Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    24 975
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    453

Wszystko napisane przez retrofood

  1. A z tym, to akuratnie różnie bywa.
  2. retrofood

    jadalnia

    Masz rację. Taki sam komfort.
  3. Że książki są zbędne.
  4. Tu mało kto umie czytać.
  5. Na dole czy na górze?
  6. Ale ja pytałem o grzyby! Kwardy jezd, przeżyje, ja go znam!
  7. Bez przesady. Wystarczy uprzednio porządnie zagruntować ścianę i normalnie przykleić. Rozwarstwiają się wszystkie tapety o papierowym podłożu i nie ma problemów z ich usunięciem. najwyżej trzeba ponownie przesmarować resztki papieru, żeby zeszły bez problemu. Oczywiście jeśli stosuje się wcześniej normalne kleje do tapet.
  8. Sądzę, że niepotrzebnie panikujesz, a panika jest złym doradcą. Całość wygląda mi tu na nieuprawnione łączenie rzeczy zupełnie ze soba niepowiązanych (jak znam wieś i życie na wsi), czyli ogrodzenie i wytrucie ryb. Ogrodzenie zabrali zwykli złodzieje. Gdy bedziecie mieszkać, to tak wielkiego ryzyka kradzieży nie będzie. Na opuszczone, niepilnowane dobro, amatorów jest więcej, bo to najczęściej kradną tchórze potrzebujący parę złotych na jabolka, a nie "poważni" złodzieje. Dlatego tacy nie tykają niczego, gdy jest duża groźba dekonspiracji, ze mógłby ich ktoś na tym nakryć. A odnoście wytrucia ryb... To nie jest żaden problem. Wystarczy np. wrzucić do stawu jakieś opakowanie po większości środków chemicznych do ochrony roślin. Niemal wszystkie są wyjątkowo zabójcze dla ryb. A na wsi... gdzie się takich rzeczy pozbyć? Najlepiej wyrzucić tam, gdzie nikt nie pilnuje, czyli np. do lasu. A że las jest dalej... komuś wydawało się, że woda przykryje jego śmiecie... I tutaj to samo: Zamieszkanie i użytkowanie w znacznej mierze chroni przed takimi przypadkami. Dlatego między innymi, ja często jeżdżę na wieś, gdzie mam chatę, żeby miejscowi żule nie zapominali o tym, że o każdej porze mogę zastać kogoś na działce. I nie łażą po niej. A mam przykład kilka działek dalej, gdzie już okna są powybijane, wszystko na działce spenetrowane i co się dało wywiezione na złom. Właściciel nie zaglądał tu od kilku miesięcy.
  9. dodałem do "złotych myśli"!
  10. A Ty dużo nazbierałeś, że recholisz?
  11. Dlatego ja nie jadam ciastek, gdy piję. I nie wiem co to kac.
  12. Jak masz zaprzyjaźniony tartak z suszarnią, to parę dni starczy. Znajoma tak grzyby suszy (w tym roku jej nie wyszło).
  13. A tak na marginesie, brzoza to taki gatunek drzewa, który pali się nawet wtedy gdy jest mokre... Wspólniku, im drobniejsze, tym szybciej schnie. Ale zbyt drobne, zbyt szybko się pali. \ \To zależy od pieca. Do kominka i w piecu c.o. moze być. do kuchennego się nie nadaje.
  14. Gdzie ten gaz się skończy, na Syberii? Mylisz się waść okrutnie. Różne media, to komplikacje przy instalacji i eksploatacji. Związana z kosztami oczywiście. A prądu czy gazu brakuje tak rzadko, że nie warto takim czymś zawracać sobie głowy. Lepiej już mieć w zapasie w piwnicy turystyczną butlę gazową z palnikiem, albo malutką kuchenkę elektryczną (zresztą mikrofalówka ją zastapi jakby co). Gaz jest i będzie tańszy od prądu, ale elektryczna jest wygodniejsza w eksploatacji.
  15. takie 10 cm to na pół
  16. Możesz rąbać jak Ci wygodniej. Na kiedy ma byc to drzewo? Kiedy chcesz go palić? PS. Na 4 czy na 6 niewielka różnica.
  17. Cza uważnieć. Jezdemy obserwowane.
  18. Mam awersję do Boscha. Kupiłem lodówkę tej "niezniszczalnej" firmy i po dwóch latach na obrzeżach blachy drzwiczek mam korozję! Szajs nie z tej ziemi. Korozja w mieszkaniu z centralnym ogrzewaniem, lodówka stoi w suchutkiej kuchni!!! Zresztą, nawet gdyby było inaczej, to takie cuś nie przypomina nawet wyrobów z PRL-u. Pogłoski o awaryjności pralek Amica są przesadzone. Wprawdzie stosunkowo często (szczególnie po siłowym otwarciu drzwiczek, o czym moja pani zapomina często) programator głupieje, ale daje się go potem samodzielnie zresetować i wszystko wraca do normy. A tak ogólnie, to nie wymagajcie cudów. Czasy, kiedy zwykły "Mińsk" pracował bezawaryjnie 40 i więcej lat, mineły bezpowrotnie. To wymusili ekolodzy. Sprzęt ma służyć te swoje 7 - 10 lat, a potem ma się rozkładać. Im szybciej - tym lepiej. Ponoć tak jest ekologicznie i oszczędnie. A jesli ktoś chce poczytać o pralkach, to można chociażby tutaj: http://www.elektroda.pl/rtvforum/forum333.html
  19. Jak ktoś se chce obejrzeć kierowców... http://www.youtube.com/watch?v=XasWNT_KVHs http://www.youtube.com/watch?v=PFmXTjNHFoc
  20. To ja nie byłem dopiero lat dziesięć. Muszę jeszcze dziesięć poczekać...
  21. Jak tam chcesz. Już milczę, chociaż na temat wiedzy elektroników dotyczącej instalacji elektrycznych, to miałbym sporo do powiedzenia. Życzę Ci powodzenia!
  22. Jadnak na bicie zasługujesz. W instrukcji pisze wyraźnie jak byk! Ale jak zwykle w Polsce, ludzie są mądrzejsi i nie przejmują się tym, że samowolne wykonywanie takich prac może sprowadzić nieszczęście na nich i na ich rodzinę.
  23. Oczywiście. Ta niemiecka precyzja wykonana jest w Chinach.
×
×
  • Utwórz nowe...