Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    24 664
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    437

Wszystko napisane przez retrofood

  1. cholera... Słusznie!!! Tak radykalnie zmienić zdanie... A tu tylko cztery miesiące minęły... A może to upał uderzył do głowy?
  2. A poziomicy nie schowałeś zbyt głęboko? Jeśli zostawiłeś na wierzchu, to opalaj się spokojnie.
  3. Jeśli firma sprawdzona - to czemu nie? Obejrzyj jej dokonania, jesli wyglądają na normalne, to bierz!
  4. Przeglądnij sobie najpierw to: http://www.elektroda.pl/rtvforum/forum390.html A centralę Integra znasz?
  5. E tam, chodziłem do bani co tydzień i nic. Nawet mi się poprawiło... To nie sauna/bania szkodzi, tylko strach przed nią.
  6. W tym, że to transakcja czysto handlowa? Ależ oczywiście! Zawsze tak było, jest i będzie.
  7. Niby jakie uszczypliwość? Proponujesz burzę mózgów, więc wypadałoby przyjąć i rozważyć wszystkie propozycje a nie trzymać nos powyżej sufitu. W byłym Związku Radzieckim przez kilkanaście lat nie potrafiono poradzić sobie z odśnieżaniem elektrycznych linii przesyłowych na Syberii i wiele razy dochodziło do połamania słupów. Nikt nie wpadł na żaden pomysł, dopiero kiedy jeden z dyrektorów usłyszał od babki w domu (jeszcze wierzącej) "niech wam Bozia śnieg zdmuchnie" - rozwiązanie się znalazło. Wystarczyło przelecieć helikopterem wzdłuż linii i było po odśnieżaniu.
  8. Powieś stary koc. Albo wstaw szafę z drzwiami z przodu i z tyłu. Będziesz przez nią przechodzić, ale to tylko doda Ci dreszczyku, no i Twoim gościom też.
  9. Ale zakup można uniewaznić sądownie.
  10. Niby tak, ale... Tylko w jednym z 4 oryginałów są decyzje i pisma z czerwonymi pieczątkami. W pozostałych jedynie ich kopie. "Czerwony" oryginał dajemy do urzędu (sami se biorą).
  11. Kumam i dlatego sam jestem ciekaw tej odkrywki.
  12. Ocieplanie stropów trocinami z wapnem było dość powszechne w latach siedemdziesiątych ub. wieku. Szczegolnie pomieszczeń gospodarczych. jednak nikt (na całe szczęście) nie dawał wtedy folii! Technologia przygotowania trocin była prosta, trociny mieszano z mleczkiem wapiennym (z wapna gaszonego, a nie palonego) na gestą, jednolitą masę, po czym tą masą pokrywano strop, niezależnie od technologii jego wykonania. Warstwy ok. 15 - 20 cm. Po jakimś czasie, kiedy wszystko w miarę wyschło, a wapno dobrze stwardniało, robiono na wierzch wylewkę betonową. Przyznam, że nie słyszałem, aby warstwa ta uległa biodegradacji, ale na wsiach nikt nie pozwalał sobie na tolerowanie systematycznego zalewania stropu. nawet jesli dach uległ uszkodzeniu, to szybko go naprawiano. Oczywiście, wapna musi być sporo, ale to się opłacało, gdyż żaden insekt wapna nie toleruje. Takich trocin nic nie zeżre. oczywiście, przy stałej wilgoci, to zgniją same.
  13. Z kim się śpi! To chyba oczywiste, że uciążliwości mogą być różne...
  14. To mu z okazji ślubu od razu kup wózek inwalidzki. PS. Ciekawe, czy sama nie gimnastykujesz...
  15. I coś z branży elektrycznej. Hotelowe gniazdko... Ale schowali!
  16. Z relacji zaprzyjaźnionego serwisanta sprzętu RTV. Ciekawsze uszkodzenia matryc: - mucha siedziała, więc ją szmatką (tv miał 7 dni od zakupu) - choinka wpadła (tv miał 2 dni) - "w instrukcji było napisane, żeby pozrywać folie ochronne, więc zdarłam" - zerwany polaryzator - i z ostatniego miesiąca: "Czy wykonują państwo usługę montażu TV na ścianie? Bo już dwa potłukłem i czwartego w ciągu jednego dnia nie chcę kupować"
  17. Na czym oszczędzać? Bo na pewno nie na okulistach. Skąd u Ciebie taka pewność, że polecasz? Ile lat korzystałeś, analizowałeś, itp. itd? Jakie masz doświadczenia?
  18. To był elektryk w miarę normalny, żadna rewelacja. Z tymi gniazdami na zewnątrz, oczywiście, że przesadził. Tak samo jak i z ceną. Zrobiłbym tak samo albo i lepiej za połowę tej kwoty.
×
×
  • Utwórz nowe...