animus Napisano 4 kwietnia 2014 #1851 Napisano 4 kwietnia 2014 Cytat Dziś rano dostałem prezent.Przyjechał o 9.00.Dobrze, że nie wziąłem 200x200, bo by potrzebny był GPS. Rozwiń A zdjęcia siennika ,materaca i "przyśiesradła " .
bobiczek Napisano 4 kwietnia 2014 #1852 Napisano 4 kwietnia 2014 Cytat Dziś rano dostałem prezent.Przyjechał o 9.00.Dobrze, że nie wziąłem 200x200, bo by potrzebny był GPS. Rozwiń znaczy się do poniedziałku test - tak?i po robocie - tak przy okazji.......
PeZet Napisano 5 kwietnia 2014 Autor #1853 Napisano 5 kwietnia 2014 Zaaranżowałem wnętrze biblioteki. Ściana północna (to nie fotoszop):PS. Materac spisuje się na medal. Jest rewelacyjnyInne ujęcie tematu:
Gość mhtyl Napisano 5 kwietnia 2014 #1854 Napisano 5 kwietnia 2014 Cytat Zaaranżowałem wnętrze biblioteki. Ściana północna (to nie fotoszop): Rozwiń Zapewne zasiadasz w fotelu i wpatrujesz się tę czerwoną kropkę i ona działa na Twoja podświadomość. w pozytywnym znaczeniu oczywiście.Kiedyś bardzo sławny malarz namalował czarną kropkę na płótnie i podobno wziął za to nie małą kasę.
retrofood Napisano 5 kwietnia 2014 #1855 Napisano 5 kwietnia 2014 Moja była kolezanka w pracy stawiała se kropki w kalendarzu. I razu pewnego postawiła se kropkę również wtedy, kiedy nasadziła kwokę na jajca... Wiadomo czym sie to skończyło.Kropki bywają niebezpieczne.
PeZet Napisano 5 kwietnia 2014 Autor #1856 Napisano 5 kwietnia 2014 Cytat Moja była kolezanka w pracy stawiała se kropki w kalendarzu. I razu pewnego postawiła se kropkę również wtedy, kiedy nasadziła kwokę na jajca... Wiadomo czym sie to skończyło.Kropki bywają niebezpieczne. Rozwiń Dzięki, panowie, za uświadomienie!Diabli nadali.Wezmę to pod szczególną uwagę jak tylko skończę malować ściany i zacznę je traktować jak kalendarz.Albo wystawię w galerii.Hm... przecież już wystawiłem!Może jaka licytacja?
PeZet Napisano 5 kwietnia 2014 Autor #1857 Napisano 5 kwietnia 2014 (edytowany) W zasadzie mógłbym pójść do sieni i smyrnąć sufit i ściany gruntem, a następnie zrobić krok albo dwa w kierunku hallu i pomazać farbą sufit oraz ściany, ale tego nie zrobię, bo nie mam motywacji.edit: przestawiłem słowa Edytowano 5 kwietnia 2014 przez PeZet (zobacz historię edycji)
PeZet Napisano 5 kwietnia 2014 Autor #1858 Napisano 5 kwietnia 2014 Dziś już nie będę malował. Nie ma szans, za późno. Oho! Obok mnie przejechała straż pożarna na sygnale...To już pewnością nie będę dziś malował.
Gość mhtyl Napisano 5 kwietnia 2014 #1859 Napisano 5 kwietnia 2014 Widzę, że nie masz dziś weny do malowania oraz to, że jesteś bardzo pobudliwy
PeZet Napisano 5 kwietnia 2014 Autor #1860 Napisano 5 kwietnia 2014 Mhtyl, straż jechała tylko w jedną stronę. Podejrzane... choć nie wiem co by to mogło znaczyć.Oj, nie mam weny do malowania.Niby nic, a jakoś, panie...Wiedziałem, że tak będzie. Malowanie jest najgorszą w moim odczuciu robotą.Nie wiem o co chodzi, malowanie ścian to horror.
PeZet Napisano 5 kwietnia 2014 Autor #1862 Napisano 5 kwietnia 2014 (edytowany) Już wolę kopać doły, o czym - pamiętam! - napisałem kopiąc dół pod rurę wodną.Dokładnie tak to było: Cytat Wprowadzenie wody do budynku Jak mi się nie chce kopać tego rowu... Do wykopania:7mb x szer 0,5m x głęb 1,7m = 5,95m3 Wykopałem od wczoraj robiąc jednocześnie kanalizację, składając szafkę, projektując instalację cwu, medytując nad buforem:7mb x szer 0,5m x głęb 0,5m = 1,75m3, czyli 1/3. Nieźle. Więc o 15:00 poszedłem na śniadanie.Kopanie fundamentów wyglądało podobnie, tylko w pełnej nieświadomości tego, co mnie czeka.A teraz, niestety, wiem, co mnie czeka: Na głębokości około metra pojawi się glina i mnóstwo małych kamyczków.Ale, jak wakacje, to wakacje.Pocieszająca jest myśl, że kopanie nie jest najbardziej bezmyślną pracą na budowie.Najbardziej bezmyślne jest malowanie ścian. Ile będę miał do pomalowania...Policzmy parter: sufit parteru = 65m2+ podciągi 2 x 4mb x ( 0,25 wys x 2 + 0,25 szer) = 6m2+ ściany 2,8wys x ( 17m część lewa + 15m część prawa) = 100m2 (szacunkowo, bez odejmowania otworów)razem: 177m2Wolę kopać. Zostało 4,2 m3 do wykopania.Sjesta trwała półtorej godziny. Rozwiń Ha, nie liczyłem ilości warstw, ani nie liczyłem gipsowania. Szczęściarz.Chyba muszę kupić impregnat do dachu.Ostatnio impregnowałem bezdacha w październiku.Preparatem 303 Fabric Guard.Przerzucę się na Sonaxa.Do dachu samochodowego bezdacha. Edytowano 5 kwietnia 2014 przez PeZet (zobacz historię edycji)
PeZet Napisano 6 kwietnia 2014 Autor #1863 Napisano 6 kwietnia 2014 Dziś też nic nie pomaluję. Nie ma słońca, będzie lało.
retrofood Napisano 6 kwietnia 2014 #1864 Napisano 6 kwietnia 2014 Może dziś zagrasz w siatkówkę? Plażową, żeby nie było...
Draagon Napisano 6 kwietnia 2014 #1865 Napisano 6 kwietnia 2014 Pezet ja mam 102m3 do wykopania pod wodę Wpadniesz ?
retrofood Napisano 6 kwietnia 2014 #1866 Napisano 6 kwietnia 2014 Cytat Pezet ja mam 102m3 do wykopania pod wodę Wpadniesz ? Rozwiń On jest za drogi, tu masz tańszego pomocnika.
PeZet Napisano 6 kwietnia 2014 Autor #1867 Napisano 6 kwietnia 2014 Jakimś cudem jednakowoż udało mi się pociągnąć gipsowanie salonokuchni. I znowu, znowu! zabrakło!Słów brak.Kolejne prawo Murphy'ego:Choćbyś nie wiem ile materiału miał, liczonego, nieliczonego, bez zapasu czy z zapasem, jeśli ma ci zabraknąć to na pewno zabraknie. BTW, nie wiem jak to się dzieje, że ludziom zostaje np. cała paleta bloczków do murowania.Retro!Zagrałbym!Zagram!Draagon, wymiana zatem?Dorzucę malowanie poddasza.
PeZet Napisano 8 kwietnia 2014 Autor #1868 Napisano 8 kwietnia 2014 Nie dzieje się nic.Mirabelka zakwitła, forsycja również, krokusy już poszły. Stokrotki - są.Mlecze wychodzą.Róże będą, bzy.Poza tym nie dzieje się nic.
PeZet Napisano 9 kwietnia 2014 Autor #1869 Napisano 9 kwietnia 2014 Coś drgnęło. Rozkułem malowaną ścianę i przełożyłem kable z jednej strony na drugą.Rozłączyłem instalację elektryczną zasilającą grzałkę 3x2000W w buforze i przełożyłem na drugą stronę kabla sygnałowego instalacji rolet i czujek.Zaciągnąłem gipsem brakujące fragmenty kuchni i ścianę kominową. Znalazłem w garażu stary gips szpachlowy.I niniejszym kuchniopokój czeka na grunt i... farrrrrbę.Zastanawiam się, jak założyć barierki w drzwiach balkonowych poddasza i obawiam się, że czeka mnie demolka elewacji.Ale to wszystko nic, to wszystko marność przy wstędze Mobiusa.Bo wstęga Mobiusa to jest coś... cdn
PeZet Napisano 9 kwietnia 2014 Autor #1870 Napisano 9 kwietnia 2014 Tego nie pojmuję, choć na to patrzę i sam to zrobiłem! Oszaleję. Z kartki papieru zrobiłem wstęgę Mobiusa i przeciąłem ją wzdłuż, niesymetrycznie!Z jednej wstęgi powstały dwie. OK.Ale jedna jest dwa razy dłuższa od pierwotnej, do tego podwójnie skręcona, a druga dwa razy krótsza i dalej jest jednokrotnie skręconą wstęgą!!!Mało tego, obie są splecione jak łańcuch.Mój rozum tego nie ogarnia.* * *I coś dla uspokojenia skołatanych nerwów:To rozumiem - kuję, mam dziurę, przekładam kable.Przy okazji przecinam jeden, więc naprawiam.Kable.Jedna wiązka była tutaj:A jest tutaj:Druga wiązka stąd:Trafiła tu:Ściana gipsokuchenna:I przepięknie zaciągnięty komin po stronie kuchennej.
PeZet Napisano 9 kwietnia 2014 Autor #1871 Napisano 9 kwietnia 2014 Kable kotłowniane - ogarnięte.Zamieszczam w charakterze dokumentacjiDo skrzynki weszły już wszystkie kable, które miały wejść i w zasadzie mogę i tu już otynkować.Pozostanie zrobić porządek z kablem zasilającym grzałkę - białym grubasem po prawej.A w widocznym nad drzwiami miejscu powstanie zgrabna półeczka, drewniana albo metalowa, z pewnością nie gipskartonowa. Wylądują na niej żarówki.Wstęga Mobiusa to jeszcze pół biedy...Bo idąc dalej mamy torusI butelkę KleinaChyba otworzę puszkę.
PeZet Napisano 9 kwietnia 2014 Autor #1872 Napisano 9 kwietnia 2014 Jeden piękny cytat, który niejednemu zlasuje zwoje: Cytat Felix Klein udowodnił, że każda (dwuwymiarowa) przestrzeń lokalnie euklidesowa powstaje jako taka właśnie przestrzeń ilorazowa i jest tych przestrzeni pięć rodzajów. Podobnie, jako takie przestrzenie ilorazowe otrzymujemy wszystkie przestrzenie lokalnie takie jak sfera, czyli powierzchnia kuli – są ich dwa rodzaje. Wreszcie istnieje jeszcze tylko jedna inna możliwość: to geometrie lokalnie takie, jak ta, którą nazywamy imionami Janosa Bolyaia i Nikołaja Łobaczewskiego – jak się łatwo domyślić, jest ich nieskończenie wiele rodzajów. Je również uzyskujemy z płaszczyzny Bolyaia-Łobaczewskiego jako przestrzenie ilorazowe. Rozwiń zaczerpnięty z: przestrzenie ilorazowe
PeZet Napisano 9 kwietnia 2014 Autor #1873 Napisano 9 kwietnia 2014 W mordę....Jak komu mało, to niech sobie zrobi następną wstęgę Mobiusa i...i ją przetnie wzdłuż po środku, czyli symetrycznie.Oszaleję...Zrobiłem to.I nie powstały dwie wstęgi.Nie!Powstała jedna dwa razy dłuższa.To są, ku...a, cuda!Jakby było mało...To co powstało przeciąłem znowu wzdłuż, symetrycznie.Powstała znowu dwa razy dłuższa, ale splątana nieziemsko.Poddaję się.Leżę brzuchem do góry i kwiczę.Wstęga Mobiusa po dwukrotnym rozcięciu wzdłuż:
Ciril Napisano 10 kwietnia 2014 #1874 Napisano 10 kwietnia 2014 PeZet... a ja mam takie pytanie...Widzę, że etap przeliczania wszystkiego na browary osiągnąłeś... Zbierasz puszki??? Fajny jest etap wywożenia na złom.... Zarobiłam wtedy 200 zetów Polecam za te kilka wyżłopanych kółek
PeZet Napisano 10 kwietnia 2014 Autor #1875 Napisano 10 kwietnia 2014 Ciril,o, tak, na złom wywiozłem sporo zawartości garażu. Za każdym razem zwraca się przynajmniej koszt przejazdu!Dodatkowo stara koza reinkarnowała się do postaci zbrojenia podłogi pod kominkiem.Podsunęłaś mi za to pomysł, żeby piwo w puszkach kupować.Ciężka sprawa z butelkami, bo zwroty, garaż, w sklepach kręcą nosem.Wyrzucałem puszki, ale zacznę składać na zbrojenie pod ganek.
PeZet Napisano 10 kwietnia 2014 Autor #1876 Napisano 10 kwietnia 2014 Jako ciekawostkę dodam, że złomowisko skupuje również zdezelowane akumulatorki z wkrętarki.
PeZet Napisano 11 kwietnia 2014 Autor #1877 Napisano 11 kwietnia 2014 Dzisiaj dla odmiany gruntowałem.Parterową kuchnię.I co?I gips, panie.Gips, co miał ze siedem lat normalnie po zagipsowanie pyli się skurczybyk.Albo ten grunt kijowy jest, albo gips starawy.Na szczęście niewiele tego, więc jak farba zacznie odpadać, to wielkiej katastrofy nie będzie, jakieś 3m2.Ogarnąłem dziury com je zrobił iżby kable przełożyć.Otynkowałem kawałek łazienki poddaszowej.Otynkowałem kawałek słupa na parterze.I przełożyłem cegły, coby kolejną wersję obudowy zobaczyć.Ot, nieagresywne prace.
PeZet Napisano 11 kwietnia 2014 Autor #1878 Napisano 11 kwietnia 2014 (edytowany) OBUDOWA KOMINKJAOd jakiegoś czasu przekładam cegły. Szukam rozwiązania.Wariant 1Mało doskonały. Wygląda jak z powstania warszawskiego.Wariant 2Mało doskonały. Lewa noga grubsza od prawej.Wariant 3Lepszy.Pojawia się pytanie, jak zrobić półkę i sklepienie. I lekko rozjeżdża się zakręt półki.Półki i sklepienie zrobię chyba na teownikach ze złomu albo wyleję płytę.Chciałbym, by obudowa była demontowalna. Szczególnie płyta górna.Nie wiem jak to ogarnąć.::..::..::..::..::..::..::..::..::..::..::ŁADNE OBUDOWY KOMINKÓW(ze strony: http://heatkit.com/html/gallery.htm) Edytowano 11 kwietnia 2014 przez PeZet (zobacz historię edycji)
animus Napisano 11 kwietnia 2014 #1879 Napisano 11 kwietnia 2014 Cytat OBUDOWA KOMINKJAOd jakiegoś czasu przekładam cegły. Szukam rozwiązania. Rozwiń Ta ma coś w sobie http://heatkit.com/graphics/clients/c-jewe25b.jpg
PeZet Napisano 11 kwietnia 2014 Autor #1880 Napisano 11 kwietnia 2014 Tak. Ten kamień ładnie wychodzi z szarej podłogi i łączy ją z białą ścianą. Łagodna kompozycja skała/głądka ściana
animus Napisano 11 kwietnia 2014 #1881 Napisano 11 kwietnia 2014 (edytowany) Cytat Tak. Ten kamień ładnie wychodzi z szarej podłogi i łączy ją z białą ścianą. Łagodna kompozycja skała/głądka ściana Rozwiń Tylko jak to zrobić żeby rozbierać ,musiał byś kilka cegieł pociąć na plastry i przykleić do płyty imitując mur , będziesz zdejmował ją -rewizja do rurek ,instalacji . Edytowano 11 kwietnia 2014 przez animus (zobacz historię edycji)
PeZet Napisano 11 kwietnia 2014 Autor #1882 Napisano 11 kwietnia 2014 Rewizje będą.EWENTUALNIE myślę o sytuacji, kiedy musiałbym wysunąć wkład kominkowy - gdybym płytę na wierzchu zrobił monolityczną, to bym mógł ją zdjąć.Tylko czy w ogóle pomysł z tym demontażem ma sens?Nie widzę, żeby z kominkiem coś się działo, a palę w nim ponad dwa miesiące. Nie rdzewieje, nie przecieka, nie poci się.Więc może ta "demontowalność" jest bez sensu?
animus Napisano 11 kwietnia 2014 #1883 Napisano 11 kwietnia 2014 Cytat Rewizje będą.EWENTUALNIE myślę o sytuacji, kiedy musiałbym wysunąć wkład kominkowy - gdybym płytę na wierzchu zrobił monolityczną, to bym mógł ją zdjąć.Tylko czy w ogóle pomysł z tym demontażem ma sens?Nie widzę, żeby z kominkiem coś się działo, a palę w nim ponad dwa miesiące. Nie rdzewieje, nie przecieka, nie poci się.Więc może ta "demontowalność" jest bez sensu? Rozwiń Jeżeli zrobisz z tanich materiałów można zaryzykować monolit,ale jak kilka razy zagotujesz wodę ,może się rozlutować gdzieś w środku kominka .
PeZet Napisano 11 kwietnia 2014 Autor #1884 Napisano 11 kwietnia 2014 W kominku wszystko jest spawane. Brak lutów - poza moimi, na wierzchu.Brak wężownicy.Dwie płomieniówki, spawane.Producent zajmuje się kotłami, a ten kominek jest czołg.Ale mimo to - wersja demontowalna --> chodzi tylko o wierzchnią płytę, bo resztę tak sobie wymyślę, że będzie gites.
animus Napisano 11 kwietnia 2014 #1885 Napisano 11 kwietnia 2014 Cytat W kominku wszystko jest spawane. Brak lutów - poza moimi, na wierzchu.Brak wężownicy.Dwie płomieniówki, spawane.Producent zajmuje się kotłami, a ten kominek jest czołg.Ale mimo to - wersja demontowalna --> chodzi tylko o wierzchnią płytę, bo resztę tak sobie wymyślę, że będzie gites. Rozwiń Przez chwilę mnie zmyliłeś ,Ty musisz zrobić z rewizją ,a może i rozbieralny ,dla Ciebie to pikuś, parę piw wychłeptanych i wizja będzie .
PeZet Napisano 12 kwietnia 2014 Autor #1886 Napisano 12 kwietnia 2014 Telegram:Stary Gips Zagruntowany Tanim Gruntem Kwardy Jezd. Stop.Animus,zmyliłem cię? Czym? W jakim sensie?
PeZet Napisano 13 kwietnia 2014 Autor #1887 Napisano 13 kwietnia 2014 Sień dziś się pomalowała pierwszą i korytarz drugą warstwą.Pozostało zrobić:gips w łazience na ścianie i na półcegrunt tamżemalowanie sufitu łazienki - 2xściana - 2xpółka - 2x druga warstwa w sienitrzecia w korytarzugrunt w pokojumalowanie kuchni:sufit - 2xściana - 2xmalowanie pokoju:sufit - 2xściana - 2xRIP
animus Napisano 14 kwietnia 2014 #1888 Napisano 14 kwietnia 2014 Cytat Animus,zmyliłem cię? Czym? W jakim sensie? Rozwiń Dobrze wiesz ,co tam kominek ,zrobisz piec chlebowy jak zechcesz .
ewamariusz Napisano 14 kwietnia 2014 #1890 Napisano 14 kwietnia 2014 Witam. Te kominki są ciekawe, a Ty już się zdecydowałeś co i jak będziesz robił. Ja sam będę robił obudowę z cegły rozbiórkowej, jednak cały czas się zastanawiamy czy cały kominek czy do jakiejś wysokości. Pozdrawiam
bobiczek Napisano 14 kwietnia 2014 #1891 Napisano 14 kwietnia 2014 (edytowany) cegła, wszystko co nie do szybkiego przetarcia ściereczką nie pasi miMówię CiPożałujeszse kup monolit naszPolskibez skrętów i bez zgrzewui na latai bez w szybie sznurka - tylko doszlifowany superDaje porządnie u mnie od lat 10-ciuI nie mja się co martwić przez 10 lat o obudowę Edytowano 14 kwietnia 2014 przez bobiczek (zobacz historię edycji)
Gość gawel Napisano 15 kwietnia 2014 #1892 Napisano 15 kwietnia 2014 Cytat cegła, wszystko co nie do szybkiego przetarcia ściereczką nie pasi miMówię CiPożałujeszse kup monolit naszPolskibez skrętów i bez zgrzewui na latai bez w szybie sznurka - tylko doszlifowany superDaje porządnie u mnie od lat 10-ciuI nie mja się co martwić przez 10 lat o obudowę Rozwiń Dokładnie np Tarnava
PeZet Napisano 15 kwietnia 2014 Autor #1893 Napisano 15 kwietnia 2014 Zastanawiam się... czy by nie ocieplić poddasza styropianem.
PeZet Napisano 18 kwietnia 2014 Autor #1894 Napisano 18 kwietnia 2014 Pozostało:- zagipsować i 2x pomalować łazienkę- Drugi raz oblecieć sufit i ściany w pokoju kominkowym.W okularach po domu chodzę, taka jasność od ścian bije, a żartów nie ma bo na 30m2 mam 6 okien.
PeZet Napisano 18 kwietnia 2014 Autor #1895 Napisano 18 kwietnia 2014 Fotoaktualizacja:Pokój kominkowy przed gruntowaniem:Następnie, proszę wycieczki......18 dnia miesiąca kwietnia roku 2014, jakkolwiek bez płaszcza z podbiciem w kolorze krwawnika - duma. Pomalowane!* * *A to, na tle białej pomalowanej ściany:To...Co to jest?
Gość mhtyl Napisano 19 kwietnia 2014 #1896 Napisano 19 kwietnia 2014 Nie ma jak to porządne zakończenie pracy Tak trzymaj!A wracając do budowy to dwa pytania, czemu nie masz parapetów założonych?A do pytania co to jest? to odpowiadam - To jest Twoja twórczość fiuturystyczna z niepotrzebnych i pozostałych elementów instalacji c.o.
PeZet Napisano 21 kwietnia 2014 Autor #1897 Napisano 21 kwietnia 2014 PASCHA 2014 Makutra.Ser, masło, bardzo słodki kogel-mogel.Ktoś musi trzymać makutrę, a ktoś ucierać.Trzyma - umysłowy. Zaciera - fizyczny.Kuchcikowi palec wpada wciąż do środka.Ucierać ręcznie aż do siódmych potów. Paschę zawinąć w kawałek wytrawnej tkaniny, przycisnąć i zostawić do rana, niechaj puści soki.
PeZet Napisano 21 kwietnia 2014 Autor #1898 Napisano 21 kwietnia 2014 A oto ukończony: STOJAK EMERGENTNY KLOTALD DIY
PeZet Napisano 22 kwietnia 2014 Autor #1899 Napisano 22 kwietnia 2014 Dziś:- Rozwiązana sprawa montażu pexa z drabinką łązienkową.- Łazienka zaciągnięta gładzią.Zostało: - zagruntować i dwa razy pomalować łazienkę.- sprawdzić czy strzeliła linka czy wybierak sprzęgła
coolibeer Napisano 23 kwietnia 2014 #1900 Napisano 23 kwietnia 2014 Cytat A oto ukończony: STOJAK EMERGENTNY KLOTALD DIY Rozwiń fiu fiu niźle
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się