Skocz do zawartości

BIGL-owe budowanie


Recommended Posts

Cytat

Dzięki icon_biggrin.gif
Lampy są OK - tanie i dobrze świecą, w sumie sam wybór docelowej nie jest taki prosty: tanie są brzydkie i słabo świecą, a znowu cena takich fajnych normalnie zabija. icon_evil.gif


To widzę ,że jest nas dwóch (co najmniej) którzy mają problem z wyborem lamp . Ja dodam ,że nawet są takie co niektóre brzydkie ,że za darmo bym ich nie wziął a cena powala na kolana,kto je kupuje? W casto same oprawki co się tylko żarówkę przykręca kosztuje prawie 10 zł a ja je sam sobie porobiłem . Dorwałem stale lampy ,żyrandole z odzysku ,dodałem kawałek kabla i kostkę i oprawa gotowa za fri. A włączniki to też mam z odzysku bo nowych było mi szkoda zakładać aby nie pobrudzić przy malowaniu ,tym bardziej że mam system ramkowy.
Link do komentarza
Cytat

Docelowa kuchnia (zamówię płyty i zrobię sam) będzie w kształcie litery L, lodówka, kuchenka, piekarnik będą na ścianie gdzie stoi ten słupek , a pod oknem znajdzie się zlew i zmywarka - to wszystko kiedyś.....
W takie mrozy jak były paliłem w piecu raz dziennie + czasami delikatne dobicie drewnem aby z samego rana nie lecieć do kotła. Od świąt palę ruskim groszkiem (nie eko) bo akurat tylko taki był workowany. Mam wrażenie że ma on lepszą kaloryczność niż poprzedni orzech, jak będę miał czas to to zbadam dokładniej.



Ja z doświadczenia wiem że płyty sobie kupujesz w lambud a oni jakoś niedrogo liczą za cięcie na kawałki - musiałbyś tylko podać im wymiary oraz gdzie ma iść okleina - w domu już tylko nawiercasz dziury wiertłem z frezem i właśnie na nóżkach wszystko poziomujesz. Aczkolwiek to co masz moim zdaniem pewnie przetrwa trochę - ja też do mieszkania taką tanią kuchnię kupiłem 15 lat temu i ponieważ spełnia rolę do tej pory stoi - co prawda już się trochę uszkodziła - od wody trochę popuchło tu i tam -ale tak naprawdę starczy jej zmienić blat i ew przemalować fronty icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

Ale bajer !
Gratuluję biglowkiej inicjatywy !


Witam,
ok ....naczytalam sie a teraz to ja prosze o pomoc i porady-jestem zedcydowana na dom konstrukcji szkieletowej do 100m2 -sadze za przezentowane projekty ktore juz widzialam takie 4 pokoje 80-90 m2 bylo by ok i wystarczajaco...wie juz ze dom taki w tej kostrukcji pod klucz firmy(zalezy jakie) oferuja do 200tys.pln-mnie taka cena najbardziej interesuje+koszt dzialki ktora juz upatrzylam za 60 tys...uzbrojona rzecz jasna -zagospodarowana i ogrodzona-na dobry poczatek brak przynajmniej tych kosztow....a teraz mam pytanie..jakie firmy polecacie?ma ktos sprawdzona i zaufana?jakie formalnosci trzeba kolo takiego domu zalatwiac?jakie sa inne koszty(tzw.ukryte)?potrzebuje porady i jak najwiecej informacji zeby znowu nie dac sie oszukac-mialam przymiarke do domu na rynku wtornym....wprawdzie po remoncie ale 1939r.4 pokoje-100m2-ladna dzialka i 300tys...z tym ze potem zaczely dochodzic rozne koszty.....jak kosztorys....oswiadczenie woli.....brak w planach zagospodarowania terenu dobudowanej kuchni i lazienki...itp itd....kredyt ktory mial byc ustalnona rata nagle przed zakonczeniem wszystkich formalnosci podniosl sie o kolejne 300zl itp itd....tak ze mam szczerze dosc...bo tu 1000 tu 5000 tu 3tys dla posrednika.....i tak koszty rosly bez konca:-(po czym i tak nie wyszlo...ale sie nie poddaje:-)i to dzieki Waszemu forum-dlatego jesli mozecie piszcie-im sie wiecej wie tym lepiej :-)a to w koncu u nas w PL raczej dom na cale zycie:-)I jeszcze jedno-nigdzie nie moge sie doczytac o kosztach przylaczy do pradu,kanalizacji i wody.....:-( Edytowano przez karolinakj (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Witam,
ok ....naczytalam sie a teraz to ja prosze o pomoc i porady-jestem zedcydowana na dom konstrukcji szkieletowej do 100m2 -sadze za przezentowane projekty ktore juz widzialam takie 4 pokoje 80-90 m2 bylo by ok i wystarczajaco...wie juz ze dom taki w tej kostrukcji pod klucz firmy(zalezy jakie) oferuja do 200tys.pln-mnie taka cena najbardziej interesuje+koszt dzialki ktora juz upatrzylam za 60 tys...uzbrojona rzecz jasna



Serdecznie polecam prefabrykaty - jest na podlasiu taka firma Danwood. Robią głównie na rynek niemiecki - ale dom staje stanie surowym zamkniętym ok 6 tygodni (trzeba jednak we własnym zakresie dostarczyć fundament). Domy są zrobione solidnie - ciepłe - z gwarancją na konstrukcję 30 letnią. Podpisuje się kontrakt więc nie ma lipy. Robią to ludzie którzy takie domy stawiają często. Nie ma problemów ze ściganiem bo firma ma swoje standardy. Oczywiście zanim się wybudują prefabrykaty to trwa ok pół roku.

Można obejrzeć modelowy dom Bielsku Białej - jak się wchodzi to trudno uwierzyć że to szkielet.

Ceny rok temu to ok 2000zł za m2. Domki takie w okolicy 100m2 z garażem chodzą w cenach ok 250tys zł.

W cenie jest ogrzewanie gazowe (piec grzejniki itd) - projekty najlepiej wybrać ich gotowy (mają tego sporo) ew jest opcja za dopłatą dostosowanie własnego - kwestia przygotowania projektu przez architektów aby skomputeryzowane maszyny precyzyjnie przygotowały wszystkie potrzebne elementy.

Zalety: gwarancja jakości - szybkość i solidność wykonania - sporo materiałów jest niemieckich - szybkość wykonania - brak bałaganu na działce - sprawdzona ekipa, która nie pierwszy raz składa taki domek, porządna dachówka betonowa.

Dom przyjeżdza na kliku tirach - już wcześniej ściany przygotowane w fabryce - wszystko idzie piorunem - można sobie siadać na krześle i patrzeć jak dom rośnie w oczach.

Super sprawa dla ludzi którzy nie chcą tracić nerwów na pilnowanie ekip - a szczególnie jak mają blade pojęcie o budowaniu.
Link do komentarza
Unibud ma raczej słabą opinjię jeżeli chodzi o budowy (Danwood -firma córka). Kiedyś nawet jeżdziem TIR-em i miałem okazję wieżć "kawałek" takiego domu na miejsce budowy. Fabrykę(Bielsk Podlaski) mają sporą i z tego co widziałem to dobrze wyposażoną (bez przesady z tymi komputerami ), co do pracowników to chyba OK. Jeżeli bym się zdecydował na dom szkieletowy to tylko stawiany na miejscu budowy - łatwo wtedy kontrolować wszystkie prace i ich jakość.
Co do niemieckich materiałów - chcyba nic nie pozostało już polskiego, a jeżeli już tak to jakością nie odbiega od w/w.
Koszt przyłącza el. to w moim przypadku 2500zł - oczywiście nie ma co porównywać bo każdy ma inne warunki.

Koniec dywagacji o szkieletach icon_rolleyes.gif


Link do komentarza
Cytat

Unibud ma raczej słabą opinjię jeżeli chodzi o budowy (Danwood -firma córka). Kiedyś nawet jeżdziem TIR-em i miałem okazję wieżć "kawałek" takiego domu na miejsce budowy. Fabrykę(Bielsk Podlaski) mają sporą i z tego co widziałem to dobrze wyposażoną (bez przesady z tymi komputerami ), co do pracowników to chyba OK. Jeżeli bym się zdecydował na dom szkieletowy to tylko stawiany na miejscu budowy - łatwo wtedy kontrolować wszystkie prace i ich jakość.
Co do niemieckich materiałów - chcyba nic nie pozostało już polskiego, a jeżeli już tak to jakością nie odbiega od w/w.
Koszt przyłącza el. to w moim przypadku 2500zł - oczywiście nie ma co porównywać bo każdy ma inne warunki.

Koniec dywagacji o szkieletach icon_rolleyes.gif



Zgadzam się - ale co ma powiedzieć kobitka która nie odróżnia młotka od kilofa? Ja bym mniej więcej wiedział - jak i Ty. No Danwood w fabryce ma sporo sprzętu CNC więc to wymaga komputerowej obsługi icon_smile.gif.

Ja tylko dałem przykład bo w każdym rejonie są inne firmy podobne - są też firmy niemieckie ale już raczej cena za 1m2 bliżej 3000zł będzie - stąd atrakcyjność Danwood - w miarę dobra jakość do ceny. Widziałem parę domków na własne oczy (w trakcie i po) - można nawet niektóre samodzielnie zobaczyć - jeden jest w Choroszczy w okolicy ulicy rybackiej - ma takie żółte panele od strony drogi. Zapewne właściciele powiedzą więcej. Do mnie przemawia umowa gwarancyjna - wiesz że drzewo jest raczej dobrze zabezpieczone - bo tartaki różny kit wcisną nieznającemu tematu - ekipa nie brana z łapanki tylko przeszkolona - dodatkowo w prefabrykacji pracuje się taśmowo - każdy robi jedną dość prostą czynność i robi to raczej dobrze. Jest raczej ograniczona ilość modeli domków (projektów jest sporo ale zapewne dominuje 3-4 modele) - więc trudniej spaprać robotę.

Ja bym u nich kupił taki dom ale osobiście i tak napaliłem się na dom słomianio-gliniany - tu podobnie jak przy budowie metodą gospodarczą trzeba nieźle się nagłówkować - dodatkowo będę miał niestandardowy kształt domu.
Link do komentarza
Wydaje mi się ze nie doceniasz kobiet - wiem z własnego doświadczenia że czasami ich wiedza techniczna potrafi wpędzić w kompleksy nie jednego majsterkowicza icon_biggrin.gif . Sam przed budową nie wiedziałem zbyt wiele ( w niektórych dziedzinach nic się nie zmieniło icon_redface.gif ), idealnie sprawdza się wtedy internet, fora i właśnie dzienniki budowy.
Link do komentarza
Cytat

Wydaje mi się ze nie doceniasz kobiet - wiem z własnego doświadczenia że czasami ich wiedza techniczna potrafi wpędzić w kompleksy nie jednego majsterkowicza icon_biggrin.gif . Sam przed budową nie wiedziałem zbyt wiele ( w niektórych dziedzinach nic się nie zmieniło icon_redface.gif ), idealnie sprawdza się wtedy internet, fora i właśnie dzienniki budowy.



No nie generalizuję - ale jednak facet to może wiedzieć jak używać młotka - kobitka już gorzej - ale są zapewne wybitne jednostki które wiedzą umieją i są nawet architektami ;) - chociaż to nie oznacza wcale że architekt świetnie sobie radzi z elektronarzędziami ;)

Generalnie rzecz biorąc są takie czasy, że jednak ludzie znają się na tym w czym pracują (przynajmniej powinni) i np sprawy inne powierzają "fachowcom" no i tutaj różnie bywa bo nie można bez jakiejś ogólnej nawet wiedzy ocenić czy "fachowiec" ma pojęcie co robi.
Dużo ludzi potem odkrywa dopiero po budowie felery które nie zostały wychwycone wcześniej. Teoretycznie chyba powinien to wychwycić kierownik budowy ale z praktyki to widzę że takowy jest głównie na papierze i na budowę rzadko zagląda.

Stąd ja niezdecydowanych - chcących dostać za swoje pieniądze coś nadającego się do zamieszkania w rozsądnych ramach czasowych - polecam prefabrykat. Na pewno metodą gospodarczą jest taniej i pewnie lepiej jak wiemy czego pragniemy i umiemy tego dopilnować/zrobić - ale coś produkowane "seryjnie" w fabryce moim zdaniem lepsze - chociażby z tego względu że potem nie ma bagna na podwórku icon_smile.gif i staje w oka mgnieniu - zamiast ciągnąć się miesiącami bo np wypadła nam jakaś ekipa bo coś im się przedłużyło a to spowodowało że kolejne nie mogą wejść i budowa z 6 miesięcy robi się 18 miesięczna.

No to chyba wyczerpaliśmy temat ;)

Napisz coś nam jeszcze o rekuperatorze - bo chyba nie za wiele było. Dużo prądu zjada na poszczególnych biegach?
Link do komentarza

Przed instalacją Luny wywaliłem z niej oryginalne filtry i zamontowałem zewnętrzne kasetowe 2677af27d4ef5936med.jpg . Nie muszę teraz rozpoławiać centrali, wymiana jest prosta i znacznie tańsza.
Dzisiaj pomierzyłem pobór prądu i na poszczególnych biegach wyszło coś takiego:
1 -43W
2 -55W
3 -69W
4 -76W
5 -86W
6 -108W
W zasadzie reku pracuje przedziale 3-5 i myślę że jest wystarczający dla naszego domu..Kotłownia na dzień dzisiejszy wygląda tak 1bc763a47ab97989med.jpg, jest jeszcze parę worków węgla ale następna dostawa (luzem) będzie w pojemniku na zewnątrz.

Link do komentarza
Cytat

Przed instalacją Luny wywaliłem z niej oryginalne filtry i zamontowałem zewnętrzne kasetowe



Kolejny godny wykorzystania pomysł. Spodziewałem się że będzie mniej brał prądu na 1szym biegu.

A jesteście zadowoleni? Nie wiem czy da sie jakoś łatwo policzyć rzeczywistą wydajność odzysku (wiadomo producent zawsze trochę podkręca).

Pozdrawiam w już nowym roku icon_smile.gif
Link do komentarza
Jesteśmy bardzo zadowoleni, ale ja to rozpatruję w kategorii ogólnej WM , reku i odzysk jest przy okazji. Zbudowałem w miarę szczelny dom i nie ma mowy o działającej wentylacji grawitacyjnej (zresztą mam tylko jeden komin). Teraz mam wszystko pod kontrolą, a jeżeli wymiennik coś odzyska i (a odzyskuje sporo) to mogę tylko się cieszyć. Powietrze jest świerze, w domu nie ma zapachów i dodatkowo panuję nad wilgotnością - jest git.
Link do komentarza
Cytat

Jesteśmy bardzo zadowoleni, ale ja to rozpatruję w kategorii ogólnej WM , reku i odzysk jest przy okazji. Zbudowałem w miarę szczelny dom i nie ma mowy o działającej wentylacji grawitacyjnej (zresztą mam tylko jeden komin). Teraz mam wszystko pod kontrolą, a jeżeli wymiennik coś odzyska i (a odzyskuje sporo) to mogę tylko się cieszyć. Powietrze jest świerze, w domu nie ma zapachów i dodatkowo panuję nad wilgotnością - jest git.



O właśnie - faktycznie wyciąga na tyle że zapach przy gotowaniu po domku się nie roznosi? Bo ja słyszę różne opinie - w większości, że nie ma szans aby tak całkiem zapachy wyciągnąć. Sam rozważałem otwartą kuchnię ale może jednak lepiej ją zamknąć? Edytowano przez martii (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Mnie zawsze intrygowaly te dyskusje o zapachach jedzenia w domu i jak sie ich skutecznie pozbyc. a coz jest zlego w zapachu pieczonego ciasta, smazonej szyneczki, chrupiacego chlebka. no, albo inne pytanie: ile jest tych przykrych zapachow, przed ktorymi trzeba sie bronic? ryba i kiszona kapusta. dla mnie to troche demonizowanie, ale kazdy ma inna wrazliwosc zapachowa icon_smile.gif

Biglu Ty to jednak jestes mistrz. Kazdy, kto chce zbudowac dom, powinien sobie Twoj dziennik wydrukowac, a najlepiej nauczyc na pamiec icon_wink.gif

a rekuperator zamierzam miec, dokladnie z tych samych powodow co Ty icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Mnie zawsze intrygowaly te dyskusje o zapachach jedzenia w domu i jak sie ich skutecznie pozbyc. a coz jest zlego w zapachu pieczonego ciasta, smazonej szyneczki, chrupiacego chlebka. no, albo inne pytanie: ile jest tych przykrych zapachow, przed ktorymi trzeba sie bronic? ryba i kiszona kapusta. dla mnie to troche demonizowanie, ale kazdy ma inna wrazliwosc zapachowa icon_smile.gif



zgadzam się w 100% , sama tego nie rozumiem -przecież zapachy z kuchni to zazwyczaj coś pięknego. Bardziej rozumiem argument o bałaganie na widoku( w dysputach o kuchni otwartej) ale ten z zapachem to jakoś niezbyt...
Link do komentarza
Cytat

zgadzam się w 100% , sama tego nie rozumiem -przecież zapachy z kuchni to zazwyczaj coś pięknego. Bardziej rozumiem argument o bałaganie na widoku( w dysputach o kuchni otwartej) ale ten z zapachem to jakoś niezbyt...



No w sumie jak miłe zapachy ;) to racja po co je usuwać - chociaż z drugiej strony potrawa może się nie dogotować icon_smile.gif i zostanie zjedzona przedwcześnie ;)
Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
Bufor naładowany na full w zupełności starcza na 24h - problem jet w tym że nie zawsze osiągam te 100% naładowania. Czasami jak palę rano to nabijam 3/4 i nie chce mi się podkładać (piec z górnym spalaniem icon_wink.gif ), termometry wskazują wtedy np 100/85/70/60 . Niby wystarczy na 24h ale niekiedy trzeba by przepalić lekko drewnem co by nie lecieć z samego rana do kotłowni - tak dla własnego komfortu icon_cool.gif . Wczoraj wieczorem naładowałem bufor na full i aktualnie mam od góry : 102/88/55/38 przy 30* na zasilaniu podłogówki i 27* na powrocie.
Takich "cudów" nie robi sam bufor (w ogóle nie za wielki ma on wpływ), a dobra izolacja termiczna budynku icon_idea.gif icon_exclaim.gif
Kiedy robiłem izolację posadzki czy elewację wszyscy się pukali i patrzyli na mnie jak na wariata, nawet nazywali mnie bogaczem icon_eek.gif i twierdzili że to zbytki. Myślę że spokojnie zamknę sezon grzewczy (sądząc po ilości węgla która mi została po zakupie- powinno troszkę zostać na następny rok) w 1000zł, a oni płacą krocie. Osiągnąłem swój cel - dom miał być praktyczny, tani w budowie i przede wszystkim w utrzymaniu.
Bufor za to pomaga (a właściwie umożliwia) wykorzystanie pełnej mocy kotła i ekonomiczne spalanie węgla. Paląc w piecu temperatura wody (na termometrze kotłowym) oscyluje w granicach 80-100* -nie ma problemów z sadzą, kondensatem i innymi ubocznymi skutkami powszechnego "dławienia". Czas palenia i ładowania bufora to 3-5h więc nie jest to specjalnie problematyczne - wsypuję węgiel , kładę parę polanek i podpalam. Po jakimś czasie jak już "załapie" temperaturę to pstrykam pompę i mam parę godzin wolnego (potem trzeba wyłączyć pompę, zamknąć czopuch i klapkę popielnika). To wszystko.
Dzisiaj pierwszy raz śmieciarka zabrała nasze śmieci - niby nic a cieszy icon_biggrin.gif .
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
Witaj. Na początku budowy liczyłem i zapisywałem dokładnie każdy grosz , z czasem doszedłem do wniosku że nie ma sensu tego robić bo bym zwariował wacko.gif . Myślę że koszt budowy samego domu to jakieś 230-250. Do tego doszły jeszcze koszta pokrewne np.garaż, agregat, betoniarka, przyczepka tow, Pololotek . i wiele, wiele innych - trudno to pominąć skoro cel był jeden.
Może kiedyś w napływie wolnego czasu usiądę z fakturami i wszystko dokładnie podsumuję icon_wink.gif


Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Idzie wiosna icon_biggrin.gif . W weekend udało nam się ulepić balwana , wczoraj w nocy jak wróciłem z pracy to spadlo wiaderko, a i sam balwanek jakoś tak się skurczyl i pochylił icon_confused.gif . Wszystko wskazuje na to że trzeba podkasać rękawy i konkretnie myśleć o dalszych pracach - tym razem o działce. Zanim jednak nakreślę dalsze plany to zrobię małe podsumowanie tych 2.5 miesięcy żecia na wsi.
31 grudnia zeszłego roku zaginęła nasza kochana i czasami jakże niedoceniana icon_redface.gif Kotka-Dorotka icon_cry.gif , bardzo się z nią zżylismy przez te 4 lata. - mala swoje "wybryki" ale też byla najlepszym i najwiernieszym przyjacielem.
Z czasem jak już nabraliśmy pewności że Dorota już nie wróci przygarnęliśmy 2 małe kotki - Michaela i Jacksona icon_biggrin.gif (dzieciaki zaszalały icon_wink.gif ) . Koty latajdusze - totalna masakra icon_biggrin.gif . Po miesiącu wybrały się na spacer i Jacksona przez przypadek odnalazłem pod szkołą dzieciaków (4 km od domu) , a Michael znalazł się u Marty koleżanki w domu.
Ostatnio tez nam zginęły to z nowu Michael raczył dać znać o sobie na drugi dzień u moich rodziców pod domem w Białymstoku (15km). Cholerniki musiały gdzies zagrzebać się w aucie rodziców - zapewne pod maską.
Dora ma się dobrze i wzorowo pilnuje domu. Czasem w nocy jak ja spuszczę to szleja się po okolicy, ale zawsze znajduje drogę powrotną.
Z poważnych awarii jak do tej pory to padł kondensator w studni i przez jedną dobę nie mieliśmy wody - tzn zepsuł się po 17 jak już sklepy były pozamykane i udalo mi się kupić dopiero na drugi dzień rano. Dobrze jest awaryjnie mieć solidny kibelek pobudowalny - jak dar z nieba w takich przypadkach.
Koszta eksploatacyjne:
Najwięcej nas kosztuje energia elektrycna - ok 430 zł/miesięcznie , jeszcze jestesmy na taryfie budowlanej i stąd takie ceny. Za tydzień będę przechodził na 2 taryfy więc powinno być znacznie taniej icon_idea.gif
Jak do tej pory kupilem 100+150+250+620=1120kg węgla za ok 806 zł. - jeszcze trochę tych kamieni mam (myślę ze do połowy marca spokojnie wystarczy) więc mozna liczyć że przy ewnetualnym dokupieniu powinnismy zamknąć sezon zgodnie z naszymi planami tj 1000zł. Co do jakości węgla to jest sprawa bardzo dyskusyjna i na następny sezon z pewnością zaopatrzę się na innym, polecanym przez kolegę składzie.
Za śmieci płacimy ok 25zł/miesiąc - od lipca mam być 26 zł /miesiąc (z segregacją).
Oczyszczalnia ścieków to koszt pompki elektrycznej więc zapewne naście zlotych/mies
Podatek rolny - 250zł/rok
Jak widać najwięcej wychodzi za prąd - zobaczymy co się zmieni po przejściu na inną taryfę....
Zima troszkę nas nastraszyła - w sumie to spodziewalismy się śniegu i innych "udogodnień", ale takie zaspy jak tu bywają to widziałem ostani raz za smarkacza jak na feriach u dziadków chodziło się na górki z workiem siana icon_mrgreen.gif
Bez 4x4 nie ma mowy o jeżdzie do pracy. Jak przez lato nie wykąbinuje jakiegoś pluga do swego auta to na zimę trzeba będzie pomysleć o terenowce dla Justyny.
Teraz ratuję się odśnierzając/ubijając podwórko (w skrajnych przypadkach i drogę icon_evil.gif ) pobudowlanym paletopojemnikiem icon_biggrin.gif
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
Cytat

super icon_lol.gif

zresztą nie ma co się dziwić, jak tatuś taki kreatywny - robi wrażenie ta "odśnieżarko-ubijarka" icon_biggrin.gif


icon_biggrin.gif - ważne że działa.
W poniedziałek podpisałem umowę z PGE na taryfę G12W (weekendowa) i w ten sam poniedziałek uprawomocnił się odbiór naszego domu icon_biggrin.gif .
Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
Zamykam sezon grzewczy icon_biggrin.gif - koszt 1150 + ok 2m drzewa . Ze względu na wybryki tegorocznej zimy myślę że jest bardzo dobrze.
Gdy już stopniał śnieg to na działce pojawiło się błoto - totalna masakra, "Dom nad rozlewiskiem" itp. . Takie coś zostało po wyciagnięciu Cytryny, zapadła się stojąc w miejscu icon_confused.gif , a to nasz "wjazd"

Udało mi się pożyczyć walec od sąsiada, zmobilizować nasze mamy do grabienia i w jeden dzień doprowadzić działkę do porządku . Bohater wczorajszej akcji (walec icon_wink.gif )) - tylko 3 osoby (w tym ja icon_cool.gif w naszej wsi potrafią korbą uruchomić to cudo. Pomimo bólu i zmęczenia było warto, oto efekty:


Dzisiaj spadł deszczyk i podlał nasz reprezentacyjny trawnik icon_biggrin.gif - niech rośnie....
Dodatkowo zainstalowałam alarm w domu i przerobiłem kuchnię (przybył pochłaniacz i zmywarka). Edytowano przez BIGL (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Trudno czerpać inspiracje z naszego skromnego domku - wszystko robimy etapami i w miarę możliwości. Lista mniej lub bardziej potrzebnych rzeczy jest ciągle długa i otwarta - damy radę, na dzień dzisiejszy inne ważniejsze sprawy zaprzątają nam głowy. Mam nadzieję że troszkę się zazieleni do komunii Martusi icon_confused.gif, jeszcze miesiąc icon_biggrin.gif .
Większość pomieszczeń już wklejałem, z grubsza nie wiele się pozmieniało (przybyło parę mebelków, ale skromniutko).
Kuchnia na dzień dzisiejszy wygląda tak
, jak nazbieramy na piekarnik (teraz pieczemy w babcinym prodiżu icon_biggrin.gif ) to tu gdzie stoi zmywarka zrobię słupek aż do sufitu. Jak już najdzie nas na zmianę lodówki to zrobię nowe meble zgodnie z wcześniejszymi zamiarami tj. kuchnia w formie litery L.
Jako że na głowie jest wiele innych pilniejszych spraw to docelowy wygląd kuchnia osiągnie za x lat.
Lodówka powędrowała na swoje docelowe miejsce (bez ogrzewania pod spodem) i po modernizacji słupka ścianka wygląda tak:

To chyba wszystko co można wycisnąć z tych mebelków icon_wink.gif icon_question.gif
Mój tato sprezentował nam najważniejszy i zapewne najpiękniejszy (kochamy naturalne drewno) mebel w naszym domu - stół , nie jakiś tam udawany ale ciężki konkret robiony przez wiejskiego cieślę icon_mrgreen.gif

Jeszcze zdjęcie naszej kabiny prysznicowej (nie wklejałem) - 120 jest naprawdę wygodna icon_biggrin.gif
Chyba wszystko icon_biggrin.gif Edytowano przez BIGL (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Czytam, BIGL, systematycznie zaglądam tu do Ciebie i w milczeniu podziwiam. Poza niezwykłą frajdą z zaglądania, znajduję różne cenne różności. I tak na przykład właśnie jestem przed zakupem palnika gazowego i mam nadzieję, że... już nigdy nie będę używał przykrywki do rozpalania grilla! icon_biggrin.gif
Na razie. Pozdrowienia.
P.
Link do komentarza
Cytat

Czytam, BIGL, systematycznie zaglądam tu do Ciebie i w milczeniu podziwiam. Poza niezwykłą frajdą z zaglądania, znajduję różne cenne różności. I tak na przykład właśnie jestem przed zakupem palnika gazowego i mam nadzieję, że... już nigdy nie będę używał przykrywki do rozpalania grilla! icon_biggrin.gif
Na razie. Pozdrowienia.
P.


icon_biggrin.gif jako rozpalacz grilla jest rewelacyjny - czysta przyjemność icon_cool.gif .
Jeżeli szukasz palnika to zwróć uwagę na długość przewodu gazowego - ja miałem ok 5 m i było super, nie musiałem targać butli 11kg co jeden krok itp. Cena taka sama bez względu czy 1.5m czy też 5m


Co do mego pługu z paletopojemnika to faktycznie bardziej to ubijał i równał śnieg - oczywiście jak na takie bezczelnie proste rozwiązanie to efekt jest rewelacyjny, na tyle twardo aby chodzić pieszo czy jeździć autem.
Link do komentarza
  • 5 tygodnie temu...
Myślę że już najwyższy czas zakończyć nasz dziennik budowy icon_biggrin.gif - nie przewiduję w najbliższym okresie większych prac i dzisiaj osiągnęliśmy zamierzony cel. Fajnie jest się czuć dumnym i szczęśliwym, a w dodatku dzielić się tym szczęściem z najbliższymi icon_biggrin.gif

PS. Dziękuje Wam wszystkim za wsparcie i pomoc w realizacji naszych marzeń icon_biggrin.gif


KONIEC

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Dzięki icon_biggrin.gif
Spokojnie, ja się nigdzie nie wybieram icon_biggrin.gif - dobrze mi tutaj z Wami icon_cool.gif. W niedzielę był taki nastrój uniesienia że pierwszy raz tak mocno poczuliśmy ducha naszego domu (dom to nie tylko mury icon_idea.gif ) icon_mrgreen.gif. Kiedyś, 2-3 lata temu zrodził się niewinny pomysł-marzenie aby Pierwsza Komunia Święta naszej Martusi była właśnie już w nowym domu, po jakimś czasie stało to naszym celem. Jak widać marzenia się spełniają :yahoo: Doszedłem do wniosku że muszę zamknąć już pewien etap tj. budowę domu - mamy DOM icon_biggrin.gif


Ps. Z budownictwem się nie rozstaję - tak naprawdę to chyba dopiero zaczynam icon_wink.gif
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
Jako że wykonywana (zawodowo) praca nie dawała mi żadnej satysfakcji postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce icon_biggrin.gif Pierwsze zlecenie - taras drewniany (modrzew syberyjski):
Przed:

Po icon_biggrin.gif :



Z odpadów desek ukleciłem jeszcze 3 donice - taka wena twórcza, chciałem aby nawiązywały wyglądem do całości (będą stały na tym wąskim 75cm pasku). Zrobiłem przerwy pomiędzy deskami i takie mini opaski od góry - jak na pierwszy raz to jestem dumny jak cholera icon_mrgreen.gif .


Kiedyś jak już uporamy się z bardziej pilnymi wydatkami icon_rolleyes.gif też się szarpnę na taki taras - modrzew syberyjski wydaje się być najbardziej optymalną opcją - relatywnie tani i jednocześnie bardzo trwały.
Wcześniej jednak będę musiał wstawić jakąś bramę bo nasza pobudowlana nie pozwala się już nawet łatać icon_evil.gif .
Link do komentarza
icon_biggrin.gif Dzięki Wam za dobre słowa icon_biggrin.gif Musiałem sprzedać swój motocykl icon_neutral.gif aby kupić piły i inne narzędzia - cieszę się że nie poszło to na marne - zresztą własna praca i wyzwania dają jeszcze większego kopa icon_mrgreen.gif .
Przemogłem się wreszcie i pomontowałem trochę lampek (leżały chyba 2 miesiące icon_redface.gif ) w naszym domu - wszystkie są plafonami z jednej serii , różnią się wielkością , troszeczkę kształtem i ilością żarówek . Jest też jeden kinkiecik - .
Jestem zadowolony z oświetlenia bo są przystępne cenowo i naprawdę nie ograniczają światła (jak to często wbrew pozorom bywa icon_neutral.gif ). Jedynym minusem (pomimo że to nasz krajowy wyrób icon_rolleyes.gif ) było to że wszystkie lampy nawet 4 żarówkowe były wpięte w jedną kostkę - porozdzielałem poszczególne obwody i teraz jest dobrze.
Link do komentarza
Biglu - mój taras też robiłam samodzielnie /sosna + modrzew/ icon_smile.gif z 7 razy malowania do tej pory,
i nie żałuję, do dziś mi się podoba, pasuje do domu icon_smile.gif

a Ciebie podziwiam, piękne rzeczy robisz - i byłoby dobrze, gdyby stało się to Twoim zawodem -
dobrze dla odbiorców i dobrze dla Ciebie, bo widać, że bardzo lubisz to co robisz... icon_smile.gif
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Witam serdecznie pierwszy raz na forum i proszę o poradę.   Chciałbym przeprowadzić kompleksową termo-modernizację sporego domu z lat 80-tych, tj. w pierwszym etapie wymienić okna i docieplić ściany. Dom wybudowany jest w powszechnej wówczas technice ściany 3-warstwowej, patrząc od wewnątrz: warstwa nośna pustak "Max" - pustka powietrzna ~5cm - warstwa osłonowa cegła kratówka Dom wybudowany jest bardzo solidnie bo budował go architekt dla siebie.    I tu pojawia się podstawowy problem na który nigdzie nie znalazłem żadnego fachowego opisu, stąd niniejsze pytanie na tym forum. Chciałbym wymienić okna skrzynkowe na nowoczesne drewniane oraz ocieplić ściany styropianem lub płytami PIR ale nie wiem w którym miejscu ściany zamontować okna. Teoretycznie okna powinny zostać zamontowane w warstwie nośnej, tylko że wtedy bo dodaniu docieplenia płaszczyzna okna będzie oddalona od lica ściany o ponad 30 cm, co będzie wyglądać komicznie. Czy da się zamontować okna w warstwie osłonowej z cegieł żeby uniknąć tego problemu?   Z w/w wiąże się drugie pytanie: czy do warstwy osłonowej z cegły można przymocować ocieplenie?   Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.  
    • Takie spalanie ma plusy i minusy, na plus to bezpieczniejsze spalanie drewna, na minus niestety z dużą stratą kominową, powietrze niebiorące udziału w procesie spalania wychładza kominek.     Szyber na kominie trzeba usunąć dla własnego bezpieczeństwa.   Procesy spalania paliwa reguluje się doprowadzaniem powietrza do komory spalania, a nie zmniejszaniem przekroju kanału odprowadzającym spaliny.    Powietrze pierwotne w palenisku powinno być podawane  u dołu z „pleców”  kominka.(Powietrze doprowadzone z zewnątrz budynku).    Powietrze wtórne powinno być podawane od wnętrza paleniska  na szybę wkładu.(Powietrze doprowadzone z zewnątrz budynku, czasami z pomieszczenia, w którym znajduje się kominek, zależne od budowy kominka).   Powietrze do paleniska nie powinno być podawane z wnętrza pomieszczenia to spora strata na ogrzewaniu.   Dno kominka powinno być pełne wyłożone szamotem, ściany boczne również, u góry  nad paleniskiem powinien wisieć  deflektor. Proszę sobie kupić i postawić.   Czujnik tlenku węgla (czadu) Kidde K10LLDCO LCD (10 lat bateria)    https://allegro.pl/oferta/czujnik-czadu-kidde-k10lldco-z-wyswietlaczem-lcd-12171431511?bi_s=ads&bi_m=productlisting:desktop:query&bi_c=YzQxNjE1ZmItNGYxNS00Njk4LWE0MzUtYjYwNzA0YzNkMTExAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=bf605530-0a24-4b81-946b-75cf2d5cd1b8    
    • Napotkałem artykuł https://freelancehunt.com/pl/blog/jak-wystawic-fakture-vat-bez-wlasnej-firmy/. To pierwszy raz, kiedy dowiedziałem się, że nie jest obowiązkowe posiadanie JDG, aby wystawiać fakturę. Czy ktoś już korzysta z takiego rozwiązania? Mój budowlaniec zaproponował i nie wiem jak na to reagować
    • To dokładanie powinno wyglądać inaczej, żar przesuwasz na bok i układasz drewno, następnie masz dwa wyjścia, albo szufelką wsypujesz żar na górę wsadu bardziej od tylnej ścianki, drugi sposób to przysuwasz żar z boku drewna i spalasz go sposobem kroczącym.  Jak położysz polano na żar, to gaz drzewny się nie spali, tylko ucieknie kominem, a to spora strata w opale.  Ruszt jest zbędny, powoduje stratę w trakcie spalania drewna.
    • Ja mam piec kaflowy, ale zasady palenia są takie same. Tylko szybra nie ruszam, a reguluję jedynie dopływ powietrza. I zauważyłem, ze wyznacznikiem dobrego palenia są dwie rzeczy. Brak sadzy, o czym wspominaliśmy, oraz obecność popiołu na drugi dzień. Przy czym tu jest dokładnie odwrotnie niż z sadzą. Im więcej popiołu (czystego popiołu) w popielniku, tym lepsze było spalanie. Ekonomiczniejsze. Bo ciąg powietrza ani nie wywiewał ciepła, ani popiołu. Bo nie czarujmy się, duży ciąg oznacza wywiewanie popiołu przez komin. A wraz z nim ucieka i ciepło.    A szybra nie ruszam, bo go zwyczajnie nie mam.  Kanał z pieca do komina jest wykonany na stałe. Z tego też powodu nie kupuję czujnika czadu, bo nie ma racji bytu. Jeśli rozpalam i nie ma ciągu (bardzo rzadko, ale to się zdarza), to po prostu nie palę, bo się nie da. A jak już rozpalę i ciąg kominowy jest, to nie ma siły, wszystkie produkty spalania pójdą w komin, bo nie ma jak tej drogi zamknąć. Chyba, że ktoś zatkałby wylot komina na dachu.   Kiedyś tak bywało, w wieczór wigilijny złym sąsiadom kładziono na kominie szybę. Żeby światło prześwitywało, gdy będą szukać przyczyny.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...