Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    25 491
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    485

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Ależ ja nie jestem ekspertem, tylko takim samym użytkowaniem forum, jak i Ty. Napisz więc po co ten filc jest,
  2. Chyba to z tytułu wziąłem , bo się tak zastanawiam nad tym filcem... wydawało mi się, że dla docieplenia. Ja mam blachę (trapez) na wszystkich budynkach gospodarczych, Dwa są kubaturowo zamknięte, ale mają niemal otwarte poddasza, a dwa to klasyczne wiaty, z przewiewnymi ścianami. I w żadnym nie mam jakichś zabezpieczeń przed skroplinami. Bo to nie ma sensu. Zauważyłem, że np. jesienią, spodnia strona blachy jest zazwyczaj rankiem pokryta kroplami rosy, ale co z tego, skoro przez dzień to wszystko wyschnie samo? I wilgoć żadnych szkód mi nie czyni? A teraz to wilgotność względna jest powyżej 65%, pewnie też się coś wykrapla, I może by wysychało, ale Twój filc temu przeszkadza. Kto Ci takie rozwiązanie podpowiadał?
  3. Ten garaż jest ocieplony czy to tylko taki blaszak?
  4. Ze zdjęć to mi wynika na powiat, ale może... Gdyby to była gmina, to kilka procent szans byś miał. Ale jeśli to droga powiatowa, to czytaj to, co napisałem wcześniej.
  5. A tak właściwie to kto jest zarządcą drogi? Gmina czy powiat?
  6. Mój znajomy ze wsi miał właśnie taki problem i to przypadkowo. Inspektorzy wracali z jakiejś kontroli i zobaczywszy roboty na podwórku zatrzymali się. I sprawdzili budowę na zgodność z dokumentacją. Niestety, znajomy otrzymał błyskawiczny nakaz wstrzymania robót gdyż budynek był usytuowany nie tak jak w planie. I tak miał szczęście, gdyż dopiero zaczął murować parter, ale wszystko było do rozbiórki. Już mu inspektorzy potem przypilnowali całości, aż do końca budowy.
  7. Niczego nie możesz zasypywać! To nie Twoje i zawsze, niezależnie od okoliczności będziesz musiał przywrócić stan pierwotny, oprócz oczywiście poniesienia konsekwencji prawnych, za samowolne zmiany w pasie drogowym. Pas drogowy jest terenem szczególnie chronionym prawem, tam nawet reklamy nie można postawić, bo kary za to są bardzo dotkliwe. Dlatego wybij sobie z głowy jakiekolwiek zasypywanie. To niemożliwe. Postaw płot, to jest realne rozwiązanie.
  8. Jeśli taki przepust został wykonany, a brzegi rowu umocnione, to podejrzewam, że zgoda na zasypanie tegoż nigdy nie zostanie wyrażona, a nawet jeśli, to po wielu latach, które zajmie uzgadnianie dokumentacji, wprowadzenie do planu, zabezpieczenie finansowania itp. W praktyce, to zanim będzie zgoda na likwidację tego rowu, to dzieci zdążą dorosnąć i się wyprowadzić.
  9. Taniej i prościej będzie jednak postawić płot.
  10. No i żółty kabelek pojechał na urlop.
  11. A dokładniej od ubezpieczyciela winowajcy, bo oni są ubezpieczeni od popełnienia błędów.
  12. Kto to stwierdził i w jakiej sytuacji?
  13. To zależy od zaopatrzenia, ile jakiego barwnika kupią...
  14. Oprócz yellow jest też green. Czuli green - yellow
  15. Pewnie, ze się zdarza. Też kiedyś pisałem, ze dawniej braliśmy z żoną (ja jako kierowca) prace (projekty zagospodarowania działek) z dwóch powiatów, których siedziby leżą od siebie o 8 km. I zawsze trzeba było pamiętać w którym powiecie klienci mieszkają, bo wymogi szefów budownictwa były różne. Niby chodziło o drobiazgi, ale potrafili być upierdliwi, że hej. Tutaj jednak nie widzę takiego niebezpieczeństwa o którym piszesz. Po pierwsze trzeba by mieć "szczęście" niczym TINEK i to do potęgi "n" - tej, a po drugie i ważniejsze - tutaj nie ma żadnego obowiązku zgłoszenia! A więc żaden urząd nie zna sprawy i nie ma też wiedzy. Czyli żaden obowiązek urzędniczy nie istnieje, A nadgorliwość urzędnicza nie sięga poza sprawy, które urzędnik ma na biurku. I tyle! Nie ma sprawy - nie może istnieć kontrola.
  16. Nie bijmy w zakłady energetyczne, bo one same niewiele już robią, Takie roboty są zlecane firmom zewnętrznym, a te mają pracowników takich, jakich mają. Mogą nawet nie zauważyć...
  17. Teraz??? Przecież lato się już kończy...
  18. "Pytaczka" ma żyłę, widzi ją i nie trzeba jej tego prezentować. Niech se durny dowcipniś swoją żółtą żyłę trzyma u siebie w gaciach, tu jest zbędna. O fotkę prosiłem by się zorientować, czy Autorce chodzi o "kabelki" z instalacji czy w lampie. Bo opis jest niedokładny. Ale widać, że sprawa pilna nie jest.
  19. Właśnie problem w tym, że jak już spadnie, to najbliższa rzeka nie pomieści. Dlatego coś trzeba zrobić.
  20. Trochę. Ale trochę nie, bo problem istnieje na poważnie. A tak przy okazji, spójrz! Nie trzeba im ani maczet, ani "opraw", ani ustawek... . I fragment komentarza.
  21. AMERYKAŃSKIM! Aż tak kochasz imigrantów?
  22. I zaśmiecasz środowisko obcymi nasadzeniami. Barszcz Sosnowskiego niczego nie nauczył?
×
×
  • Utwórz nowe...