Skocz do zawartości

Jak skutecznie pozbyć się wilgoci z piwnicy starego domu?


Recommended Posts

Napisano

Zabieram się do wyremontowania starego domu, a głównym problemem jest wilgoć w piwnicy, która prawdopodobnie powoduje również zawilgocenie ścian parteru, widoczne przy samej podłodze. Jak skutecznie pozbyć się tej wilgoci i osuszyć pomieszczenia piwniczne?


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/stan-surowy/fundamenty-i-piwnice/porady/18132-jak-skutecznie-pozbyc-sie-wilgoci-z-piwnicy-starego-domu

Gość Maciek
Napisano
Ciekawe, że najwięcej do powiedzenia mają Ci, którzy nie mają zielonego pojęcia o czym mówią.
Szanowny Panie (to do czytelnika zadającego to pytanie). Odpowiedź jest bzdurna. Podana "technologia" nic nie da. Oczywiście oprócz wydrenowania kieszeni. Tematu nie da się omówić na forum. Bez solidnej diagnostyki wyda Pan z kilkanaście tys zł na niepotrzebne roboty.
  • 6 miesiące temu...
Napisano
prosze eksperta o wyjaśnienie dlaczego drenaż jest układany poniżej ławy fundamentowej, przecież to może spowodować katastrofę budowlaną nak woda spowoduje osunięcie gruntu pod fundamentem i rozjechanie sie ścian :)
Napisano
Zawsze trzeba przede wszystkim dojść jakie jest ródło zawilgocenia (skąd napływa woda, czy jest pod ciśnieniem, czy tylko podciągana kapilarnie itd.). Na odległość zrobić się tego nie da. Czyli bez specjalisty na miejscu nie ma nawet co próbować - nawet najlepsze środki nie pomogą, jeśli będą źle zastosowane.
Co do drenażu, to dlaczego jego obecność miałaby powodować osunięcie gruntu pod fundamentem? Sens robienia drenażu jest taki, aby odprowadzał on nadmiar wody, żeby nie sięgała ona wyżej niż poziom ułożenia drenażu. Jeśli zrobić go wyżej, to co wówczas da? Krytyczne dla szczelności miejsce to przecież styk ławy ze ściana fundamentową.
  • 1 rok temu...
  • 1 rok temu...
Gość Stefan
Napisano
O ile niżej od ław fundamentowych powinna byc rura drenażowa, żeby piwnica była sucha? Na rysunku artykule nie ma wymiarów.
Napisano

Dobrze - aru - bardzo dobrze. Z małym dodatkiem - obsypka rury - o ile się nie mylę - nie powinna być niżej niż ława, czyli rura ciut wyżej

Tylko dlaczego taki rysunek jest w artykule?: 

dz0yNTAmaD0yMTY=_src_183209-porada_wilgo

Ale to pytanie do Redakcji! :yahoo:

Napisano (edytowany)

Omówienie zakresu koniecznych robót wymaga przede wszystkim poznania stanu i przyczyn zawilgocenia, a więc przeprowadzenia ekspertyzy na miejscu. Problem jest do rozwiązania jedynie przez wyspecjalizowaną firmę, a przebieg prac powinien być prowadzony w następującej kolejności - określenie przyczyn zawilgocenia, poziomu wód gruntowych, stanu istniejących izolacji - osuszenie ścian i podłogi - utworzenie izolacji pionowej i poziomej w sposób uzależniony od stanu i konstrukcji domu.

Najbardziej kłopotliwe będzie utworzenie izolacji poziomej na wysokości parteru - stosowane metody to podcinanie ścian bądź iniekcja preparatów uszczelniających.

Co do uwag odnośnie drenażu. Jego poziom powinien znaleźć się nieco poniżej izolacji podłogi piwnicy, czyli w w praktyce poniżej izolacji na ławie.

Edytowano przez Budujemy Dom - budownictwo i instalacje (zobacz historię edycji)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • No właśnie - wewnętrzne schody w mieszkaniu to nie jest klatka schodowa. Klatka schodowa jest wydzielona ścianami i wejście do lokali jest przez drzwi. Dlatego moim zdaniem powinna być ta drabina, bo zachodzi szczególny przypadek (dom wielolokalowy bez klatki schodowej).
    • W praktyce zdążą zareagować obydwa. Najczęściej.
    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
    • Deweloper dokonuje tu dość dziwnej nadinterpretacji przepisów zawartych w warunkach technicznych (WT).  przede wszystkim mamy tam bowiem następujący zapis § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308. Ten warunek musi być koniecznie spełniony. Przede wszystkim trzeba więc zadać deweloperowi pytanie, w jaki sposób jest on spełniony w tym konkretnym budynku.    Kolejna sprawa to sam § 308. § 308. 1. W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych należy zapewnić wyjście na dach co najmniej z jednej klatki schodowej, umożliwiające dostęp na dach i do urządzeń technicznych tam zainstalowanych.   2. W budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) wyjścia, o których mowa w ust. 1, należy zapewnić z każdej klatki schodowej.   3. Jako wyjście z klatki schodowej na dach należy stosować drzwi o szerokości 0,8 m i wysokości co najmniej 1,9 m lub klapy wyłazowe o wymiarze 0,8 x 0,8 m w świetle, do których dostęp powinien odpowiadać warunkom określonym w § 101.    Proszę zwrócić uwagę na konstrukcję tego przepisu. Zaczyna się on od określenia jakich obiektów dotyczy (W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych). W logiczny sposób wskazano tu liczbę kondygnacji, jako kryterium stosowania przepisu. Kwestia obecności lub braku klatki schodowej jest drugorzędna.  Ewentualnie można powoływać się na jeszcze jeden zapis z WT, jako dopuszczający zastosowanie drabin zewnętrznych.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.   To jednak już tyko dopuszczenie pewnego rozwiązania w szczególnym przypadku. Pozostaje kwestia oceny, czy jest tu uzasadnione.  Osobiście upierałbym się, że w budynku szeregowym, który ma przynajmniej 2 kondygnacje naziemne (np. parter i poddasze użytkowe) wymagane jest wykonanie wyłazów dachowych w każdym z segmentów, ewentualnie wspólnej przymocowanej na stałe drabiny zewnętrznej. Przecież, jeżeli zrobimy tylko jeden wyłaz, to i dostęp do niego będzie tylko z tego jednego segmentu. To zaś nie zapewnia spełnienia zakładanych funkcji - możliwości czyszczenia kominów i konserwacji dachu każdego segmentu.  Niestety, to wszystko jest jedynie interpretacją. Wiążącą interpretację może dać tylko wyrok sądu.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...