w pompę i płacić za prąd icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

Dla czystej wody ta średnica wystarczy, przy wodzie z pokrzywami podejrzewam że będą się zapychać.
Nie będzie schodziła, warunek, będziesz musiał sam osobiście otwierać zawór i zamykać (te zbiorniki mają zawór spustowy) to jedyny minus tego rozwiązania, a plus, nie będziesz musiał inwestować w pompę i płacić za prąd icon_smile.gif


Co do otworów to może masz rację. Zrobię 2,5-3mm.
Z zaworem też masz rację - jak będę w domu to prosta czynność.
Pompka zrobi jednak większe ciśnienie a myślę o tym, bo trzeba się wyrwać na jakieś dwa tygodnie na wakacje, więc ma się to samo napędzać...
Link do komentarza
Cytat

Co do otworów to może masz rację. Zrobię 2,5-3mm.
Z zaworem też masz rację - jak będę w domu to prosta czynność.
Pompka zrobi jednak większe ciśnienie a myślę o tym, bo trzeba się wyrwać na jakieś dwa tygodnie na wakacje, więc ma się to samo napędzać...


Możesz mieć pompę i możesz też sam otwierać zawór jak będziesz w domu. Ciśnienie to raczej ma tu drugorzędne zadanie bo najważniejsze aby woda dostała dostała się pod korzeń, a czy ona będzie spływała swobodnie czy pod ciśnieniem to większego znaczenia nie ma. Podejrzewam, że jak swobodnie będzie spływać to lepiej wsiąknie, coś na wzór gdy pada drobny deszczyk a ulewa.
A jak przez te dwa tygodnie nie będzie deszczu? icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Możesz mieć pompę i możesz też sam otwierać zawór jak będziesz w domu. Ciśnienie to raczej ma tu drugorzędne zadanie bo najważniejsze aby woda dostała dostała się pod korzeń, a czy ona będzie spływała swobodnie czy pod ciśnieniem to większego znaczenia nie ma. Podejrzewam, że jak swobodnie będzie spływać to lepiej wsiąknie, coś na wzór gdy pada drobny deszczyk a ulewa.
A jak przez te dwa tygodnie nie będzie deszczu? icon_biggrin.gif


To tak wyliczę podawanie wody, żeby wystarczyło - z uwzględnieniem parowania.
Albo poproszę sąsiada o dolewkę icon_lol.gif

Bardziej mnie martwi podciągnięcie prądu do zbiornika (30 metrów będzie)
Link do komentarza
Cytat

To tak wyliczę podawanie wody, żeby wystarczyło - z uwzględnieniem parowania.
Albo poproszę sąsiada o dolewkę icon_lol.gif

Bardziej mnie martwi podciągnięcie prądu do zbiornika (30 metrów będzie)


Przewód nie jest taki drogi, kupisz tyle ile Ci potrzeba, wtyczkę i gniazdko i będzie przedłużacz, a przedłużacz zawsze się przyda przecież icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Tyle, że ten przewód trzeba by zakopać (mam psa, co nie przepuści niczemu, co leży na trawie) a to już nie takie przyjemne.


Można i górą puścić. Co do zakopania to lepiej dać go w peszlu i głęboko nie trzeba kopać, no chyba że pies lubi kopać to na głębokość większa niż zasięg psa icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Myślałem, żeby górą ale co najwyżej mógłbym do siatki ogrodzeniowej przypiąć w rurce niebieskiej, ale obawiam się że mi to "łajza" zgryzie.


Bezpieczniej będzie zakopać, bo jak nie pies to jakiś "życzliwy" może go zwinąć sobie.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Przywiozłem trochę ziemi do szklarni.
Cholera jednak wie co to za ziemia...
Czy ziemię można zbadać (tak jak wodę) na występowanie jakichś środków trujących?
Jak tak to drogie jest takie badanie?
Ktoś wie?

PS
Ziemia wygląda jak z kompostownika, ale może to spod jakiejś oczyszczalni?
(płyny do mycia naczyń, proszki ze zmywarek, domestosy i Bóg wie co jeszcze?)
Nie wiem czy to się nadaje do warzywnika
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Ta sprawa nie jest tak do końca ściśle określona w przepisach. Trzeba też uwzględnić pewną praktykę, która się wytworzyła.   Przede wszystkim zawsze wymagane jest sporządzenie opinii geotechnicznej. Mamy na to konkretny przepis, który zawiera Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 25 kwietnia 2012 r. w sprawie ustalania geotechnicznych warunków posadawiania obiektów budowlanych (Dz.U. 2012 poz. 463)   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną   W przypadku domów jednorodzinnych najczęściej sporządza ją projektant budynku lub projektant dokonujący adaptacji projektu gotowego. Z zastrzeżeniem, że najczęściej stosuje się tu coś co można nazwać najniższym poziomem wymagań. Wynika to ze specyfiki domów jednorodzinnych, czyli zwykle obiektów zaliczanych do tzw. pierwszej kategorii geotechnicznej. Mówiąc w ogromnym skrócie, są one niewielkie i o prostej konstrukcji, posadowione na gruntach nośnych, jednorodnych i przy poziomie wód gruntowych poniżej poziomu posadowienia (proste warunki gruntowe). Teraz pojawia się pytanie na jakiej podstawie w takich sytuacji projektant ma określić kategorię geotechniczną konkretnego obiektu (domu)? W cytowanym powyżej rozporządzeniu zakres wymaganej dokumentacji różnicuje się przede wszystkim ze względu na kategorię obiektu budowlanego. Zgodnie z zasadą, że im trudniejsze warunki gruntowe i/lub bardziej skomplikowany obiekt, tym i wymagany zakres dokumentacji jest większy. Znajdziemy tam ogólny zapis:   § 4. 4 Kategorię geotechniczną całego obiektu budowlanego lub jego poszczególnych części określa projektant obiektu budowlanego na podstawie badań geotechnicznych gruntu, których zakres uzgadnia z wykonawcą specjalistycznych robót geotechnicznych.   Swoiste doprecyzowanie stanowi tu kolejny przepis:   § 6. 2. Dla obiektów budowlanych pierwszej kategorii geotechnicznej zakres badań geotechnicznych może być ograniczony do wierceń i sondowań oraz określenia rodzaju gruntu na podstawie analizy makroskopowej. Wartości parametrów geotechnicznych można określać przy wykorzystaniu lokalnych zależności korelacyjnych.   Najwyraźniej jednak powyższy zapis należy traktować jako zalecenie, nie zaś „sztywny” wymóg. Tym bardziej, że w przypadku obiektów zaliczanych do pierwszej kategorii geotechnicznej nie ma wymogu przedstawienia dokumentacji z przedstawionych badań. Wróćmy tu do § 7. 1., który należałoby interpretować wraz z kolejnymi punktami:   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną. 2. W przypadku obiektów budowlanych drugiej i trzeciej kategorii geotechnicznej opracowuje się dodatkowo dokumentację badań podłoża gruntowego i projekt geotechniczny. 3. W przypadku obiektów budowlanych trzeciej kategorii geotechnicznej oraz w złożonych warunkach gruntowych drugiej kategorii wykonuje się dodatkowo dokumentację geologiczno-inżynierską, zgodnie z  przepisami ustawy z  dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. Nr 163, poz. 981).   W związku z tym wytworzyła się praktyka, w której projektant zawsze sporządza opinie geotechniczna, lecz w przypadku pierwszej kategorii geotechnicznej nikt nie wymaga od niego przedstawienia w tej opinii dokładnych danych na temat gruntu. Danych wziętych chociażby z opisu i interpretacji odwiertów. Projektant przecież i tak bierze za to wszystko odpowiedzialność, a ostatecznie kieruje się swoją wiedzą i doświadczeniem. To całkiem rozsądne, bo w praktyce w takich prostych przypadkach rozbudowane badania nie są do niczego potrzebne. Trzeba zachować umiar, rozsądek i pewną proporcję nakładów i korzyści. Ponadto projektant jest często w stanie sporo wywnioskować już po takich robotach jak zrobienie wykopów pod szambo, przyłącze wodociągowe czy wiercenie studni.  
    • Dlatego sugeruję najpierw użycie farby separacyjnej.
    • Witam,  z początkiem października złożyłem wniosek o wydanie warunków zabudowy na dom jednorodzinny z garażem w bryle budynku. Dostałem informację z gminy, że decyzja zostanie wydana do 31.03.2025 (ze względu na dużą ilość wniosków spowodowanych zbliżającymi się zmianami). Zastanawiam się teraz jakie mam opcje aby w przyszłości móc postawić jednak też garaż wolnostojący/ budynek gospodarczy. Wolałbym poczekać teraz na tą decyzję która ma zostać wydana do końca marca. Czy później mogę zmienić warunki zabudowy, tak aby postawić garaż wolnostojący? jeżeli tak to za pomocą jakiego wniosku? i czy jeżeli zmiana warunków zabudowy nastąpi po 1 stycznia 2026 to czy warunki z automatu będą miały tylko 5 lat ważności? i jeszcze pytanie ile trwa sama zmiana warunków zabudowy (w internecie jest napisane miesiąc, ale aktualnie na warunki zabudowy w mojej gminy trzeba czekać 5 miesięcy, a teoretycznie mają na to 3 miesiące). Z góry dziękuję za informację :) 
    • Budowa, która powinna zakończyć się co najmniej 3 miesiące temu wciąż nie została skończona. Szef firmy budowlanej ciągle powtarza "nie nasza wina, skaczemy z budowy na budowę, są opóźnienia".   Jesteśmy w trakcie robót dachowych, które przez firmę budowlaną stale są przekładane. Do stanu surowego zamkniętego brakuje nam tylko/aż dachu. Ostatnio zaczął padać śnieg, a nocami słupki rtęci wskazują ujemną temperaturę. Czy może mieć to jakiś zły wpływ na więźbę dachową?
    • Komentarz dodany przez PornKup: Jestem przerażony. Oszuści podkładają papiery pod oczyszczalnie które nie istnieją i z problemem zostaje użytkownik który jest bogu ducha winny. nie dajcie się ludzie nabrać - trzeba żądać papierów i dopiero podejmować decyzje zakupu. modernizacja szamb to tylko wymiana na prawdziwe urzadzenie
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...