Tak sobie myślę, a może wydać parę stówek i na konstrukcję narzucić najprostsze plandeki, niekoniecznie szczelnie dopasowane, które chroniłyby przed nadmiernym zalewaniem deszczem i zasypywaniem śniegiem, jakby jakiś jeszcze padał tej zimy...
Chroniłyby i mury...
Oczywiście nie mogą być za szczelne, żeby zapewniony był ruch powietrza pod nimi...
Wiosną szybciej możnaby rozpocząć roboty...I zapewne taniej wyjdzie, niż eksperymentowanie z membraną...
Zaznaczam, że nie mam praktyki, nie znam się, ale napisałem a coooo...
Pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł. Jakby zapowiadali super pogodę w plusie bez opadów, można wtedy robić. Ale j/w animus pisze, przy takiej pogodzie jak dziś to proszenie się o kłopoty. Więźbie nic nie będzię, stropom też, wszystko wyschnie. Trzeba tylko pamiętać, że każda izolacja nie może być położona na więźbie która przekracza 12% wilgotności. Nie wiem jak przy wełnie, ale piany Pur mi nie chcieli położyć dopóki nie wyschły mi jętki do tej wilgotności. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
Mury nie są zabezpieczone przed opadami. Fundament jest ocieplony i zaimpregnowany dysterbitem.
Czyli zaleca się przełożenie kładzenia dachu na wiosnę i pozostawienia odkrytej więźby?
O jakie problemy chodzi? Bo u mnie problemy mieli monterzy fotowoltaiki, bo wzięli podkładki nie tej wysokości co trapez i musieli kombinować. Ale chyba nie o takie problemy chodzi?
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się