TINEK

Prezes to ma życzenia (by se jakąś autostradę narysował.... albo kałacha na gddkia)

Zdrowych i Wesołych Świąt w rodzinnej atmosfrze dla Wszystkich forowiczów, redakcji oraz przyjaciół życzy TINEK

Jak co roku choinka żywa tylko pierwszy raz została ustawiona bez małego przemeblowania by miejsce zrobić, właśnie dzieci skończyły ubierać, jest śliczna

oj bardzo straszny ale informacji o opłatach jakie szykują nigdzie znaleźć nie mogę, mam pewne obawy....

Prezes, u mnie gmina już od początku przygotowuje nas mieszkańców do segregacji (tzn, na razie przedsiębiorstwo które ode mnie odbiera śmieci) Mam 3 kosze, jeden 120l na śmieci rożne (wywóz co 2 tyg), drugi 120l na szkło (raz na kwartał), trzeci 240 l na opakowania, plastiki, makulaturę, metal, folie, itp (raz na miesiąc) w mieście jeszcze mają czwarty na biomasę, ale na wsi się nie należy, a że teraz mieszkam na wsi to nie mam. Poszedłem (właściwie poszłem, bo blisko było ) do tych "śmieciarzy" że chcę ten na bioodpady, ale pani powiedziała, że na wsi się nie należy, stwierdziłem, że na pole mam wysypywać i przyorać?, pani że tak, a ja że nie pola, i co???? i nic, na wsi się nie należy pozdrawiam

to gratuluję i zazdroszczę u mnie podłoga 12 cm, ściany 15, dach - skosy 30, sufit 45 (wełna też 0,39) piec nie wygaszany od rozpalenia, ale jak ciepło było na dworze, to regulatory pokojowe odłączają pompy, CWU też z pieca, groszek ten sam, piec czyszczę co tydzień, podłogówka wszędzie oprócz 3 sypialni na górze. Piec Klimosz Ling 25 (21,2 kW). Kominka też nie mam

może jest wszystko OK tylko dom nowy, niewygrzany? jeśli to nowy dom, to przez parę dni ciepła prawie czuć nie będzie a licznik będzie zapier... jak oszalały

jak czytam o takim spalaniu (600 kg na 150 m2) to się denerwuję od razu, bo, albo ja nie umiem kotła ustawić, albo mam tak źle ocieploną chałupę, albo niektórzy podając spalanie zapominają dodać, że jeszcze puścili przez kominek wagon drewna. Od 22 września do dziś na podobną powierzchnię i takie same temp w domu spaliłem 1300 kg ekogroszku pozdrawiam

Daga, wszystko będzie jasne... jak przyjdzie pierwsza faktura

ojtam, nic się nie stało

Dziękuję Ewa pozdrawiam

Zewnętrznie jestem do świąt przygotowany. Znaczy, lampki na choinkę założyłem (w ogrodzie) i daszek nad wejściem do domu udekorowałem (też lampkami) Jeszcze ich nie zapalam, chyba za wcześniej, nikt na wsi jeszcze nie świeci, się wyrywać nie będę pozdrawiam

cześć dokumentacja zdjęciowa, będzie zaraz dziś pół dnia się uwielbiałem jaki to ja sprytny i mądry jestem, że chałupę tak zaplanowałem, że jednym zegarkiem załatwiłem kuchnię i salon z jadalnią widok z saluna a teraz z kuchni pozdrawiam

Prezes pomysł GITARA dobrej nocki

fajny stryszek wyszedł

Pięknie to zrobiłeś teraz masz całą górę na "przydasie"

czekam i czekam

dawaj foty, ciekawość mnie zżera

Prezesie, Twój talent mnie przytłacza Gratuluję

taki prosty zegarek, nie ma się czym chwalić (OK, za dnia cyknę)

Witam W tygodniu uprawomocniła mi się decyzja o zgodzie na użytkowanie, dziś byłem w Pinbie aby ją ostemplować, koniec już pisania o tym urzędzie. Chyba będzie się trza powoli zacząć meldować, kurde znów po urzędach wycieczki, wsie dokumenty nowe robić, ale już bez stresu i presji. Ponieważ dawno nic nie kupiliśmy do nowego domku, to postanowiliśmy kupić sobie prezent gwiazdowy (taki trochę wcześniejszy), padło na zegar ścienny, brakowało do w kuchni i w "salonie", kupiliśmy jeden, który widoczny jest i z kuchni i zza stołu w "salonie". Ja kupiłem żonie pod choinkę jedną połowę, a ona mnie drugą połowę zegara i wszyscy są szczęśliwi. Kupiłem też lampki na choinkę, zewnętrzne. Ponieważ budżet jest niewielki będzie ustrojony jeden świerk w ogrodzie i udekorowany daszek przed wejściem i tyle. Fajnie się mieszka w nowym domku

przecież spotkać się trza, a nie nartować

a może nad morze?

moja żona twierdzi, że OC to jedna z jej ulubionych zabawek i dobrze zainwestowanych "pieniądzów" i jej dziewięciometrowa rura nie przeszkadza (mnie też, nawet raz odkurzałem, ale tylko trochę) pozdrawiam

można i na wkręty, jakieś delikatne, albo zlecić stolarzowi, oni mają sposoby, że śladu nie ma