Panie Redaktorze, dyskusja jest chyba bezprzedmiotowa. To co w końcu jest u Pana za wyłącznikiem RCD, skoro instalacja - wg Pana - jest dwuprzewodowa? Jak w dwóch przewodach zmieścić i L, i N, i PE? Skąd Pan wziął N, skoro pan doprowadził PEN, a PE Pan nie prowadzi, bo instalacja jest dwuprzewodowa? Co jest dalej w tych dwóch przewodach? To, że PE i N nie wolno łączyć, to Pan nie musi pisać. Chyba, że dla czytających nieelektryków.
To gdzie ten PE sie podział? Na Pana retoryczne pytanie, czy RCD w układzie TN-C poprawia bezpieczeństwo, czy pogarsza, odpowiem krótko i zwięźle. Niektórzy twierdzili, że obejmowanie kranów na plastykowych rurach połączeniami wyrównawczymi też poprawia bezpieczeństwo. I uparcie forsowali takie przepisy. A jednak wiemy obydwaj, że mogą zaistnieć takie sytuacje, że zagrożenie wzrośnie! Tak samo jest tutaj. Przerwanie PEN przez RCD może w łatwy sposób spowodować pojawienie się napięcia na urządzeniu "od tyłu" np. poprzez przewód PEN od obwodu oświetleniowego, który nie został objęty zabezpieczeniem RCD. Trzeba by naprawdę poważnej analizy konkretnej instalacji, której nie jest w stanie wykonać 95% elektryków i 100% użytkowników mieszkań, żeby nie wprowadzić zagrożenia! A i to nie byłoby to pewne. Dlatego przepisy zabraniają montazu RCD w układach TN-C i proszę nie wprowadzać nowych norm! Pan nie odpowiada na moje zastrzeżenia, tylko poleca mi literaturę, którą znam od dawna. Pod tym samym adresem znajdzie Pan analizy, dlaczego RCD w TN- C może stać się zagrożeniem. Polecam Panu tę lekturę i pozdrawiam! retrofood