Skocz do zawartości

podczytywacz

Uczestnik
  • Posty

    7 968
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    112

Wszystko napisane przez podczytywacz

  1. Bzdura!!! Pozwalają na to regulaminy w ogródkach działkowych... Jemu nie przeszkadzały, ale chwasty mają to do siebie, że kwitną - I BARDZO DOBRZE, bo zapylacze mają pożytki - a potem wydają nasionka, rozprzestrzeniane w różny sposób - A TO BARDZO, ALE TO BARDZO ŹLE, bo zaśmiecają sąsiednie działki z wypielęgnowanymi grządkami, z agrestem i trawniki z glinianymi krasnalami... A ogródki działkowe są dla innych celów organizowane i utrzymywane, niż dla organizowania comiesięcznego grilla, co można w tychże regulaminach wyczytać... A to się nazywa organizacja życia publicznego... Czy tak naprawdę wyobrażasz sobie życia w kraju, gminie, miejscowości, gdyby zapanowało prawo WOLNOĆ TOMKU W SWOIM DOMKU? Na każdy z niżej wymienionych argumentów można by wymienić dziesiątki przyczyn dla uzasadnienia ich słuszności... A już najbardziej mi się spodobał Twój pomysł na DOWOLNE malowanie skrzynki gazowej Piękne Generalnie powinna być realizowana zasada NIE CZYŃ DRUGIEMU, CO TOBIE MOŻE BYĆ NIEMIŁE, ale rzadko kto się nad tym zastanawia
  2. Zaraz, zaraz... ale wątek raczej nie ma wyłonić najlepszego producenta najlepszego piwa "Piwo" to tutaj tylko skrót dotyczący dowolnego, zakazanego napoju alkoholowego - jakby ktoś się "zagubił"...
  3. Przecież przy danych, które publikujesz, nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na Twoje wątpliwości... Jest jakieś ryzyko, ale przy rurociągach gazowych, w jakiejś tam odległości stoją tysiące domów... Jak niedaleko? Jaka rura? Lokalna jakaś, czy rurociąg "Przyjaźni"? Jak daleko zostały przesunięte te garaże, czy też w ogóle zlikwidowane? Jak wielka jest ta działka? No to walcz! Pisz pismo o wydanie warunków zabudowy do odpowiedniej władzy i tam dowiesz się szczegółów - czy, gdzie i jaki...
  4. Nie TYMCZASEM, tylko TAMTYMCZASEM, bo to hula po sieci już 11 lat... Choć pewnie niewiele się zmieniło
  5. Argument - niestety - taki sobie, a nawet powiedziałbym, że do doopy Dzieci od dawien dawna mają wzór od swoich rodzin i tam się edukują... A już jak pójdą do przedszkola - przynoszą z niego to co wnoszą do tegoż przybytku ich koledzy i koleżanki z ich domów... I nie są to bajki z mchów i paproci A już jak uczą się pisać - dowiadują się jak się pisze nie tylko Ala i As, ale i od koleżeństwa - różne brzydkie wyrazy... A już jak są w starszych klasach - szewcy mogliby uczyć się od nich "prawdziwego" szewskiego języka... wiem coś o tym - mieszkałem 100 metrów od szkoły podstawowej... To musiało być tak dawno, że prawie nieprawdziwe... Kiedyś po technikum pracowałem niecały rok w fabryce w towarzystwie kilkunastu mężczyzn, spotykaliśmy się na sterowni, były różne gadki, język giętki, chłopski, pełen brzydkich wyrazów i w pewnym momencie pojawiła się uwaga - skończy się ta swoboda językowa, jak wróci Rybka... Okazało się, że Rybka, to pani sterownicza, która zaraz ma wrócić z urlopu macierzyńskiego... No i wróciła... No i zapanowała pełna kultura - Wersal, normalnie..., Do czasu... Kiedyś pani Rybka wkurzyła się z jakiegoś powodu tak, że bluznęła takimi "słówkami", że szewcom zwiędłyby uszy I skończył się Wersal, wrócił "normalny" język robotniczy...
  6. W miejscy, gdzie są te dwa otwory w ościeżnicy, wmontowany jest dinks mniej więcej - zależnej od producenta - konstrukcji: W okrągłych otworach zaciskane są bolce zawiasu... Od spodu jest wciśnięta w sześciokątne gniazdo nakrętka, która dociska otwory przy dokręcaniu rzeczonym imbusem... W czasie prób regulacji musiałeś wykręcić śrubę z tej nakrętki i przy próbie jej dokręcenia - wypchnąłeś z gniazda Teraz należałoby wymontować ościeżnicę, znaleźć nakrętkę, włożyć w gniazdo - itd... Wiem, że to niemal niemożliwe... za duża demolka Zatem dobrym wyjściem jest sposób zaproponowany tutaj: nawet jeśli byłoby trzeba wiercić nowe otwory pod ten zawias parę centymetrów wyżej, czy niżej...
  7. No to do sejmu startuj, zmień prawo i pij piwo na swoim opodatkowanym chodniku Proste? Proste! Może nie do końca, ale proste...
  8. Pod warunkiem, że ten parkiet jest w miarę nowy i nie był już parę razy cyklinowany... Grubość warstwy wierzchniej klepek jest dość duża, ale nie jest nieograniczona... A u Ciebie te wgłębienia mają ponad milimetr Cóż, impreza zdecydowanie przyśpieszyła termin cyklinowania, a nie radzę kombinować z naprawami miejscowymi, bo potem będzie trudniej wyprowadzić równą powierzchnię... ,,Miejscowo" radziłbym nie zwracać uwagi na wgłębienia - do czasu cyklinowania całej podłogi Mam nadzieję, że impreza chociaż była bombowa
  9. Powtarzam - nie szukaj dziury w całym, choćby i niespójnym... Chodnik za Twoim płotem jest na Twojej działce?
  10. Koniecznie na chodniku? Po prostu - nie szukaj dziury w całym, choćby i niespójnym... Jaka logika jest w połączeniu picia piwa z odśnieżaniem? Odśnież, jak jednak musisz i idź do pubu na piwo...
  11. Jak dawno ciekło, dlaczego i skąd ciekło, no i jak dawno była naprawa?
  12. Taka stacja parowa nigdy nie powinna być potraktowana wodą inną, niż zdemineralizowaną... Potem żadne kwaski cytrynowe, ani inne wynalazki nie byłyby potrzebne... Moja synowa używa tylko czyściutkiej wody, która odzyskiwana jest z suszarki bielizny (akurat marki AEG), ale każda suszarka ma możliwość zbierania wody z suszonej bielizny, czyściejszej niż destylowana...
  13. Również odradzam olejną... Łatwiej będzie przemalować ścianę, czy jej kawałek, niż regenerować np. zarysowaną ścianę, pomalowaną farbą olejną... Dlatego spytałem:
  14. Garaż jest ogrzewany? Jak dawno temu był tynkowany, kiedy wylewana była posadzka? Czyją namową?
  15. To nie do końca jest tak... Pamiętam sytuację opisywaną kilka lat temu z podwieszanym sufitem w jakiejś szkole, który to sufit dość długi czas po jego zamontowaniu, spadł w czasie lekcji na głowy uczniów i nauczyciela... A wkręty trzymały... dość długo trzymały... i puściły... Tak w ogóle okazało się, że powinny trzymać nie te kołki - zastosowano plastikowe, choć NALEŻAŁO metalowe Ale trzymało
  16. Jeśli tylko będzie miał do czego się "przyczepić"... A to "coś" musi być suche, spójne, odtłuszczone... Możesz fotkę tych przecieków pokazać? Chyba nie do końca wiesz na czym polega injekcja, mająca zabezpieczyć mur, czy posadzkę przed działaniem wody
  17. Nie wiem, czy jest się czym chwalić... U sąsiadów zapewne znajdowali jakieś ciekawe i cenne artefakty... A może u Ciebie 15 cm pod wykopem na fundamenty jest nieodkryt skarb monet rzymskich albo jakieś cmentarzysko sprzed kilku tysięcy lat... I którejś nocy wylezą zombie
  18. Może... Odpływ ma syfon z niewielką pojemnością, woda podgrzewana od podłogi szybko odparowuje i zamknięcie hydrauliczne nie działa... Na początek zrób doświadczenie - zakręć na parę dni zasilanie pętli grzejącej kabinę, napełnij syfon wodą i wlej parę kropli oleju (olej wytworzy na powierzchni wody film, utrudniający odparowanie wody w syfonie), choćby i jadalnego... Po każdym użyciu kabiny kapnij kilka kolejnych kropli oleju... Odpływ liniowy kieruje wodę wprost do pionu, czy jest po drodze połączony z jakimś odpływem z umywalki na przykład, czy odpływem z pralki? Jak wygląda schemat połączeń w kanalizacji? A tak w ogóle kiedy zaczęła się Twoja walka ze smrodem? Wiążesz to z rozpoczęciem sezonu grzewczego?
  19. Nawet tego nie bierz pod uwagę Składane drzwi "są słuszne" przy dużych szerokościach otworu, nie przy 60 centymetrach...
  20. To tak raczej nie zadziała Jeśli już - to nie na długo... Woda, jeśli już znalazła "dziurkę" w tej wylewce, to za jakiś czas znajdzie obok - nową
  21. Ale pozycja "PLAC ZABAW" wykonana i odfajkowana Pokazywali toto w telewizji i pisali o nim sprzedajni pismacy...
  22. Każdy - prawdziwy - stolarz potrafi zrobić na wymiar drzwi na każdą szerokość i wysokość... więc nie bardzo wiem w czym ten problem Stare powiedzenie twierdzi, że NIE DA SIĘ tylko parasola w odbycie rozłożyć Na swoim, bieżącym doświadczeniu, radzę ZROBIĆ WSZYSTKO, łącznie z przebudową ściany wejściowej do łazienki, żeby zmieścić drzwi o szerokości 80 cm!!! Moja żona ze złamaną nogą, po skomplikowanej operacji, byłaby zupełnie odcięta od WC i możliwości umycia, czy kąpieli, gdybym 20 lat temu nie zrobił pełnowymiarowych drzwi , w których, do niewielkiej łazienki da się wjechać wąskim wózkiem... Pozostałyby pampersy, kaczki, baseny i mycie gąbką... Pełnosprawna kobieta, rowerzystka, 10 tysięcy kroków dziennie - w ułamku sekundy wylądowała na kilka miesięcy na wózku... A miało się nic nie wydarzyć... no bo jak - mnie??? Tylko innym coś takiego się przydarza... Dlatego zweryfikuj swoje podejście do tego Przemyśl wszystkie możliwości... Wrzuć plan łazienki, jakieś fotki drzwi ze środka, z korytarza/przedpokoju, może coś da się jednak wymyśleć...
×
×
  • Utwórz nowe...