Skocz do zawartości

PeZet

Uczestnik
  • Posty

    6 403
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    87

Wszystko napisane przez PeZet

  1. MTW, fajnie napisałeś o złocie, glamurach i tentegesach. Podzielam twoje zdanie. Szcze pedziawszy czekałem aż ten motyw wypłynie, bo sam jestem ciekaw jak to jest NAPRAWDĘ. A moim zdaniem jest tak: Jak woda krąży po posadzce w ogrzanym słońcem pomieszczeniu, to nie oddaje ciepła do pomieszczenia, ale oddaje do gruntu - wiadomo, o co chodzi... A jeśli masz elektroniczny sterownik, który zatrzyma ruch wody, to ta woda stojąc stygnie. STYGNIE. I to stygnie o wiele konkretniej, aniżeli ta krążąca!! I tu się zasadza cała sprawa. Albowiem bilans, tak, BILANS wyjdzie najprawdopodobniej na to samo, nieważne czy woda krąży i stygnie po trochu, czy obieg zatrzymuje się i woda stygnie konkretnie. Bo to moim zdaniem jest tak samo, jak z zostawieniem chaty na kilka dni zimą: jak zostawisz z włączonym ogrzewaniem, to zabulisz za ogrzewanie, a jak zostawisz bez ogrzewania, to zabulisz za POWRÓT do temperatury normalnej. Są tu pewne niuanse, których nie sposób opisać literkami, na to trza by usiąść i gadając wymaglować temat. Najlepiej z fizykiem jako jednym z kompanów. Albo z podręcznikiem lub internetem na podorędziu. PS. Ja mam went. grawitacyjną, ale rozprowadziłem tego lata instalację i pozostało mi podłączyć albo wentylatory, albo reku. edit: literufki, które wino mi pożarło.
  2. Redaktor wyciął kiedyś z mojego dziennika dyskusję, która mnie się podobała, choć była offtopem. Od tego czasu, zdaje się obowiązuje zasada, że za kształt dziennika odpowiada jego autor i jeśli ma chęć zrobić czystkę, to zgłąsza to adminowi guzikiem "zgłoś". Możliwość moderacji własnego bloga popieram bardzo.
  3. No nie! Nie! Lechu... Ty zdaje się myślisz że rura z wodą będzie starała się dogonić temperaturę w pokoju. Nie będzie! Bo ciepło rozchodzi się ZAWSZE z ośrodka cieplejszego do chłodniejszego. Jak w pokoju jest cieplej niż w wylewce, to wylewka zamyka dziób i przestaje oddawać ciepło. Po prostu.
  4. MTW, jak szukasz komplikacji w układzie, to je znajdziesz. Twoja wola. Albo pójdź w proste rozwiązanie. Możesz sterować kotłem gazowym za pomocą czujek popakowanych po pokojach, ciągnąć setki metrów kabli. Tylko PO CO? Gdybym ja miał ogrzewać się kotłem gazowym, to sterowanie kotłem odnosiłbym do temperatury powrotu wody z podłogówki. A dlaczego? Bo najpierw niech zadziała II zasada termo..., a potem dopiero kombinacje. Długość kabla też raczej kusząca: zamiast babraniny stu metrów - ze dwa metry. A efekt ten sam. I oszczędność na robociźnie choćby. Odpowiedź znajdziesz w poście nr 1621.
  5. W lepszej nawet jednostce czasu, bo natychmiastowej: jak tylko się dokoła robi cieplej aniżeli ma być, to na-ten-tychmiast ciepło ZOSTAJE w rurach. Ono nie wychodzi z rury! Zapytasz: a straty? Do gruntu straty, co z nimi? Odpowiem: Są takie same bez względu na to, czy sterownikiem jest elektronika czy termodynamika. Sączysz browara, powiadasz. Ja z kolei, jakem wrócił z wakacji, tak przywiózłszy sobie win, jadę na winie.
  6. Ha ha ha !!! Baj dy łej... Pojechałbym, oj, pojechał, ale ni kuta się nie składa, bladź mać parciana. Spotkać się, pogadać, i nie tak, że na chwilę... :(
  7. ad 1 Leszku, Lesiuniu. II zasada termodynamiki działa dokładnie tak, jak ten twój regulator. Gdybyś go nie miał, sytuacja byłąby identyczna, ino że zamiast regulatora prawa fizyki odłączyłyby tę pętlę, o której piszesz. ad 2 Jedynie słuszne jest w moich wypowiedziach odnoszenie się do rozumienia praw fizyki. Cała reszta jest chciejstwem i wolną wolą inwestorów. PS Choć mogę się mylić, bo niewykluczone, że mam tylko wrażenie, że w przypadku podłogówki pojąłem jej fizykę.
  8. Sterowanie strefowe - pokojowe - ogrzewaniem podłogowym jest raczej gadżetem, aniżeli daje jakieś korzyści. A to dlatego, że: 1. Podłogówka działa powoli. Wolno się ładuje ciepłem i długo oddaje ciepło po tym, jak już przestanie być ciepłem ładowana. Sterowanie pokojowe nie ma jak tym procesem sterować. 2. Podłogówka jest samosterowna. Jako że jest niskotemperaturowym źródłem ciepła, podłoga osiąga temperaturę zbliżoną do temperatury powietrza nad nią. Kiedy te temperatury się do siebie zbliżają. podłoga zaczyna coraz mniej ciepła oddawać. Mało tego! Jeśli w kominku pali się ogień, to podłogówka w jego sąsiedztwie NIE ODDA ciepła, ponieważ różnica temperatur między podłogą a otoczeniem to uniemożliwi. Mamy tu odczuwaną na własnej skórze II Zasadę Termodynamiki, którą wkuwając w podstawówce, nie wiedzieliśmy do czego odnieść. Co jeszcze ? 3. W związku z tym, że: A. różnica temperatur ogranicza oddawanie ciepła z podłogi B. podłoga nie może mieć więcej niż coś koło 26 stopni C(nie pamiętam dokładnie) ...ogrzewając pomieszczenie podłogówką... nie sposób tego pomieszczenia przegrzać. Zatem niepotrzebne jest sterowanie pokojowe. Tak to widzę, tak rozumiem i namawiam Cię do uproszczenia instalacji, bo nie potrzeba tu kosztów i komplikacji. Sprawdziłem na sobie już przez 3 zimy.
  9. Zafugowałem... ściankę w kuchni, po dwóch miesiącach! Należy mi się order z ziemniaka. Duma. ...po dwóch miesiącach od położenia kafli. Drugi order za refleks...
  10. Dwa dni docinam, jeden kleję. I do tego nie codziennie, więc idzie jak krowa z nosa. Ale całkiem nienajgorzej jest. Została do zakaflowania sień - a dwa bazowe na środku kafle już mam tam przyklejone - ponadto pod schodami kilka dookoła bazy i schowek, gdzie baniak Telimena urzęduje, powierzchni coś koło sześciu kafli. A potem już tylko mały pokoik 11metrów po kwadracie, co smyrgnę błyskawicą, bowiem żadnych zakrętasów tam nie ma i wyliczone wszystko na 24 sztuki jest około. A potem drzwi, szafki, obudować schody i wrócę na poddasze. Tam znowuś trochę wełny jest do wpakowania, folia myk-myk i opłytować. I wtedy, jak jeszcze zamontuję barierki w oknach balkonowych, to zakończę budowę. Wiosną zostanie do położenia blacha na dach i zapomnę o budowaniu.
  11. PeZet

    Likwidacja konta :)

    Przyłączam się do apelu mojego przedmówcy Barbossy z prośbą, by Redakcja jednoznacznie wyjaśniła motywy, którymi kieruje się w odniesieniu do wspominanej przez Barbossę osoby. Czapkujem do ziemi.
  12. Mym zdaniem i z obserwacji własnej chaty: silikonowy, czyli to co Animus zapodał jako No1. Taki bym dziś dał, gdyby mnie było stać, mimo że drogi. Jak robiłem, nie było mnie stać, więc zrobiłem wariant ekonomiczny, któren też polecam. Mianowicie tynk mineralny kreisel kryty farbą silikonową - najlepiej Caparol, ale Kabe tańsze a też bardzo dobre. Mam tynk Kreisel, farbę Kabe. Jeśli nie robisz sama tylko siłą umyślnych, to oddzielnie możesz kłaść tynk, grunt i farbę, wyjdzie taniej.
  13. Ohohoho, akurat! Przyjechał i od razu wszystko co nasze to be. Bez przesady.
  14. Wróciłem. Z wakacji. Z Toskanii. Z samego środka gaju oliwnego. Tak, tak. Mieszkaliśmy u włoskiej rodziny, w 200-letnim toskańskim domu. stołowaliśmy się z Włochami. Żadne turystyczne śmusy-obrusy. Było niesamowicie. I refleksję mam taką: choćby na rzęsach stanąć i zamek wybudować, to nijak się ma do klimatu tamtejszego, klimatu samego środka Impero Romano. Te nasze domki to takie bardziej chlewiki. Po wycieczce, tym głębiej przekonany jestem, że dom to tylko mieszkanie, stówka na ogrzewanie w tę czy we w tę, jest bez znaczenia, chodzi o smak, gust, klimat, którego z gazetki się nie zaczerpnie, ale z wykształcenia lub wychowania w odpowiednim otoczeniu już owszem. I dalej kleję płytki.
  15. I znowuś, podobnie jak w marcu, Niebieski Chrząszcz porwał 10m3 złota i 190 pelenów. A tu, dla przypomnienia, Niebieski Chrząszcz marcowy: Poza tym... DYNIE Rosną! Krótki spacer po obejściu:
  16. W weekend zabetonowałem dziurę z rurkami i lekko wymieniłem styropian na beton w okolicach drzwi tarasowych. Wykorzystałem resztki zaprawy styrlep albo lepstyr kreisela, co mi zostałą z klejenia styropianu i siatki. KAFLE Wczoraj przykleiłem 7 docinek. Dużych, odcięte po około 4cm. I kolejne 3 całe pod schodami. Z całych zostały do wklejenia: 1 jeden pod blatem w kuchni 2 pod schodami 1 w sieni A potem już same docinki. Przy odrobinie szczęścia przykleję te płytki do końca września.
  17. Cześć, napisz do Admina z prośbą o zwiększenie limitu.
  18. Robię nieustannie nabierając wody do podlania grządek! Zanurzam nawet konewkę!!!
  19. Lechu, wybacz, nie będę cię cytował, bo może jednak wyedytujesz swój PUNKT PIERWSZY! Błagam, miejcie litość, bo się wypiszę z tego forum. To gorzej niż sadzić ortografy w wypowiedziach. Woda i ziemia to inne środowiska. Woda jest cieczą. A ziemia granulkami. Płakać mi się chce. Widziałeś kiedy, żeby butelkę woda zgniotła?
×
×
  • Utwórz nowe...