Skocz do zawartości

elutek

Uczestnik
  • Posty

    2 142
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    4

Wszystko napisane przez elutek

  1. gawlowe faworki, zrobiłam z połowy porcji, a i tak wyszły 3 naprawdę duże i kopiaste talerze... wedle życzenia - zdjęcia poglądowe
  2. jak nic nie było, to nie było... a teraz same pokuszenia w tym wewątku...
  3. nie, Ewa alkohol /najlepiej spirytus/ dodaje się, aby faworki nie chłonęły tyle tłuszczu w czasie smażenia... a z czego rosną? - popatrz na te ciasteczka, jakie płaskie przed pieczeniem a jakie po o śmietanę chodzi, gęstą, kwaśną śmietanę... a dokładniej florę bakteryjną w niej zawartą, która wytwarza duże ilości gazów, te gazy podczas pieczenia/smażenia rozciągają cząsteczki ciasta, powodując zwiększanie jego objętości... gawel - czy to ta sama ciocia "od piernika"? jeśli tak, to na pewno super przepis edit: dodam profilaktycznie - w ciasteczkach jest jeszcze masło, które również powoduje "rośnięcie", a dokładniej lotne kwasy organiczne w nim zawarte... w faworkach, które ja robię nie ma dodatku tłuszczu, jest tylko śmietana, a rosną jak wariaty
  4. bardzo dziękuję za wszelkie odpowiedzi a to jest po prostu super, pięknie brzmi...
  5. Eluś by wypróbował, ale kto to później będzie jadł? no dobrze, z połowy porcji zrobię... gawel - a to znaczy, że przepis jeszcze w ogóle nie wypróbowany? skąd go masz? a ja pierwszy raz słyszę o faworkach na drożdżach u mnie robiło się tradycyjnie - kwaśna śmietana, jaja/żółtka, spirytus/wódka...itd.
  6. Sandra - wrzuć tutaj tego bananowca, do słodkości... https://forum.budujemydom.pl/Popisowe-wypie...;st=50&st=0
  7. gawel - ślicznie to opisałeś mi się po prostu kojarzy, że kiedyś robiłam takie, które trzeba było wcześniej podgotować - a może to z lazanią mi się pomyliło...?
  8. a te cannelloni przed nadzianiem obgotowujecie troszkę? Lwie - Twoje kalesonki pięknie wyglądają na zdjęciu, tak apetycznie zrumienione... chyba się skuszę i też zrobię
  9. Jani, znawcą nie jestem, poszukałam w necie i coś takiego znalazłam: "Kartaczami nazywane są tam potrawy sporządzane z utartych ziemniaków i wypełnione mięsnym nadzieniem. „Zaraz, zaraz… Przecież tak właśnie robione są popularne na Litwie cepeliny” – zauważy niejeden z Czytelników. Słusznie. Podobny skład mają także popularne w całej Polsce pyzy z mięsem. Mylą się jednak ci, którzy myślą, że wspomniane dania są identyczne. Najlepiej wiedzą o tym kucharze Światowego Centrum Smakoszy Kartaczy, które mieści się w Gołdapi (warmińsko-mazurskie). Oni nie mają żadnych wątpliwości, że są to trzy różne dania." całość tutaj: http://kuchnia.wp.pl/mm/miszmasz/756/1/1/p...i-cepeliny.html i chyba głównie /oprócz kształtu/ różnią się te kluchy proporcjami ziemniaków ugotowanych do surowych...
  10. ja po Świętach i Nowym Roku miałam długo dosyć wszelkich kulinarnych eksperymentów, ale już mi chyba przeszło, i szukam inspiracji... /zalewajka to mi się zawsze z pewnym filmem kojarzy /
  11. no i jak tam? nic nie gotujemy? nic nie pieczemy? - ... nic nie jemy...?
  12. jak widać - ładnie przybrał na tej wadze a ten wzrok na zdjęciu to taki po jedzeniu i zaraz przed zaśnięciem...? co tu dużo mówić... śliczny jest, tylko kochać takie maleństwo...
  13. poważnie zaczęło się od pomagania młodszemu bratu składania modeli z "Małych Modelarzy" a tu, trochę pokraczny wg mnie Mi-28
  14. pięknie, jeszcze tylko JEDEN GRAM i będzie wymarzona 5 na początku...
  15. MIG-31 robi niesamowite wrażenie /szczególnie na obrazku w oryginalnej wielkości/ dech zapiera i ciarki przechodzą... piękny jest...
  16. no popatrz, i tak mijaliśmy się przez lata, aby spotkać się w wirtualnym świecie... o Świebodzkim nie zapomniałam, wymieniłam Główny i Nadodrze jako te mi najbliższe, a jest /było?/ wiele wrocławskich stacji o szczególnym uroku, np. Wrocław Kuźniki, Wrocław Brochów... http://pl.wikipedia.org/wiki/Wroc%C5%82aws...%C5%82_kolejowy jak już chcesz to proszę - Świebodzki, sprzed lat...
  17. np: http://turystyka.interia.pl/polska/news/st...ny-czar,1689249
  18. fajny wątek Stasiu, dzięki dla mnie dworce to naprawdę bardzo ciekawy temat, pod względem architektonicznym i historycznym - ale i sentymentalnym też /wiele uroku mają małe stacyjki na Dolnym Śląsku, choć serce się kraje, że są w tak złym stanie / dużo podróżuję, wiele dworców widziałam, jednak najbliższy mi jest ten wrocławski i neon naprzeciwko, witający mnie po każdej podróży... po modernizacji ma tak wyglądać /przyznam, że mam mieszane uczucia/: w mojej okolicy duże wrażenie zrobił na mnie dworzec w niewielkiej miejscowości Nowe Skalmierzyce, wygląda naprawdę imponująco /w 1913 roku spotkali się tu cesarz Wilhelm II i car Mikołaj II/ a w pobliżu tego dworca mieszkałam przez 20 lat
  19. niestety, na wielu produktach nic nie przeczytam np. mięso - jakiś kotlet, podroby, kurczak, ryba... a owoce? warzywa? żadnych szans na czytanie i ewentualny wybór
  20. SRX - nie chodziło mi o rodzaj diety, lecz o żywność bez ogólnie pojętej chemii, pewnie lepiej nie wiedzieć, co się je, bo jeść jednak trzeba, ale mnie nadal przerażają rzeczy typu: "Twórcy dokumentalnego filmu „Zanim przeklną nas dzieci” zszokowali opinię publiczną dowodząc, że francuski rolnik uprawiający jabłka stosuje przeciętnie 32 preparaty chemiczne zanim zbierze plon." niech polski stosuje "tylko" połowę... wczoraj wyrzuciłam płatki owsiane, nie dało się ich jeść - aż piekło w buzi od różnych świństw chyba zrezygnuję z jedzenia , wszystko ostatnio mnie odrzuca... z wodą też jest nie lepiej i jak tu "zdrowo" żyć? GRATULUJĘ
  21. o.k. proszę o wskazanie "zdrowego" jedzenia
  22. moje ulubione "zimowe obrazy", najlepszego wg mnie polskiego akwarelisty, Juliana Fałata: zachęcam do odwiedzenia "Fałatówki" w Bystrej - może przy okazji najbliższego zlotu...? nie jest daleko, a naprawdę warto
  23. uffffffffffffffff... ostatnio często słyszę o diecie "Odchudzanie na zawołanie" - stosował ktoś?
×
×
  • Utwórz nowe...