Skocz do zawartości

Jak zabudować przyłącze wody


Recommended Posts

Witam
W tamtym roku okazało się, że po zakręceniu wody zasuwa przepuszcza. Zgłosiłem to do ZGK ponieważ nie wiedziałem czy mi nie rozsadzi wody ( stan SSO i na zimę wodę zakręcam ) . Panowie przyjechali i założyli drugą zasuwę, niestety już na mojej działce( poprzednia była po drugiej stronie ulicy). Wcześniejsza miała pół roku czasu, była przykryta taką studzienką która byłą obmurowana. Tą co założyli już tak ładnie nie zrobili. Zostawili studzienkę położoną na tym pręcie co się zakręca wodę. Studzienka jak na foto i pręt pod klucz tak jak niżej ( zdjęcia zapożyczone )



Niestety po zimie ta studzienka się przechyliła i w sumie to nic nie chroni , była postawiona na tej plastikowej obręczy co się wodę zakręca, co widać na fotce. Plastik się wygiął.
Jak to teraz zrobić aby to miało ręce i nogi , aby nie było strachy , jeżeli ktoś na to stanie. Dodam , że jest to z przodu domu więc też aby to jakoś wyglądało.
Link do komentarza
  • 8 miesiące temu...
Byłem kilkanaście razy w gospodarce, pisałem pismo i nic. Aby mi chociaż dali takie płyty i sam obsadzę. Nie maja, bo nikt nie sprzedaje a im się nie opłaca wylewać. Teraz jak robią przyłącza to stawiają tylko studzienkę żeliwną i tyle. Mówiłem, że to się zapada, jest w ziemi i ten drut od zakręcania już się przekrzywił , mówili , że to nie przeszkadza.

Żeby można to gdzieś kupić, to bym tak zrobił. Nigdzie nie mogę znaleźć schematu jak to powinno wyglądać i gdzie kupić. Może macie jakieś zdjęcia , albo wiecie gdzie w necie to znaleźć?
Link do komentarza
Musisz sam intuicyjnie podejść do zagadnienia, aby to wyglądało przyzwoicie.
Pod studzienkę (tę żeliwną) dałbym dwa,trzy bloczki cementowe fundamentowe aby zrobić porządna podstawę pod studzienkę. Na to studzienka, a na wierzch studzienki płyta kwadratowa chodnikowa z otworem (odpowiedni otwór zrobisz sam za pomocą wiertarki z wiertłem ) aby licowała z górą studzienki.
Link do komentarza

PODKŁADKA POD SKRZYNKĘ ZASUWY I NAWIERTKI

Służy do ustabilizowania skrzynki na gruncie.
Takie coś kosztuje około 20 zł.
Możesz zaglądnąć na stronę producenta podkładek pod skrzynkę
Zwróć uwagę na:
Skrzynki wodociągowe (zasuwy)

2B płyta obrzeża skrzynki wodociągowej
http://bialkowskipphu.eline9.serwery.pl/sy...bierz.php?id=54
albo

2A płyta nośna skrzynki wodociągowej
http://bialkowskipphu.eline9.serwery.pl/sy...bierz.php?id=53

A tu masz jeszcze innego producenta
A tu kolejny , chyba dasz sobie już radę. icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Dzięki. Wpisywałem różnie w google ale oczywiście nie tak icon_smile.gif Ciekawe czy wysyłają kurierem takie płyty.
Tak teraz myślę, skrzynka u góry jest węższa a u dołu szersza. Jak obsadzić ją w takiej płycie ? Od góry jej nie włożę , bo dół szerszy , od dołu jak wejdzie, to nic jej nie będzie stabilizowało , czy to właśnie ona ma się trzymać na tych bloczkach fundamentowych co pisałeś a aby na boki nie latała to płyta u góry ? Nie masz może jakiegoś rysunku jak to powinno wyglądać od klucza do skrzynki ? Edytowano przez rustin (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

czy to właśnie ona ma się trzymać na tych bloczkach fundamentowych co pisałeś a aby na boki nie latała to płyta u góry ? Nie masz może jakiegoś rysunku jak to powinno wyglądać od klucza do skrzynki ?


Bloczki są po to aby żeliwna skrzynka miała stabilne oparcie, ale są przecież w sprzedaży podkładki pod skrzynkę do ustabilizowania jej. Na wierzch daje się pokrywę z otworem tak aby ona licowała z pozioma płaszczyzna skrzynki żeliwnej.
Bez problemu na pewno znajdziesz w necie jakieś rysunki albo fotki.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
A może zrobić płytki wykop wokół zasuwy otoczyć dookoła obrzeżem trawnikowym - z tworzywa albo betonowym, zależnie od wymaganej solidności, a potem wypełnić tak ogrodzony wykop z zasuwą w środku piaskiem z cementem? Rodzaj i wysokość obrzeża może być różna zależnie od tego na ile ma chronić zasuwę. Takie palisadki z elementów w kształcie walca są całkiem estetyczne. Edytowano przez Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Płyty , bloczki itp. nie są konieczne. Nabazgrałem tak na szybko przekrój. Jak obłożysz zasuwę postawioną na tym kołnierzu i rurę w której obraca się trzpień zasuwy piaskiem z cementem ewentualnie słabym betonem całość zostanie ustabilizowana. Na samą górę możesz dosypać trochę ziemi.

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Jeżeli dasz poniżej tego kołnierza zasuwy dobrze ubity piasek z cementem (ewentualnie możesz go jeszcze na koniec trochę polać wodą) to będzie miał solidne oparcie. Piasek z cementem po prostu stwardnieje i ustabilizuje całość.
Opcjonalnie możesz też rozrobić worek gotowej mieszanki betonowej i zrobić z niej taką poduszkę poniżej kołnierza, na około. Będzie to pewniejsze niż podpieranie takiego kołnierza bloczkami.
Link do komentarza
Ciągle pisałem niebieski okrąg bo u mnie taki jest a na foto widzę ze czarny :-)

Teraz już wiem jak zrobię. Odkopie, zrobię zaprawy i zaleje tak aby była równo z tym okręgiem. Jak zaschniętą postawie na nią skrzynkę i obsypie piaskiem z cementem.

Czy lepiej postawić skrzynkę na nie związanym betonie aby się ona z nim związała?
Link do komentarza
Jeżeli średnica tej studzienki jest większa, to możesz postawić ją na świeżej zaprawie/betonie i dorzucić jej jeszcze trochę od góry. Wtedy beton wokół studzienki zespoli się z tym u dołu.
ja proponuję taką kolejność:
- odkopać zasuwę na pół metra w głąb gruntu. U góry szerszy i zwężający się ku dołowi;
- umocnić brzegi palisadą, ewentualnie zrobić z niej okrąg wbity w grunt wokół wykopu;
- dać ubity piasek z cementem, albo do pełna (jak na moim poprzednim rysunku), albo zostawiając trochę miejsca poniżej tego kołnierza;
- jeżeli zostawiłeś miejsce wokół zasuwy pod kołnierzem dopełnić to betonem. Na wierzch trochę betonu i piasku z cementem;
- ostatnich parę centymetrów od poziomu gruntu wypełnić ziemią i niech rośnie tam trawa albo kwiatki.
Wówczas zasuwa zostanie ustabilizowana w gruncie, podobnie jak robi się to z słupkami ogrodzeniowymi. A dzięki palisadzie nikt przypadkiem nie uszkodzi zasuwy ani nie wjedzie na nią kosiarką.
Link do komentarza
  • 7 miesiące temu...
Mam pytanie odnośnie przyłącza, ale przyłącza bardziej na czas budowy. W wodociągach mi powiedzieli, że mam dwie opcje przyłącza (rurę i zawór mam już na działce) tymczasowe - zrobić skrzynkę i wtedy za darmo mi wstawią licznik lub już na stałe studzienka wodociągowa - chcą za nią 1,5 tys. Które rozwiązanie polecacie? Jakie zastrzeżenia macie do obu? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Link do komentarza
Cytat

Mam pytanie odnośnie przyłącza, ale przyłącza bardziej na czas budowy. W wodociągach mi powiedzieli, że mam dwie opcje przyłącza (rurę i zawór mam już na działce) tymczasowe - zrobić skrzynkę i wtedy za darmo mi wstawią licznik lub już na stałe studzienka wodociągowa - chcą za nią 1,5 tys. Które rozwiązanie polecacie? Jakie zastrzeżenia macie do obu? Z góry dziękuję za odpowiedź.



Nie bardzo zrozumiałem.
Przecież nawet przyłącz na czas budowy potrzebuje podpisania umowy o dostawę wody i opłaty za przyłącz.
Nie zrozumiałem też co oznacza "tymczasowe - zrobić skrzynkę"
Co to za skrzynka?
Myślę że na czas budowy spokojnie możesz zamontować wodomierz w trzech betonowych kręgach ( około 250zł ) które wkopiesz sobie sam i tyle.
Po wybudowaniu budynku, przeniesiesz wodomierz docolewo w miejsce które będzie na ten cel przeznaczone.
Link do komentarza
Cytat

Tak musi być podpisana umowa to wiemy... tylko żeby zamontowali licznik powiedzieli nam, że albo w skrzynce podobnej jak licznik prądu (koszt to tylko nasza robocizna lub zakup gotowej - elektrycznej) lub oni robią studzienkę z wodomierzem.



Coś popierniczyłeś w opisie podejrzewam.
Ta proponowana "skrzynka podobna jak licznik prądu" - " to pewnie coś takiego, tak? To proponują zrobić za 1500zł?

Edytowano przez bobiczek (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Tak to jest za 1500zł i to już na stałe by zrobili (licznik na stałe w tej studzience) tylko w naszym regulaminie średnica ma być 600mm a nie 400. A tymczasowo możemy zrobić, że licznik umieścimy w skrzynce a później licznik przenieść do domu.



Więc masz wybór.
Ja kupiłbym kręgi z pokrywą którą ocieplisz sobie na zimę sam ( dla wkopanych kręgów wybierzesz sobie najwygodniejsze dla siebie miejsce na czas budowy) zamontował wodomierz, zgłosił, oplombował, wniósł opłatę za przyłączenie do sieci (około 200zł) i podpisał umowę o dostawę.
Kiedy będziesz już miał budynek w takim stanie że ten przyłącz będzie zbędny, podepniesz się w tej studzience, wodomierz przeniesiesz i po sprawie.
Koszty przelicz sobie sam.


PS:
możesz zdradzić skąd dzisiaj woda na Twojej działce i jak zakończony i zabezpieczony jest ten zawór końcowym fragmencie instalacji?
Link do komentarza
Jest spory wybór ocieplanych studzienek wodomierzowych na rynku. Proponuję zamontować taka lub wykonać odpowiednią z kręgów. To koszt znacznie mniejszy niż 1500 zł. Prowizorki bez zabezpieczenia przed zamarzaniem nie polecam, co z nią zrobić w zimie?
Na czas budowy najwygodniej wyprowadzić rurę z kranem ponad grunt, z dodatkowym zaworem u dołu w studzience, żeby bez problemu można było spuścić z tej części wodę.
W czasie budowy, gdy dysponujemy koparką, prowadzimy rurę wodociągową ze studzienki do domu. Gdy już instalacja wodna w domu będzie gotowa podłączamy rurę w studzience. Możemy wówczas zależnie od potrzeb zlikwidować lub zostawić ten kran przy studzience.
Samego wodomierza nie musimy koniecznie przenosić do budynku.
Link do komentarza
Cytat

Samego wodomierza nie musimy koniecznie przenosić do budynku.



Ale jest zdecydowanie wygodniej, chociażby do odczytów, kiedy wpadnie pan spisujący stan licznika, bądź samemu chcemy sprawdzić i podać stan wodomierza dostawcy.
Przyjemniej robi się to zimą w kapciach w domu, aniżeli na mrozie na zewnątrz, odśnieżając studzienkę.
Link do komentarza
Cytat

Jak działa. Możesz przybliżyć? (nie ma sensu nowego wątku zakładać)



Powiem Ci szczerze że nie zagłębiałem się w szczegóły.
Przy okazji przebudowy drogi i związanym z tym przerzuceniem sieci wodociągowej w studzience mam wodomierz z "nadajnikiem" Został założony za darmo.
Dzieciaki mieszkające za płotem a mające wodomierz w kotłowni też mają odczyt radiowy.
Nie da się ukryć że jest to bardzo wygodne.
Rachunki są podobne do poprzednich,tych z tradycyjnego wodomierza.Przychodzą co miesiąc.
Link do komentarza
Cytat

Jak działa. Możesz przybliżyć? (nie ma sensu nowego wątku zakładać)


To są systemy, które najczęściej zakłada się w rejonach dużych skupisk mieszkaniowych, a więc w budynkach wielorodzinnych.

W mojej ocenie są to systemy "wciskane" gminnym dostawcom wody i (zwłaszcza) spółdzielniom mieszkaniowym. Kosztuje krocie i nie jest idealny, wręcz często kłopotliwy.
Ale władze decydujące się na taki krok nie dysponują przecież własnymi pieniędzmi, bo:
- gminny dostawca wody doliczy to do taryfy (zapłaci odbiorca wody),
- spółdzielnia mieszkaniowa - do miesięcznej opłaty za mieszkanie (zapłaci lokator).
Żeby było weselej, to taki lokator spółdzielni zapłaci podwójnie (w taryfie za wodę): raz za założenie liczników radiowych na posesjach prywatnych, dwa za założenie u siebie (bo taki blokowy licznik pełni de facto rolę podlicznika).
Dlaczego taki podział?
Bo do domów jednorodzinnych wodę dostarcza bezpośrednio zakład wodociągowy. Natomiast w blokach spółdzielczych ten sam zakład rozlicza się ze wskazania na przyłączu do samego budynku. Resztę, a więc to, jak podzielić to pomiędzy lokatorów, musi zrobić spółdzielnia.

Zjawiają się więc w zarządach tychże magicy oferujący rzekome uproszczenie - odczyt zdalny...
Link do komentarza
Cytat

- spółdzielnia mieszkaniowa - do miesięcznej opłaty za mieszkanie (zapłaci lokator).


Poprawka: lokator zapłaci w tym sensie, że spółdzielnia wykorzysta na ten cel część jego środków przeznaczonych w czynszu na fundusz remontowy. W praktyce: nie pomaluje klatek schodowych, nie wymieni pionów wodnych, nie naprawi dachu (bo braknie pieniędzy na funduszu remontowym).
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
Dla mnie to trochę ryzykowna wersja. Bardzo pilnujcie tego spuszczania wody pod koniec jesieni. I zróbcie wygodne odwodnienie, przez otwarcie zaworu. Ja z początku musiałem w studzience wykręcać taki koreczek zaślepiający. Dość szybko wymieniłem go na mały zaworek kulowy. Wygoda ogromna, szczególnie gdy nabierałem wody w zimie, tylko chwilowo ją uruchamiając.
Link do komentarza
Cytat

Dla mnie to trochę ryzykowna wersja. Bardzo pilnujcie tego spuszczania wody pod koniec jesieni. I zróbcie wygodne odwodnienie, przez otwarcie zaworu. Ja z początku musiałem w studzience wykręcać taki koreczek zaślepiający. Dość szybko wymieniłem go na mały zaworek kulowy. Wygoda ogromna, szczególnie gdy nabierałem wody w zimie, tylko chwilowo ją uruchamiając.


Pisząc o spuszczaniu wody masz na myśli odcinek od zaworu głównego do wodomierza czy od wodomierza do domu?
Pisząc o odwodnieniu to raczej jest odpowietrzenie.
Link do komentarza
Oba te odcinki. Chodzi mi o spuszczanie wody ze wszystkich rur, w których może zamarznąć. Nie wiem jak w tym przypadku zapewniono możliwość odwodnienia rur znajdujących się płytko w gruncie oraz ponad gruntem. Zakładam, że skoro zakład wodociągowy oferuje taką wersję ze skrzynką ponad poziomem terenu, jakoś to rozwiązali.
Chodziło mi też o to, żeby spuszczanie wody było wygodne. Jeżeli nie jest, zaczyna się myślenie w stylu: Może teraz jej jeszcze nie spuszczać? Mrozu pewnie nie będzie.
Link do komentarza
Dziwi mnie to, szczególnie spuszczenie wody na odcinku zawór główny-wodomierz. Z jednej strony w gruncie woda nie zamarznie pod warunkiem, że jest na odpowiedniej głębokości a z drugiej nie widzę powodu aby ją spuszczać.
W moim przypadku gdy robiłem przyłącze też się martwiłem zamarznięciem wody przy wodomierzu i w wodociągach jedynie rozwiązanie jakie mi polecili to dobrze ocieplić skrzynkę z wodomierzem, o spuszczeniu wody nie było mowy, takiego rozwiązania (być może u mnie takiego czegoś nie praktykują) zakład nie brał pod uwagę z powodów technicznych o czym mi kierownik powiedział co i jak.
I tak w skrócie, aby wodę spuścić między zaworem głównym a wodomierzem musiałaby być wyprowadzona dodatkowa rurka z zaworem pod powierzchnię gruntu (taki odpowietrznik) aby po zakręceniu zaworu podłączyć pod ten zawór sprężarkę, a za wodomierzem odkręcić kran i wtedy sprężone powietrze wypchnie wodę, ale takiego czegoś się nie stosuje bo można by było wodę kraść bo ten zawór odpowietrzający znajduje się przed wodomierzem, a odkręcenie tego zaworu odpowietrzającego przy okręconym zaworze głównym woda sobie poleci bez nabijania licznika.
Chyba dość jasno opisałem problem spuszczania wody. icon_biggrin.gif
Link do komentarza
O ile dobrze rozumiem, w wersji z dobrym ociepleniem skrzynki ponad gruntem założenie jest takie, że:
- w gruncie na odpowiedniej głębokości woda w rurociągu i tak nie zamarznie. Odpowiedniej, czyli poniżej umownej głębokości przemarzania (ok. 1 m) zależnie od regionu. Zwykle jednak grunt zamarza płycej na ok. 0,6 m;
- w skrzynce ponad gruntem woda nie zamarznie dzięki izolacji cieplnej i przejmowaniu pewnej ilości ciepła z gruntu pod skrzynką o ile nie jest ona ocieplona od strony gruntu.
Pomimo wszystko to nieco ryzykowne założenie. A w razie awarii to głównie użytkownik, a nie zakład wodociągowy będzie się męczył z konsekwencjami. Nie bez przyczyny większość zakładów wymaga jednak zrobienia studzienki.
Link do komentarza
Cytat

O ile dobrze rozumiem, w wersji z dobrym ociepleniem skrzynki ponad gruntem założenie jest takie, że:
- w gruncie na odpowiedniej głębokości woda w rurociągu i tak nie zamarznie. Odpowiedniej, czyli poniżej umownej głębokości przemarzania (ok. 1 m) zależnie od regionu. Zwykle jednak grunt zamarza płycej na ok. 0,6 m;
- w skrzynce ponad gruntem woda nie zamarznie dzięki izolacji cieplnej i przejmowaniu pewnej ilości ciepła z gruntu pod skrzynką o ile nie jest ona ocieplona od strony gruntu.
Pomimo wszystko to nieco ryzykowne założenie. A w razie awarii to głównie użytkownik, a nie zakład wodociągowy będzie się męczył z konsekwencjami. Nie bez przyczyny większość zakładów wymaga jednak zrobienia studzienki.



Dodałbym jeszcze samo mocowanie rury.
I tej z PP i tej (mniemam stalowej) z kranikiem wypuszczonym do góry w celu czerpania wody.
W betonowym kręgu można to fajnie połapać, przytwierdzić na sztywno, żeby nie poobrywać i nie porozszczelniać tego wszystkiego. A tak jak to jest luźno wpieprzone bez zaworów dodatkowych na końcu przyłącza, bez zaworu spustowego za nim, to taka kaszana będzie z możliwymi kiedyś złymi konsekwencjami (tfu,tfu,tfu 3x przez lewe ramię)
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...