Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    23 700
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    405

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Jak to słowa kreują rzeczywistość... nazwać szopę garażem, a jeszcze tego samego dnia skarbówka zwiększy stawkę podatku...
  2. Bzdura. Wziąłeś se wbiłeś do głowy, że masz problem, dylemat se stworzyłeś i pieścisz go w głowie. Otóż nie masz żadnego dylematu! Bo nie ma żadnego realnego argumentu przemawiającego za betonem. Odkąd wynaleziono piankę jest to zdecydowanie najskuteczniejszy i najwygodniejszy sposob mocowania oscieżnicy, a Twoje obawy o jakieś wydłybywanie zatynkowanej pianki czy też inne pseudoprzeszkody są wyssane z palca. A teraz od początku, dlaczego nie beton: 1. Sztywność... Na cholerę Ci ona? Napisano przecież wyraźnie, że chyba tylko po to, aby łaczenie pękało. 2. Lepsze zabezpieczenie antywłamaniowe... Tak może twierdzić ktoś, kto wczoraj upadł na głowę. Wydłubać ze ściany ościeżnicę opiankowaną jest pięć albo dziesięć razy trudniej niż zabetonowaną. Twierdzącym inaczej polecam spróbować. 3. Mocniej siedzi w murze... To jest twierdzenie blondynki chyba. Jak wyżej. 4. Ościeżnica do drzwi ppoż jest stalowa. 5. #17. Tutaj Twoje obawy są słuszne. Właśnie tak bedzie. 6. Owszem, pianka pracuje. Ale nie trzęsie się jak silikon, lecz wytłumia drgania. Zakres jej mikroruchów jest mniejszy. Dlatego nawet przy trzaskaniu drzwiami trudno o zarysowanie łączenia ze ścianą, a przy dzisiejszych uszczelkach drzwiowych to jest w zasadzie wykluczone. 7. Drzwi tak naprawdę nie trzymają się na kotwach, bo pianka po czasie dojrzewania trzyma je znacznie skuteczniej. Kotwy tylko zwiększają zakres ściany, który trzeba by wyrwać, aby wyrwać ościeżnicę wraz z fragmentami ściany. Bo pianka nie puści spojenia, prędzej pustak się rozwarstwi. No i w piankę można wbić nóż i ją przeciąć, wtedy ościeżnica wypadnie. Obecność kotew znacznie to utrudnia. 8. To że drzwi nie wstawiasz pierwsze lecz wymieniasz, nie ma znaczenia. Łączenie ze ścianą obrobić trzeba tak samo. 9. Inne sposoby montażu? Możesz wybierać między cholerą i dżumą, jesli chce Ci się ty zajmować. Sam napisałeś na początku, że 99% drzwi montuje się na pianke... czego więc szukasz? Wszyscy się mylą, a Ty będziesz jedynym Odkrywcą? Nobla szukasz? 10. @finlandio, ten Twój kolega, to dyletant cieplny. Betonem chce ogrzewać ościeżnicę... Chyba stalową! Tylko po co? Bez wody (pary) szron nie powstaje, a para pojawia się gdy są dziury między skrzydłem a ościeżnicą i "ciągnie". Czyli chce workami z piasku zasypać ocean... A więc nie ma żadnego "ile ludzi tyle opinii".
  3. Nie wyglądałeś na kogoś, kto lubi sobie życie utrudniać, zamiast ułatwiać. Ale, nie miała baba kłopotów, kupiła se cielę...
  4. E tam, nie pękaj! Wszystko przed Tobą!
  5. Czemu nie poczytacie Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Dz.U. 2002 nr 75 poz. 690 ? Przecież tam jest mnóstwo informacji o kotłach i nie tylko. Rozdział 4 Instalacje ogrzewcze. http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20020750690
  6. Polecam poczytanie Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Dz.U. 2002 nr 75 poz. 690. Rozdział V. Przewody kominowe. http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20020750690
  7. A miałeś zgodę na podwyższenie terenu?
  8. To moze być też za trudne, cóż! Pozostaje chyba kupić w kiosku zapałki...
  9. To było. Ona była na haju. Ale ten jest trzeźwiutki!
  10. Budujemy mosty dla pana starosty...
  11. Daga pośpiesz się, bo sezon nadciąga...
  12. Zima w tym roku niezbyt sroga... A to importowane do nas. Z Soczi.
  13. 10 cm musiałem przesunąć drzwi. Nie ten wymiar, o którym pomyślałeś. A dybelki... jak by się miało paski regularne, toby trzymały się same, ale moje były jakieś takie bez kantów...
  14. No dobra, teraz na poważnie. Trzeba pójść na przystanek pekaesu, poczekać na kurs autobusu do gminy (tylko kup bilet), pojść go gminnego urzędu i tam w odpowiednim okienku złozyć pismo o wydanie warunkow zabudowy działki. Jak już będziesz miał warunki zabudowy, to napisz, podpowiem dalej.
  15. Ja na wszelki wypadek, oprócz kleju, dałem jeszcze po dwa dybelki na jeden kawałek. Żeby rowno zastygło. Paski ok. 10 cm.
  16. 12 lat to nie tak wiele, ale wystarczy do... rozwoju glonów i innej flory na dachu, zmieniajacej jego wyglad. Popieram przedmówców, że należałoby sprawdzić przynajmniej organoleptycznie.
  17. Nikt nie ma racji! 1. Gruntować czy nie? To zależy! Jednym z powodów gruntowania jest m.in konieczność związania podłoża, więc jeśli płyty są nowe, niezakurzone i czyste, mozna sobie darować, w przeciwnym razie zalecałbym jednak gruntowanie. 2. Na tapetę z włókna szklanego nie nanosi się kleju!!! Klejem pokrywa się powierzchnię nośną i to grubo, aby sucho kładziona tapeta "plywała" na niej i dawała się swobodnie przesuwać. I uprzedzam, ze bez rolki dociskowej, ciężko usunąć wszystkie pęcherze powietrza.
  18. Ja proponuję tynk maszynowy. Wbrew pozorom, ręcznie kładzie się go równie dobrze jak szpachle, a toleruje dobrze grube warstwy bez pękania. Te dziury zagruntuj, łącznie z tymi pcv.
  19. Oczywiście. Ktoś tu miesza i pląta a potem zwija w kłębek. Jesli jest służebność, to jest ona w KW a nie na mapach geodezyjnych. Bo służebność to nie droga! To tylko prawo przejazdu przez cudzy teren!!! Można oczywiście wydzielić z tego terenu jego część na drogę, ale wtedy powstaje droga a służebności można się pozbyć z tego terenu! A jeśli służebności nie ma w KW no to nie ma jej wcale, stawiam szlaban i finito, albo budkę i pobieram opłaty za przejazd.
×
×
  • Utwórz nowe...