Tinku, uśmiech Hani w nowym domu dopełnił całej reszty, aż czuć to ciepło... co do ławy to wiadomo, męska konsekwencja - lampy wczesna Ikea, to i ława również dmuchawce jakieś znajome się wydają, dzieło Dagi? no i widziałam w ogródku huśtawkę, super, przy najbliższej okazji się pohuźdam /oczywiście jak mi się tyłek zmieści... / a że się tak trochę sportowo zrobiło w Twoim dzienniku, to proszę - marzenia polskiego kibica