Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    25 004
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    457

Wszystko napisane przez retrofood

  1. "Promocja" w Media Expert. Karta podarunkowa warta 50 zł przeceniona... na 50 zł
  2. Raj ma być w niebie, nie oczekuj go już tutaj. A gdzież tam, ja mam auto eko (na autogaz) i nie był droższy. Ale składki mi nie obnizyli z tego powodu. No i jabłka eko mam na wsi - bezpłatnie. I eko-dynię, eko-cukinię, eko-głóg (w nalewce) też darmowy w zasadzie. Tylko pojechać i zerwać. I śliwki, i winogrona, i dziką różę... pełno tego, pod warunkiem, że się zechce rękę wyciągnąć. I czarne jagody mam ekologiczne, leśne, borówki tak samo, żurawinę... O grzybach nawet nie wspomnę.
  3. Ale niewiele osób uważa to za normalne. Nawet ci, którzy chodzą prywatnie też na takie rozwiązanie psioczą. W demokracji nie ma zakazów. Ale mogą być zachęty do określonych zachowań. I być powinny. Jak w ubezpieczeniach. Nie używasz węgla? Płacisz mniejszą składkę. Ot co. Masz auto ekologiczne? płacisz mniejszą składkę.
  4. Czemu zaraz "zwykły oszust"? Ja się na przykład ubezpieczyłem. I chcę czystego powietrza na ubezpieczenie, nie chcę płacić drugi raz.
  5. Ale chodzi o plusy dodatnie czy plusy ujemne? Hula się pisze tak, jak nazwisko znanego skoczka narciarskiego.
  6. A co, innych przewodów to nie produkują? Kretyństwo pozostanie kretyństwem nawet wtedy, gdy się zaczyna do niego dorabiać ideologię. Żo jest przeznaczony do ochrony a N jako neutralny. Wyłącznie do tego. Amen.
  7. To niby gdzie ta para emerytów dotychczas mieszkała? I przeniesie się teraz gdzieś daleko od szosy... powodzenia! A pośredników pytać nie myślę. Obiecywali wszystko, ale moje mieszkanie sprzedawali ponad 3,5 roku. Pomnożyć to przez 12 miesięcy i czynsz... Za półdarmo oddałem.
  8. Ale problem jest jeszcze inny. Załóżmy, że powstanie taki dom "z przybudówką" jako oddzielne lokale. Tylko on bedzie stał dłużej niż będą żyć rodzice. I co później zrobić z taką "komórką" 60 mkw.? Sprzedać? A kto to kupi? Mieszkanie 60 m jest duże, ale 60 m z oddzielną działką to chyba tylko jakiś desperat. A wtedy piękne sąsiedztwo będzie miała córka lub jej dzieci.
  9. To jest stwierdzenie w stylu "przespałem się z blondynką, ale zastanawiam się czy brunetka nie byłaby lepsza". Litości! Jeśli mamy coś porównywać to poproszę o szczegóły! Typ, model, producent, specyfikacja techniczna... Inaczej to jest pie.....nie kotka przy pomocy młotka. A termostat mechaniczny od elektronicznego różni się tym, że mechaniczny ma przeważnie ustaloną pętlę histerezy, a elektroniczne często mają ją programowalną (ustawianą).
  10. Co Ty pierniczysz! Taż był tutaj TB, który o mało nie strzelał do wszystkich, co ocieplają z zewnątrz. Twierdził, że to zbrodnia styropianowej mafii na polskim (i nie tylko) narodzie. Poszukaj tematów sprzed paru lat, znajdziesz.
  11. Och, nie będziesz taki...
  12. Robim co możem. Ale dzięki! Może zajrzę znowu na forum M.? Tylko tytuł mi zabrali to teraz jak jaki goły...
  13. Na aukcję nikt nawet nie zaglądnie?
  14. Zainteresowała mnie fotografia w tekście pokazująca "profile z otworami ułatwiającymi prowadzenie przewodów i rur". Jakie by te profile nie były, to w procesie produkcji nikt nie szlifuje krawędzi ich otworów, wiec elektryka, który przeciąga przez nie przewód tak jak to pokazano na fotografii, należałoby wygonić z budowy. Uszkodzenia izolacji przewodów murowane, co wychodzi podczas pomiarów przed oddaniem instalacji elektrycznej do eksploatacji. Potem jest szukanie gdzie i jak to się stało, kiedy stelaże obszyte są płytami, wszystko pomalowane, wykończone... a tu trzeba ściany pruć.
  15. Skoro Tobie nie chce się nawet napisać treści zadania, mnie się nie chce na to spojrzeć.
  16. Jak chcesz. Ale kiedyś ktoś będzie przez Ciebie nieszczęśliwy. 1. Wybrać wersję ostateczną, czyli wariant docelowy. Inaczej koszty będziecie ponosić kilkakrotnie. 2. Wypadałoby, po to przynajmniej by uniknąć późniejszych komplikacji. 3. Tak, najpierw geodeta a on już powie co dalej. 4. Na tak ogólne pytanie nie ma odpowiedzi. Diabeł tkwi w szczegółach.
  17. Wasza córka nie do was należy, tylko do zięcia (jak nie ma to będzie) więc nie próbujcie jej na siłę uszczęśliwiać. Zmarnujecie dziecku życie. Żadnych "spółek!"
  18. Mieszkaniec Gliwic chciał wymienić w domu instalację grzewczą. Miał dostać na to dotację w ramach programu "Smog stop". Urzędnik uznał, że mu się nie należy. Bronisław Galiczek kupił w Gliwicach dom ogrzewany węglem. W piwnicy był zainstalowany stary „kopciuch”. Do domu nie jest doprowadzony gaz. Mieszkaniec zorientował się, że jedyną instalacją, którą może w budynku zamontować, jest hybrydowa kotłownia z kotłem na biomasę. Koszt całej inwestycji wynosił 40 tys. zł. Firma postawiła kocioł, a kopciucha wywiozła na złom Galiczek złożył wniosek o dofinansowanie do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach, który prowadził program „Smog stop”. Przyznano mu 5,2 tys. zł, a on wynajął firmę, która zajęła się wymianą instalacji. – Od początku wiedziałem, jakie dokumenty będą najważniejsze do rozliczenia dotacji. Byłem w kontakcie z urzędnikami z funduszu. Mojej uwadze umknął jednak jeden z dokumentów, który – jak się okazuje – jest kluczowy dla sprawy – przyznaje mieszkaniec. Był wdzięczny wynajętej firmie, że ta zabrała i wywiozła jego stary kocioł. Gdyby nie to, Galiczek sam musiałby kogoś do tego wynająć. Firma wywiozła kocioł na złomnicę i otrzymała dokumenty, że został on zezłomowany. Na tym samym dokumencie szef firmy złożył potwierdzenie, do kogo ten kocioł należał. – Taki dokument dostarczyłem do funduszu. Po pewnym czasie otrzymałem informację, że dokument jest nie do zaakceptowania, bo jest na firmę, a nie na mnie. A niedługo później dowiedziałem się, że na tej podstawie dotacja została mi cofnięta – dziwi się Galiczek. O powody decyzji zapytaliśmy w katowickim WFOŚiGW. Dostaliśmy e-mail z taką informacją: „Beneficjent mimo kilkakrotnej prośby o uzupełnienie dokumentacji nie dostarczył do Funduszu imiennego potwierdzenia zezłomowania kotła – karty przekazania odpadu – dokumentu niezbędnego do przedłożenia w przypadku likwidacji źródła ciepła” – czytamy. Zlikwidował kopciucha, miał dostać dotację. Urzędnik orzekł, że nic się nie należy
  19. A co w tym trudnego? Telefoniści mają gorzej.
  20. Nas zaliczasz do tych starych czy nowych?
  21. A chcesz wrócić do jaskini? Wystarczy, że będzie zanik napięcia, a Ty nie będziesz mógł otworzyć ani zamków w drzwiach, ani żaluzji. Dlaczego nikt nie mówi o tym, że lawinowo rośnie popyt na agregaty spalinowe (które zresztą niewiele osób potrafi z sensem połączyć z instalacją)? Bez powodu? Nie! Otóż przerwy w dopływie energii stają się tak upierdliwe, że ludzi głowa boli notorycznie. Nie wierzycie? Służę przykładem. U mnie na wsi jest tygodniowo od czterech do sześciu zaników napięcia. Na krótko. Kilka sekund do kilkunastu minut. Mam dowód niepodważalny, bo mój respirator rejestruje wszystko i zapisuje w pamięci. To pamięć niczym fiskalna. Nie ma do niej dostępu i niczego nie mogę zmienić. No i co? Nic!! Umowa o dostawę energii jest tak skonstruowana, że takie przerwy się nie liczą. Nikogo nie interesuje przy tym, że cała elektronika się resetuje, wszystkie zegary, nastawy, nie mówię już o kłopotach z użytkowaniem komputerów. I mam sobie jeszcze zafundować inteligentną instalację? Po jaką chol...rę? Powie ktoś "tak bywa ze starymi sieciami...". otóż nieprawda! Sieć zasilająca jest wyremontowana, nowe transformatory o pokaźnej mocy dają energię nizakłócaną... ale tylko wtedy, jeśli dają. Więc dlaczego są zaniki napięcia? To już słodka tajemnica energetyki. Świętej i nie do ruszenia niczym PKP w czasach PRL-u.
  22. To nie tylko areał. Z tego powodu dawno kupiłbym spalinową, bo terenu do cholery, ale nią skosiłbym najwyżej połowę. Reszta i tak zostaje na takie mniejsze kurduple. Elektryczną i podkaszarkę. Teren zbyt skomplikowany. Poza tym elektryczna mi nie śmierdzi spalinami.
  23. Oczywiście, sam używam piły spalinowej i czuję różnicę. Ale kosiarki (podkaszarki) mam elektryczne. Od ponad 20 lat nie drasnąłem nawet przedłużacza, ani też nikt z domowników. Nauczyłem ich w dzień uważać. No bo kiedy wieczór zapada... różnie z tymi moimi łobuzami bywało. To też od dawien dawna wyłącznie sprzęt II klasy.
  24. Czyli kablem wiążesz kozę, a nowego nie kupujesz! Ale idźmy dalej. Nie masz żadnych narządzi ogrodniczych? Jakieś nożyce, podkaszarki, kosy do żywopłotu...
  25. Szkoda wtyczki. Takim kablem można kozę uwiązać i to wszystko. Czym, kosiarką? A czym niby kosisz? Tak samo narzędzia ogrodowe, wszystko to ma II klasę ochronności. Mało tego! Silniki np. kosiarek mają budowę otwartą! Czyli bez szczelnej obudowy. Za obudowę służy im korpus kosiarki. Na rozdzielni WN tym kosiłem trawę, tym.
×
×
  • Utwórz nowe...