Skocz do zawartości

Dziennik PeZeta


Recommended Posts

Napisano
Cytat

Dziś rano dostałem prezent.
Przyjechał o 9.00.
Dobrze, że nie wziąłem 200x200, bo by potrzebny był GPS.


A zdjęcia siennika ,materaca i "przyśiesradła " .
Napisano
Cytat

Dziś rano dostałem prezent.
Przyjechał o 9.00.
Dobrze, że nie wziąłem 200x200, bo by potrzebny był GPS.




znaczy się do poniedziałku test - tak?
i po robocie - tak przy okazji....... icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Zaaranżowałem wnętrze biblioteki. Ściana północna (to nie fotoszop):


Zapewne zasiadasz w fotelu i wpatrujesz się tę czerwoną kropkę i ona działa na Twoja podświadomość. icon_biggrin.gif w pozytywnym znaczeniu oczywiście.
Kiedyś bardzo sławny malarz namalował czarną kropkę na płótnie i podobno wziął za to nie małą kasę.
Napisano
Moja była kolezanka w pracy stawiała se kropki w kalendarzu. I razu pewnego postawiła se kropkę również wtedy, kiedy nasadziła kwokę na jajca...
Wiadomo czym sie to skończyło.
Kropki bywają niebezpieczne.
Napisano
Cytat

Moja była kolezanka w pracy stawiała se kropki w kalendarzu. I razu pewnego postawiła se kropkę również wtedy, kiedy nasadziła kwokę na jajca...
Wiadomo czym sie to skończyło.
Kropki bywają niebezpieczne.


Dzięki, panowie, za uświadomienie!
Diabli nadali.
Wezmę to pod szczególną uwagę jak tylko skończę malować ściany i zacznę je traktować jak kalendarz.

Albo wystawię w galerii.

Hm... przecież już wystawiłem!
Może jaka licytacja?
Napisano (edytowany)
W zasadzie mógłbym pójść do sieni i smyrnąć sufit i ściany gruntem, a następnie zrobić krok albo dwa w kierunku hallu i pomazać farbą sufit oraz ściany, ale tego nie zrobię, bo nie mam motywacji.

edit: przestawiłem słowa Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Napisano
Dziś już nie będę malował. Nie ma szans, za późno.
Oho! Obok mnie przejechała straż pożarna na sygnale...
To już pewnością nie będę dziś malował.
Napisano
Widzę, że nie masz dziś weny do malowania oraz to, że jesteś bardzo pobudliwy icon_lol.gif
Napisano
Mhtyl, straż jechała tylko w jedną stronę. Podejrzane... icon_smile.gif choć nie wiem co by to mogło znaczyć.
Oj, nie mam weny do malowania.
Niby nic, a jakoś, panie...
Wiedziałem, że tak będzie. Malowanie jest najgorszą w moim odczuciu robotą.
Nie wiem o co chodzi, malowanie ścian to horror.
Napisano (edytowany)
Już wolę kopać doły, o czym - pamiętam! - napisałem kopiąc dół pod rurę wodną.
Dokładnie tak to było:

Cytat

Wprowadzenie wody do budynku

Jak mi się nie chce kopać tego rowu...

Do wykopania:
7mb x szer 0,5m x głęb 1,7m = 5,95m3

Wykopałem od wczoraj robiąc jednocześnie kanalizację, składając szafkę, projektując instalację cwu, medytując nad buforem:
7mb x szer 0,5m x głęb 0,5m = 1,75m3, czyli 1/3. Nieźle.
Więc o 15:00 poszedłem na śniadanie.

Kopanie fundamentów wyglądało podobnie, tylko w pełnej nieświadomości tego, co mnie czeka.
A teraz, niestety, wiem, co mnie czeka: Na głębokości około metra pojawi się glina i mnóstwo małych kamyczków.
Ale, jak wakacje, to wakacje.
Pocieszająca jest myśl, że kopanie nie jest najbardziej bezmyślną pracą na budowie.

Najbardziej bezmyślne jest malowanie ścian.
Ile będę miał do pomalowania...
Policzmy parter:
sufit parteru = 65m2
+ podciągi 2 x 4mb x ( 0,25 wys x 2 + 0,25 szer) = 6m2
+ ściany 2,8wys x ( 17m część lewa + 15m część prawa) = 100m2 (szacunkowo, bez odejmowania otworów)
razem: 177m2
Wolę kopać.
Zostało 4,2 m3 do wykopania.
Sjesta trwała półtorej godziny.




Ha, nie liczyłem ilości warstw, ani nie liczyłem gipsowania. Szczęściarz.

Chyba muszę kupić impregnat do dachu.
Ostatnio impregnowałem bezdacha w październiku.
Preparatem 303 Fabric Guard.
Przerzucę się na Sonaxa.

Do dachu samochodowego bezdacha. Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Napisano
Jakimś cudem jednakowoż udało mi się pociągnąć gipsowanie salonokuchni. I znowu, znowu! zabrakło!
Słów brak.

Kolejne prawo Murphy'ego:
Choćbyś nie wiem ile materiału miał, liczonego, nieliczonego, bez zapasu czy z zapasem, jeśli ma ci zabraknąć to na pewno zabraknie.

BTW, nie wiem jak to się dzieje, że ludziom zostaje np. cała paleta bloczków do murowania.

Retro!
Zagrałbym!
Zagram!

Draagon, wymiana zatem?
Dorzucę malowanie poddasza.
Napisano
Nie dzieje się nic.

Mirabelka zakwitła, forsycja również, krokusy już poszły. Stokrotki - są.
Mlecze wychodzą.
Róże będą, bzy.

Poza tym nie dzieje się nic.
Napisano
Coś drgnęło.
Rozkułem malowaną ścianę i przełożyłem kable z jednej strony na drugą.
Rozłączyłem instalację elektryczną zasilającą grzałkę 3x2000W w buforze i przełożyłem na drugą stronę kabla sygnałowego instalacji rolet i czujek.
Zaciągnąłem gipsem brakujące fragmenty kuchni i ścianę kominową. Znalazłem w garażu stary gips szpachlowy.
I niniejszym kuchniopokój czeka na grunt i... farrrrrbę.

Zastanawiam się, jak założyć barierki w drzwiach balkonowych poddasza i obawiam się, że czeka mnie demolka elewacji.



Ale to wszystko nic, to wszystko marność przy wstędze Mobiusa.
Bo wstęga Mobiusa to jest coś... cdn
Napisano
Tego nie pojmuję, choć na to patrzę i sam to zrobiłem! Oszaleję.
Z kartki papieru zrobiłem wstęgę Mobiusa i przeciąłem ją wzdłuż, niesymetrycznie!

Z jednej wstęgi powstały dwie. OK.
Ale jedna jest dwa razy dłuższa od pierwotnej, do tego podwójnie skręcona,
a druga dwa razy krótsza i dalej jest jednokrotnie skręconą wstęgą!!!
Mało tego, obie są splecione jak łańcuch.
Mój rozum tego nie ogarnia.



* * *

I coś dla uspokojenia skołatanych nerwów:
To rozumiem - kuję, mam dziurę, przekładam kable.
Przy okazji przecinam jeden, więc naprawiam.

Kable.
Jedna wiązka była tutaj:



A jest tutaj:



Druga wiązka stąd:



Trafiła tu:



Ściana gipsokuchenna:





I przepięknie zaciągnięty komin po stronie kuchennej.

Napisano
Kable kotłowniane - ogarnięte.
Zamieszczam w charakterze dokumentacji
Do skrzynki weszły już wszystkie kable, które miały wejść i w zasadzie mogę i tu już otynkować.
Pozostanie zrobić porządek z kablem zasilającym grzałkę - białym grubasem po prawej.



A w widocznym nad drzwiami miejscu powstanie zgrabna półeczka, drewniana albo metalowa, z pewnością nie gipskartonowa. Wylądują na niej żarówki.

Wstęga Mobiusa to jeszcze pół biedy...



Bo idąc dalej mamy torus



I butelkę Kleina



Chyba otworzę puszkę.
Napisano
Jeden piękny cytat, który niejednemu zlasuje zwoje:

Cytat

Felix Klein udowodnił, że każda (dwuwymiarowa) przestrzeń lokalnie euklidesowa powstaje jako taka właśnie przestrzeń ilorazowa i jest tych przestrzeni pięć rodzajów. Podobnie, jako takie przestrzenie ilorazowe otrzymujemy wszystkie przestrzenie lokalnie takie jak sfera, czyli powierzchnia kuli – są ich dwa rodzaje. Wreszcie istnieje jeszcze tylko jedna inna możliwość: to geometrie lokalnie takie, jak ta, którą nazywamy imionami Janosa Bolyaia i Nikołaja Łobaczewskiego – jak się łatwo domyślić, jest ich nieskończenie wiele rodzajów. Je również uzyskujemy z płaszczyzny Bolyaia-Łobaczewskiego jako przestrzenie ilorazowe.


zaczerpnięty z: przestrzenie ilorazowe
Napisano
W mordę....
Jak komu mało, to niech sobie zrobi następną wstęgę Mobiusa i...
i ją przetnie wzdłuż po środku, czyli symetrycznie.
Oszaleję...
Zrobiłem to.
I nie powstały dwie wstęgi.
Nie!
Powstała jedna dwa razy dłuższa.
To są, ku...a, cuda!

Jakby było mało...
To co powstało przeciąłem znowu wzdłuż, symetrycznie.
Powstała znowu dwa razy dłuższa, ale splątana nieziemsko.
Poddaję się.
Leżę brzuchem do góry i kwiczę.


Wstęga Mobiusa po dwukrotnym rozcięciu wzdłuż:

Napisano
PeZet... a ja mam takie pytanie...
Widzę, że etap przeliczania wszystkiego na browary osiągnąłeś... Zbierasz puszki??? Fajny jest etap wywożenia na złom.... Zarobiłam wtedy 200 zetów icon_lol.gif
Polecam za te kilka wyżłopanych kółek icon_razz.gif
Napisano
Ciril,
o, tak, na złom wywiozłem sporo zawartości garażu. Za każdym razem zwraca się przynajmniej koszt przejazdu!
Dodatkowo stara koza reinkarnowała się do postaci zbrojenia podłogi pod kominkiem.

Podsunęłaś mi za to pomysł, żeby piwo w puszkach kupować.
Ciężka sprawa z butelkami, bo zwroty, garaż, w sklepach kręcą nosem.
Wyrzucałem puszki, ale zacznę składać na zbrojenie pod ganek.
Napisano
Dzisiaj dla odmiany gruntowałem.
Parterową kuchnię.
I co?
I gips, panie.
Gips, co miał ze siedem lat normalnie po zagipsowanie pyli się skurczybyk.
Albo ten grunt kijowy jest, albo gips starawy.
Na szczęście niewiele tego, więc jak farba zacznie odpadać, to wielkiej katastrofy nie będzie, jakieś 3m2.

Ogarnąłem dziury com je zrobił iżby kable przełożyć.
Otynkowałem kawałek łazienki poddaszowej.
Otynkowałem kawałek słupa na parterze.
I przełożyłem cegły, coby kolejną wersję obudowy zobaczyć.

Ot, nieagresywne prace.
Napisano (edytowany)
OBUDOWA KOMINKJA
Od jakiegoś czasu przekładam cegły. Szukam rozwiązania.

Wariant 1
Mało doskonały. Wygląda jak z powstania warszawskiego.



Wariant 2
Mało doskonały. Lewa noga grubsza od prawej.




Wariant 3
Lepszy.
Pojawia się pytanie, jak zrobić półkę i sklepienie. I lekko rozjeżdża się zakręt półki.




Półki i sklepienie zrobię chyba na teownikach ze złomu albo wyleję płytę.
Chciałbym, by obudowa była demontowalna. Szczególnie płyta górna.
Nie wiem jak to ogarnąć.


::..::..::..::..::..::..::..::..::..::..::

ŁADNE OBUDOWY KOMINKÓW
(ze strony: http://heatkit.com/html/gallery.htm)
















Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Napisano (edytowany)
Cytat

Tak.
Ten kamień ładnie wychodzi z szarej podłogi i łączy ją z białą ścianą. Łagodna kompozycja skała/głądka ściana


Tylko jak to zrobić żeby rozbierać ,musiał byś kilka cegieł pociąć na plastry i przykleić do płyty imitując mur , będziesz zdejmował ją -rewizja do rurek ,instalacji . Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano
Rewizje będą.
EWENTUALNIE myślę o sytuacji, kiedy musiałbym wysunąć wkład kominkowy - gdybym płytę na wierzchu zrobił monolityczną, to bym mógł ją zdjąć.
Tylko czy w ogóle pomysł z tym demontażem ma sens?
Nie widzę, żeby z kominkiem coś się działo, a palę w nim ponad dwa miesiące. Nie rdzewieje, nie przecieka, nie poci się.
Więc może ta "demontowalność" jest bez sensu?
Napisano
Cytat

Rewizje będą.
EWENTUALNIE myślę o sytuacji, kiedy musiałbym wysunąć wkład kominkowy - gdybym płytę na wierzchu zrobił monolityczną, to bym mógł ją zdjąć.
Tylko czy w ogóle pomysł z tym demontażem ma sens?
Nie widzę, żeby z kominkiem coś się działo, a palę w nim ponad dwa miesiące. Nie rdzewieje, nie przecieka, nie poci się.
Więc może ta "demontowalność" jest bez sensu?


Jeżeli zrobisz z tanich materiałów można zaryzykować monolit,ale jak kilka razy zagotujesz wodę ,może się rozlutować gdzieś w środku kominka .
Napisano
W kominku wszystko jest spawane. Brak lutów - poza moimi, na wierzchu.
Brak wężownicy.
Dwie płomieniówki, spawane.
Producent zajmuje się kotłami, a ten kominek jest czołg.
Ale mimo to - wersja demontowalna --> chodzi tylko o wierzchnią płytę, bo resztę tak sobie wymyślę, że będzie gites.
Napisano
Cytat

W kominku wszystko jest spawane. Brak lutów - poza moimi, na wierzchu.
Brak wężownicy.
Dwie płomieniówki, spawane.
Producent zajmuje się kotłami, a ten kominek jest czołg.
Ale mimo to - wersja demontowalna --> chodzi tylko o wierzchnią płytę, bo resztę tak sobie wymyślę, że będzie gites.


Przez chwilę mnie zmyliłeś ,Ty musisz zrobić z rewizją ,a może i rozbieralny ,dla Ciebie to pikuś, parę piw wychłeptanych i wizja będzie .
Napisano
Sień dziś się pomalowała pierwszą i korytarz drugą warstwą.

Pozostało zrobić:
gips w łazience na ścianie i na półce
grunt tamże
malowanie sufitu łazienki - 2x
ściana - 2x
półka - 2x
druga warstwa w sieni
trzecia w korytarzu
grunt w pokoju
malowanie kuchni:
sufit - 2x
ściana - 2x
malowanie pokoju:
sufit - 2x
ściana - 2x

RIP
Napisano
Witam. Te kominki są ciekawe, a Ty już się zdecydowałeś co i jak będziesz robił. Ja sam będę robił obudowę z cegły rozbiórkowej, jednak cały czas się zastanawiamy czy cały kominek czy do jakiejś wysokości.
Pozdrawiam
Napisano (edytowany)
cegła, wszystko co nie do szybkiego przetarcia ściereczką nie pasi mi
Mówię Ci
Pożałujesz

se kup monolit nasz
Polski
bez skrętów i bez zgrzewu
i na lata
i bez w szybie sznurka - tylko doszlifowany super
Daje porządnie u mnie od lat 10-ciu
I nie mja się co martwić przez 10 lat o obudowę Edytowano przez bobiczek (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

cegła, wszystko co nie do szybkiego przetarcia ściereczką nie pasi mi
Mówię Ci
Pożałujesz

se kup monolit nasz
Polski
bez skrętów i bez zgrzewu
i na lata
i bez w szybie sznurka - tylko doszlifowany super
Daje porządnie u mnie od lat 10-ciu
I nie mja się co martwić przez 10 lat o obudowę


Dokładnie np Tarnava icon_wink.gif
Napisano
Pozostało:
- zagipsować i 2x pomalować łazienkę
- Drugi raz oblecieć sufit i ściany w pokoju kominkowym.

W okularach po domu chodzę, taka jasność od ścian bije, a żartów nie ma bo na 30m2 mam 6 okien.
Napisano
Fotoaktualizacja:

Pokój kominkowy przed gruntowaniem:


Następnie, proszę wycieczki...


...18 dnia miesiąca kwietnia roku 2014, jakkolwiek bez płaszcza z podbiciem w kolorze krwawnika -
duma.


Pomalowane!

* * *

A to, na tle białej pomalowanej ściany:
To...


Co to jest?
Napisano
Nie ma jak to porządne zakończenie pracy icon_biggrin.gif
Tak trzymaj!
A wracając do budowy to dwa pytania, czemu nie masz parapetów założonych?
A do pytania co to jest? to odpowiadam - To jest Twoja twórczość fiuturystyczna z niepotrzebnych i pozostałych elementów instalacji c.o. icon_biggrin.gif
Napisano
PASCHA 2014

Makutra.
Ser, masło, bardzo słodki kogel-mogel.
Ktoś musi trzymać makutrę, a ktoś ucierać.
Trzyma - umysłowy.
Zaciera - fizyczny.
Kuchcikowi palec wpada wciąż do środka.
Ucierać ręcznie aż do siódmych potów.



Paschę zawinąć w kawałek wytrawnej tkaniny, przycisnąć i zostawić do rana, niechaj puści soki.

Napisano
Dziś:
- Rozwiązana sprawa montażu pexa z drabinką łązienkową.
- Łazienka zaciągnięta gładzią.

Zostało:
- zagruntować i dwa razy pomalować łazienkę.
- sprawdzić czy strzeliła linka czy wybierak sprzęgła

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • u mnie gaz wygrywa - rachunki dużo niższe niż przy indukcji, a gotuję sporo. mam dużą płytę solgaz optimex 4+2 i bardzo sobie chwalę. wygląda nowocześnie, gotuje się na szkle, więc łatwo się czyści, a dzięki technologii bezpłomieniowej gaz zużywa się dużo mniej niż w tradycyjnych palnikach.
    • Bedzie 12-14 cm perlitu wsypane w podloge. Rurki nie beda zalane jastrychem. Plan jest polozyc na  legarach plyty włóknowo-cementowe lub włóknowo-gipsowej dla usztywnienia i  wzmocnienie podloza, nastepnie plyty farmacel 25 lub dfe *jak na zdjeciu* wloknowo-gipsowe powrotne na calej powierzchni zeby weszko mi rurek w spirale co 10 cm. potem hydroizolacja i terakota. jest maly grzejniczek ok 60x60 jedno plytowy. woda do niego trafia goraca, niewiem pewnie ze 60 st.    Bedzie tam brodzik kompozutowy schedpol ktory raczej bedzie izolowal cieplo z podlogowki.    niestety elektryczna mata potrzebuje pradu ktory tani nie jest
    • Dzień dobry, Robię generalny remont na poddaszu 22 letniego domu parterowego o powierzchni poddasza 140mkw po podłodze, dachu wielospadowym ze słupami i dachówką betonową na 390mkw. W związku z tym usunąłem wylewkę i styropian i chce upewnic sie ze nie bede musial kuć nowej. Generalnie mimo braku dykatacji na takiej powierzchni strop wygląda dobrze poza jednym fragmentem jak na zdjęciu. Wydaje mi się, że to jakoś wzmacniano przed pierwszą wylewką? Co to jest? Widzę że i tak pęknięcie poszło i zrobiło się takie U. Czy tam coś trzeba dodatkowo wzmacniać? Niby stoi 20 lat dom, ale będzie podłogówka i 2 cm wyżej wylewki i nowe ścianki GK, meble, płytki zamiast paneli, więc trochę wagi dojdzie. Ponadto zauważyłem że ktoś beztrosko sobie wykuł wzmocnienie stropu i tak zostawił. Teraz mam szanse to jakoś wzmocnić bo prętów nie przeciął a naprężenia tam będą ściskające. Czym to uzupełnić? Gotowa masa naprawcza wymieszana z kamieniami? To jest aż 5cm głębokie. Nie sypie się, trzeba gruntować? Poza tym w narożnikach domu widzę pęknięcia po przekątnej. Chyba mniej niebezpieczne, ale czy na pewno? Szkoda, że nie pomyśleli o dylatacji!
    • Od dołu folia paroizolacyjna bezpośrednio pod płyty g-k, chociaż jeżeli zaraz nad nimi jest OSB to i tak para wodna zbytnio przez nią nie przejdzie. Bardziej mnie zastanawia całość od góry, bo skuteczność wentylacji przestrzeni z wełną będzie bardzo słaba, gdy zostawimy 2 cm poziomej szczeliny pomiędzy wełną i płytą OSB, płyty też rozsuniemy po 2 m. Bezpieczniej byłoby od góry ułożyć deski i pomiędzy nimi zrobić odstępy po 2 cm. Płyty to jest jednak duża ciągłą powierzchnia. 
    • Po pierwsze, skoro to podłoga na legarach to jak wygląda sprawa z konstrukcją i izolacją tej podłogi? Ile tam jest lub będzie izolacji? Czy rurki mają być zalane w warstwie jastrychu? Po drugie, skoro w tej łazience jest dość chłodno to czym jest teraz ogrzewana? Jakimś grzejnikiem? Na ile gorąca woda do niego trafia? Wtedy będzie można ocenić jaką ma moc. Po trzecie, mam nadzieję, że podłogówka ma tu uzupełniać ogrzewanie grzejnikiem, nie je całkowicie zastąpić? Bo prawdopodobnie w takiej słabo izolowanej łazience nie będzie w stanie tego zrobić. Ta łazienka jest mała, powierzchni z podłogówką będzie tam więc ok. 1,5 m2. Nawet naprawdę mocno grzejąca podłoga (jak na podłogówkę) nie odda więc do pomieszczenia więcej jak ok. 200-300 W mocy. To mało, jako jedyne źródło ciepła się nie sprawdzi. Przy okazji, dlaczego nie zaplanowano ogrzewania pod prysznicem? Po czwarte, nie wiem czy warto w takiej łazience męczyć się z robieniem wodnej podłogówki. Efekt ciepłej podłogi z powodzeniem zapewniłaby tam elektryczna mata pod płytkami. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...