Buster

To i o mnie....skoro Oni blisko to i ja też bo przy północnej granicy Zgierza. Dojechaliśmy,ale zamiast 2.5 godziny jechaliśmy 5 bo a to zamek po drodze,a to budka z lodami bezczelnie zatrzymała nas,a to mcdonalds. Było wspaniale,dziękujmy redakcji.Wielkie podziękowania dla Michała oraz całej reszty organizującej zlot i całej bandy obecnej na zlocie

Ja na razie trenuję pssstryk w domu

Ja niekoniecznie ale zięć zapalony kibic,do wieczora dam znać.

przynajmniej wygrałby w konkurencji chrapania ale złośliwiec ze mnie

Np takie coś....to coś zapewni wygodną pozycję horyzontalną w szybkim tempie

Ja czytam i układam listę zakupu potrzebnych akcesoriów do wypoczynku,chyba już żadna epidemia mi nie przeszkodzi w przybyciu.

Odwrotnie,wiem coś na ten temat.

Hola hola.kolejka jest Pierwszy obiecałem noszenie na rękach.

Uważać trzeba,u mojej mamy uczulenie na osy i pszczoły pojawiło się gdy miała ponad 60 lat.Teraz ja boję się użądlenia chociaż nigdy uczulenia nie miałem,bywały wakacje gdy użądliło mnie ponad 60 pszczół/os. Mama czasem na sygnale jechała do szpitala.To było w czasie afery łódzkich "łowców skór".Jej rodzinna lekarka mówiła potem że na szczęście trafiała na obsadę nie uśmiercającą pacjentów.A kandydatką na nie dojechanie była idealną bo nieprzytomną.

a miejsca leżące są?

I to parzystokopytne...

Przyjedź,będę nosił na rękach

No nie poszła w związku z czym okupuje komputer a ja nie mam do niego dostępu.Ale obok być muszę żeby nie dostały się treści niedozwolone.... że do niedzieli zdecyduję ale na razie jest ok

Cieszymy chociaż nie jechaliśmy nim w zeszłym roku Rozumiem,na razie wnuczka zdrowa więc chyba będzie dobrze,będziemy nocować.....gorzej że muszę z nią siedzieć dzień w dzień w domu

Dokładnie... Wczoraj wieczorem komunikat z przedszkola (małego,prywatnego) że jest epidemia ospy wietrznej.Już troje dzieci jest chorych. A tu nasza impreza,poza tym na 08.06 dzieciaki z wnuczką mają wykupione wczasy w Grecji. Kuźwaaaaaaa............

Spytam,z tym czy to dla odrobinę starszych dzieci czy dla 7-latki też?

Bobiczku,dotychczas Cię lubiłem,teraz zaczynam kochać

Kiedyś czekając ze znajomym u mechanika samochodowego zajadaliśmy się pysznymi papierówkami rosnącymi u niego "na posesji" których nie wiadomo czemu nikt nie zbierał.Pyszne były. Do czasu gdy mechanik zauważył to i powiedział że drzewo rośnie na szambie starego typu czyli mocno nieszczelnym

No pewnie,ja nie wyobrażam sobie życia bez tego oprogramowania

Mnie tak bo pamiętam Twoje frykasy które jadłem w niedzielę rok temu Szkoda,trudno,do zobaczenia za rok

ok,pomyślę,dzięki...

inspiracja jest,materiału na te mebelki też "od groma" joksie,półwałkii miałeś gotowe czy ciąłeś,jeśli tak to jak?

O kurcze,materiał leży u mnie na podwórku.Wałki z modrzewia długości ok 120-130 cm.Kamień leży w rogu ogrodzenia,tylko brukować.