Skocz do zawartości

aaaa

Uczestnik
  • Posty

    3 152
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    78

Wszystko napisane przez aaaa

  1. PeZet - rury wszystkie mam ocieplone 3cm wełny (coś jak w linku https://icmarket.pl/isover-orstech-p-2372.html ) w niektórych miejscach rury idą w izolacji dachu(bardzo krótkie odcinki). A skropliny mam odprowadzone z reku do kanalizacji - mój reku ma taki odpływ, trzeba było tylko kawałek szlaucha podłaczyć do kanalizacji lub do jakiegoś innego naczynia jak pisze mrTomo. Wyrzutnię mam zlicowaną ze ścianą i tylko kratkę na niej mam. Żadnych zacieków, żadnych śladów, nic Jak twój reku nie ma fabrycznego odprowadzenia skroplin, to rozważ dorobienie takowego...
  2. mam wywiew przez ścianę i nie widzę żadnych zacieków. Może te zacieki to kwestia braku odprowadzenia skroplin do kanalizacji?!?
  3. trochę się zagalopowałeś w chwaleniu siebie. Mam wrażenie, że firma nie pracowała u ciebie charytatywnie, tylko pewnie zarobiła mnie mnie niż gdzie indziej, ewentualnie gdzie indziej zarobiła tyle samo, ale mniej się przy tym ekipa napracowała hamuj trochę.... no tutaj akurat się zgadzam...
  4. bajbaga słusznie zauważył, ty znasz jedynie swój konkretny przypadek.... można zrobić taniej, można zrobić i drożej.... bez sensu jest porównywać ceny dla budowania systemem gospodarczym z systemem płacę i nic mnie nie interesuje...
  5. aaaa

    Znikneły napisane posty

    tak, bo zamiast ponad 20000 ma tylko18705 faktycznie, to jest rozbój w biały dzień.... współczuję tym co maja takie problemy
  6. aaaa

    Znikneły napisane posty

  7. aaaa

    Znikneły napisane posty

    mhtyl - ty dalej drążysz ten temat? litości.... odpuść...
  8. chyba nie byłeś nigdy w takim domu, bo byś nie poruszył tej kwestii... w punkt Leszku, w punkt
  9. jak najbardziej. Sam mam taką. Tyle że idąc tokiem myślenia kajlorena(który porównuje kocioł który ma kosztować 5,5-tys z PC która ma kosztować 38tys) - to moja PC kosztowała swego czasu 10tyś - fakt, goła, bez obiegówek,zasobnika,sterownika,ale tyle właśnie kosztowała Smutna rzeczywistość jest taka, że statystyczny inwestor domyślnie przyjmuje że będzie ogrzewać dom ekogroszkiem bo: gazu nie ma, a PC jest droga(to w przypadku jak słyszał o tym w ogóle), do tego nie ma pojęcia o zapotrzebowaniu domu na ciepło itp,itd.
  10. niby to takie proste, ale jednak liczba osób instalujących na parterze podłogówkę a na poddaszu grzejniki świadczy jednak o czymś wręcz odwrotnym
  11. to ja ci jeszcze napiszę, że ja w garażu mam 2 duże grzejniki (przewymiarowane). Są skręcone, bo czy grzałem czy nie, to temperatura była taka sama. Trzeba sobie zdawać sprawę z ograniczeń garażu pod kątem jego ogrzewania.(nieszczelna brama garażowa,wentylacja) Dzisiaj nie robiłbym ogrzewania w garażu w ogóle, ta kasa na te grzejniki to były wyrzucone pieniądze - ale jak ktoś chce grzać, to niech grzeje. Co do twojego domu to się nie wypowiem, bo nie pisałeś chyba nic o nim - dyskusja zaczeła się od pytanie o koszt nośników energii, nie było mowy o zapotrzebowaniu konkretnego domu na CO nośnik to woda zasilająca podłogówkę, więc jest tak jak pisze arturo a zanim użyje się sformułowania, że sprawność leci na łeb - warto wiedzieć przez jaki okres w skali roku pompa będzie pracować ze "spadnietą na łeb" sprawnością....wtedy uniknie się wielu nieporozumień
  12. nie kompromituj się więcej.... u mnie około tyle potrzeba do ogrzania całego domu(zakładając że na zewnątrz jest -20C a w środku +23C) a spory garaż dwustanowiskowy jest nieogrzewany i nie ma takiej potrzeby, temperatura w garażu nigdy nie spadła poniżej 0C
  13. polemizowałbym z tym wliczaniem robocizny w koszt postawienia domu. Miałem osobną pozycje o nazwie:komin. Gdybym nie stawiał komina (pomijając już koszt materiału), to robociznę miałbym taniej. Dach też byłby ciut tańszy w wykonaniu, bo nie trzeba by obróbek komina robić.
  14. dziwi cię to? mi się nasuwa taka analogia(nie wiem czy słuszna) - złe odżywianie porównywałbym do jazdy samochodem na chrzczonym paliwie Zatankujesz chrzczonego paliwa, to auto protestuje nie chce jechać, czasami całkiem odmawia posłuszeństwa...tak samo organizm - tycie to często najmniejszy problem, dochodzi do tego multum dolegliwości, o których często się nawet nie wie. - zatankujesz dobrego paliwa - samochód jedzie tak jak powinien - tak zachowuje się twój organizm, gdy zaczynasz się prawidłowo odżywiać I teraz pomyśl - myślisz, że jak znowu nalejesz do baku trefnego paliwa, to auto będzie jeździć jak gdyby nigdy nic??? Przez pewien czas, może faktycznie tak być...ale prędzej czy później wszystko będzie tak jak wcześniej
  15. http://wiadomosci.onet.pl/kraj/caly-ten-cu...ierzylam/n94q75 oglądał ktoś??
  16. Leszku, jestem pełen podziwu - idzie ci świetnie! a to jest niewątpliwie świetny pomysł
  17. no właśnie, co do tego pełna zgoda, dlatego proponuję dzwignąć zabezpieczenia o 1 lub 2 kategorie w zależności od konkretnej lokalizacji i wiedzy nt. ewentualnej przyszłej eksploatacji. (czyli jak jest kategoria 0, to budować tak jakby była 1 lub 2)
  18. Leszku, ale co innego trzęsienie dupą, a co innego kategoria szkód może być tak, że kategoria 0, wstrząsy będą, ale nie będą miały wpływu na powierzchnię(brak deformacji) ale może z innej beczki przez moją działkę przebiega granica obszaru górniczego 2 kopalń. Jak kompletowałem papiery do Pnb, to się dowiedziałem, że z tych dwóch kopalń wpływów nie będzie, wpływy z eksploatacji będą z 3 kopalni Dostałem 0 kategorię, ale fundamenty i wzmocnienia zrobiłem pod 1 kategorię. Trochę siedzę w temacie i większego wydobycia na pewno w okolicy nie będzie, żeby przygotowywać się na więcej. Kilka lat był spokój, ale od niedawna zaczęło co jakiś czas (rzadko) jak to napisał Leszek trząść pod dupą....okazało się, że to kopalnia nr 2 uruchomiła jakiś czas temu ścianę - to z niej są te wstrząsy - ale na powierzchni nie ma żadnych oddziaływań... jak trochę odjadą, to pewnie będzie spokój. A kopalnia nr 3 ma jeszcze ostatnią ścianę do wybrania w okolicy i jak z tym skończą to będzie już chyba koniec
  19. z tymi szkodami to bym był ostrożny....dzisiaj masz I kategorię, za jakiś czas może być inna (z różnych powodów) Na twoim miejscu zbrojenie bym dał jak pod II kategorię Radlin....to tak jakoś blisko moich okolic ;) mi się nie podoba to wejście tylko od zewnątrz... przy wyborze ogrzewania nie skazuj się od razu na ekogroszek...niby nie chodzi się zbyt często, ale potrafi być czasami upierdliwe myślałaś o czymś innym czy nawet nie brałaś pod uwagę? Dzisiaj nowo wybudowane domy mają naprawdę niskie zapotrzebowanie na CO, da się bez problemu ogrzać i niekoniecznie musi to być węgiel...
  20. lepszy efekt często jest, jak zamiast takiego wysiłku, ten czas przeznaczy się na gruntowny przegląd tego co się "wrzuca" w siebie......i dokształcenie się w tej materii...
  21. do płukania, odsączania, rozmrażania wyciągniętego z zamrażarki mięsa,czasami zdarza się też, że pełni rolę ociekacza czasami trzeba płukać w małej, jak duża jest niedostępna ;) też myję mało ekonomicznie ;)
  22. jak widać po wpisach poniżej, każdy ma inne preferencje..... Sola - mieszkałem kilka lat ze zlewem jednokomorowym i zmywarką i brakowało mi tej 0,5 komory którą mam teraz - sami tamtą wcześniejszą kuchnię robiliśmy i byliśmy pewni że jedna komora +zmywarka wystarczy - okazało się że nie.... bez zmywarki, to brałbym dwukomorowy z ociekaczem chyba
  23. ja mam 1,5 komory bez ociekacza. coś jak ten Miałem już z różnymi do czynienia, ale ten pasuje mi najbardziej - drugi raz zdecydowałbym się na taki sam.
  24. Sola osobiście znam ten temat z autopsji. Świadomie dokonaliśmy pewnych wyborów, świadomie pewną, mniej pilną część wydatków przesunęliśmy na okres jak już zamieszkamy (na później zostawiliśmy elewacje, wykończenie garażu, taras, skończenie piwnicy, ogrodzenie i jeszcze jakieś drobiazgi) - i wiem jak potem trudno to faktycznie pokończyć i ile jeszcze na to kasy potrzeba. Tak jak pisał Leszek wcześniej. Mieszkamy już tyle lat i dalej jeszcze wiele nie jest gotowe. Co gorsza - człowiek zaczyna się przyzwyczajać i też mu się już tak nie chce jak wcześniej ;)
×
×
  • Utwórz nowe...