podczytywacz

Weź no, zrób taką dobrze wykonaną skrętkę i pokaż ją nam na fotce... Może być z wymiarami i szczegółowym opisem...

Bardzo merytoryczny post Niby tak, ale bywa i tak, że TRZEBA remontować pomieszczenie, np po zalaniu, a portfel cienki... Wtedy każdy grosz się liczy i robisz tylko to, co jest konieczne.

Urządzenie do oczyszczania filtra w odkurzaczu - najprościej jest to wibrator mechaniczny, włączany okresowo albo wyłącznikiem czasowym, albo związanym z pomiarem podciśnienia ssania... producenci wymyślają coraz bardziej złożone systemy, ale to odzwierciedlone jest w cenie urządzenia... Na przykład:

Mam takiego małego żółtego Karcher'a, bez otrząsacza i dodatkowo z wpisem w instrukcji obsługi, że urządzenie NIE JEST PRZYSTOSOWANE do zbierania pyłu z gładzi, gdyż zastosowany system filtracji może spowodować zatarcie silnika. Jest w nim filtr papierowy "harmonijkowy" z ewentualnym użyciem worka...

Zależy jaką masz moc przyłączeniową, co i jak czasowo ujmując - zasilasz prądem... być może "wyrobisz" się z mocą...

z naciskiem na CHYBA... wykaż się więc podstawowym poziomem inteligencji... Ad rem. Niepełnosprawnym RÓWNIEŻ bywa się przejściowo... po złamaniu ręki aktywniejszej - u mnie tej prawej - parę tygodni byłem niepełnosprawny z nawet z sikaniem były problemy - czy to do pisuaru, czy też sedesu na stojąco... i tu nie ma się z czego śmiać...

Może nie szpan... może moda na świecie... A u nas? czy warto, czy się opłaca? I podsumowanie w części 2 i 3 - nie linkuję - można przejść po obejrzeniu części pierwszej... Według twórcy filmików - u nas, w kraju - nie opłaca się papierkologicznie jak i finansowo...

Nawet więcej powiem... Fizjologicznie rzecz biorąc, zdrowy człowiek najlepiej wypróżnia się w pozycji "w kucki" i siedząc na "normalnym" sedesie powinien mieć uniesione nogi przez podstawienie podstawki o wysokości 10 - 15 cm... i niektórzy światli "wypróżniacze" mają podstawki-klocki, które nazywają KLOCEK NA KLOCEK... Sytuacja wygląda inaczej, gdy mamy do czynienia z osobami

Oooo... dowcipasek... się znalazł...

ok

To nie są złośliwości tylko próba wyjaśnienia, dlaczego to jedno, akurat moje konto zostało ZANONIMIZOWANE...

Konto z nickiem uroboros zostało zamknięte na prośbę właściciela wcześniej, niż "wydało się", że są dwa konta... Zostało zamknięte - tak jak konto z nickiem stach, nie zbanowane... i już od razu został GOŚĆ...

Mam pytanie, raz już zadane, ale w jakimś tam "sprzątaniu" ono znikło bez odpowiedzi, ale że nurtuje mnie - ponawiam:

Ja zrozumiałem , że toaleta ma być w altance, a nie w piwnicy w altance

To musisz pomyśleć jak resztki wody usunąć/wydmuchać, żeby nie zamarzała, bo nawet niewielki zamarznięty "korek" może narobić bałaganu Co do kanalizacji - jeśli ukształtowanie terenu, głębokość rury zbiorczej pozwoli na takie ułożenie odpływów, żeby zachować wymagany spadek rur, ich połączenie z kanalizacją budynku, to nie ma potrzeby bawienia się z pompo-rozdrabniaczem... te warunki trzeba rozpatrzyć... ciut zmienić układ kanalizacji w budynku i wykombinować miejsce podłączenia rury kanalizacyjnej z altany. Spadek powinien mieć ok 2%, więc przy 50 metrach to daje różnicę w poziomie wielkości jednego metra...

Jeśli w tej altance (całorocznej? ogrzewanej? z odłączaną wodą na zimę?) ma być tylko toaleta - i ewentualnie jakiś prysznic, to weź pod uwagę taką możliwość, że zrobisz przyłącze do kanalizacji dla domu, a toaletę z altanki możesz podłączyć później przy użyciu pompo-rozdrabniacza do uprzednio przygotowanego podejścia w budynku mieszkalnym (https://aquatik.eu/aquasan-pro-pompa-rozdrabniacz-do-wc-black-przepompownia-toaletowa-p-248.html?gclid=Cj0KCQjwp4j6BRCRARIsAGq4yMEXhPTKg6oqI6REMw8bP8s5f3uvzSzAZU1h3MFwcakip4TuGzkUBr8aAguHEALw_wcB) Oczywiście powinnaś skalkulować inwestycję, ale jestem przekonany, że będzie mniej papierologii i prac projektowych... To podłączenie do budynku trzeba będzie poprowadzić pod ziemią, na głębokości zależnej od strefy zamaraznia gruntu. Pozostanie do załatwienia tylko - niezbędne przecież i tak wymagane - przyłącze do budynku mieszkalnego.

Można teraz analizować co złego wniosło jakie działanie "naprawcze", ale każda nowa ingerencja z nowymi środkami chemicznymi pogorszy stan powietrza w mieszkaniu i NA PEWNO przedłuży czas do jakiegoś tam ustabilizowania warunków do zamieszkania...

Mieszkanie jest nowe, w ścianach, wylewkach jest jeszcze mnóstwo wody technologicznej, pozostałej z mokrych prac w budynku... część tej wody zebraliście osuszaczem, ale jeszcze jej dużo pozostało... Deweloperowi zależało na jak najszybszym procesie budowy, wykończenia obiektu i pozbycia się mieszkań. Mieszkanie będzie powoli "dojrzewać", proces przyśpieszy włączenie ogrzewania budynku. Teraz, pomimo wysokich temperatur zewnętrznych, suszenie i to "dojrzewanie " musi potrwać. Jaki rodzaj tynku macie w mieszkaniu? gipsowy schnie dłużej i ten czas zależy jeszcze od grubości warstwy tego tynku... Co do farb. Satynowa jest przeznaczona dla niemal idealnie równych ścian, dlatego jej "połyskliwość satynowa" uwypukliła nierówności... powinnaś użyć farb matowych - one poniekąd "maskują" te nierówności. Szafa w pokoju syna jest na pewno wykonana z płyt meblowych, tak samo jak i korpus łóżka, na podłodze pewnie panele... to są źródła formaldehydu i innych związków lotnych... również drzwi... a to za sprawą klejów i mas wypełniających, produkowanych z dużym udziałem właśnie formaldehydu... Dodatkowym źródłem są pozostałości po akcji skrobania ścian... Prawdę powiedziawszy nie wiem jaki fachowiec mógłby pomóc i przyśpieszyć czas oczyszczenia atmosfery w mieszkaniu... Ja znam tylko jednego - CZAS...

To pytanie jest podobne do takiego: Mój samochód nie jedzie. Dlaczego? Co to za panele? kiedy układane? co jest pod panelami? jaki jest podkład? czy nie ma jakiegoś przecieku, nieszczelnośći kaloryferów, czy podłogówki? czy w pokoju kładziona była tapeta i klej się rozlał? może sok wiśniowy rozlał się i nie jest dokładnie zmyty? Moja zaczarowana, kryształowa zadała jeszcze więcej pytań i nie widzi odpowiedzi...

Może najpierw uświadomić brojącym, że broją, ostrzec, nakazać, żeby nie bronili... A jak broją dalej - cóż, wtedy ta kara... Bo może"brojący" - według niektórych - wcale nie broją... I oby były dawane sprawiedliwie...

Ad 1. to ile tego styropianu tam przewidujesz? Każdy dodatkowy cm pod płytą zapobiega grzaniu podłoża pod płytą!

Alee...... że w tym temacie???

Bywa i tak, ale radziłbym zacząć od sprawdzenia pod brodzikiem... Zastanawia mnie też, co za fachowiec w tych okolicach używał zwykłych płyt g/k...