solange63

autorka pisała, że nie ma tablicy informacyjnej

sama bym nie przyszła w taką pogodę

no właśnie cała reszta jest ponadnormatywnie, tylko ta podłoga kiepściutko (to znaczy standardowo ) Mięli moi panowie dziś zacząć murować, a tu calutką noc lało i wiało Przysięgam, że nie wiem jak ludzie budują dom w ciągu roku (murowany). Wszystkie terminy napięte jak baranie jaja... Ja bym chyba padła na zawał.

polecam się daj znać czy smakowało.

najpierw trzeba by się dowiedzieć ile z tych informacji to prawda. pocztą pantoflową wieści szybko się rozchodzą, niekoniecznie w pierwotnej formie. dziwi mnie, że nikt, nic nie wiedział, a jak zaczęli budowę (bez tablicy informacyjnej) to nagle wiadomo ile miejsc parkingowych będzie, ile dzieci i nawet godziny otwarcia są znane... czasem się okaże, że ktoś buduje sobie domek, z punktem przedszkolnym na 20 dzieci i niepotrzebnie ktoś narobił zamętu (tego autorce tematu życzę).

no ile tych naczyń trzeba mieć? a zmywasz pod bieżącą wodą, czy napuszczasz sobie do miseczki i szorujesz w tłuszczu i brudzie? jeśli opcja numer jeden, to zaręczam Ci, że zużywasz więcej wody, niż zmywarka. jeśli opcja numer dwa... hmmm... nie chciałabym jeść z tych naczyń.

skoro ma być czynne od 5.30 do 20.00 i w soboty, to stawiam, że prywatna... aczkolwiek zastanawia mnie skąd autorka tematu, ma taką wiedzę, skoro budowa dopiero się rozpoczęła. czyżby już trwały zapisy???

balkony wywalić, łazienkę zostawić. okrągłe okienka zamienić na zwykłe (są tańsze, poza tym według mnie ładniejsze ) w tym projekcie okno z podcieniem nie jest jedyne, więc salon będzie doświetlony. myślę, że realizacja nie będzie dużo droższa, niż 1 projektu. oba będą miały dość drogie dachy. nie musisz mieć ani pomysłu, ani wyobraźni. od tego jest projektant dajesz mu linki do kilku ulubionych projektów i już jego w tym głowa, żeby zrobić taki, który się Tobie spodoba. Jeśli będziesz wprowadzać dużo zmian do w/w projektów sumarycznie cena za indywidualny, nie musi być dużo większa (lub wcale).

ful wypas ile takie cudeńko kosztuje?

a ja myślę, że mają "radochę" bo stworzyli swoim dzieciom bezpieczne miejsce, gdzie mogą się one bawić do woli. nie wiem po co i jak głośno dwoje dzieci musiałoby się nadzierać, żeby ktoś pomylił je z pawianami to może stwórz projekt ustawy, gdzie zabrania się ludziom posiadającym małe dzieci budowy domów, ze względu na to, że podopieczni są "drącymi japy pawianami". wiesz, miałam w przedszkolu wychowawczynię, która kazała dzieciom siadać w rozkroku, dawała 5 klocków i tak dzieciaki miały siedzieć bez słowa przez kilka godzin. Tobie by to pewnie odpowiadało, a dla mnie jest chore. Naprawdę jest milion innych bardziej uciążliwych rzeczy, niż odgłosy bawiących się dzieci.

Kolejna zagwostka; ile ocieplenia w podłogę? w projekcie jest 10 cm, projektant twierdzi, że wystarczy, ale oczywiście ja wolę zasięgnąć języka. co myślicie, wystarczy, czy dać 15 cm?

ogrodzić możesz tylko boki. front musi być zgłoszony w gminie i jeśli nie będzie sprzeciwu w ciągu 30 dni, możesz zaczynać. Ja mam zrobione ogrodzenie tymczasowe, na czas zakończenia ciężkich prac. proponuję znaleźć projektanta, który wykona projekt domu lub adaptację gotowca. Możesz też jemu zlecić całą robotę papierkową (warunki zabudowy, pozwolenia, itd.)

wiem o czym piszę, ale to zależy od człowieka. z Twoim podejściem, to proponuję poszukać działki pośrodku lasu. chociaż brykająca za płotem sarenka pewnie też byłaby bardzo uciążliwa.

Daga wrzucając hostingowane fotki możesz je opisać pod lub nad nimi. najpierw umieszczasz opis, potem w nowej linii kod zdjęcia. nie możesz wrzucać opisów i fotek obok siebie bo się "porozjeżdżają".

swojej Pani się zapytaj, czy wyraża zgodę

zgadzam się, ale nie wszyscy o tym wiedzą. natomiast gdy dostaną liścik informujący o planowanej inwestycji i okazję do wniesienia sprzeciwu, łatwiej im skorzystać Ty masz swoją mamuśkę do oglądania

Moja budowa nie korzysta z odstępstw. Mam zachowane wszystkie minimalne odległości (a nawet więcej), a i tak sąsiedzi byli informowani. Ja myślę, że skoro nie ma takiego ustawowego obowiązku, to po prostu nie wysyłali zawiadomień, żeby sąsiedzi nie mięli okazji do sprzeciwu. Ja podzielam zdanie Animusa. Przedszkole to nic strasznego (chyba, że się nienawidzi dzieci ). Sama mieszkam niedaleko takiej placówki i nie mam z tym żadnego problemu. Zamęt trwa około 10 minut, w okolicach 8.00 kiedy większość dzieciaków zjawia się w przedszkolu.

nie, nie zdejmuję. odsączyć tylko zawartość puszki i wrzucić do blendera

Zgadzam się z Retro. Przecież nawet duży wałek prawie nic nie waży (no przynajmniej nie jest to taki ciężar, z którym ma się problem). Ja tam lubię duże wałki. robota szybciej idzie

co prawda, to prawda. w moim dzienniku na tym etapie, to pewnie będzie już ze 138 stron i kilkaset zdjęć

77 arów to gigant. ja mam 20 i się zastanawiam co zrobić na tej ogromnej przestrzeni. no to powodzenia w działaniach i czekam na fotki

Dżizas! tę fotkę to trza by było, do tego tematu "Polacy budują tanio, a ma wyglądać, że drogo" (czy jakoś tak). no dokładnie o to mi chodziło!

bardziej mi chodzi o tzw. czynnik ludzki. montaż okna połaciowego obarczony jest wyższym ryzykiem spartolenia pracy. przyznaję, ja nie jestem obiektywna, bo dla mnie budowa domów z użytkowym poddaszem to pomyłka i nigdy nie chciałabym takiego mieć. w moim odczuciu tylko pełne piętra mają rację bytu, a tam nie uraczysz ani lukarn, ani okien połaciowych

okno połaciowe to dla mnie zło konieczne; mostek cieplny, zalegający śnieg zimą i większy upał latem.

Powodzenia Daga, trzymam kciuki, żeby prace szybko się zakończyły nooooo i oczywiście czekam na przepiękne fotki już "po"