Wiesz co? Nie śledziłem wszystkiego co piszesz z lenistwa, ale byłeś tak pewny siebie na kazdym etapie, że dopuszczałem nawet myśł, iż padasz ofiarą nagonki. Jednak teraz przyznaję, że trzymasz się kretynizmu jak rzep psiego ogona, zamiast po prostu powiedzieć, że zastosowałeś skrót myślowy i głupio wyszło. A to świadczy niestety, że Twoje fantazje na kazdym etapie są niewiarygodne, bo tak zajadle bronisz żałosnej pomyłki, że teraz nawet jak bedziesz twierdził iż dwa razy dwa jest cztery, już Ci nie uwierzę. Ale sam tak chciałeś i chcesz nadal. Możesz mieć pretensje tylko do siebie. Człowiek, który nie potrafi przyznać się do błędu ma wiarygodność zerową.