Skocz do zawartości

Maszynka do mielenia mięsa


mpb

Recommended Posts

Napisano (edytowany)
Nie wiem, czy dobrze umieszczam temat, pewnie i tak zaraz się posypią hejty. No ale chciałbym kupić maszynkę do mielenia mięsa, ale nie wiem, która firma jest najlepsza. Polecicie coś? Edytowano przez mpb (zobacz historię edycji)
  • 2 tygodnie temu...
Napisano (edytowany)
  Cytat

Nie wiem, czy dobrze umieszczam temat, pewnie i tak zaraz się posypią hejty. No ale chciałbym kupić maszynkę do mielenia mięsa, ale nie wiem, która firma jest najlepsza. Polecicie coś?

Rozwiń  

Najlepsza też czasem figle płata i psuj się wszystko ,ręcznych to już chyba nikt nie używa.
Mamy Zelmera bardzo długo sitko i noże już drugie się zużywają. Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano
  Cytat

Najlepsza też czasem figle płata i psuj się wszystko ,ręcznych to już chyba nikt nie używa.

Rozwiń  


JaMam!

Bułki suche na tartą mielę raz w miesiącu!
Żeby mieć prawdziwą, pszenną, nie wymieszaną z chlebem - bułkę tartą!
Napisano
Aby mieć bułkę tartą to trzeba mieć tarkę, a nie maszynkę do mielenia icon_mrgreen.gif więc Ty masz bułke mieloną icon_lol.gif

wracając do Zelmera - następna zaleta to ogromna dostępność części zamiennych (w razie co), a do niektórych innych marek ciężko dokupić choćby nożyk
Napisano
  Cytat

Aby mieć bułkę tartą to trzeba mieć tarkę, a nie maszynkę do mielenia icon_mrgreen.gif więc Ty masz bułke mieloną icon_lol.gif

Rozwiń  

guzik prawda
siteczko ostre tak pięknie tnie - że w sklepie takiej zmielonej i startej w paczce trudno dostać icon_smile.gif
Napisano
  Cytat

JaMam!

Bułki suche na tartą mielę raz w miesiącu!
Żeby mieć prawdziwą, pszenną, nie wymieszaną z chlebem - bułkę tartą!

Rozwiń  

To tak jak ja.
Na dzień dzisiejszy nie mam dla niej innego zastosowania.
Napisano
Jakby Ci to powiedzieć... Ramzes umarł Kryzys żyje. icon_biggrin.gif

A poważnie na każdym porządnym stoisku mięsnym zmielą Ci dokładnie te kawałki które wskażesz, więc po co mi wypaśna maszynka w domu jak kiełbas nie robię.
Napisano
  Cytat

Jakby Ci to powiedzieć... Ramzes umarł Kryzys żyje. icon_biggrin.gif

Rozwiń  


tak
wiem wiem

"Kto nie kradnie
Ten nie pije! "

ech.....
a gdzie wspomnienia?
wkręconych w maszynce kciuków
pogotowie
szycie i szwy na pogotowiu bez znieczulenia!
Gdzie te męskie - przed wigilijne blizny.....

Ech!
Wspomnienia......

icon_smile.gif
Napisano
  Cytat

To tak jak ja.
Na dzień dzisiejszy nie mam dla niej innego zastosowania.

Rozwiń  

icon_eek.gif

maku na swieta nie krecisz?

Mam reczna maszynke, ktorej nie uzywam. Wszystkie jej funkcje zastepuje blender. Buleczke tez rozdrobni, ale skoro robie to w blenderze to Vipie jaka jest moja bulka, jesli nie tarta... zblendowana?
Napisano
  Cytat

icon_eek.gif

maku na swieta nie krecisz?

Mam reczna maszynke, ktorej nie uzywam. Wszystkie jej funkcje zastepuje blender. Buleczke tez rozdrobni, ale skoro robie to w blenderze to Vipie jaka jest moja bulka, jesli nie tarta... zblendowana?

Rozwiń  


icon_lol.gif dokładnie tak icon_mrgreen.gif

Ja maszynki do mielenia mięsa używam do mielenia mięsa jak również np do kapusty, a z przystawką to i do tarcia ziemniaków na placki ziemniaczane.

Napisano (edytowany)
  Cytat

też mam zelmerka - przyzwoita jakość i przyzwoita cena. Można też dokupić tarkę do ziemniaków itp

Rozwiń  

Mam też ten zestaw ,przeważnie ziemniaki trę na nim ,ale inne noże też dobrze radzą sobie z marchewką buraczkami itd..

  Cytat

JaMam maszynkę ręczną!

Bułki suche na tartą mielę raz w miesiącu!
Żeby mieć prawdziwą, pszenną, nie wymieszaną z chlebem - bułkę tartą!

Rozwiń  


Ja katuję Zelmera i bułkę tartą -mieloną on robi ale na tych starych zużytych nożach i sitku od początku on czyli Zelmer produkuje bułkę tartą . icon_lol.gif

  Cytat

To spróbuj na elektrycznej zemleć suszone prawdziwki. Już mi się dwa razy wieloklin wygładził.

Rozwiń  

Raz pękła ta zębatka z tyłu ta biała :


ale to syn popychał łyżką coś tam i ślimak złapał łyżkę coś musiało trzasnąć ,dobrze że jest coś takiego jako zabezpieczenie ,żeby inne elementy się nie uszkodziły .

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano
Osobiście uważam, że kuchnia bez maszynki do mielenia, to tak jak kobitka bez kuciapki. icon_cool.gif

Mimo, ze używam i blendera i robota - to maszynka jest maszynką. Mielę w niej mięso, mak, grzyby, kapustę. Mam do niej 3 sitka o różnych oczkach. Maszynka Zelmera (stareńka) ale daje radę (ma duży moment obrotowy i stałą niewielką prędkość).

Bułkę trę na tarce (w robocie). icon_mrgreen.gif
Napisano
  Cytat

Mimo, ze używam i blendera i robota - to maszynka jest maszynką. Mielę w niej mięso, mak, grzyby, kapustę.

Rozwiń  

Kiedyś też mieliłam mak i mnie trafiało (ręczną maszynką). Teraz suchy blenduję i później zaparzam. Nie ma różnicy w ziarnistości, za to roboty o wiele mniej.

Mięsa nie mielę, mogę kupić gotowe dobrej jakości. Czasem blenduję filety z dorsza na pulpety dla dzieciaków, ale z tym też spokojnie radzi sobie kiciuś (kitchen aid). Kapusty i grzybów nigdy nie miałam potrzeby przerabiać na papkę, zawsze drobno siekam.

Da się? Da icon_biggrin.gif
Napisano
  Cytat

O! O! Właśnie ta sama.


Byłem sprytny i miałem w domu dwie zapasowe, ale już "wyszły".

Rozwiń  

To to musisz mielić żelazne porcje icon_lol.gif
ten kawałek Zelmerai kosztuje 2 zł zwie się
SPRZĘGŁO ŚLIMAKA MASZYNKI DO MIĘSA ZELMER
Na Alledrogo kupiłem. icon_smile.gif
Napisano
  Cytat

Kapusty i grzybów nigdy nie miałam potrzeby przerabiać na papkę, zawsze drobno siekam.

Rozwiń  


To co z Ciebie za kuchmistrz? icon_eek.gif Mielone, suszone grzyby są niezbędne niczym pieprz i sól!!! Nie wymagają namoczenia, czekania, siekania, bierzesz tylko na łyżeczkę żądaną ilość, dodajesz do dowolnej przygotowywanej potrawy i masz wspaniały grzybowy aromat! Naturalny przy tym, a nie jakieś siki babci Weroniki z marketu.


PS. Dzień teściowej był wczoraj czy jest dzisiaj?
Napisano (edytowany)
  Cytat

To co z Ciebie za kuchmistrz? icon_eek.gif Mielone, suszone grzyby są niezbędne niczym pieprz i sól!!! Nie wymagają namoczenia, czekania, siekania, bierzesz tylko na łyżeczkę żądaną ilość, dodajesz do dowolnej przygotowywanej potrawy i masz wspaniały grzybowy aromat! Naturalny przy tym, a nie jakieś siki babci Weroniki z marketu.

Rozwiń  

nie lubię suszonych grzybów (z resztą grzybów w ogóle). nikt w mojej rodzinie nie lubi. Używam ich raz do roku, na święta i tylko wtedy, kiedy spędzamy je z rodzicami. Edytowano przez solange63 (zobacz historię edycji)
Napisano
  Cytat

To to musisz mielić żelazne porcje icon_lol.gif
ten kawałek Zelmerai kosztuje 2 zł zwie się
SPRZĘGŁO ŚLIMAKA MASZYNKI DO MIĘSA ZELMER
Na Alledrogo kupiłem. icon_smile.gif

Rozwiń  


Niech se nazwie i sprzęgło, ja to kupiłem kiedyś na jakiejś wyprzedaży i se leżało...


  Cytat

nie lubię suszonych grzybów (z resztą grzybów w ogóle). nikt w mojej rodzinie nie lubi. Używam ich raz do roku, na święta i tylko wtedy, kiedy spędzamy je z rodzicami.

Rozwiń  


Z giustami się niby nie dyskutuje, więc tylko powiem, że nie wiedzą co tracą.
Napisano (edytowany)
  Cytat

nie lubię suszonych grzybów. nikt w mojej rodzinie ich nie lubi. Używam ich raz do roku, na święta i tylko wtedy, kiedy spędzamy je z rodzicami.

Rozwiń  

U nas często dodajemy grzyby w sosach i do innych potraw ale najpierw są moczone ,nie mielmy suszonych , po zaparzeniu jak potrzeba tniemy na drobno denko +nóż .Grzyby tylko nasze zbierane . Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano
  Cytat

Z giustami się niby nie dyskutuje, więc tylko powiem, że nie wiedzą co tracą.

Rozwiń  

wiesz, niektórzy mają złe wspomnienia ze szpinakiem, a ja z grzybami. Z bigosu te "ślimaki" zawsze wybierałam i dostawałam opiernicz od mamy.

Do bigosu dodaję (bo niby trzeba), ale siekam drobniusieńko, jak napisał Animus. Wlewam wodę z moczenia i już. Na moje niewielkie potrzeby, żal brudzić maszynkę.
Napisano
  Cytat

Nie wiem, czy dobrze umieszczam temat, pewnie i tak zaraz się posypią hejty. No ale chciałbym kupić maszynkę do mielenia mięsa, ale nie wiem, która firma jest najlepsza. Polecicie coś?

Rozwiń  

nie wiem, czy najlepsza, ale od wielu lat posiadam zelmerowską /Diana/, razem z szatkownicą,
jestem zadowolona, często używam i jak na razie bez problemów icon_smile.gif
Napisano (edytowany)
  Cytat

wiesz, niektórzy mają złe wspomnienia ze szpinakiem, a ja z grzybami. Z bigosu te "ślimaki" zawsze wybierałam i dostawałam opiernicz od mamy.

Do bigosu dodaję (bo niby trzeba), ale siekam drobniusieńko, jak napisał Animus. Wlewam wodę z moczenia i już. Na moje niewielkie potrzeby, żal brudzić maszynkę.

Rozwiń  


Najgorzej jak się własne fobie przenosi na otoczenie. Moja zona nie jada pomidorów, więc czy ja nie mam prawa do pomidorowej?
A na Twoją właśnie zmielone grzyby to lekarstwo. Nie znajdziesz żadnego kawałka w żadnej potrawie, ich obecność zdradza tylko aromat i smak.


  Cytat

U nas często dodajemy grzyby w sosach i do innych potraw ale najpierw są moczone ,nie mielmy suszonych , po zaparzeniu jak potrzeba tniemy na drobno denko +nóż .Grzyby tylko nasze zbierane .

Rozwiń  


Oczywiście że do wielu potraw i oczywiście, że tylko własnoręcznie zbierane. A mielone na sucho są najpraktyczniejsze, bo ich zastosowanie nie wymaga planowania i i czasu na moknięcie. Edytowano przez retrofood (zobacz historię edycji)
Napisano (edytowany)
No i sprawdziłem Zelmer maszynka do międlenia mięsa -rok produkcji 1995 .
Trochę już ma latek . icon_smile.gif

  Cytat

A mielone na sucho są najpraktyczniejsze, bo ich zastosowanie nie wymaga planowania i i czasu na moknięcie.

Rozwiń  
Będę musiał trochę naprodukować , sprawdzić organoleptycznie icon_smile.gif Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano
  Cytat

Najgorzej jak się własne fobie przenosi na otoczenie. Moja zona nie jada pomidorów, więc czy ja nie mam prawa do pomidorowej?
A na Twoją właśnie zmielone grzyby to lekarstwo. Nie znajdziesz żadnego kawałka w żadnej potrawie, ich obecność zdradza tylko aromat i smak.

Rozwiń  

Mój mąż też nie lubi (sam z siebie nie lubi, a nie dlatego, że mu kazałam). Pozostaje kwestia dzieci, ale myślę, że nad tym popracują dziadki w odpowiednim momencie icon_biggrin.gif

  Cytat

Będę musiał trochę naprodukować , sprawdzić organoleptycznie icon_smile.gif

Rozwiń  

Daj znać, może i ja (delikatnie przymuszona) się skuszę.
Napisano
  Cytat

Kapusty i grzybów nigdy nie miałam potrzeby przerabiać na papkę, zawsze drobno siekam.

Rozwiń  



Bingo!

Maszynka do mielenia nie przerabia zawartości na papkę - w przeciwieństwie do robotów i blenderów.
Maszynka ma bardzo małe obroty, co w połączeniu z odpowiednim sitkiem, pozwala na siekanie, a nie miażdżenie surowca.

Tatar z maszynki jest tatarem, a z blendera, czy wysokoobrotowego robota - obrzydliwą pulpą.

Spróbuj zrobić kotlet pożarski z mięsa mielonego w maszynce i z robota bądź blendera. icon_idea.gif

O własnej swojskiej kiełbasce (fajnie brzmi icon_cool.gif , przez grzeczność nie wspominam. icon_mrgreen.gif


Ps. Nie zawsze szybko = dobrze icon_cool.gif icon_mrgreen.gif
Napisano
  Cytat

icon_eek.gif

maku na swieta nie krecisz?

Rozwiń  

Do maku to jest maszynka do maku.
Mak zmielony w maszynce do mięsa, mogą uważać za zmielony tylko Ci co nie jedli nigdy tego właściwie zmielonego.
Już blender lepiej to robi.
A kapustę, grzyby zawsze siekam



  Cytat

A mielone na sucho są najpraktyczniejsze, bo ich zastosowanie nie wymaga planowania i i czasu na moknięcie.

Rozwiń  

Na takie okazje zawsze mam w zamrażalniku świeże grzyby zamrożone.
A ze znalezienia w "zupie" kawałka grzybka zawsze jest największa frajda... tyle że ja nie mam fobii na ich punkcie... mam za to inne.
Tez kulinarne. icon_biggrin.gif
Napisano
  Cytat

No i sprawdziłem Zelmer maszynka do międlenia mięsa -rok produkcji 1995 .
Trochę już ma latek . icon_smile.gif

Będę musiał trochę naprodukować , sprawdzić organoleptycznie icon_smile.gif

Rozwiń  


Tylko trza wysuszyć na wiór!
No i jeszcze jedna zaleta. Do mielenia używam grzybów uszkodzonych (mechanicznie, a nie przez robactwo!!! nie próbować mi czegoś imputować) oraz gatunki mniej szlachetne, a także osobniki mniej kształtne, bo cóż tu po kształcie! Wyłącznie rurkowe, żadnych blaszkowatych. Okazało się też, że grzyby, których nie używa się (u nas) do bezpośredniej konsumpcji, mają po wysuszeniu niesłychanie intensywny, przyjemny aromat i smak. Typowy przykład - maślak sitarz.



Pełno go w lasach, nikt nie zbiera, nóżki się wyrzuca, suszy wyłącznie kapelusze. Rzadko robaczywy... prawie same zalety.
Napisano
  Cytat

Do maku to jest maszynka do maku.
Mak zmielony w maszynce do mięsa, mogą uważać za zmielony tylko Ci co nie jedli nigdy tego właściwie zmielonego.
Już blender lepiej to robi.

Rozwiń  


Veto. icon_lol.gif
Do maku jest odpowiednie sitko, a i dodać należy, że klasycznie to mak (namoczony) przekręca się przez maszynkę co najmniej 2 razy.

Wiem, wiem, czas to pieniądz - ale ja "bzykam" też długo i "tradycyjnie" wub.gif
Napisano
  Cytat

Pełno go w lasach, nikt nie zbiera, nóżki się wyrzuca, suszy wyłącznie kapelusze. Rzadko robaczywy... prawie same zalety.

Rozwiń  


Jaki nikt ?
Mam na imię ....... i zbieram.
Dodam, że akurat te na zdjęciu doskonałe do marynowania (same kapelusze) pięknie wyglądają (w marynacie) i są chrupiące (a nie "ślimakowe")

Ps. Zdarza mi się również, że przez zapomnienie i nieuwagę, do koszyka trafiają typowe grzyby przyprawowe, wysuszone, zmielone ...... - ale sza. icon_cool.gif
Napisano
  Cytat

Dodam, że akurat te na zdjęciu doskonałe do marynowania (same kapelusze) pięknie wyglądają (w marynacie) i są chrupiące (a nie "ślimakowe")

Rozwiń  

icon_eek.gif
no ja Cię proszę. Zanim umrę chcę zjeść choć raz w życiu chrupiącego grzyba! Z zalewy wszystkie są ślimakowe!
Napisano (edytowany)
  Cytat

icon_eek.gif
no ja Cię proszę. Zanim umrę chcę zjeść choć raz w życiu chrupiącego grzyba! Z zalewy wszystkie są ślimakowe!

Rozwiń  

To prawda w zalewie nieraz jadłem chrupiące grzybki są najlepsze ale czasam się spaskudzi za długo gotuje ,to samo można powiedzieć o ogórkach . Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano
Lubię zbierać grzyby, obrabiać ......

Natomiast jadam tylko uszkach lub w pierogach z kapustą, oraz wyjątek - bagniaki w zalewie.

Ps. Oczywiście często używam grzybów suszonych i startych na pył (nie mielonych icon_cool.gif ) jako dodatku smakowego i przyprawowego.
Napisano
jak już się zrobiło nie o maszynkach, a o tym, co w nich mielimy icon_wink.gif to ja przez swoją
przepuszczam jeszcze twaróg na sernik - zakładam wtedy najdrobniejsze sitko do maku...

aha, i mam do niej jeszcze taką przystawkę pomocną przy robieniu kiełbasy
zakłada się na nią jelito... - ależ to nieapetycznie zabrzmiało ninja.gif icon_lol.gif

aaa, i jeszcze coś - były w zestawie nakładki do robienia ciastek i makaronu, ale ich nie używam
Napisano
  Cytat

Veto. icon_lol.gif
Do maku jest odpowiednie sitko, a i dodać należy, że klasycznie to mak (namoczony) przekręca się przez maszynkę co najmniej 2 razy.

Wiem, wiem, czas to pieniądz - ale ja "bzykam" też długo i "tradycyjnie" wub.gif

Rozwiń  


Do mielenia maku to ja mam maszynę przedwojenną.
Właściwie to można by rzec, że ten mak się w niej miażdży pomiędzy dwoma stalowymi wałkami a nie miele.
Nie oddałbym jej za żadne skarby!

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Komentarz dodany przez Pan dobra rada: Zanim kupicie pompę ciepła, naprawdę warto zajrzeć na stronę rankingpomp.pl – można tam porównać różne modele, zobaczyć opinie innych użytkowników i sprawdzić, co najlepiej sprawdzi się w konkretnym domu. Ja tak zrobiłem i dzięki temu uniknąłem nietrafionego zakupu. Duża pomoc przy wyborze!
    • Komentarz dodany przez Artur: Zamontowałem pompę ciepła z dofinansowaniem z programu “Czyste Powietrze” i po dwóch sezonach mogę śmiało powiedzieć, że była to dobra decyzja. Wybrałem sprawdzony model, montaż poszedł sprawnie, a rachunki za ogrzewanie spadły zauważalnie. Dom dobrze ocieplony, więc pompa daje radę nawet zimą. Cały proces z dotacją też przebiegł bez większych problemów. Jeśli ktoś się zastanawia – warto działać, póki program jeszcze trwa.
    • Oczekujesz niższych rachunkach za energię, cieplejszym domu i solidnym wsparciu finansowym na modernizację? Program "Czyste Powietrze 2025" otwiera przed właścicielami domów zupełnie nowe możliwości, a produkty KRISHOME - od okien po bramy garażowe - spełniają wszystkie wymagania. Pełna treść artykułu pod adresem: https://budujemydom.pl/stan-surowy/okna-i-drzwi/a/115391-program-czyste-powietrze-2025-kompletna-stolarka-krishome-jako-twoj-bilet-do-dofinansowania
    • Prof. Łukasz Łuczaj, botanik z Uniwersytetu Rzeszowskiego, co roku zachęca, by nie kosić trawy wiosną. W tym roku poszedł o krok dalej, zaapelował na portalach społecznościowych, by zakazać używania kos i kosiarek spalinowych na cztery wiosenne tygodnie. Na swoim profilu na Facebooku napisał: "Nasza planeta potrzebuje radykalnych działań. Bioróżnorodność terenów nieleśnych potwornie spadła w ostatnich latach. Zanikły bogate w gatunki łąki i pastwiska zamiast tego większość terenów trawiastych w Polsce to albo trawniki koszone nisko co tydzień nawet, albo zarośla zupełnie niekoszone porośnięte inwazyjną nawłocią kanadyjską".   Zwrócił uwagę na hałas, który produkujemy, używając kosiarek spalinowych: "Wręcz nie da się żyć po prostu w miejscowościach, gdzie zabudowa jest gęstsza: co chwilę słychać warkoczące kosiarki". Zaproponował wprowadzenie zakazu koszenia jakichkolwiek terenów, także traktorami, do 1 czerwca. Jak uzasadnił "umożliwi to odrodzenie się Flory Łąkowej, zwiększenie bioróżnorodności trawników i zwiększy ilość pokarmu dla ptaków. Stworzy także kryjówki dla owadów".   Profesor przypomina, że nisko skoszony trawnik jest niemal martwym ekosystemem: "W bardzo krótko skoszonej trawie rozwija się tylko kilka gatunków pospolitych kwiatuszków i kilka gatunków traw. Tak krótka trawa nie może też być pokarmem dla gąsienic motyli, a takie organizmy jak mrówki czy koniki polne nie mogą się schować przed ptakami". I apeluje: Wzywam polski rząd do delegalizacji kos spalinowych i kosiarek elektrycznych. - Delegalizacja maszynowych kosiarek także umożliwi odrodzenie się zwyczaju koszenia kosą ręczną. Mechaniczne dozwoliłbym jedynie dla rolników, którzy wykaszają większe tereny, ale tylko po 1 czerwca. Okres do 1 czerwca powinien być wypełniony śpiewem ptaków, a nie warkotem kosiarek - podkreśla.   Na Zachodzie Europy i w Ameryce jest ruch, który nazywa się "No Mow May", czyli "Maj Bez Koszenia". Bardzo wiele szkody robi się majowym koszeniem, kiedy trawa dopiero rośnie. Takie koszenie jest bardzo inwazyjne, szczególnie kiedy jest powtarzane. Ono eliminuje wiele gatunków. Gdybyśmy pozostawili trawę do czerwca, zakwitłyby w niej złocienie, firletki, jaskry, bodziszki, dzwonki, a tak mamy mało zróżnicowany i ubogi garnitur gatunków: mniszek, kilka gatunków do niego podobnych, kilka gatunków koniczyny i traw. W tym roku jest taka wielka susza, a ludzie niemiłosiernie koszą już trawę, na razie nic nie odrasta.
    • Takie trzy żarłacze pasiaste wyłowiłem wczoraj z oczka.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...