i ja takiego sznaucera miniaturowego kupiłem za 1/3 ceny! a zasługiwał w swoim żywocie na przepłacenia dwukrotne - taki był mądry, kochany i uczciwy wobec swojego Pana - czyli mnie. I gdybym mu kampanię zrobił - to nawet mógł zostać Prezydentem, bo zasługiwał! Z miasta Łodzi mi go przywieźli - były jeszcze dwa do wyboru - jeden jechał do Dyrektora Kopalni Sośnica Miałem wybór - bo po drodze do mnie było bliżej - wybrałem dobrze, nie żałowałem. Popieram Bajbagę - doświadczenie mam z psem ze schroniska po sąsiedzku - psa wziąłbym dzisiaj tylko po mądrych rodzicach, z dobrymi genami i szczeniaka którego sam sobie ukształtuję. I niekoniecznie z papierami - jeśli nie zależy mi na bywaniu na wystawach albo zdobywaniu certyfikatów potrzebnych do krycia bądź rozrodu Zresztą mojego sznaucera nie jeden raz na ulicy zaczepiali czy bym nie podjechał na małe tet'e a tete do nieznanych panienek - kiedy odpowiadałem że nie ma papierka, to strasznie się dziwili potencjalni alfonsi i burdelmamy że nie możliwe, że taki w kłębie, że taka postawa i że nie ma papierka.....