Skocz do zawartości

wilgoć, pleśń, grzyb na ścianie


Recommended Posts

Witam
Trzy lata temu wprowadziłam się do męża. Zrobiliśmy remont w pokoju i zamieszkaliśmy w naszym "gniazdku". Wszystko było ok do czasu pojawienia się.... w grudniu dziecka. Maleństwo musiało mieć przecież ciepło, więc teść nie żałował na ogrzewaniu a my żadziej otwieraliśmy okno. No i zaczeło się, po tygodniu w rogu na górze pokoju pojawił się grzyb, na oknach czarno-zielona pleśń. Poczekaliśmy do wiosny, użyliśmy preparatu na pleśń, wietrzyliśmy w pokoju. We wrześniu teść położył tynk na zewnątrz ściany. Zrobiło się zimno na dworze i pokój wygląda tragicznie!!!
Znów w rogu jest pleśń, pojawiła się też i na drugim rogu, jest na całej ścianie przy suficie!!! Do tego za regałem, który już i tak odsuneliśmy ściana jest poprostu mokra. Przy naszym łóżku przy ziemi też jest mokra i spleśniała!!! A dziś patrzę a spod ramki, która wisi na ścianie wypływa woda, ściągnełam ramke a tam grzyb i pleśń!!! Cała ściana jest zimna.
Pomocy!!! Nie wiemy już co robić. Wygląda tak jakby położenie tynku od zewnątrz pogorszyło wszystko. Ściana wygląda okropnie, nie mówiąc już że boję się co wdycha moje dziecko.
Mąż kupił pochłaniacze wilgoci, zapełniają się, wymienialiśmy już wkłady ale ściana dalej "pływa".
Zaznaczam,że wietrzmy w pokoju kiedy tylko można.
Link do komentarza
Nie mam dobrych wieści!
Zabijacie tę budę, i to wcale nie powoli!
KOMPLETNIE nie rozumiecie co tam się dzieje!
Wyjście jest tylko jedno: ZROZUMIEĆ i poprawnie zareagować.

Otworzyć i zostawić uchylone, rozszczelnione okno NA STAŁE!!!
"Zaznaczam,że wietrzmy w pokoju kiedy tylko można."
ILUZJA!!!
Nic nie wietrzycie!
A dlaczego akurat tak - to masz tutaj:
https://forum.budujemydom.pl/Obrzed-gromnic...any-t11417.html
https://forum.budujemydom.pl/o-wentylacji-c...-co-t14084.html

"Maleństwo musiało mieć przecież ciepło, więc "
Ciepło właściwe powietrza SUCHEGO = 1,006 kJ/kg x stK
Ciepło właściwe wody = 4,150 kJ/kg x stK
Ciepło parowania wody = 2427 kJ/kg

Kup hygrometr i powieś na ścianie JESZCZE DZIŚ (w markecie za jakie 30zł).
Spójrz na dom jak na gąbkę PEŁNĄ wody, którą trzeba osuszyć = ODPAROWAĆ.
DLATEGO trzymaj te okna uchylone!
Sprowadź wilgotność względną do około 50% i zapomnij o problemie.

Zanim zapomnisz, po sprowadzeniu sytuacji do stanu poprawnego - przeleć ściany jakim domestosem czy pufasem (łebka do dziadków na ten czas!).

Nie popełniaj tego samego błędu w przyszłości!
Pamiętaj, że człowiek to chodzący generator wilgoci.
Sytuacja jest do opanowania i to nawet szybko, ale MUSISZ wiedzieć co się dzieje.
Efekt będzie widoczny za jakie 4-5 dni (bo to procesy wolnozmienne).
Adam M.
Link do komentarza
no to klops
tynk sam niewiele daje, ocieplenie z pewnością więcej

pozostaje sprawdzenie ciagu w kratkach, rozszczelnienie okna, nie zamykanie drzwi do pokoju i łazienki,
odsunięcie mebli, za którymi wyłazi pleśń od ściany, a najlepiej przestawienie gratów na ściany wewnątrzne
wyro dziecka osłonić jakimś parawanem, żeby nie wiało na nie i starać się utrzymać ciągłość wentylacji
najgorzej to z praniem i suszeniem, nie da rady gdzie indziej? (jak mieszkasz na piętrze, to na parterze itp) i odseparowanie tego i gotowania od kondygnacji, gdzie przebywacie
i tak do wiosny
a potem ocieplenie chałupy wymiana okien co się da, aby ściany zewnętrzne były "cieplejsze"
inaczej co roku to samo, aż dziecię podrośnie i obniżycie intensywność grzania, prania, gotowania

i sprawdźcie, czy jest drożność kanałó wentylacyjnych, bo to co macie powinno wystarczyć, nie ma potrzeby na więcej

uhu - zaraz poleci zadaniowe niecentralne sterowane satelitą
Link do komentarza
icon_lol.gif
Może poleci, a może nie...
icon_lol.gif

Barbossa daje przepis, a ja go rozwinę...
Masz przypadek chałupy, gdzie wentylacja grawitacyjna została POPSUTA (te linki).
Naprawia się wiertarką. SKUTECZNIE!
Zróbcie nawiewniki w oknach. Dużo takich małych, coby nie pizgało wściekle dokuczliwie.
Pizgać będzie, bo MUSI, ale może pizgać zimnem mało, za to w wielu miejscach.
Wyjmijcie to gniazdo kawki, co JEST w kanale wentylacyjnym!!! icon_lol.gif (wentylacja kompletnie nie działa)
(Wyrwać kratkę, wsadzić w kanał (jak wejdzie! icon_lol.gif ) łapę z lusterkiem i ZOBACZYĆ to... gniazdo od dołu - lub, jak jest dobrze, niebo.... icon_lol.gif ).
Potem te meble od ścian, a jak są do samej podłogi - to dodatkowo na jakie klocki (nogi mają mieć, coby i pod nimi był ruch powietrza).
Potem ta cała reszta...

I - uszy do góry!
Kumaty, co załapał, o co idzie, to poradzi se w 2 dni a potem tylko poczekać!
Szczęśliwego Nowego Roku!

Adam M.

O tynkowaniu i cieple....

Ciepło tracimy PRZEZ powierzchnię!
Najmniejszą powierzchnię przy zadanej objętości ma kula!
Potem - sześcian (dom-kostka)
Potem - cała reszta świata....
Dom murowany i nietynkowany (ze zniszczonym tynkiem) ma powierzchnię bardzo ROZWINIĘTĄ!
Bywa, że ściana 10 x 3 ma nie 30m2 tylko 60m2 !!!!
Otynkowanie NA GŁADKO sprowadza ten parametr do najmniejszego możliwego = 30m2 = wzrost termoizolacyjności = zmniejszenie kosztu grzania. (w tym przykładzie).
To zrobiono - i DOBRZE.
Szkoda, że nie dodano ocieplenia...
Byłoby LEPIEJ.

Adam M.
Link do komentarza
Cytat

Ja polecam osuszacz. W Castoramie jakieś 160zł a u mnie działa. Wilgoci mniej.



Z całym szcunkiem jimt - działa, ale chyba na psychikę (zadowolenie z zakupu)... icon_wink.gif
Przecież ta zabaweczka potrafi pochłonąć szklankę wody na dobę i to w określonych warunkach - czytaj: nigdy tyle nie osiągniesz w domu. Urządzenie o takich parametrach, to może być przydatne co najwyżej w budzie dla psa (bo dodatkowo, z tego co wiem, to pies się nie poci... icon_biggrin.gif). Do "normalnego" domu, to trzebaby mieć z kilkanaście takich urządzonek, żeby to miało jakiś sens.
Reasumując, na pewno Ci ta zabawka nie zaszkodzi, ale wynika z Twojego postu, ze i bez niej byłoby dobrze.... Skoro wentylacja w Twoim domu potrafi uporać się z tymi litrami wilgoci, które powstają codzeinnie, to i ta szklanka też by się gdzieć upchała icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Osuszacz to dobry pomysł,ale podstawą jest dobry system wentylacji. Inaczej nawet dodatkowe ocieplenie ściany i położenie tynku nie zda egzaminu. Przede wszystkim cyrkulacja powietrza.


Dlatego podkresliłem u mnie
Ja mam taki mały pokojowy osuszacz ale do domu to sa takie za 1000zł z odpowiednimi gabarytami.
Wilgoci jest mniej, te pół szklanki dziennie to zawsze mniej icon_smile.gif efekt zadawalajacy.
Pozatym grzać i wietrzyć(wentylować ze tak powiem)
Link do komentarza
"Cyrkulacja to nie jest wentylacja. "
"Myślę, że chodziło o cyrkulację w przestrzeni dom - otoczenie icon_biggrin.gif Czyli de facto wentylację...."

NIE!!!
Zaburzona została cyrkulacja powietrza wewnątrz pomieszczeń.
Przestało omywać ściany za meblami.
Przestało transportować ciepło DO powierzchni ścian - to się wychłodziły, przekroczyły punkt rosy i zaczął się problem...
Adam M.
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
w moim starym domu był ogromny grzyb akurat w moim pokoju - jednego roku zaatakowałam go antygrzybowym środkiem - skończyłam potem w szpitalu z zatruciem xD ale nie oto chodzi...

grzyb był i wciąż jest mimo że jest "wentylacja" - niestety w wyniku dużej nieszczelności okien..
jest duża wilgotność w samym pomieszczeniu (jest od strony południowej - słońce jest przez większość dnia)
zdzieraliśmy ścianę aż do gołego - antybakteryjne i antygrzybicze środki - nic nie pomogło do dzisiaj... wciąż jest piękny grzybek... czasami mam wrażenie że układa się w kształt wielkiego uśmiechu.. jakby kpił sobie ze mnie icon_razz.gif

wciąż nie mamy z rodzicami pomysłu jak sie go pozbyć...
Link do komentarza
Cytat

wciąż nie mamy z rodzicami pomysłu jak sie go pozbyć...



No, chyba żartujesz....

Ugotuj drania...
Jak się robi grzybową - to wiesz? icon_lol.gif

Zdzierasz tynk (i tak jest do du... , znaczy - do niczego).
Sprawdzasz gdzie są tam rury i kable (i jakie).
Odpalasz palnik do papy, taki propanowy, z butli, na kiju....
Grzejesz ostro tę ścianę i gotujesz grzybka!

Potem, jak ostygnie, spryskujesz ścianę takim badziewiem ogrodowym do oprysków (dałem 12zł za to w Castoramie).
Do urządzenia wlewasz roztwór siarczanu miedzi (takie śliczne, niebieskie kryształki) lub innego środka przeciwgrzybicznego nabytego w dziale - dom i ogród (i tak be4dzie na bazie siarczanu miedzi!).
Potem tynkujesz.
Do tynku, jako woda zarobowa, można wlać resztę ze spryskiwacza....

Ale piszesz "jest duża wilgotność w samym pomieszczeniu"
No to nie mam dobrych wieści...
TAM NIE MA WENTYLACJI!!!
Zrób coś, żeby była, bo jak nie - to grzybek i tak wylezie po jakimś czasie...

Adam M.
Link do komentarza
Skraplanie pary wodnej wychodzi w miejscu, gdzie powstaje mostek termiczny
Zwykle jest to przy oknach albo przy wieńcach (zapewne nieocieplonych) - przy podłodze i suficie
a najczęściej w narożnikach, gdzie przepływ powietrza jest utrudniony

Najlepszym rozwiązaniem jest założenie nawiewek w oknach i przede wszystkim sprawdzenie sprawności wentylacji grawitacyjnej. Jeśli jest mało sprawna, dobrym rozwiązaniem będzie zamontowanie na kominie wentylatora albo nakładek, które zwiększą ciąg
Link do komentarza
Tak jak mówili przedmówcy, ale według mnie, najpierw i pierwszorzędnie wentylacja - albo jest zapchana, albo źle zrobiona. Ta druga sytucja może narobić trochę kłopotu.

Niejednokrotnie spotkałem sie już z faktem, że tam jest grzyb gdzie nie ma ciągu i dużo się gotuje. Reszta jest wypadkową wentylacji.

Pozdrawiam
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
  • 4 lata temu...
Cytat

Teściu tylko otynkował.
A chałupa? Jest to piętro postawione jakieś 30 lat temu. Kratke wentylacyjną mamy w kuchni i w łazience i to niestety wszystko


Pani Andziu,
ktos pyta pania gdzie sa kratki wentylacyjne a Pani pisze , ze w kuchni i w lazience. Z czego jasno wynika, ze w pokoju gdzie mieszkaja 3 osoby nie macie Panstwo ZADNEJ wentylacji ! Sciany sa zimne w zimie, Wy oddychacie i sie pocicie minimalnie ale zawsze. Prosze mi powiedziec gdzie te litry wody maja wyleciec na zawnatrz??????? Wiec co robi wigloc z powietrza? Ano skrapla sie na zimnej scianie w miejscach najchlodniejszych! Za regalem, za obrazkiem, na szybie okiennej i scieka na rame okienna gdzie z dodatkiem kurzu tworzy czarna ochydna warstwe plesni.


Ubrac dziecko cieplej, wietrzyc pokoj czesciej, wstawic do pokoju jakis grzejnik i grzac podczas wietrzenia!
Plesn nie zniknie i nalezy ja usunac mechanicznie. Szczotka ryzowa z woda, ale wtedy jeszcze wiecej wody Pani wpakuje w pokoj.

Jedyna rada, wilgoc z pomieszczenia nalezy wywalic przez okno lub otwory wentylacyjne na zewnatrz. Nawet jesli w innym pomieszczeniu ktos gotuje to wilgoc rozlazi sie po calym domu i skrapla tam gdzie jest najzimniej.

Domyslam sie, ze Wasz pokoj jest od strony polnocnej budynku? Czy przy scianie i Waszym oknie rosnie wysokie drzewo?
Sciana musi widziec slonce aby schla, nawet w zimie.

PLESN JEST BARDZO NIEZDROWA DLA LUDZI !!!!!!!!!!!!!!!

pozdrawiam serdecznie.

Krakus
Link do komentarza
Cytat

w moim starym domu był ogromny grzyb akurat w moim pokoju - jednego roku zaatakowałam go antygrzybowym środkiem - skończyłam potem w szpitalu z zatruciem xD ale nie oto chodzi...

grzyb był i wciąż jest mimo że jest "wentylacja" - niestety w wyniku dużej nieszczelności okien..
jest duża wilgotność w samym pomieszczeniu (jest od strony południowej - słońce jest przez większość dnia)
zdzieraliśmy ścianę aż do gołego - antybakteryjne i antygrzybicze środki - nic nie pomogło do dzisiaj... wciąż jest piękny grzybek... czasami mam wrażenie że układa się w kształt wielkiego uśmiechu.. jakby kpił sobie ze mnie :P

wciąż nie mamy z rodzicami pomysłu jak sie go pozbyć...



Co do powracajacego GRZYBA i PLESNI w pomieszczeniu....... slyszalem i nawet gdzies widzialem na YOUTUBE, jak na samym dole sciany nosnej, czyli na styku:
FUNDAMENT - PAPA - SCIANA
panowie FACHOWCY ukladali przewody elektryczne nieizolowane i podlaczali do zasilania niskim napieciem STALYM czyli DC.
NISKIE NAPIECIE STALE okolo 5-7 Voltow STALEGO

Przeplyw pradu powodowal, ze wilgoc nie byla ssana w gore przez sciane.
Na tym koncze moje info bo opiera sie ono tylko na dawno ogladanym filmie. Zainteresowanych a skrupulatnych namawiam do pogrzebania na Internecie, bo jesli macie problem z plesniami i grzybami w mieszkaniu, to znaczy, ze ma ten problem kilka milionow ludzi.

Kto pyta, ten nie bladzi.
Mowi nasze przyslowie.
Ja tez zabieram sie do poszukiwan. Jesli znajde cos nowego, zaraz tu napisze.
pozdro
Krakus
Link do komentarza
Cytat

PLESN JEST BARDZO NIEZDROWA DLA LUDZI !!!!!!!!!!!!!!!
Krakus



Szczególnie ta z serów pleśniowych

Aleś Krakusie błysnął ...

Wykopałeś post sprzed pięciu lat, nie przeczytałeś całego wątku - wszystko tam jest wyjaśnione i podane są rady, jak dalej postępować - dziecko już pewnie w szkole, a Ty zalecasz, żeby je ubrać cieplej i wietrzyć pokój.

Razem prawie śmy wysłali icon_lol.gif

Po za tym wszystkim, niech Ci się zechce używać klawisza Alt i pisać po polsku na polskim forum, tym bardziej, że Twój nick sugeruje, że pochodzisz z KRÓLEWSKIEGO KRAKOWA - to do czegoś powinno zobowiązywać...
Link do komentarza
Cytat

Szczególnie ta z serów pleśniowych

Aleś Krakusie błysnął ...

Wykopałeś post sprzed pięciu lat, nie przeczytałeś całego wątku - wszystko tam jest wyjaśnione i podane są rady, jak dalej postępować - dziecko już pewnie w szkole, a Ty zalecasz, żeby je ubrać cieplej i wietrzyć pokój.

Razem prawie śmy wysłali icon_lol.gif



Dzien dobry.

usmialem sie do lez! Jak slowa Wam daje.
Faktycznie nie sprawdzilem daty kiedy Pani Andzia miala klopot z plesniami, ale na swoje usprawiedliwienie podam Wam, ze dostalem zwiastun TEMATU jak zwalczac plesn na moja skrzynke pocztowa, dzisiaj. Wiec pozwolilem sobie w dobrej intencji skreslic do Pani Andzi kilka slow.
Nie przypuszczalem, ze AZ TYLU "ZYCZLIWYCH" natychmiast mi odpisze! Daje slowo, ze jest to bardzo mile. Nawet jeden z Panow, raczyl wspomniec, ze "blysnalem" oraz dodal, ze sa plesnie ktore nawet mozna papusiac i nie sa szkodliwe.
Czy uwierzycie mi, iz zrobilo mi sie razniej na sercu. Pomimo, ze moze Pani Andzia juz ma nowiutenki dom bez plesni, to jestescie WSPANIALI !
wspaniali, czujni i zwarci.
Zastanawia mnie tylko jedno....skoro temat ma juz 5 lat, bo ma, to po kiego "grzyba" wracacie do niego i doszukaliscie sie, ze Krakus ma zaplon za wolny az o cale 5 lat???????

Serdecznie Was Wszystkich co wzieli udzial w nagonce na mnie, pozdrawiam.

Nie jest wazne co o kims mowia, byle mowili.

Wlasnie Wasza reakcja na moj WPIS jest dla mnie dowodem, ze FORUM jest SUPER i zyje swoim fantastycznym zyciem.

uwazajcie na siebie.
z powazaniem
Krakus
Link do komentarza
Cytat

Zastanawia mnie tylko jedno....skoro temat ma juz 5 lat, bo ma, to po kiego "grzyba" wracacie do niego i doszukaliscie sie, ze Krakus ma zaplon za wolny az o cale 5 lat???????


Przesympatyczny kolego KRAKUS007, co tu jest do zastanawiania, gdybyś nie zabłysnął to nikt by tu ani słowa nie napisał, sam zapoczątkowałeś swoja domniemywam świetlistą karierę na forum w tym temacie, więc jeżeli piszesz o spóźnionym zapłonie to chyba masz siebie na myśli bo nawet ślepy zauważy żeś Ty pierwszy odświeżył starego kotleta.
I TY też uważaj na siebie
3M się Krakusie icon_smile.gif

(ale używać polskich znaków to chyba umiesz, więc używaj
Link do komentarza
Cytat

Witamy kolejnego archeologa na forum icon_biggrin.gif
Krakus, odpowiadasz na pytanie zadane pięć lat temu, a autorka tematu pokazała się zaledwie kilka razy na forum i więcej jej nie widzieli.


Masz racje.
Jestem Raptusem.
Dostalem na skrzynke pocztowa, dzisiaj zwiastun o problemie Pani Andzi i zarejestrowalem sie co by pomoc jak tylko umiem.
Zamiast doczytac, ze czas pedzi jak oszalaly i minelo 5 lat od czasu jak pani Andzia martwila sie plesniami, to ja wyskoczylem za orkiestre.

Przepraszam Was bardzo za moj nietakt i bycie do tylu i z czcionka i z bystroscia umyslu i byc moze z czymstam jeszcze.
Licza sie intencje, a te byly i sa szczere i dobre.
To tyle
lacze uklony
Krakus
Link do komentarza
Cytat

(ale używać polskich znaków to chyba umiesz, więc używaj


Nie umiem. Slowo daje nie umiem.
Laptop jest od wnuka z USA, nie ma polskich znakow, nie potrafie tego sam zrobic, wiec kilkam, sam widzisz jak umiem.
Jestem pewien, ze mysl przewodnia moich dzisiejszych wpisow nie zostala przekrecowna jesli gdzies brak jest kreseczki czy ogonka.

Fajne to FORUM.

i to nie kokieteria z mojej strony, ani lagodzenie mojej gafy.

Szybkosc z jaka zareagowaliscie, powala na kolana.
Pozytywnie oczywiscie.
pozostaje z szacunkiem
Krakus

Link do komentarza
Cytat

Nie umiem. Slowo daje nie umiem.
Laptop jest od wnuka z USA, nie ma polskich znakow, nie potrafie tego sam zrobic, wiec kilkam, sam widzisz jak umiem.
Jestem pewien, ze mysl przewodnia moich dzisiejszych wpisow nie zostala przekrecowna jesli gdzies brak jest kreseczki czy ogonka.

Fajne to FORUM.

i to nie kokieteria z mojej strony, ani lagodzenie mojej gafy.

Szybkosc z jaka zareagowaliscie, powala na kolana.
Pozytywnie oczywiscie.
pozostaje z szacunkiem
Krakus


Nie pękaj, ja na początku jak tu zaczynałem pisać też nie używałem polskich znaków bo ich nie miałem icon_biggrin.gif a raczej miałem źle ustawiony komputer.
Bo tu jest Forumowa Brygada Szybkiego Reagowania icon_mrgreen.gif
Link do komentarza
Cytat

Nie pękaj, ja na początku jak tu zaczynałem pisać też nie używałem polskich znaków bo ich nie miałem, a raczej miałem źle ustawiony komputer.
Bo tu jest Forumowa Brygada Szybkiego Reagowania



To może podeślij Krakusowi, nawet na PW, co zrobiłeś, że teraz trafiają Ci się te różne ogonki i kropeczki Edytowano przez stach (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

To może podeślij Krakusowi, nawet na PW, co zrobiłeś, że teraz trafiają Ci się te różne ogonki i kropeczki


A żebym ja to umiał a jeszcze pamiętał jak to się robi to bym podesłał icon_biggrin.gif
Mój bratanek coś tam poustawiał i jest ok.
Link do komentarza
Ja też piszę z laptopa, ustawiałem klawiaturę na PL a mimo to znaków polskich nie miałem. Jeszcze ustawia się u mnie w okienku takie coś jak "Polski programista" i coś ze znakami czy z klawiaturą ma wspólnego klawisz NmLK.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Dobra wróćmy do osuszaczy. Tych zwykłych plastikowych zbiorników z wielką tabletką, która pochłania i skrapla wilgoć do zbiornika nie polecam! W pracy taki mieliśmy (stara poniemiecka kamienica, grube mury, strumyk w piwnicy) i nic... wodę się codziennie wylewało i nic... sufit czarny, co chwile ktoś chory był. Dopóki nie zrobili generalnego remontu ze zbijaniem tynków, osuszaniem i zastrzykami z jakiegoś osuszającego płynu nic się nie zmieniło. Po remoncie - nic, cisza i spokój.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Cytat

Dobra wróćmy do osuszaczy. Tych zwykłych plastikowych zbiorników z wielką tabletką, która pochłania i skrapla wilgoć do zbiornika nie polecam! W pracy taki mieliśmy (stara poniemiecka kamienica, grube mury, strumyk w piwnicy) i nic... wodę się codziennie wylewało i nic... sufit czarny, co chwile ktoś chory był. Dopóki nie zrobili generalnego remontu ze zbijaniem tynków, osuszaniem i zastrzykami z jakiegoś osuszającego płynu nic się nie zmieniło. Po remoncie - nic, cisza i spokój.




u nas podobnie. Po prostu trzeba porządnie osuszyć!
Link do komentarza
Osuszacze nie dają rady moim zdaniem... ja mam doświadczenie z pleśnią, bo mieszkaliśmy z moją żonką na stancji, gdzie non stop mieliśmy grzyba, a wszystko było właśnie winą braku wentylacji:/ Osuszacze pomogą, ale tylko na chwilę, bo w przypadku pleśni moim zdaniem trzeba atakować grzyba naprawdę szybko i skutecznie, a najczęściej pryskanie samej ściany nie pomoże, trzeba tą ścianę zerwać wraz z tynkiem, zabić źródło grzyba i wtedy poczekać kilka dni, aż się osuszy i tyle.. Nie wiem czy było to nowe mieszkanie, ale czasami ludzie oszczędzają na ogrzewaniu z początku i wtedy robi się zarodek takiej grzybni i po pewnym czasie grzyb wychodzi;/
Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
Żeby nie dopuścić do powstania wilgoci, która jest częstym problemem na ścianach w łazience i kuchni, musimy dbać o prawidłową wentylację wnętrza. Kiedy uda nam się zlokalizować przyczynę powstania mikroorganizmu na ścianie, należy ją wyskrobać, pozbyć się starych farb i tapet, a nawet tynków, w miejscu gdzie powstał grzyb. Po oczyszczeniu i osuszeniu miejsca zalecamy użycie środka przeciwgrzybiczego marki Ecorson http://www.ecorson.com/pl/Przeciw_grzybiczne.html
Następnym etapem powinno być pokrycie ścian produktem, który jest paroprzepuszczalny i posiada właściwości bakterio i grzybobójcze. Mogą to być np. tynki wapienne oraz trawertyny i stiuki. W naszej ofercie odnajdą Państwo szeroki wybór wspomnianych produktów, które zapewnią większą wentylację i nie dopuszczą do powrotu wilgoci, grzybów i pleśni. http://ecorson.pl/pl/Tynki_dekoracyjne.html
Link do komentarza
"W naszej ofercie odnajdą Państwo szeroki wybór wspomnianych produktów, które zapewnią większą wentylację i nie dopuszczą do powrotu wilgoci, grzybów i pleśni. "

Znaczy - malujemy a środek sam wykonuje/naprawia wentylację obiektu?
Bez ekipy?

Grzybek to oznaka braku wentylacji i niedogrzania chałupy.
Samym mazidłem się tego nie poprawi.
Szkoda...

Adam M.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Ta sprawa nie jest tak do końca ściśle określona w przepisach. Trzeba też uwzględnić pewną praktykę, która się wytworzyła.   Przede wszystkim zawsze wymagane jest sporządzenie opinii geotechnicznej. Mamy na to konkretny przepis, który zawiera Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 25 kwietnia 2012 r. w sprawie ustalania geotechnicznych warunków posadawiania obiektów budowlanych (Dz.U. 2012 poz. 463)   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną   W przypadku domów jednorodzinnych najczęściej sporządza ją projektant budynku lub projektant dokonujący adaptacji projektu gotowego. Z zastrzeżeniem, że najczęściej stosuje się tu coś co można nazwać najniższym poziomem wymagań. Wynika to ze specyfiki domów jednorodzinnych, czyli zwykle obiektów zaliczanych do tzw. pierwszej kategorii geotechnicznej. Mówiąc w ogromnym skrócie, są one niewielkie i o prostej konstrukcji, posadowione na gruntach nośnych, jednorodnych i przy poziomie wód gruntowych poniżej poziomu posadowienia (proste warunki gruntowe). Teraz pojawia się pytanie na jakiej podstawie w takich sytuacji projektant ma określić kategorię geotechniczną konkretnego obiektu (domu)? W cytowanym powyżej rozporządzeniu zakres wymaganej dokumentacji różnicuje się przede wszystkim ze względu na kategorię obiektu budowlanego. Zgodnie z zasadą, że im trudniejsze warunki gruntowe i/lub bardziej skomplikowany obiekt, tym i wymagany zakres dokumentacji jest większy. Znajdziemy tam ogólny zapis:   § 4. 4 Kategorię geotechniczną całego obiektu budowlanego lub jego poszczególnych części określa projektant obiektu budowlanego na podstawie badań geotechnicznych gruntu, których zakres uzgadnia z wykonawcą specjalistycznych robót geotechnicznych.   Swoiste doprecyzowanie stanowi tu kolejny przepis:   § 6. 2. Dla obiektów budowlanych pierwszej kategorii geotechnicznej zakres badań geotechnicznych może być ograniczony do wierceń i sondowań oraz określenia rodzaju gruntu na podstawie analizy makroskopowej. Wartości parametrów geotechnicznych można określać przy wykorzystaniu lokalnych zależności korelacyjnych.   Najwyraźniej jednak powyższy zapis należy traktować jako zalecenie, nie zaś „sztywny” wymóg. Tym bardziej, że w przypadku obiektów zaliczanych do pierwszej kategorii geotechnicznej nie ma wymogu przedstawienia dokumentacji z przedstawionych badań. Wróćmy tu do § 7. 1., który należałoby interpretować wraz z kolejnymi punktami:   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną. 2. W przypadku obiektów budowlanych drugiej i trzeciej kategorii geotechnicznej opracowuje się dodatkowo dokumentację badań podłoża gruntowego i projekt geotechniczny. 3. W przypadku obiektów budowlanych trzeciej kategorii geotechnicznej oraz w złożonych warunkach gruntowych drugiej kategorii wykonuje się dodatkowo dokumentację geologiczno-inżynierską, zgodnie z  przepisami ustawy z  dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. Nr 163, poz. 981).   W związku z tym wytworzyła się praktyka, w której projektant zawsze sporządza opinie geotechniczna, lecz w przypadku pierwszej kategorii geotechnicznej nikt nie wymaga od niego przedstawienia w tej opinii dokładnych danych na temat gruntu. Danych wziętych chociażby z opisu i interpretacji odwiertów. Projektant przecież i tak bierze za to wszystko odpowiedzialność, a ostatecznie kieruje się swoją wiedzą i doświadczeniem. To całkiem rozsądne, bo w praktyce w takich prostych przypadkach rozbudowane badania nie są do niczego potrzebne. Trzeba zachować umiar, rozsądek i pewną proporcję nakładów i korzyści. Ponadto projektant jest często w stanie sporo wywnioskować już po takich robotach jak zrobienie wykopów pod szambo, przyłącze wodociągowe czy wiercenie studni.  
    • Dlatego sugeruję najpierw użycie farby separacyjnej.
    • Witam,  z początkiem października złożyłem wniosek o wydanie warunków zabudowy na dom jednorodzinny z garażem w bryle budynku. Dostałem informację z gminy, że decyzja zostanie wydana do 31.03.2025 (ze względu na dużą ilość wniosków spowodowanych zbliżającymi się zmianami). Zastanawiam się teraz jakie mam opcje aby w przyszłości móc postawić jednak też garaż wolnostojący/ budynek gospodarczy. Wolałbym poczekać teraz na tą decyzję która ma zostać wydana do końca marca. Czy później mogę zmienić warunki zabudowy, tak aby postawić garaż wolnostojący? jeżeli tak to za pomocą jakiego wniosku? i czy jeżeli zmiana warunków zabudowy nastąpi po 1 stycznia 2026 to czy warunki z automatu będą miały tylko 5 lat ważności? i jeszcze pytanie ile trwa sama zmiana warunków zabudowy (w internecie jest napisane miesiąc, ale aktualnie na warunki zabudowy w mojej gminy trzeba czekać 5 miesięcy, a teoretycznie mają na to 3 miesiące). Z góry dziękuję za informację :) 
    • Budowa, która powinna zakończyć się co najmniej 3 miesiące temu wciąż nie została skończona. Szef firmy budowlanej ciągle powtarza "nie nasza wina, skaczemy z budowy na budowę, są opóźnienia".   Jesteśmy w trakcie robót dachowych, które przez firmę budowlaną stale są przekładane. Do stanu surowego zamkniętego brakuje nam tylko/aż dachu. Ostatnio zaczął padać śnieg, a nocami słupki rtęci wskazują ujemną temperaturę. Czy może mieć to jakiś zły wpływ na więźbę dachową?
    • Komentarz dodany przez PornKup: Jestem przerażony. Oszuści podkładają papiery pod oczyszczalnie które nie istnieją i z problemem zostaje użytkownik który jest bogu ducha winny. nie dajcie się ludzie nabrać - trzeba żądać papierów i dopiero podejmować decyzje zakupu. modernizacja szamb to tylko wymiana na prawdziwe urzadzenie
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...