Skocz do zawartości

Buster

Uczestnik
  • Posty

    2 762
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    34

Wszystko napisane przez Buster

  1. Koledzy dobrze piszą,koszt gołych murów wcale nie jest największy gdy budujesz dom. A jeszcze w sytuacji gdy musisz ponieść koszty "że jakiś dom jest na działce"........... Chyba że spadek ale piszesz że chcesz kupić.............
  2. Trochę nie na temat...... elektronarzędzia "budowlane" itp. Makity są względnie dobre ale ogrodnicze to porażka spalinowa kosiarka po niecałym sezonie poszła do naprawy ,koszt 250 zł bo jakiś moduł padł,poza tym pęka obudowa,już raz spawałem uchwyty,trzeba ponownie ale w innym miejscu,mocowanie noża ,pękł odlew,cud że nie pokiereszowało nóg pilarka łańcuchowa "toże" samo,beznarzędziowy naciąg łańcucha do wywalenia co zrobiłem,fachowiec w punkcie napraw też powiedział że do niczego....
  3. też niedawno spaliłem ale małego flexika Makity
  4. typowy kit to nie ale olkit chyba tak,ja bym robił,najwyżej później wyskrobiesz i dasz coś innego
  5. widzę że produkują,do nabycia nie tylko na allegro: https://allegro.pl/olkit-uszczelniacz-kit-uszczelniajacy-szyby-1-5kg-i6254803860.html nooo........betooon.........3:1
  6. chyba nie.......ulegnie degradacji..... napchałbym jakiegoś "chamskiego olkitu" jeśli takowy jeszcze produkują ......
  7. Nie robiłbym tak żeby w razie czegoś mieć możliwość interwencji.U mnie i w "starej" studzience i w nowej po przekładaniu wodociągu dno jest piaszczyste co mi się opłaciło gdy była awaria. Chociaż z drugiej strony biorąc masz wysoki poziom wód gruntowych i ta mogłaby wpływać od spodu.Może to i dobrze że dno zalane. przecież tam jest i będzie mnóstwo wilgoci,uszczelniłbym tylko połączenia kręgów nie chcę wkładać palca w drzwi ale ja bym zostawił tak jak jest,jeśli będzie izolacja wewnątrz kręgów to będzie ona zatrzymywać ciepło ziemi a wówczas ewentualny mróz będzie "spływał" od pokrywy poza tym to ocieplenie byłoby wiecznie mokre,tak sądzę Basiu,nic bym nie ocieplał,najwyżej w czasie ekstremalnych mrozów na pewiem czas rzuciłbym na pokrywę jakieś coś izolujące np 2 worki z czymś,ale to raczej wtedy gdy nie ma śniegu dla przykładu: u mnie miałem tą blachę 3 mm i nic poza tym a mrozy w nocy były 30-stopniowe więc rzuciłem na nią arkusz wełny,takiej 3 cm na obudowy kominka i obciążyłem drugą blachą,ale i tak zaraz to było mokre i nic się nie stało a u Ciebie jest cieplej
  8. Tak,ławę bym zostawił w spokoju ale blokada to dla mnie dramat w plasterkach. Ażury raczej na pewno nie są zbrojone,kołki są blisko brzegu,to "nie może się udać" Ja bym albo wylał z betonu malutki fundamencik albo wkopał klocek z betonu i do niego przykręcił blokadę.Nawet jeśli Baszka będzie łagodnie zamykać bramę to ktoś inny nie musi. Tkz słuszna racja. U mnie przez długi czas była tylko blach ryflowana 3mm i nic się nie stało,a mrozy były duże.
  9. bo kaloria jest malutka,ale kilokaloria już nie a w ogóle to źle że ich nie widać bo gdyby było odwrotnie to nie żarło by się tyle
  10. może jednak przemówisz żonie.......da się? ja bym zrobił przez ścianę,ze ściany wystaje tylko taki "grzybek",w dodatku pod okapem,tego wcale się nie widzi tak jak wiele spraw teraz przyprawiających Cię o ból głowy a których potem wcale!!! nie będziesz zauważał. dlaczego przez ścianę?...bo nie lubię dziurawić dachu....
  11. z mojego podwórka - dom z poddaszem użytkowym 127 mpu kocioł kondensacyjny jednofunkcyjny 12 kW z dużą modulacją,zasobnik cwu bodajże 100l, wentylacja grawitacyjna,odpływ spalin przez ścianę typu rura w rurze (3 kolanka,więc odpływ "łamany") nie musisz wkładać rury spalinowej w jakiś otwór wentylacyjny,przebijasz ścianę i wkładasz gotową,przewidzianą do modelu kotła rurę spalinową 3 osoby w domu w tym dwie kobiety,ciepłej wody nigdy nie braklo
  12. Dokładnie,jeśli standardowy dom to wystarczy połowa tej mocy aż nadto,poza tym jeśli np. system spalinowy "rura w rurze" przez ścianę (ja tak mam) to dozwolone jest najwyżej 20 kW jeśli dobrze pamiętam.
  13. dokładnie, u dzieciaków pominąłem wszystkie okna dachowe powiększając nieco inne okna aby przepisom stalo się zadość w pierwotnym projekcie było m.in. okno nad wanną w łazience,dla mnie curiosum! poza tym na poddaszu są w zasadzie tylko sypialnie więc idzie się tam tylko spać
  14. que?.......ja o wiatrołapie na parterze......
  15. Nie wiem czy moi poprzednicy pisali o wiatrołapie.Ale ja widząc że u moich dzieci ma on 6 m2 i to jest wg mnie minimum doradzałbym powiększenie tegoż u Ciebie. W takim wiatrołapie zmieści się kilka osób,mogą swobodnie rozebrać się z okryć wierzchnich,butów a nie wnosić części z tego do środka.Przemyśl to.
  16. Oj Ewa i Baszka oczywiście.Ale głównie do Ewy,abstrahując od tematu......nie znasz guziczka który w realu robiłby to samo co ten zastosowany tutaj przez Ciebie? to byłoby pięknie......
  17. miałem już przejść do innego wątku ale "znaczy" tu jest fajnie Baszka brawo Ty
  18. o to to,mnie przytrafiła się taka menda.....
  19. Kurczaki...aż strach sie bać....też musze kupić pralkę....
  20. cenna wskazówka bo w najbliższych dniach muszę kupić pralkę
  21. nie wlazł ponownie? miałem takie małe skubańce że gdy ledwo ściągnąłem je z czubka sześciometrowego iglaka to zaraz właziły z powrotem
  22. Równo 10 lat temu wziąłem geodetę "z taśmą mierniczą" wytyczył ale coś mi się nie zgadzało wziąłem ponownie ale z biura usług geodezyjnych i oni za pomocą GPS-u wyznaczyli prawidłowo,wszystkie punkty były przesunięte prawie o metr więc może celuj nie w wolnego strzelca ale w biuro
  23. tak to jest.... moja córa (a w zasadzie ja bo załatwiałem wszystko) przerobiła temat spadku od mojej ciotki nikt z rodziny do majątku spadku nic nie wniósł,to było mieszkanie kupione przez moją ciotkę i wuja za własne pieniądze a gdy przyszło co do czego to ujawniła się masa braci,ciotek,rodzeństwa moich dziadków ,ich dzieci itp itd wszystko zakończyło się dobrze ale nieraz chciałem "wybuchnąć" rozmawiając z wyobrażającymi sobie że mają jakieś prawa do spadku
×
×
  • Utwórz nowe...