retrofood

Nikt Ci tak nie odpowie, bo to trzeba by obejrzeć. Twój opis jest tak zdawkowy, że nic z niego nie wynika. Poza tym, taką przebudowę warunkują czasami czynniki techniczne i bez dokładnej ich znajomości to trudno cokolwiek powiedzieć. Podejrzewam, że i tak będziesz musiała skorzystać z usług projektanta. Dodam tylko, że nie całe życie człowiek jest sprawny fizycznie i jak się ma 60 lat, to wchodzenie po schodach do kuchni dla wielu jest przekleństwem.

Nie masz tam jakiej "nadzianej" kiełbasy pod ręką? Dla własciciela, nie dla owczarka.

Też ładnie!

albo dosiadać... przeważnie, chociaż nie zawsze.

Ma o tyle, ze on czuje się ponad. Ale to fałszywe poczucie bezpieczeństwa. Z tego co wiem, to nowi policaje nie lubią starych i emerytowanych jeszcze bardziej. Na Twoim miejscu ominąłbym dzielnicowego i uderzył wyżej, zaznaczając, że zgłosisz sprawę do prasy. To ich raczej zawsze mobilizuje.

Możesz nawet na zlot przyjechać. Ukoimy Ciebie czymś konkretnym...

Nie zgadzam się. Najwyżej 99% A 1 % przypada na stan trzeźwości smakującego.

Można w ramach remontu powsadzać kolce, albo tłuczone szkło na sztorc...

Tyle że łatwiej przeboleć pięć stów, kiedy dostajesz za nie jakiś konkret, niż 170 PLN, które, od razu wiesz, że pójdą - jak piszesz - w błoto.

Tu jest darmowy program do oceny zagrożenia piorunowego. http://spinpol.com.pl/index.php?artykul=poradnik/gromexpert

Żebyś mi potem rzyć truła na zlotach? Wątroba mnie zaboli i nie będę mógł spożywać...

E tam. To się zdarza nie tak często we wsi. A jeszcze dlaczego ma we wsi wyróżniać mój dom??? Właśnie częstsze jest uderzenie w linię w pewnej odległości i powstanie fali przepięciowej. Aby ją zgasić, potrzebne są zabezpieczenia skoordynowane. I prawidłowo zamontowane. Wielu elektryków nie ma zielonego pojęcia o zasadach ich montażu, a Inwestorzy nawet fioletowego. Ale każdy uważa, ze z instalacją sobie poradzi. Ja wtedy życzę szczęścia, bo na nic innego liczyć nie można. Twój elektryk chyba z tych kumatych, to moze baboli nie narobił. Jak chcesz poczytać jak to ma być naprawdę, to tutaj: http://www.ochrona.net.pl/ Kliknij OCHRONA PRZEPIĘCIOWA W INSTALACJACH ELEKTRYCZNYCH

Ach, Ty to zaraz chcesz się położyć...

Słowo "partacz" jest ubliżające? Ciekawa teoria. Szczególnie na forum budowlanym.

A gdzież tam. I tak jest za ciepło...

Ale dzieci szczęśliwe i uśmiechnięte... A przecież wszystko robimy dla dzieci...

Ja się chwalę??? Nie mam czym. Ja chwalę kota. Ktoś go jednak ma.

To popraw się!

Nie ma się co wstydzić. To już tak z wieloma rzeczami bywa, ze ludzie wymyślają im całkiem inne przeznaczenie niż przewidywał producent... albo nawet Ustawodawca. Np. do czego służy krzesło?

To już rzut beretem do mię. Ale mię już żona wróci. I bendem zajmnięty.

Trudno odpowiedzieć komuś, kto nie wie o co pytać. Ale spróbuję. otóż wszystkie odprowadzenia od uziomu mają być połączone pod ziemią (albo w fundamencie), ale nie blisko siebie. Odejście do głównej szyny uziemiającej (GSU) instalacji (a nie "zera"!!!) powinno być co najmniej kilka metrów od połączenia z przewodem odgromowym. PS. Jesli "walnie" rasowy, to i tak Ci nabruździ, niezależnie jak połączysz i czy w ogóle połaczysz. To chroni (częściowo) tylko w przypadku, jesli piorun uderzy gdzieś dalej. Jeśli w chałupę, to se tylko odłamki pozbierasz.

My też pozdrawiamy!!! 3majcie się!!!

A ta guma... to do czego była...???