Skocz do zawartości

Dziennik PeZeta


Recommended Posts

Kontrłaty nie zawsze trafiały, ale niemal wszystkie owszem. Może ze trzy nie trafiły.

Myślę dac bariery śniegowe Nie zna jeszcze ceny, nie sprawdzałem. Nie wiem ile kupić.

Nowy kołnierz do okna dziś zamówiony, na dniach przyjedzie.

kondensat chyba nie - papa się zasklepi, wciąż jest całkiem giętka. Tak sądzę.

Link do komentarza
Gość mhtyl

Jeżeli mogę to przypomnę o rynience odprowadzającej owy kondensat skraplający się pod blachą powyżej okna dachowego. Puki nie położyłeś blachy jest na to jeszcze czas, bo potem to już musztarda po obiedzie.

Link do komentarza
40 minut temu, mhtyl napisał:

...przypomnę o rynience odprowadzającej owy kondensat skraplający się pod blachą...

Ha! I widzisz, dzięki tobie właśnie połączyłem w głowie dwie sprawy i już rozumiem o co chodzi z tą rynienką nad oknem, na ukos robioną z folii jak kto ma folię. :)

Link do komentarza
Gość mhtyl
1 minutę temu, PeZet napisał:

Ha! I widzisz, dzięki tobie właśnie połączyłem w głowie dwie sprawy i już rozumiem o co chodzi z tą rynienką nad oknem, na ukos robioną z folii jak kto ma folię. :)

Nie z foli tylko ona jest z metalu a folia (papa też) jest wywinięta na nią, a dokładnie ja jej dolna część. ot coś takiego jak poniżej.

__b_okna-dachowe-rys3.jpg

1 minutę temu, PeZet napisał:

Ha! I widzisz, dzięki tobie właśnie połączyłem w głowie dwie sprawy i już rozumiem o co chodzi z tą rynienką nad oknem, na ukos robioną z folii jak kto ma folię. :)

Nie z foli tylko ona jest z metalu a folia (papa też) jest wywinięta na nią, a dokładnie ja jej dolna część. ot coś takiego jak poniżej.

__b_okna-dachowe-rys3.jpg

Link do komentarza

Bariera śniegowa - co wybrać:

- barierę punktową?
- płotek?
- barierę rurową?

Jeśli długość okapu wynosi 11,25m, to jakiej długości powinna być bariera? płotki i rury są w odcinkach 1,5m lub 2m. Czy wystarczą cztery 2-metrowe odcinki montowane w rozstawie co 1m?

Link do komentarza
21 godzin temu, PeZet napisał:

Kontrłaty nie zawsze trafiały, ale niemal wszystkie owszem. Może ze trzy nie trafiły.

Myślę dac bariery śniegowe Nie zna jeszcze ceny, nie sprawdzałem. Nie wiem ile kupić.

Nowy kołnierz do okna dziś zamówiony, na dniach przyjedzie.

kondensat chyba nie - papa się zasklepi, wciąż jest całkiem giętka. Tak sądzę.

Jak dajesz bariery śniegowe to musisz zagęścić kontralty w strefie zalegania śniegu na dachu.

Link do komentarza
21 godzin temu, PeZet napisał:

Bariera śniegowa - co wybrać:

- barierę punktową?
- płotek?
- barierę rurową?

Jeśli długość okapu wynosi 11,25m, to jakiej długości powinna być bariera? płotki i rury są w odcinkach 1,5m lub 2m. Czy wystarczą cztery 2-metrowe odcinki montowane w rozstawie co 1m?

Najsłabsze są z blachy rozpędzony śnieg potrafi je wyrwać lub pognieść przy uderzeniu. 

Link do komentarza
21 godzin temu, PeZet napisał:

 

Bariera śniegowa - co wybrać:

- barierę punktową?
- płotek?
- barierę rurową?

 

Ja nie dawałbym płotka ale tylko ze względów estetycznych.
Po jednej zimie potrafi się tak powyginać, że wygląda jak go.no w lesie...

Podoba mi się bariera rurowa, lub zwykły okrąglak drewniany

2 minuty temu, animus napisał:

Najsłabsze są z blachy

Szkoda pieniędzy..

 

Edytowano przez MrTomo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
2 minuty temu, MrTomo napisał:

Ja nie dawałbym płotka ale tylko ze względów estetycznych.
Po jednej zimie potrafi się tak powyginać, że wygląda jak go.no w lesie...

To wina niektórych producentów, potrafią produkować je z bardzo cienkich profili.

W wielu przypadkach w rożnych produktach w materiale zanika metal, wyroby są robione na sztukę, kiedyś jakość to teraz jest jakoś.:wallbash:

Link do komentarza
Gość mhtyl

Jak nawali śniegu na dach to co taki plotek pomoże? jedynie rozpruje zsuwający śnieg z dachu ale masy spadającego śniegu nie zmniejszy. A że czasami trzeba to wiem, np jeżeli dom stoi blisko chodnika.

Link do komentarza
Gość Razmes

U mnie płotki trzymają się piąty sezon i ani razu nie wyskoczyły z uchwytów. Kwestia rozplanowania i zamocowania do łat. Łezki z blachy też się trzymają nieźle. Ale w tym przypadku efektywnie działają tak przy trzech rzędach. I mocowane również do łat, a nie do samej blachy krótkimi farmerami.

Sam nie montuję ich nigdy przy samej rynnie, zwykle metr od okapu.

Jeżeli nie potrzebujesz ich po całej długości, montuj tylko nad drzwiami i bramą garażową. Ewentualnie taras/ drzewka, krzaczki, które nie lubią oberwać setkami kg z góry.

Link do komentarza

Myślałem, że to chodzi o ochronę rynny, a tu taka sytuacja. Tylko nad gankiem więc mi tego trza - ewentualnie bo tam połać idzie od lukarny i ta połać ma raptem półtora metra w górę, więc nie wiem czy jest sens dawać płotki, Jest sens?

gallery_23095_703_64132.jpg

dachdeskaczolowa1.jpg

Dnia 16.05.2017 o 19:56, MrTomo napisał:

Podoba mi się bariera rurowa, lub zwykły okrąglak drewniany

Szkoda pieniędzy..

Co to za okrąglak? Sosnowa żerdź?

Link do komentarza
50 minut temu, PeZet napisał:

Co to za okrąglak? Sosnowa żerdź?

Pewnie tak, bo nie sądzą, żeby robili to z twardego drzewa.
Chociaż kto wie, może buka albo jakiejś osiki?

Widziałem że  jest to toczone albo strugane. Wygląda to jak kij to grabi lub łopaty, tylko ma tak na oko z 8cm średnicy.
Zaimpregnować jeszcze pewnie trzeba. Wiesz o co chodzi.

Czy dawać? Jak śnieg będzie zjeżdżał z dachu bezkarnie, to nie.
Jak będzie wisiał na rynnach, to gorzej.
Ale i tak jak dawać to na wysokości murłaty. Więc na tym ganku, to chyba nie warto.

Zresztą zobaczysz po pierwszej zimie (jakie u Ciebie są zimy?).
Jak będzie źle, to dasz w przyszłym roku.
  

Link do komentarza
Gość mhtyl

Też uważam, że nad gankiem gdzie jest półtora metra połaci nie ma sensu. Zresztą z płotkami czy innymi rozpruwaczami masz czas, jeżeli po pierwszej zimie zaobserwujesz niekorzystne oddziaływanie śniegu zsuwającego się zamontujesz, jeżeli nie to nie:icon_biggrin:

Link do komentarza

Kolejna sytuacja to rozgryzienia to komunikacja dachowa.

Tędy się wychodzi - okienko otwierane do góry, dajemy krok i jesteśmy na ławie długości 1metra, idziemy w bok w naszą stronę...:

gallery_23095_525_21890.jpg

Leziemy do kalenicy po chyba 3 stopniach kominiarskich rozstawionych co 40cm,
okrakiem pokonujemy kalenicę i dalej nie wiem:

gallery_23095_525_69938.jpg

Jak żeśmy okrakiem wzięli kalenicę, to poziomo jest jakieś 2m do końca hen komina. Jeśli dam znowu ławę, to ona będzie oddalona od komina o jakieś 50cm, bo jest kozubek.

Jak to ogarnąć? Na kozubku się pięknie stoi i czyści komin. Ale nie ma kozubkowych ław kominiarskich. Jaki jest na to patent? Ławę kręcić do kozubka na dystansach poziomo?

 

Kozubkowe ławy - chodziło mi raczej o kalenicowe ławy.

Link do komentarza
Gość mhtyl

Ławę kominiarska mógłbyś przymocować do komina lub zastosować ławę z poręczą dla bezpieczeństwa aby kominiarz czy Ty się nie omsknął przez przypadek. Chodzenie po pokryciu gdy jest ono zrobione z blachy nie jest dobrym pomysłem .

barierka.jpg

Tu masz pokazane oprócz ławy jeszcze ładnie obudowany komin za pomocą płytek struktonita.

lawa-komin.jpg

Tylko musisz pamiętać aby pod ławy zagęścić łaty czy w jakiś sposób wzmocnić, w innym razie pognie się blacha.

 

 

 

 

Link do komentarza
Gość Razmes

Weźcie się nauczcie, że niczego nie montujemy do samej blachy. Przy blachodachówce są wsporniki o rozstawie mocowania w zależności od długości modułu przetłoczenia. Odpowiednio 35 i 40cm. Do pokryć płaskich (trapez też się zalicza) są inne mocowania i trzeba łaty w tym miejscu przybić dodatkowo w odpowiednim odstępie, np 28cm. Nie na pałę zagęszczać. Mocując bez łaty do samej blachy z czasem zniszczymy pokrycie.

PeZet, zamówiłeś też już blachę?

Link do komentarza
13 minut temu, Razmes napisał:

Weźcie się nauczcie, że niczego nie montujemy do samej blachy. ... trzeba łaty w tym miejscu przybić dodatkowo w odpowiednim odstępie.

Tego już się nauczyliśmy. Żeby zrobić łaty, muszę wiedzieć CO MAM KUPIĆ i w jakiej ilości. Dlatego opisałem jak u mnie się wychodzi na dach. Razmes, jak byś rozmieścił stopnie, ławę? Jak byś ominął kozubek?

Link do komentarza
25 minut temu, Razmes napisał:

PeZet, zamówiłeś też już blachę?

Razmes, blachy jeszcze nie mam, no coś ty! Jak mogę mieć blachę, skoro nie obmierzyłem jeszcze połaci, bo na razie biję łaty!? Najpierw łaty, potem wyprowadzenie kątów prostych, potem obmiar i dopiero można kupować. Taka jest właściwa kolejność, być może dekarze robią inaczej, ale to nie oni płacą za materiał odpadowy.

8 minut temu, mhtyl napisał:

Piotr nie jest aż tak w ciemię bity :icon_biggrin: aby nie zrozumiał co to znaczy "zagęścić" łaty pod  np ławy kominiarskie, ale przypomnieć mu o tym nie zaszkodzi.

Dzięki, Henryku.

Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość mhtyl

Kozubek to inaczej gąsior czy czapa komina? Odpadów nie unikniesz bo masz do docinania kosz. Nie wiem czy masz na wyposażeniu nożyce elektryczne do blachy, jeżeli nie to warto abyś dokonał ich zakupu.

Link do komentarza

 

Wracając do pytania, jak zorganizować komunikację dachową? Szczególnie dotyczącą drugiego zdjęcia?

8 godzin temu, PeZet napisał:

Kolejna sytuacja to rozgryzienia to komunikacja dachowa.

Tędy się wychodzi - okienko otwierane do góry, dajemy krok i jesteśmy na ławie długości 1metra, idziemy w bok w naszą stronę...:

gallery_23095_525_21890.jpg

Leziemy do kalenicy po chyba 3 stopniach kominiarskich rozstawionych co 40cm,
okrakiem pokonujemy kalenicę i dalej nie wiem:

gallery_23095_525_69938.jpg

Jak żeśmy okrakiem wzięli kalenicę, to poziomo jest jakieś 2m do końca hen komina. Jeśli dam znowu ławę, to ona będzie oddalona od komina o jakieś 50cm, bo jest kozubek.

Jak to ogarnąć? Na kozubku się pięknie stoi i czyści komin. Ale nie ma kozubkowych ław kominiarskich. Jaki jest na to patent? Ławę kręcić do kozubka na dystansach poziomo?

 

Kozubkowe ławy - chodziło mi raczej o kalenicowe ławy.

 

Link do komentarza

A jak tam będzie założona blacha?
Tam jest taki mały kosz?

A na kalenicy (czy tym kozubku) gąsiory?

Brakuje mi wyobraźni, ale to chyba nie ma zbyt dużo miejsca
Może wystarczyłoby tam zamocować stopień lub wąską ławę.
Widziałem też takie ławy mocowane do komina (przykręcone) ale ja bałbym się na to stanąć

rys._14._montaz_lawy_komiarskiej_do_sciany.jpg

Dlaczego masz wyłaz tak daleko od komina? :scratching:

Edytowano przez MrTomo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość mhtyl

MrTomo podsunął mi pewien pomysł, wspomniał że wyłaz jest daleko od komina, a gdyby wyłaz wymontować i zamontować bliżej komina? Teraz jest to jeszcze do wykonania, no chyba że pod dachem są ku temu jakieś przeszkody aby wyłaz przesunąć.

Link do komentarza
50 minut temu, MrTomo napisał:

Dlaczego masz wyłaz tak daleko od komina? :scratching:

A jakie to ma znaczenie?

6 minut temu, mhtyl napisał:

MrTomo podsunął mi pewien pomysł, wspomniał że wyłaz jest daleko od komina, a gdyby wyłaz wymontować i zamontować bliżej komina?

Po co? Takie sobie stwarzać problemy? Bo?

Link do komentarza
2 minuty temu, MrTomo napisał:

Moze żadne.

Jak komuś nie przeszkadza lazenie okrakiem po dachu ☺

 

Jakim okrakiem? Aż takiego nachylenia nie ma żeby się tam czołgać, nie przesadzajmy...

1 godzinę temu, PeZet napisał:

 

Wracając do pytania, jak zorganizować komunikację dachową? Szczególnie dotyczącą drugiego zdjęcia?

 

Sam robiłeś więc znasz, na zdjęciach kucasz sobie tam swobodnie na tym dachu....Kominiarza zamawiasz zawsze takiego do 30-tki i poradzi sobie na dachu spoko

Link do komentarza
Gość mhtyl
16 minut temu, bobiczek napisał:

 

Po co? Takie sobie stwarzać problemy? Bo?

Po to aby uprościć posted do komina a po drugie aby zbić koszty, po co robić komunikację na dachu aby dojść do komina a ławy i stopnie dachowe trochę kosztują więc tu tez kłania się aspekt finansowy.

Link do komentarza
20 minut temu, mhtyl napisał:

Po to aby uprościć posted do komina a po drugie aby zbić koszty, po co robić komunikację na dachu aby dojść do komina a ławy i stopnie dachowe trochę kosztują więc tu tez kłania się aspekt finansowy.

Piszę o komunikacji bez komunikacji (stopnie, lawy) Wyłaz zostawić - i już. Kominiarz sobie latem poradzi. Zimą odpuszczamy lażenie po dachu

Link do komentarza
Gość Razmes

A tam jest jakiś wyłaz dachowy? Czy PeZet przez okno chce wychodzić?

Zimny wyłaz to koszt w przypadku fak.ro jakieś 250-300zl. Komunikacja dachowa... No zależy ile ostatecznie ław i stopni. Bez łażenia okrakiem, wciskania blachy i naruszania obróbek trochę tego wyjdzie. Wydaje mi się, że taniej wyjdzie jeden wyłaz i jedna ława, ale przydałoby się zdjęcie komina z trochę dalszej odległości, z całym tym kozubkiem. Spalinowy wylot jest jakby z drugiej strony kozubka, tak?

Link do komentarza
Gość mhtyl
9 godzin temu, bobiczek napisał:

Piszę o komunikacji bez komunikacji (stopnie, lawy) Wyłaz zostawić - i już. Kominiarz sobie latem poradzi. Zimą odpuszczamy lażenie po dachu

Właśnie zimą najczęściej  i najwięcej kominiarze mają pracy a to z racji tego że wiadomo, okres grzewczy, to tak ogólnie rzecz biorąc. Co nie znaczy , że akurat u Piotra będzie często kominiarz zaglądał do komina. I czy to będzie zima czy lato on ma blachę, a jak już pisałem chodzenie bo niej tylko ja pokaleczy i co najważniejsze kominiarz jak nie ma dojścia bezpiecznego do komina to nie wejdzie.

Link do komentarza

Kominiarz (mistrz kominiarski lub osoba z uprawnieniami budowlanymi)  - obowiązkowo tylko 1 raz w roku - przegląd kominów dymowych, spalinowych, wentylacyjnych.

Czyszczenie komina - może czyścic każdy - obowiązek co 3 m-ce w czasie używania kotła/komina.

Czyli jakby nie liczyć zimą wypada co najmniej 1 czyszczenie.

 

Link do komentarza
Gość mhtyl
20 godzin temu, PeZet napisał:

Nożyce dziś zamówiłem - nibler - nakładkę na wiertarkę. Kozubek to ten daszek za kominem. jest po to, żeby woda omijała komin i śnieg za kominem nie zalegał.

 

Nie wiem jak będzie się manewrowało/pracowało z taką nasadką. Ja poleciłbym Ci coś z tego rodzaju nożyc jak na fotce poniżej, ale porównując cenę takich nożyc do nakładki to się nie umywa. Nakładka kosztuje około 50-70 zł a nożyce elektryczne od 250 zł do ... i ponad tysiąc zł. Można tez popatrzeć na zakup czegoś używanego.

nozyce-do-blachy-graphite-59g401-44224.j

Link do komentarza
Dnia 18.05.2017 o 20:29, PeZet napisał:

Wracając do pytania, jak zorganizować komunikację dachową? Szczególnie dotyczącą drugiego zdjęcia?

Jak najmniej stopni i ław kominiarskich, jedno okienko dachowe bezpośrednio przy kominie z jednej lub drugiej strony, dwa wyłazy przy bardziej oddalonych od siebie kominach. 

Link do komentarza

Chyba zrobię następująco:
pod wyłazem dachowym zamontuję ławę 100cm, w górę od niej pójdą trzy stopnie kominiarskie - ostatni wypadnie przy samej kalenicy - a po drugiej stronie kalenicy puszczę znowu 100cm ławę. Jak się na niej człowiek znajdzie, to już chwyci się komina i potem przejdzie nią do ławy 40cm, która zmieści się na kozubku. Stojąc na kozubku ma się komfortowy dostęp do wszystkich otworów komina.

Link do komentarza
Dnia 20.05.2017 o 13:20, PeZet napisał:

Czy to by miało sens?

Prawdopodobnie wyjdzie drożnej niż dodatkowe okienko dachowe.

23 minuty temu, PeZet napisał:

Jak obrobić łatami kosz - żeby łaty nie wisiały w koszu, a też żeby kontrłaty nie blokowały spływających skroplin?

Nacinać kontrłaty? Podpierać końcówkę łaty punktowo?

Jak głęboko w kosz wchodzić z łatami? Szukać styku płaszczyzn?

 Kontrłaty równolegle do kosza po obu stronach ale odsunięte od środka 3-5 cm, na nich opierasz łaty. Kontrłaty są w kawałkach na 2-3 łaty.

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Przypominam, że właśnie chodzi o naprawę i wyrównanie powierzchni.      No właśnie. Kostka. Policz brutto, nie netto. Dostawa trzy razy tyle co towar. A pod kostkę też trzeba kleje i zaprawy.     Policzono. Dwa razy więcej kasy. Co najmniej.       Dokładnie o to chodzi. Wszystko jest chodnikiem, Tylko co na chodnik poza odcinkiem pod dachem, tego jeszcze nie wiem. Najpierw muszę wyrównać i nie mogę go podnosić zbyt wiele. Ta tarasowa jest rzeczywiście niezbyt tania, a chodnik długi. Czyli nikogo w błąd nie wprowadzałem. To Ci się tylko wydaje.     Nie wiem, czy kumam, dla mnie ta dyskusja jest pozytywna.    11 x 9,43 = 103,73 z dostarczeniem dokładnie w miejsce, gdzie będzie układane. Koszty ułożenia żadne, a przytnę se sam.  Do betonu trzeba kupić kostkę, przywieźć, rozładować i zamówić ekipę do układania. Nie wiem jak liczysz koszty.   Czytaj pierwszy post. Napisałem, że "część jest pod dachem, ale zdecydowana większość na świeżym powietrzu". I wcale nie mam zamiaru tych podestów dawać poza dachem, nie konfabuluj. 
    • Kombinujesz jak Kopcia koń pod górkę Chcesz, abyśmy upewnili Cię w tym co i tak masz już niemal postanowione...   A tu dochodzi i kasa - no chyba, że to Ty zgarnąłeś ostatnią kumulację z Jackpota...   Zrób tak jak ja radzę, a będziesz zadowolony   1 m2 Twojego wynalazku to ponad 125 zł,    A kostka betonowa:       Do tego 2 obrzeża       I taczka suchego betonu...   Pod furtkami rzucisz na chudy beton - ewentualnie podocinasz do słupków - po 4 płyty,.. (nawet jak popękają, to i tak wiatr ich nie wywieje)     Bez kupy roboty i kasy na wyrównywanie podłoża... To Twoje wytrzymało tyle lat - wytrzyma i kostkę...     A poza tym - sam porównaj swój pierwszy post (chodzi o zawarte w nim informacje o "lokalizacji" problemu), w którym apelujesz o pomoc:     a postem #29, w którym nieco inaczej i szerzej opisałeś problem...   A my już po pierwszym dywagujemy,,, Kumasz o co mi chodzi?   Rób jak uważasz - Twoja decyzja, Twoje małpy w Twoim cyrku...    
    • Jak posadzisz rośliny błotne to tej wody może być 5 cm nad poziomem gruntu. Ale sam piach spowoduje, ze rośliny nie będą rosły, bo skąd miałyby czerpać substancje odżywcze? Chyba, ze robiłbyś torfowisko wysokie z rosiczka
    • Jedna płytka ma co najmniej 50 punktów podparcia, bo zaczepy są wydłużone na dół i krawędzie na nich się opierają, aby boki się nie uginały.
    • Nie macie racji bo nie znacie budowy tej płytki. Ona pod spodem ma kratownicę, w narożnikach której znajdują się nie punkty, tylko takie wysunięte rurki i to na nich wspiera się cała płytka. Tych rurek jest ponad 30. Cała płytka jest więc uniesiona 4 mm nad powierzchnią podłoża i pod spodem swobodnie przepływa powietrze, Poza tym, boki płytek nie przylegają do siebie, oddzielone są tymi zaczepami, którymi się je łączy. Właśnie dlatego nie chciałem deski kompozytowej, bo deska ma płaszczyzny, wprawdzie rowkowane, to jednak. Te "rurki", czyli takie słupki mają 8 mm średnicy każda i to jest cała powierzchnia do której może nie być dostępu powietrza. Może, a nie musi, bo przecież beton nie jest super szczelny, z czasem i spod nich wilgoć wywieje.   Dla mnie, po przemyśleniach, najważniejszą rzeczą jest wytrzymałość dodanej warstwy naprawczej na betonie, bo właśnie krawędzie tych rurek - słupków będą przy nacisku atakowały tę powierzchnię. Płytki nie mocowane, mogą się minimalnie przemieszczać, więc ścinanie na krawędziach może być duże I tego sie obawiam, nie wilgoci.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...