Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    23 671
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    404

Wszystko napisane przez retrofood

  1. A co tu oświecać, reszta ma być jak w klasycznej instalacji odgromowej. Jesli to robił ktoś kumaty, to powinien zostawić "metrykę urządzenia piorunochronnego", gdzie zawarty jest opis instalacji i jej wykonania, a także protokół z pomiarów parametrów. Masz zainstalowane ochronniki przeciwprzepięciowe? Jakie? Na odległość nie da się stwierdzić jak są zamontowane. Wielu elektryków nie umie ich montować. Tutaj występują takie zjawiska, że ważne są długości przewodów łączących, a także np. promień ich zagięcia. Producenci ochronników często podają zasady, ale kto ich tam by czytał...
  2. Dla mnie też za trudne... ale cóż, nie każdy ma doktorat. Ja muszę łopatą...
  3. Tu to nic nie ma. Wzięli w życie, nie oddali...
  4. Jak masz robić tak jak piszesz, to może faktycznie lepiej nic nie rób...
  5. To nie tak. waga dachówki to mały pikuś przy rasowej burzy. Ważne jest, aby wichura nie dostała się pod nią. Bo jak się dostanie... poleci i lekka i ciężka. Na wsi, chłopy zawsze dbają, żeby przy wietrze wrota stodoły były zamknięte. Bo jak podwieje... zresztą, co ja kobitom tłumaczę. Przecież to nie mnie kieckę burza zadziera...
  6. Gdzieś mi uciekł ten temat. Zwolenników takich rozwiązań uprzedzam, że płytki muszą być klejone wyjątkowo starannie, na grubszej warstwie kleju. Inaczej się odkleją po pewnym czasie.
  7. Rozumiem, że blacha (pokrycie dachu) robi za zwody poziome? Dobrze rozumiem? I od blachy prowadzą zwody pionowe do uziemienia z bednarki? Może tak być. Tylko, musi to mieć ręce i nogi, bez niedoróbek. Nie za ma co. Skąd jesteś? Może spotkamy się gdzieś na pyfku??? PS. A u mnie w Tanwi woda coraz cieplejsza.
  8. Nie zniechęcaj ludzi. W pierwszym piśmie nie powołuj się na żadne przepisy, a napisz jak do wujka. Oczywiście, że gmina ma obowiązek dbać o drogi gminne, ale... Dla nauki opiszę Ci przypadek, jaki ja miałem. Otóż pewnego pięknego dnia moja matka dostała informację ze Starostwa, że pewien pan, z którego działką sąsiaduje jej orne pole, pragnie na swojej działce wybudować jakiś budynek składowy dla swego biznesu. Ten biznesmen działkę ma dużą, chciał budować ponad 50 metrów od miedzy, ale zawiadomienie przysłali. Pomyślałem, nich se chłopina buduje, bo czasem pijam z nim wódkę, niezły facet. Ale przy okazji popatrzyłem na mapki (bo były) i zdębiałem!!! Otóż sąsiad ma z drugiej strony rzeczkę, oddzieloną własnie drogą gminną. Tyle, że tylko na mapie. OTÓŻ NIKT PRZEZ WIELE LAT NIE ZWRÓCIŁ UWAGI, ŻE RZECZKA ZMIENIŁA KORYTO I DROGA GMINNA JEST TERAZ PO DRUGIEJ STRONIE RZECZKI, MAŁO TEGO. RZECZKA PŁYNIE TERAZ CZĘŚCIOWO PRZEZ DZIAŁKĘ TEGO FACETA!!! Oznaczał to ni mniej, ni więcej, że kilkadziesiąt osób (które dotąd jeździły przez nieogrodzoną działkę faceta) utraciło dojazd do własnych działek!!! Bo przejazd zależy tylko od jego dobrej woli. Po roku facet wybudował betonowy płot i b rak dojazdu stał się faktem. Ja najpierw zgłaszałem to Burmistrzowi w formie żartu (ale prośbę też wysłałem, bardzo grzeczną), ale jak juz się przyzwyczaił, to zażądałem przywrócenia drogi i tyle. I powołałem się na starą datę, że Burmistrz już tyle czasu zna sprawę i palcem nie kiwnął. Po pół roku Burmistrz zdołał uruchomić jakiś Zarząd Melioracji czy Wodny (dokładnie nie wiem), który przesunął koryto rzeczki, a potem, w ciągu nastepnego pół roku, coś tam utwardzili za płotem, w starym korycie rzeczki. I dojazd już jest.
  9. Art. 62 pkt 2 Prawa Budowlanego ( http://isap.sejm.gov.pl/Download?id=WDU199...2415&type=2 ) mówi wyraźnie, że właściciel lub zarządca obiektu jest obowiązany co 5 lat dokonywać okresowej kontroli, polegającej m.in. na badaniu instalacji elektrycznej i piorunochronnej. Kontrolę taką powinny wykonać osoby posiadające kwalifikacje wymagane przy wykonywaniu dozoru w zakresie konserwacji odpowiednich urzadzeń i instalacji energetycznych. Ponieważ mineło juz 9 lat, to czas najwyższy poprosić elektryka posiadającego świadectwo kwalifikacyjne "D" i odpowiedni sprzęt pomiarowy, a on wyjaśni na miejscu co jest, a czego nie ma (a być powinno). Moja wróżka niestety ma urlop, szklaną kulę zabrała ze soba na wakacje, więc ja niczego stwierdzić nie mogę.
  10. Fajna ta pompa. Tylko za małą konewkę trzyma w ręce, kup jej większą. No i nie przykręcaj jej za mocno, niech pochodzi trochę!
  11. Dance me to your beauty with a burning violin Dance me through the panic 'til I'm gathered safely in Lift me like an olive branch and be my homeward dove Dance me to the end of love Dance me to the end of love Oh let me see your beauty when the witnesses are gone Let me feel you moving like they do in Babylon Show me slowly what I only know the limits of Dance me to the end of love Dance me to the end of love Dance me to the wedding now, dance me on and on Dance me very tenderly and dance me very long We're both of us beneath our love, we're both of us above Dance me to the end of love Dance me to the end of love Dance me to the children who are asking to be born Dance me through the curtains that our kisses have outworn Raise a tent of shelter now, though every thread is torn Dance me to the end of love Dance me to your beauty with a burning violin Dance me through the panic till I'm gathered safely in Touch me with your naked hand or touch me with your glove Dance me to the end of love Dance me to the end of love Dance me to the end of love
  12. Kiedy te kobity wreszcie przestaną się znęcać... Całą wiosnę słyszałem wrzaski, że puste słoiki nie wyniesione do piwnicy... Dziś dostałem o-pe-er, żebym czym prędzej przyniósł ze dwadzieścia do chałupy... Nie dogodzi... Jak były, to wrzeszczała! Jak nie ma, też wrzeszczy... O coorwa, kto to zrozumie????
  13. Czyli nie bylo cementu ani wody. Był piasek, który mróweczki spokojnie pomieszały.
  14. Dopóki nie wiadomo od czego, to moja szklana kula pozostaje mętna.
  15. A mrówków to u was niet'? Możesz sobie wyobrazić, jak wyglądają tarasy z kostki po trzech - pięciu latach, jeśli nie wykonano porządnie podkładu. Jakby słoń po nich przeszedł, takie równe.
  16. Wtedy własnie wcześniej zwolnili mnie z obowiązków. Bo załatwili już wszystko. Kasę też wypłacili w całości. Co mi zależało...
  17. To nie byli koledzy. Ja byłem tam tylko tłumaczem i przewodnikiem. A kto to był... to nie powiem...
  18. A jak!!! I podwójna lewatywa! Albo płukanie żołądka!
  19. Sorry, to na czym mają się trzymać te płytki?
×
×
  • Utwórz nowe...