Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    24 945
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    452

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Witaj królik! I właśnie o to chodzi. Jak to nie jest teren do zabudowy, to lepiej, żeby ktoś się nie przejechał...
  2. A bywa fajnie...
  3. A misiek się wam podoba???
  4. Napisz, skąd jesteś. Jak blisko, to Ci podam gdzie możesz kupić normalną więźbę.
  5. Taż to oczywiste, że bywają rozwiązania szczególne. Taka własnie sytuacja jest u znajomego. Tylko, ze łazienka zaczyna sie "w połowie" kuchni a podgrzewacz jest w kącie kuchni. No i te 2 metry to już byl mały problem, bo zlewozmywak jest obok podgrzewacza.
  6. Miałem pisać wczoraj, alem był mocno nieczeźwy... więc żeby nie było... dziś jestem świadomy. Więc sprawy mają się tak: Znajomy ma centralny podgrzewacz 24 kW. Siemensa, jeśli chodzi o ścisłość. Eksploatuje go juz 10 lat. Nie ma problemu z trwałością. Ale... był problem ze zbyt długim czekaniem na podgrzaną wodę w łazience ze względu na pewną odległość. No i na stabilne utrzymanie temperatury przy zmieniającym się strumieniu. Podgrzewacz miał trzy stopnie mocy, automatycznie załączane. Nie miał elektroniki. Ale znajomy jest elektronikiem i skonstruował odpowiedni układ, razem go zrobilismy i zamontowali. I wszystko gra. Układ działa tak, że w podgrzewaczu (w tak małej pojemności) przy braku poboru wody, utrzymywana jest temperatura ok. 50 stopni, ale ustawić ją mozna potencjometrem. I w zasadzie to wystarcza. Przy otwarciu kranu układ przełącza się na pracę i teraz czujniki sterują pobieraniem mocy. Żądaną temperaturę wylotową też się ustawia potencjometrem. I to wszystko. Nie ma problemu, czy to jest strumień do wanny, czy do golenia, czy mycia zębów. Wahania temperatury na wylocie są mało zauważalne. Był natomiast problem z zasilaniem, bo początkowo swiatło w kuchni mrugało w takt pracy elementów wykonawczych dla grzałek. Tam sekwencje "puszczanego" prądu miały dość dużą częstotliwość, ale jednak zauważalną dla oka. I to stanowiło wadę. Pomogła wymiana przewodów zasilających (zwiększenie przekroju), inne ich podpięcie w rozdzielnicy i zmiana fazy zasilającej oświetlenie kuchni na tą, która załączała się w podgrzewaczu jako ostatnia. Bo wtedy, to już załączana jest własciwie na stałe. Ogólnie - rozwiązanie z elektroniką jest do przyjecia, tym niemniej, im podgrzewacz bliżej punktu poboru wody - tym lepiej. Dlatego rozdzielenie podgrzewaczy jest najlepsze. A czy dasz 10 kW na łazienkę, czy 24 kW, to w sumie i tak zuzyjesz mniej więcej tyle samo energii. Ale jak masz wiekszą moc, to czas napełniania wanny jest krótszy, czy też strumień prysznica może być większy. Jak planujesz zmywarkę, to do kuchni 4,5 - 5 kW wystarczy. Daje się z tym nieźle żyć.
  7. Chyba idiota zrobi to za 2000 PLN. No, chyba, że nie rozumiem, co to jest "pełen zakres robót wraz z kosztem materiałów". To transakcja typu: "my im dajemy 10 mln ton węgla, a w zamian za to oni od nas biorą 100 000 ton wieprzowiny"
  8. Jakie "zezwolenie"??? Oczywiście chodzi o "zgłoszenie". Autor artykułu powinien jednak trochę dbać o poprawne wyrazanie swoich myśli....
  9. Na Twoim miejscu bym się nie zastanawiał. Instalator dobrze radzi.
  10. Dobrze radzą. Zamiary i poglądy się zmieniają z czasem. Także potrzeby. Jeszcze parę urządzeń nie wynaleziono. A instalacji nie robi się na 5 lat, a co najmniej na 20 - 30... Nie ostatnią sprawą jest także zasilanie 3 - fazowe. Ono w sumie jest znacznie korzystniejsze niż 1 - fazowe.
  11. Wszystko się zgadza. Za moich czasów też dokładnie tak było.
  12. Ja mieszkałem dawno temu, ale też jeszcze mam świeżo w pamięci...
  13. Przesada jak zawsze. Nie ma "tylko", "zawsze", "nigdy". Bywa i tak i tak, Ale twierdzenia, ze nie można się uczyć, to zwykła bzdura. mam córkę w akademiku i nie narzeka.
  14. Małgośka mówią mi zatkaj w ścianie dziury niech racerek se nie kpi! (Śpiewać za M. Rodowicz jak za panią matką)
  15. Moje mają 30 i 28 lat. Do 14 roku spali w łóżku piętrowym. Żyją jak dotąd.
  16. A jak to się zagruntuje? Co?
  17. A interesował Cię kiedyś perlit?
  18. Masz skarb!!! Topola i osika - to najlepsze drewno na saunę!!!!!!! Nie susz zbyt szybko, to nie popękają. I muszą być przełożone, jak to deski.
  19. a co tylko zechcesz... dla mnie nie ma róznicy. Tylko jak masz czas, to wolniejszy, a jak nie masz, to zwykły gips budowlany, dopiero na ostatnią warstwę dałbym coś wolniej wiażącego, np. akryl - putz, albo inna dowolną szpachlę.
  20. Szpachelka, gips i trochę wody... tak ze trzy razy zatkać dziury, potem kawałek papieru ściernego, zeszlifować na równo ze ścianą, a potem pociągnąć pędzlem z unigruntem. I gotowe do malowania.
  21. Jak byście nie ukrywali skąd jesteście (chociaż województwo) to zawsze byłoby łatwiej odpowiadać... co wam da taka tajemniczość?
  22. Cieszę się niezmiernie, obyś żył wiecznie!
  23. Pewnie najpierw będziesz musiała porozmawiać z Wydziałem Budownictwa w Starostwie. O zmianie sposobu użytkowania obiektu. A co się będzie z tym wiązało, to oni Ci powiedzą.
  24. To jeszcze nie dowód. Ja miałem stal (ocynk) połączoną z mosiądzem na instalacji wody. Z lat osiemdziesiątych - wtedy robiło się tym, co można było upolować. Chodziło nieźle ponad 20 lat. Ale kiedy zaczeły sie problemy - znajomy instalator udowodnił mi, pokazując wszystko, że na wymianę był ostatni moment. Połączenia trzymały się na listkach metalu, a wnętrza były zarośnięte rdzą. Nie twierdzę, że tak jest w tym przypadku. Ale te procesy nie zachodzą błyskawicznie - 10 - 12 lat jeszcze o niczym nie świadczy.
  25. Nie samym chlebem... Mam nadzieję, że az tak strasznie to nie przeszkadza...
×
×
  • Utwórz nowe...